DYKASTERIA
NAUKI WIARY
Mater Populi fidelis
Nota doktrynalna
dotycząca niektórych tytułów maryjnych
odnoszących się do współpracy Maryi
w dziele zbawienia
Spis
treści
Prezentacja
Wstęp
Współdziałanie Maryi w dziele zbawienia
Tytuły odnoszące się do współdziałania Maryi w dziele
zbawienia
Maryja w jedynym pośrednictwie Chrystusa
Owocni w Chrystusie uwielbionym
Wstawiennictwo
Matczyna bliskość
Gdzie tylko Bóg może dotrzeć
Wytryskająca woda żywa
Miłość, która udziela się światu
Kryteria
Łaski
Nasza jedność z Maryją
Pierwsza uczennica
Miłość zatrzymuje się, rozważa tajemnicę, raduje się w
ciszy
Niniejsza Nota stanowi
odpowiedź na liczne pytania i propozycje, które w ostatnich dekadach wpłynęły
do Stolicy Apostolskiej – w szczególności do niniejszej Dykasterii – dotyczące
kwestii związanych z kultem maryjnym, a zwłaszcza niektórych tytułów maryjnych.
Są to zagadnienia, które budziły niepokój ostatnich Papieży i były wielokrotnie
poruszane w ciągu ostatnich trzydziestu lat w różnych obszarach działalności
Dykasterii, takich jak kongresy, sesje zwyczajne itp. Dzięki temu Dykasteria
posiada bogaty materiał, stanowiący podstawę niniejszej refleksji.
Niniejszy
tekst wyjaśnia, w jakim znaczeniu niektóre tytuły i wyrażenia odnoszące się do
Maryi są dopuszczalne, a w jakim nie, a jednocześnie ma na celu pogłębienie
właściwych podstaw kultu maryjnego, określając miejsce Maryi w Jej relacji z
wiernymi w świetle tajemnicy Chrystusa jako jedynego Pośrednika i Odkupiciela.
Oznacza to głęboką wierność tożsamości katolickiej, a jednocześnie szczególne
zaangażowanie ekumeniczne.
Motywem
przewodnim tych stron jest macierzyństwo Maryi wobec wierzących,
kwestia, która powraca często, wraz z wielokrotnie powtarzanymi stwierdzeniami,
wzbogacającymi i uzupełniającymi ją – niczym w spirali – poprzez nowe
refleksje.
Pobożność
maryjna, ożywiana przez Jej macierzyństwo, jest tu przedstawiona jako skarb
Kościoła. Nie chodzi o korygowanie pobożności wiernych, którzy w Maryi
odnajdują schronienie, siłę, czułość i nadzieję, ale przede wszystkim o jej
docenienie, uznanie jej piękna i promowanie, ponieważ jest ona mistagogicznym i
symbolicznym wyrazem ewangelicznej postawy zaufania Panu, którą sam Duch Święty
budzi w wierzących. Rzeczywiście, ubodzy „odnajdują również czułość Boga w
obliczu Maryi. W nim widzą odzwierciedlone podstawowe przesłanie Ewangelii”[1].
Jednocześnie
istnieją pewne grupy poświęcone refleksji mariologicznej, publikacje, nowe
formy pobożności oraz postulaty o dogmaty maryjne, które nie wykazują tych
samych cech co pobożność ludowa, lecz ostatecznie proponują określony rozwój
dogmatyczny i znajdują silny wyraz w przestrzeni medialnej, często budząc
wątpliwości wśród prostych wiernych. Czasami są to reinterpretacje wyrażeń
używanych w przeszłości w innym znaczeniu. Dlatego niniejszy dokument
uwzględnia te propozycje, aby wskazać, w jakim znaczeniu niektóre z nich
odpowiadają autentycznej pobożności maryjnej inspirowanej Ewangelią, a w jakim
znaczeniu innych należy unikać, ponieważ nie sprzyjają one właściwemu
zrozumieniu harmonijnego charakteru całego przesłania chrześcijańskiego.
Z drugiej
strony, w różnych częściach niniejszej Noty przedstawiono
obszerne rozważania biblijne, które pomagają pokazać, że autentyczna pobożność
maryjna nie pojawia się jedynie w Tradycji Kościoła, ale już w Piśmie Świętym.
Te istotne ślady biblijne uzupełniają teksty Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła
i ostatnich Papieży. W ten sposób Nota nie tyle nakłada
ograniczenia, ile stara się towarzyszyć i wspierać miłość do Maryi oraz
zaufanie do Jej macierzyńskiego wstawiennictwa.
Víctor Manuel Kard. Fernández
Prefekt
1. (Mater
Populi fidelis) Matka wiernego Ludu[2] jest otaczana miłością i podziwem
przez chrześcijan, ponieważ skoro łaska upodabnia nas do Chrystusa, a Maryja
jest znamienitym wyrazem działania, poprzez które On przemienia nasze
człowieczeństwo, jest Ona również kobiecym wyrazem wszystkiego tego, co łaska
Chrystusa może uczynić w człowieku. W obliczu tego piękna, wielu wiernych
poruszonych miłością, zawsze starało się odnosić do Matki najpiękniejszymi
słowami i wychwalało szczególne miejsce, jakie zajmuje Ona wraz z Chrystusem.
2. Ostatnio ta
Dykasteria opublikowała Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych
zjawisk nadprzyrodzonych[3]. Często w związku z tymi zjawiskami
stosuje się określone tytuły[4] i wyrażenia odnoszące się do Maryi
Dziewicy. Tytuły te, z których niektóre występowały już u Ojców
Kościoła, nie zawsze są używane precyzyjnie; czasami zmienia się ich znaczenie
lub są one błędnie interpretowane. Poza problemami terminologicznymi niektóre
tytuły stwarzają poważne trudności pod względem treści, ponieważ często wynika
z nich błędne rozumienie postaci Maryi, co ma poważne konsekwencje na poziomie
chrystologicznym[5], eklezjologicznym[6] i antropologicznym[7].
3. W
interpretacji tych tytułów, odnoszących się do Dziewicy Maryi, chodzi o to, jak
rozumieć związek Maryi z dziełem odkupienia Chrystusa, a mianowicie: „Jaki jest
sens tej niezwykłej współpracy Maryi z planem zbawienia?”[8]. Niniejszy dokument, nie mając na celu
wyczerpania tematu ani dogłębnej formy jego przedstawienia, pragnie zachować
niezbędną równowagę, która w ramach tajemnic chrześcijańskich musi istnieć
między jedynym pośrednictwem Chrystusa a współpracą Maryi w dziele zbawienia, a
także pokazać, jak wyraża się ona w różnych tytułach maryjnych.
Współpraca Maryi w dziele zbawienia
4. Tradycyjnie
współpraca Maryi w dziele zbawienia była rozpatrywana z dwojakiej perspektywy:
zarówno z punktu widzenia Jej udziału w obiektywnym odkupieniu,
dokonanym przez Chrystusa w Jego życiu, a zwłaszcza w Jego Zmartwychwstaniu,
jak i z punktu widzenia wpływu, jaki Maryja obecnie wywiera na
odkupionych. W rzeczywistości perspektywy te są ze sobą powiązane i nie można
ich rozpatrywać w oderwaniu od siebie.
5. Udział
Maryi w zbawczym dziele Chrystusa potwierdza Pismo Święte, które przedstawia
wydarzenie zbawcze dokonane w Jezusie Chrystusie jako obietnicę zapowiedzianą
w pismach Starego Testamentu i jako spełnienie w Nowym
Testamencie. Tak więc już w Rdz 3, 15 można dostrzec
Maryję, ponieważ jest Ona Niewiastą, która uczestniczy w ostatecznym
zwycięstwie nad wężem. Dlatego nie dziwi, że Jezus zwraca się do Maryi na
Kalwarii przy pomocy słowa „Niewiasto” (J 19, 26). Również w
Kanie Galilejskiej Jezus mówi: „Niewiasto” (J 2, 4), odnosząc
się do Maryi i Jej roli wraz z Nim w „godzinie” krzyża.
6. W owej
„godzinie” ujawnia się współpraca Maryi, która ponownie wypowiada „tak” ze
Zwiastowania, a w tej świętej chwili Ewangelia przechodzi od umieszczenia w
ustach Jezusa słowa „Niewiasta” (J 19, 26) do przedstawienia
Maryi jako „Matki” (J 19, 27). Kiedy Ewangelia wyjaśnia, że w
odpowiedzi uczeń – który reprezentuje nas wszystkich – przyjął Ją, używa
czasownika (lambanō), który w Ewangelii nabiera znaczenia „przyjęcia”
przez wiarę (por. J 1, 11-12; 5, 43 i 13, 20).
Jest to ten sam czasownik, którego w czwartej Ewangelii używa się, aby
powiedzieć, że Światłość przyszła do swoich, a swoi jej nie „przyjęli” (J 1, 11).
Oznacza to, że uczeń, który zajmował nasze miejsce obok Maryi, przyjął Ją jako
Matkę w wierze. Dopiero po powierzeniu Maryi jako Matki Jezus uznał, że
„wszystko się wypełniło” (J 19, 28). To uroczyste nawiązanie
do wypełnienia uniemożliwia powierzchowną interpretację tego wydarzenia.
Macierzyństwo Maryi wobec nas jest częścią wypełnienia boskiego planu, który
realizuje się wraz z Paschą Chrystusa. W podobny sposób Apokalipsa przedstawia
„Niewiastę” (Ap 12, 1) jako matkę Mesjasza (por. Ap 12, 5)
i matkę „reszty jej potomstwa” (Ap 12, 17).
7. Warto
przypomnieć, że można uważać Maryję z Nazaretu za „uprzywilejowanego świadka”[9] wydarzeń z dzieciństwa Jezusa[10], które ukazują Ewangelie (por. Łk 1-2; Mt 1-2).
W prologu swojej Ewangelii Łukasz informuje czytelników: „Wielu już starało się
ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je
przekazali ci, którzy od początku byli świadkami i sługami”, on również
postanowił „zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil” (Łk 1, 1-3).
Wśród tych naocznych świadków wyróżnia się Maryja, bezpośrednia bohaterka
poczęcia, narodzin i dzieciństwa Pana Jezusa. To samo można powiedzieć o
opisach męki, kiedy obok krzyża Jezusowego „stała Jego Matka” (J 19, 25),
oraz w oczekiwaniu na Zesłanie Ducha Świętego, kiedy apostołowie „trwali
jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa” (Dz 1,
14).
8. W Ewangelii
Łukasza Maryja jest nową Córką Syjonu, która przyjmuje i przekazuje radość zbawienia.
Łukasz gromadzi prorocze obietnice zapowiadające mesjańską radość (por. So 3, 14-17; Za 9, 9).
W Niej spełniają się obietnice, które sprawiły, że Jan Chrzciciel poruszył się
z radości (por. Łk 1, 41). Elżbieta uznaje
się za niegodną nawiedzenia Maryi: „A skądże mi to, że Matka mojego
Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1, 43). Elżbieta nie mówi:
„Kimże ja jestem, że Pan przychodzi do mnie?”. Odnosi się bezpośrednio do Matki,
dlatego możemy dostrzec nierozerwalny związek między posłaniem Chrystusa a
posłaniem Maryi. Elżbieta przemawia przepełniona Duchem (por. Łk 1, 41)
w taki sposób, że jej postawa wobec Maryi jawi się jako wzór wiary. Pod wpływem
Ducha wypowiada następujące słowa: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i
błogosławiony jest owoc Twojego łona!” (Łk 1, 42). Zaskakujący
jest fakt, że pod wpływem Ducha Świętego nie wystarcza jej nazwanie Jezusa
„błogosławionym”, ale nazywa „błogosławioną” również Jego Matkę. W chwili
mesjańskiej radości kontempluje Ich głęboko zjednoczonych. Maryja jawi się tu
jako Ta, która jest „błogosławiona” par excellence: „Błogosławiona
jesteś, któraś uwierzyła” (Łk 1, 45); „raduje się duch mój” (Łk 1, 47);
„Błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48).
Ma to jeszcze większe znaczenie, jeśli zauważymy, że w Ewangelii Łukasza to
szczęście nie jawi się jako stan duszy, ale jako spełnienie mesjańskich
obietnic w maluczkich (por. Łk 6, 20-22), którzy
otrzymują wielką nagrodę w niebie (por. Łk 6, 23).
9. W
pierwszych wiekach chrześcijaństwa Ojcowie Kościoła interesowali się przede
wszystkim boskim macierzyństwem Maryi (Theotókos), Jej wiecznym
dziewictwem (Aeiparthenos), doskonałą świętością, wolnością od grzechu
przez całe życie (Panagia) oraz Jej rolą jako Nowej Ewy[11], skupiając w tajemnicy Wcielenia
refleksję nad udziałem Maryi w Odkupieniu dokonanym przez Chrystusa. „Tak”
Maryi, wypowiedziane w odpowiedzi na pozdrowienie Archanioła Gabriela, aby
Słowo Boże stało się ciałem w Jej łonie (por. Łk 1, 26-37),
daje człowiekowi możliwość przebóstwienia. Dlatego św. Augustyn nazywa Maryję
Dziewicę „współpracownicą” w Odkupieniu, podkreślając zarówno działanie Maryi
zjednoczonej z Chrystusem, jak i Jej podporządkowanie Jemu, ponieważ Maryja
współpracuje z Chrystusem, aby się rodzili „wierni w Kościele”[12] i dlatego możemy Ją nazwać Matką
wiernego Ludu.
10. W
pierwszym tysiącleciu refleksja dotycząca Maryi Dziewicy w Kościele odnosiła
się do liturgii. Ogromna i bogata różnorodność tradycji liturgicznych
chrześcijańskiego Wschodu stanowiła wierne odzwierciedlenie Pisma Świętego,
Soborów i Ojców Kościoła. Lex orandi, które stało się lex
credendi, kształtuje mariologię wschodnią, począwszy od hymnografii, aż po
ikonografię i pobożność ludową[13]. Na przykład, od V w. na Wschodzie
ustanowiono święta maryjne, które następnie, w VII w., przeniosły się na
Zachód. Udział Matki Bożej w dziele zbawienia upamiętnia się nie tylko w
anaforach i liturgiach eucharystycznych Kościołów wschodnich, ale przede
wszystkim w tekstach hymnograficznych używanych w kanonicznej Liturgii godzin,
obecnej w różnych tradycjach liturgicznych chrześcijańskiego Wschodu. W hymnografii obfitują
kompozycje z alegoriami biblijnymi poświęcone Maryi[14], w których wzywa się pośrednictwa Matki
Bożej, co pozwoli na pogłębienie fundamentalnej tajemnicy Wcielenia i jego
znaczenia w perspektywie Odkupienia w Chrystusie, językiem pełnym poetyckiej
symboliki, zdolnym wyrazić zdumienie i zachwyt tych, którzy będąc z tego samego
rodu, co Maryja, kontemplują cuda, jakie Wszechmogący w Niej uczynił[15].
11. Nauczanie
pierwszych Soborów powszechnych zaczyna wytyczać dogmat o Maryi, Matce Bożej,
ogłoszony następnie w formie dogmatu z Efezu. Chrześcijański Wschód zawsze
podtrzymywał doktrynalnie dogmaty określone przez te pierwsze Sobory,
przynajmniej w tych Kościołach, które przyjęły Sobory: Efeski i Chalcedoński.
Jednocześnie przyjął do swoich tradycji liturgicznych, hymnograficznych i
ikonograficznych popularne opowieści i legendy maryjne dotyczące dzieciństwa i
śmierci Jezusa. Mają one na celu karmienie pobożności Ludu Bożego, wyrażając
liryczność obrazów poetyckich, których jedynym celem jest wywołanie
zadziwienia. Ten kult Matki Bożej przejawia się również w ikonografii,
która dostarcza wizualnego obrazu Maryi i Słowa Wcielonego. Znaczące jest to,
że tradycyjne ikonografie tych Kościołów, związane z Soborami w Efezie i
Chalcedonie, przedstawiają Maryję głównie jako Theotókos[16], i zostały stworzone, aby kontemplować w
Niej Dziewicę-Matkę, która przedstawia światu i obejmuje swojego Syna,
Dzieciątko Jezus, wstawiając się przed Nim za ludzkością. W ten sposób
wschodnia ikonografia maryjna jako kerygma i wizualna pamięć
teologii pierwszych Soborów i świętych Ojców chce być wizualnym tłumaczeniem
konkretnych tytułów nadawanych Dziewicy[17]. Z tego powodu ikony należy „czytać” z
uwzględnieniem liturgii i hymnów. Maryja nie jest przedmiotem kultu
umieszczanym obok Chrystusa, ale poprzez Wcielenie wpisuje się w tajemnicę
Chrystusa[18]. Ona jest ikoną, w której czczony jest
sam Chrystus. Ona jest Theotókos – Dziewicą Matką, która
przedstawia swojego Syna Jezusa, Chrystusa, a jednocześnie jest Hodegetrią,
która wskazuje ręką jedyną drogę, jaką jest Chrystus.
12. Począwszy
od XII w. teologia zachodnia[19] zwraca uwagę na związek, jaki łączy
Dziewicę Maryję z tajemnicą krwawego Odkupienia na Kalwarii i wiąże proroctwo
Symeona z krzyżem Chrystusa. Obecność Maryi u stóp krzyża jest rozumiana jako
znak chrześcijańskiej siły, pełnej macierzyńskiej miłości. Św. Bernard w
komentarzu do Ofiarowania Jezusa w świątyni mówi o współpracy Matki Bożej w
ofierze odkupieńczej[20]. Arnold, przyjaciel św. Bernarda i opat
benedyktyński z Bonneval († po 1159), jako pierwszy rozważa współudział Maryi w
ofierze Kalwarii, wraz z Jej Synem Jezusem Chrystusem[21].
13. Współpraca
Matki z Synem w dziele zbawienia zostało ukazane przez Magisterium Kościoła[22]. Jak stwierdza Sobór Watykański II:
„Słusznie więc sądzą święci Ojcowie, że Maryja nie została tylko biernie użyta
przez Boga, lecz wolną wiarą i posłuszeństwem współpracowała w dziele ludzkiego
zbawienia”[23]. To zjednoczenie Maryi Dziewicy obecne
jest zarówno w ziemskim życiu Jezusa Chrystusa (poczęcie, narodzenie, śmierć i
zmartwychwstanie), jak i w czasie Kościoła.
14. Dogmat o
Niepokalanym Poczęciu uwydatnia prymat i wyjątkowość Chrystusa w dziele
Odkupienia, ponieważ Ta, która jest pierwszą z odkupionych, również została
odkupiona przez Chrystusa i przemieniona przez Ducha, zanim mogła podjąć
jakiekolwiek osobiste działanie[24]. W tym szczególnym stanie „pierwszej
odkupionej” przez Chrystusa i „pierwszej przemienionej” przez Ducha Świętego,
Maryja może współdziałać z Chrystusem i Duchem w sposób głębszy i pełniejszy,
stając się prototypem[25], wzorem i przykładem tego, co Bóg pragnie
urzeczywistnić w każdej osobie odkupionej[26].
15. Współpraca
Maryi w dziele zbawienia ma strukturę trynitarną, gdyż jest owocem inicjatywy
Ojca, który wejrzał na uniżenie swojej służebnicy (por. Łk 1, 48);
wypływa z kenōsis Syna, który uniżył samego siebie, przyjąwszy
postać Sługi (por. Flp 2, 7-8), i jest skutkiem łaski
Ducha Świętego (por. Łk 1, 28.30), który ukształtował
serce młodej kobiety z Nazaretu tak, żeby odpowiedziała zarówno podczas
Zwiastowania, jak i przez całe swoje życie w komunii z Synem. Św. Paweł VI
nauczał: „W Maryi Pannie wszystko odnosi się do Chrystusa i od Niego zależy:
mianowicie ze względu na Niego Bóg Ojciec od wieków wybrał Ją na Matkę pod
każdym względem świętą, a Duch Święty przyozdobił darami, jakich nikomu innemu
nie udzielił”[27]. „Tak” Maryi nie jest zwykłym warunkiem
wstępnym czegoś, co mogłoby się dokonać bez Jej zgody i współpracy. Jej
macierzyństwo nie jest po prostu biologiczne i bierne[28], ale jest macierzyństwem „w pełni czynnym”[29], które jednoczy się z misterium zbawczym
Chrystusa jako narzędzie umiłowane przez Ojca w Jego planie zbawienia. Ona
„jest gwarancją, że On, jako «zrodzony z Niewiasty» (Ga 4, 4),
jest prawdziwie człowiekiem, a zarazem – od czasu ogłoszenia dogmatu
nicejskiego – Ona jest Theotókos, czyli Tą, która rodzi Boga”[30].
Tytuły odnoszące się do współpracy Maryi w dziele
zbawienia
16. Spośród
tytułów, pod którymi wzywano Maryję (Matka Miłosierdzia, Nadzieja ubogich,
Wspomożenie wiernych, Pomocnica, Orędowniczka itd.), niektóre odnoszą się w
większym stopniu do Jej współpracy w dziele odkupieńczym Chrystusa, jak na
przykład: Współodkupicielka i Pośredniczka.
17.
Tytuł Współodkupicielka pojawia się w XV w. jako korekta
wezwania Odkupicielka (będącego skrótem od „Matka
Odkupiciela”), które nadawano Maryi od X w. Św. Bernard przypisuje Maryi rolę u
stóp krzyża, która dała początek tytułowi Współodkupicielka; tytuł
ten po raz pierwszy pojawia się w anonimowym hymnie z XV w. w Salzburgu[31]. Choć określenie Odkupicielka utrzymało
się w XVI i XVII w., całkowicie zanikło w XVIII w., ustępując miejsca Współodkupicielce.
Teologiczne badania nad współpracą Maryi w dziele Odkupienia, prowadzone w
pierwszej połowie XX w., doprowadziły do pogłębionego rozumienia tytułu Współodkupicielka[32].
18. Niektórzy
Papieże używali tego tytułu, nie podejmując jego wyjaśnienia[33]. Zazwyczaj przedstawiali go na dwa
sposoby: w odniesieniu do Bożego macierzyństwa, jako że Maryja – jako Matka –
umożliwiła dokonanie odkupienia przez Chrystusa[34]; oraz w odniesieniu do Jej zjednoczenia z
Chrystusem pod krzyżem odkupienia[35]. Sobór Watykański II ze względów
doktrynalnych, duszpasterskich i ekumenicznych unikał użycia tytułu Współodkupicielki.
Św. Jan Paweł II posłużył się nim przynajmniej siedmiokrotnie, łącząc go przede
wszystkim z wartością zbawczą naszego cierpienia, ofiarowanego razem z
cierpieniem Chrystusa, do którego w sposób szczególny dołącza się Maryja,
zwłaszcza pod krzyżem[36].
19. Podczas
posiedzenia zwyczajnego Feria IV 21 lutego 1996 r., prefekt
ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary, Kardynał Joseph Ratzinger, zapytany, czy
można przyjąć prośbę ruchu Vox Populi Mariae Mediatrici o
ogłoszenie dogmatu o Maryi jako Współodkupicielce lub Pośredniczce wszystkich
łask, odpowiedział w swoim osobistym stanowisku (votum): „Negative.
Dokładne znaczenie tych tytułów nie jest jasne, a zawarta w nich doktryna nie
jest jeszcze dojrzała. Doktryna ogłoszona jako de fide divina należy
do depositum fidei, czyli do Objawienia Bożego przekazanego w
Piśmie Świętym i Tradycji Apostolskiej. Nadal nie widać wyraźnie, w jaki sposób
doktryna wyrażona w tych tytułach jest obecna w Piśmie i Tradycji Apostolskiej”[37]. Następnie, w 2002 r., publicznie wyraził
swój sprzeciw wobec używania tego tytułu: „(…) formuła «Współodkupicielka»
mocno odbiega od języka Biblii i Ojców Kościoła, przez co rodzi
nieporozumienia. (…) wszystko pochodzi od Niego, jak czytamy zwłaszcza w Liście
do Efezjan i Liście do Kolosan; również Maryja właśnie Chrystusowi zawdzięcza
wszystko, czym jest. Wyrażenie «Współodkupicielka» przesłoniłoby to źródło”.
Kardynał Ratzinger nie zaprzeczał, że w propozycji użycia tego tytułu kryją się
dobre intencje i cenne aspekty, jednak uważał, że jest to „błędna terminologia”[38].
20. Tenże
Kardynał przywoływał Listy do Efezjan i do Kolosan, w których zastosowane
słownictwo i teologiczna dynamika hymnów ukazują wyłączność centralnej roli
odkupieńczej oraz pierwotność wcielonego Syna w sposób wykluczający możliwość
dodania jakiegokolwiek innego pośrednictwa, jako że „wszelkie błogosławieństwo
duchowe” zostało nam dane „w Chrystusie” (Ef 1, 3),
ponieważ w Nim zostaliśmy przybrani za synów (por. Ef 1, 5), w
Nim zostaliśmy obdarzeni łaską (por. Ef 1, 6),
„w Nim mamy odkupienie przez Jego krew” (Ef 1, 7), a On „na
nas wylał” (Ef 1, 8) swoją łaskę. W Nim „dostąpiliśmy udziału” (Ef 1, 11)
i zostaliśmy z góry przeznaczeni. Bóg chciał również, aby w Nim „zamieszkała
cała Pełnia” (Kol 1, 19) i aby „przez Niego znów
pojednać wszystko ze sobą” (Kol 1, 20). Taka pochwała
wyjątkowego miejsca Chrystusa, przy rozważaniu jakiejkolwiek formy możliwego
współpracy w dziele Odkupienia, zachęca zarówno do umiejscowienia każdej
stworzonej istoty w roli receptywnej, jak i do religijnej oraz roztropnej
ostrożności.
21. Papież
Franciszek w co najmniej trzech wystąpieniach wyraził jednoznacznie swoją
negatywną ocenę stosowania tytułu Współodkupicielki, podkreślając,
że Maryja „nigdy nie chciała zatrzymać dla siebie niczego z tego, co
przynależało Jej Synowi. Nigdy nie przedstawiała się jako współ-odkupicielka,
ale jako uczennica”[39]. Dzieło Odkupienia zostało dokonane w
sposób doskonały i nie wymaga żadnych uzupełnień. Dlatego „Maryja nie chciała
odebrać Jezusowi żadnego tytułu (…). Nie prosiła dla siebie o to, żeby być
niemal-odkupicielką czy współodkupicielką – nie. Odkupiciel jest tylko jeden i
tego tytułu się nie dubluje”[40]. Chrystus „jest jedynym Odkupicielem –
nie istnieją współ-odkupiciele z Chrystusem”[41], ponieważ „ofiara krzyża złożona z
miłością i pokorą przyniosła nieskończone wynagrodzenie należne za grzechy rodu
ludzkiego”[42]. Choć możemy przedłużać jej owoce w
świecie (por. Kol 1, 24), to ani Kościół, ani Maryja nie
mogą zastąpić ani udoskonalić odkupieńczego dzieła wcielonego Syna Bożego,
które jest doskonałe i nie potrzebuje żadnych dodatków.
22.Biorąc
pod uwagę konieczność wyjaśnienia podporządkowanej roli Maryi wobec Chrystusa w
dziele Odkupienia, używanie tytułu Współodkupicielki dla
określenia współpracy Maryi jest zawsze niewłaściwe. Tytuł ten
grozi bowiem zaciemnieniem jedynego zbawczego pośrednictwa Chrystusa i może w
związku z tym prowadzić do zamętu i zachwiania harmonii prawd wiary
chrześcijańskiej, ponieważ „nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano
ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4, 12).
Gdy jakieś wyrażenie wymaga licznych i nieustannych objaśnień, by nie zostało
błędnie zrozumiane, nie służy wierze Ludu Bożego i staje się niestosowne.
W tym przypadku nie przyczynia się to do wywyższenia Maryi jako pierwszej i
najważniejszej współpracowniczki dzieła Odkupienia i łaski, gdyż
niebezpieczeństwo przesłonięcia wyłącznej roli Jezusa Chrystusa, Syna Bożego,
który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia i jako jedyny mógł złożyć Ojcu
ofiarę o nieskończonej wartości, nie stanowiłoby prawdziwego zaszczytu dla
Matki. W istocie – jako „Służebnica Pańska” (Łk 1, 38) –
wskazuje nam na Chrystusa i zachęca: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5).
23. Pojęcie
„pośrednictwa” jest stosowane w patrystyce wschodniej od VI w. W kolejnych
stuleciach św. Andrzej z Krety[43], św. German z Konstantynopola[44] oraz św. Jan Damasceński[45] używali tego tytułu w różnych
znaczeniach. Na Zachodzie, od XII w., zaczęto go używać częściej, choć jako
teza doktrynalna został utrwalony dopiero w XVII w. W 1921 r. Kardynał Mercier,
arcybiskup Malines, przy współpracy naukowej Katolickiego Uniwersytetu w Leuven
oraz za poparciem biskupów, duchowieństwa i ludu belgijskiego, zwrócił się do
Papieża Benedykta XV z prośbą o dogmatyczne zatwierdzenie powszechnego
pośrednictwa Maryi; Papież jednak tego nie dokonał. Zaaprobował jedynie święto
z własnym formularzem mszalnym i brewiarzowym ku czci Maryi Pośredniczki[46]. Od tego czasu, aż do 1950 r. prowadzono
badania teologiczne nad tą kwestią, które trwały do fazy przygotowawczej do
Soboru Watykańskiego II. Jednak Sobór nie podjął się dogmatycznego określenia
tej kwestii[47], proponując raczej szeroką syntezę „nauki
katolickiej na temat miejsca, jakie przysługuje Maryi w tajemnicy Chrystusa i
Kościoła” [48].
24. Wyrażenie
biblijne, które odnosi się do wyłącznego pośrednictwa Chrystusa, jest
jednoznaczne. Chrystus jest jedynym Pośrednikiem: „Jeden jest Bóg, jeden też
pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie
samego na okup za wszystkich” (1 Tm 2, 5-6). Kościół
wyjaśnia tę wyjątkową pozycję Chrystusa tym, że – będąc wiecznym i
nieskończonym Synem – zjednoczył z sobą hipostatycznie ludzką naturę, którą
przyjął. Ta pozycja przysługuje wyłącznie Jego człowieczeństwu, a wynikające z
niej konsekwencje można odnosić tylko do Chrystusa. W tym ściśle określonym
sensie rola Wcielonego Słowa jest wyłączna i jedyna. Wobec tej klarowności
objawionego Słowa konieczna jest szczególna ostrożność w stosowaniu względem
Maryi tytułu Pośredniczki. Odnośnie do tendencji do rozszerzania
zakresu współpracy Maryi, odwołując się do tego terminu, konieczne jest
precyzyjne określenie zarówno cennego zakresu tej współpracy, jak i jej granic.
25. Z jednej
strony nie możemy nie zauważyć, że termin „pośrednictwo” jest często używany w
różnych dziedzinach życia społecznego, gdzie oznacza po prostu współpracę,
pomoc, wstawiennictwo. W konsekwencji termin ten jest nieuchronnie stosowany
wobec Maryi w znaczeniu podporządkowanym i w żaden sposób nie ma na celu
dodania skuteczności ani mocy jedynemu pośrednictwu Jezusa Chrystusa,
prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka.
26. Z drugiej
strony, oczywiste jest, że Maryja rzeczywiście pośredniczyła w umożliwieniu
prawdziwego Wcielenia Syna Bożego w nasze człowieczeństwo, ponieważ Odkupiciel
musiał być „zrodzony z niewiasty” (Gal 4, 4). Opis
Zwiastowania pokazuje, że nie chodziło o pośrednictwo wyłącznie biologiczne,
ponieważ podkreśla aktywną obecność Maryi, która stawia pytania (por. Łk 1, 29.34)
i zdecydowanie wyraża akceptację przez swoje „fiat” (Łk 1, 38).
Ta odpowiedź Maryi otworzyła drzwi do Odkupienia, na które czekała cała
ludzkość i które z poetyckim dramatyzmem opisali święci[49]. Również podczas wesela w Kanie
Galilejskiej Maryja pełni rolę pośredniczki, przedstawiając Jezusowi potrzeby
nowożeńców (por. J 2, 3) i prosząc sługi, aby postępowali
zgodnie z Jego wskazówkami (por. J 2, 5).
27. W
dokumentach Soboru Watykańskiego II termin pośrednictwo odnosi
się przede wszystkim do Chrystusa, a czasami także do Maryi, choć w sposób
wyraźnie podporządkowany[50]. W istocie, w odniesieniu do Niej użyto
innego terminu, który skupiał się na współpracy[51] tudzież na macierzyńskiej pomocy[52]. Nauczanie Soboru jasno formułuje
perspektywę macierzyńskiego wstawiennictwa Maryi, używając
takich wyrażeń jak „wielorakie wstawiennictwo” i „macierzyńska miłość”[53]. Te dwa aspekty razem tworzą specyfikę
współpracy Maryi w dziele Chrystusa za pośrednictwem Ducha. W ścisłym znaczeniu
nie możemy mówić o innym pośrednictwie łaski niż pośrednictwo wcielonego Syna
Bożego[54]. Z tego powodu należy zawsze przypominać
i nie pomijać chrześcijańskiego przekonania, że „należy bowiem wyznawać
stanowczo, jako niezmienną naukę wiary Kościoła, prawdę o Jezusie
Chrystusie, Synu Bożym, Panu i jedynym Zbawicielu, który przez wydarzenie
swojego wcielenia, śmierci i zmartwychwstania doprowadził do końca historię
zbawienia, mającą w Nim swoją pełnię i centrum”[55].
Maryja w jedynym pośrednictwie Chrystusa
28.
Jednocześnie musimy pamiętać, że wyjątkowość pośrednictwa Chrystusa ma
charakter „włączający”, to znaczy, że Chrystus umożliwia różne formy
pośrednictwa w realizacji swojego zbawczego planu, ponieważ w komunii z Nim
wszyscy możemy być w pewien sposób pomocnikami Boga, „pośrednikami” jedni dla
drugich (por. 1 Kor 3, 9). Właśnie dlatego, że
Chrystus posiada władzę najwyższą i nieskończoną, może On uzdolnić swoich braci
do prawdziwej współpracy w realizacji Jego planów. Sobór Watykański II
stwierdził, że „jedyne pośrednictwo Odkupiciela nie wyklucza, lecz wzbudza u
stworzeń rozmaite współdziałanie, pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle”[56]. Z tego powodu „należy dążyć do głębszego
zrozumienia, na czym polega ów współudział w pośrednictwie, który wszakże musi
być zawsze podporządkowany zasadzie jedynego pośrednictwa Chrystusa”[57]. Pozostaje prawdą, że Kościół przedłuża w
czasie i wszędzie przekazuje efekty wielkanocnego wydarzenia Chrystusa[58] oraz że Maryja zajmuje wyjątkowe
miejsce w sercu Matki-Kościoła[59].
29. Udział
Maryi w dziele Chrystusa staje się oczywisty, jeśli wychodzimy od przekonania,
że zmartwychwstały Pan wspiera, przemienia i uzdalnia wierzących do współpracy
z Nim w Jego dziele. Nie dzieje się tak z powodu jakiejkolwiek słabości,
niezdolności lub potrzeby samego Chrystusa, lecz właśnie dzięki Jego chwalebnej
potędze, która potrafi włączyć nas jako hojnych i bezinteresownych
współpracowników Jego dzieła. Należy w tym wypadku podkreślić, że gdy On
pozwala nam towarzyszyć Mu i – pod wpływem Jego łaski – dawać z siebie to, co
najlepsze, w ostatecznym rozrachunku wysławiane są Jego moc i Jego
miłosierdzie.
Owocni w Chrystusie uwielbionym
30.
Szczególnie wymowny jest następujący fragment: „Kto we Mnie wierzy, będzie
także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych
uczyni, bo Ja idę do Ojca” (J 14, 12). Wierzący, zjednoczeni z
Chrystusem zmartwychwstałym, który powrócił na łono Ojca, mogą czynić dzieła
przewyższające cuda Jezusa ziemskiego – ale zawsze dzięki jedności poprzez
wiarę z Chrystusem uwielbionym. Przejawia się to, na przykład, w zdumiewającym
rozprzestrzenianiu się pierwotnego Kościoła, ponieważ Zmartwychwstały obdarzył
swój Kościół udziałem w tym swoim dziele (por. Mk 16, 15).
W ten sposób Jego chwała nie została umniejszona, lecz objawiła się jeszcze
pełniej – jako moc zdolna przemieniać wierzących i czynić ich owocnymi razem z
Nim.
31. W pismach
Ojców Kościoła wizja ta znalazła szczególny wyraz w komentarzu do J 7, 37-39,
ponieważ niektórzy interpretowali obietnicę „strumieni wody żywej” jako
odnoszącą się do wierzących. Oznacza to, że sami wierzący, przemienieni łaską
Chrystusa, stają się źródłami dla innych. Orygenes wyjaśniał, że Pan wypełnia
to, co zapowiedział w J 7, 38, ponieważ sprawia, że z nas
wypływają strumienie wody: „dusza ludzka, będąca obrazem Bożym, może mieć w
sobie i wywieść z siebie studnie, źródła i strumienie”[60]. Św. Ambroży zachęcał, by pić z otwartego
boku Chrystusa, „aby obfitowało w tobie źródło wody wytryskującej ku życiu
wiecznemu”[61]. Św. Tomasz z Akwinu wyraził to
stwierdzeniem, że jeśli wierzący „śpieszy, by pomóc bliźniemu i przekazuje
innym różne dary łaski, otrzymane od Boga – z jego wnętrza popłyną wody żywe”[62].
32. Jeśli jest
to prawdą dla każdego wierzącego, którego współpraca z Chrystusem staje się tym
bardziej owocna, im bardziej pozwala się przemienić łasce, to tym bardziej
należy to stwierdzić o Maryi – w sposób wyjątkowy i najwyższy. Ona bowiem jest
„pełna łaski” (Łk 1, 28), która nie stawiając przeszkód dziełu
Boga, powiedziała: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa
twego” (Łk 1, 38). Jest Matką, która dała światu Dawcę
Odkupienia i łaski, która wytrwała pod krzyżem (por. J 19, 25),
cierpiąc razem z Synem, ofiarowując ból matczynego serca, przeszytego mieczem
(por. Łk 2, 35). Pozostała zjednoczona z Chrystusem – od
Wcielenia aż po krzyż i Zmartwychwstanie – w sposób wyjątkowy i przewyższający
to, co mogło się wydarzyć w życiu jakiegokolwiek innego wierzącego.
33. To
wszystko stało się nie dzięki Jej własnym zasługom, lecz dlatego, że do Niej w
pełni – w sposób szczególny i uprzedni – zostały zastosowane zasługi Chrystusa
ukrzyżowanego – dla chwały jedynego Pana i Zbawiciela[63]. Krótko mówiąc, Maryja jest pieśnią o
skuteczności łaski Bożej, tak że jakiekolwiek uznanie Jej piękna natychmiast
odsyła do uwielbienia źródła wszelkiego dobra: Trójcy Świętej. Nieporównywalna
wielkość Maryi polega na tym, co otrzymała, oraz na Jej ufnej gotowości, by dać
się napełnić Duchem. Kiedy usiłujemy przypisywać Jej czynne funkcje, równoległe
do funkcji Chrystusa, oddalamy się od tej nieporównywalnej piękności, która
jest Jej właściwa. Wyrażenie „pośrednictwo uczestniczące” może dobrze oddawać
precyzyjne i cenne znaczenie miejsca Maryi, ale jeśliby nie zostało właściwie
zrozumiane, mogłoby je łatwo zaciemnić, a nawet mu zaprzeczyć. Pośrednictwo
Chrystusa – które pod pewnymi względami może być „włączające” lub uczestniczące
– pod innymi względami jest wyłączne i nieprzekazywalne.
34. W
przypadku Maryi pośrednictwo to przybiera formę macierzyńską[64]– dokładnie tak, jak postąpiła w Kanie
Galilejskiej[65], i jak zostało to potwierdzone pod
krzyżem[66]. Papież Franciszek wyjaśnił to w
następujących słowach: „Ona jest Matką. A jest to tytuł, który otrzymała od
Jezusa, właśnie tam, w momencie śmierci na krzyżu (por. J 19, 26-27).
Twoje dzieci, Ty jesteś Matką. (…) Przyjęła dar bycia Jego Matką i obowiązek
towarzyszenia nam jako Matka, bycia naszą Matką”[67].
35.
Tytuł Matki ma swoje korzenie w Piśmie Świętym i u Ojców
Kościoła, został przedłożony przez Magisterium, a jego treść była stopniowo
rozwijana – aż do przedstawienia go podczas Soboru Watykańskiego II[68] oraz w wyrażeniu duchowe
macierzyństwo w Encyklice Redemptoris Mater[69]. To duchowe macierzyństwo Maryi wypływa z
jej fizycznego macierzyństwa względem Syna Bożego. Rodząc Chrystusa według
ciała, dzięki swojej wolnej i pełnej wiary zgodzie na tę misję, Maryja Dziewica
zrodziła w wierze wszystkich chrześcijan, którzy są członkami mistycznego ciała
Chrystusa – innymi słowy, zrodziła całego Chrystusa, Głowę i
członki[70].
36. Udział
Maryi Dziewicy jako Matki w życiu Syna – od Wcielenia aż po krzyż i
Zmartwychwstanie – nadaje Jej współdziałaniu w dziele odkupienia Chrystusa
charakter jedyny i wyjątkowy. Ma to szczególne znaczenie dla Kościoła, „gdy
rozważa duchowe macierzyństwo Maryi, którym obejmuje Ona wszystkie członki
Ciała Mistycznego; w pełnym ufności błaganiu, gdy doświadcza wstawiennictwa
swej Orędowniczki i Wspomożycielki”[71]. Ten macierzyński wymiar określa relację
Maryi Dziewicy z Chrystusem i Jej współpracę we wszystkich momentach dzieła
zbawienia. W swojej misji Matki Maryja pozostaje w wyjątkowej relacji zarówno z
Odkupicielem, jak i z odkupionymi, do których sama należy jako pierwsza.
„Maryja jest typos (wzorem) Kościoła i nowego narodzenia,
które w Niej się dokonuje”, a jeszcze bardziej – jest symbolem i „syntezą
samego Kościoła”[72]. To macierzyństwo rodzi się z
całkowitego daru z siebie oraz z powołania do służby tajemnicy[73]. W tym właśnie macierzyństwie Maryi
zawiera się w syntezie wszystko, co możemy powiedzieć o macierzyństwie według
łaski oraz o aktualnym miejscu Maryi w odniesieniu do całego Kościoła.
37. Duchowe
macierzyństwo Maryi ma pewne określone cechy charakterystyczne:
a) Ma ona
swoje źródło w tym, że jest Matką Boga i rozszerza swoje macierzyństwo na
uczniów Chrystusa[74], a także na wszystkich ludzi[75]. W tym znaczeniu współpraca Maryi ma
charakter wyjątkowy i różni się od współdziałania „innych istot stworzonych”[76]. Jej wstawiennictwo nie ma charakteru
pośrednictwa kapłańskiego, takiego jak u Chrystusa, lecz wpisuje się w porządek
i analogię macierzyństwa[77]. Gdy wstawiennictwo Maryi zostaje
złączone z Jego dziełem, dary, które otrzymujemy od Pana, są nam przedstawione
w świetle macierzyńskim, pełnym czułości i bliskości Matki[78], którą Jezus chciał się z nami podzielić
(por. J 19, 27).
b)
Macierzyńskie współdziałanie Maryi ma swoje źródło w Chrystusie,
a zatem ma charakter uczestniczący, to znaczy jest to
„współdziałanie pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle”[79], którym jest jedyne pośrednictwo
Chrystusa. Maryja wchodzi w całkowicie osobisty sposób w jedyne pośrednictwo
Chrystusa[80]. Jej macierzyńska rola „żadną miarą
nie przyćmiewa ani nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusa, lecz
ukazuje Jego moc. Cały bowiem zbawienny wpływ Błogosławionej Dziewicy na ludzi”
wypływa „z nadmiaru zasług Chrystusa, opiera się na Jego pośrednictwie, od tego
pośrednictwa całkowicie zależy i z niego czerpie całą swoją moc”[81]. W swoim macierzyństwie Maryja nie
stanowi przeszkody między ludźmi a Chrystusem; przeciwnie – Jej
macierzyńska rola jest nierozerwalnie związana z rolą Chrystusa i skierowana ku
Niemu. Tak rozumiane macierzyństwo Maryi nie ma na celu osłabienia jedynej czci
należnej Chrystusowi, lecz raczej ją umacnia[82]. Należy zatem unikać tytułów i wyrażeń
odnoszących się do Maryi, które przedstawiają Ją jako swego rodzaju
„piorunochron” wobec sprawiedliwości Pana, jak gdyby Maryja była konieczną
alternatywą dla niewystarczającego miłosierdzia Boga. Sobór Watykański II
przypomniał, jaki powinien być kult oddawany Maryi: „kult skierowany ku
chrystologicznemu centrum wiary chrześcijańskiej, tak że «gdy czci doznaje
Matka, to i Syn (…) zostaje poznany, ukochany i wielbiony w sposób należyty»”[83]. Ostatecznie macierzyństwo Maryi
jest podporządkowane[84] wyborowi, jakiego dokonał Ojciec,
dziełu Chrystusa i działaniu Ducha Świętego.
c) Kościół nie
jest punktem odniesienia jedynie dla duchowego macierzyństwa Maryi: to właśnie
sakramentalny wymiar Kościoła jest miejscem, w którym stale wyraża się Jej
macierzyńska funkcja[85]. Maryja działa z Kościołem, w Kościele i
dla Kościoła. Jej macierzyństwo urzeczywistnia się w komunii kościelnej, a nie
poza nią; Ona prowadzi Kościół i towarzyszy mu. Kościół uczy się od Maryi swego
własnego macierzyństwa[86]: w przyjmowaniu Słowa Bożego, które
ewangelizuje, nawraca i głosi Chrystusa; w darze życia sakramentalnego – Chrztu
i Eucharystii oraz w wychowaniu i formacji matczynej, która pomaga dzieciom
Bożym rodzić się i wzrastać[87]. Można zatem powiedzieć, że „płodność
Kościoła jest tą samą płodnością, co płodność Maryi, i urzeczywistnia się w
życiu jego członków na tyle, na ile «w małych rzeczach» przeżywają to, czego
doświadczyła Matka, to znaczy miłują na wzór Jezusa”[88]. Maryja, jako Matka – podobnie jak
Kościół – żywi nadzieję, że Chrystus zostanie zrodzony w nas[89], a nie, żeby zająć Jego miejsce. Dlatego,
„dzięki niewyczerpanemu źródłu, które tryska z otwartego boku Chrystusa,
Kościół, Maryja i wszyscy wierzący, na różne sposoby stają się kanałami wody
żywej. W ten sposób sam Chrystus objawia swoją chwałę w naszej małości”[90].
38. Maryja
jest zjednoczona z Chrystusem w wyjątkowy sposób dzięki swojemu macierzyństwu i
temu, że jest pełna łaski. Wskazuje na to pozdrowienie anioła (por. Łk 1, 28),
który używa pewnego słowa (kecharitōmenē) – jedynego i wyjątkowego w
całej Biblii. Ona, która przyjęła w swoim łonie moc Ducha Świętego i została
Matką Boga, staje się dzięki temu samemu Duchowi Matką Kościoła[91]. Dzięki temu szczególnemu połączeniu
macierzyństwa i łaski, Jej modlitwa za nas posiada wartość i skuteczność,
których nie można porównać z żadnym innym wstawiennictwem. Św. Jan Paweł II
łączył tytuł Pośredniczki z tą funkcją macierzyńskiego
wstawiennictwa, ponieważ Ona „staje «pomiędzy», czyli pośredniczy, nie
jako obca, lecz ze stanowiska Matki, świadoma, że jako Matka może – lub nawet
więcej: «ma prawo» – powiedzieć Synowi o potrzebach ludzi”[92].
39. Wiara
katolicka z Pisma Świętego wyprowadza, że ci, którzy przebywają z Bogiem w
niebie, mogą nadal dokonywać podobnych aktów miłości, wstawiając się za nami i
towarzysząc nam. Widzimy na przykład, że aniołowie są „duchami posłanymi, aby
służyć tym, którzy mają odziedziczyć zbawienie” (Hbr 1, 14).
Mówi się o misjach wykonywanych przez aniołów (por. Tb 5, 4;
12, 12; Dz 12, 7-11; Ap 8, 3-5).
Są aniołowie, którzy pomagają Jezusowi na pustyni, kiedy jest kuszony
(por. Mt 4, 11) i w chwilach męki (por. Łk 22,
43). W psalmie otrzymujemy obietnicę, że Bóg „swoim aniołom rozkazał w twej
sprawie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach” (Ps 91, 11).
40. Teksty te
ukazują, że niebo nie jest całkowicie oddzielone od ziemi. Otwiera to możliwość
otrzymania wstawiennictwa ze strony tych, którzy przebywają w niebie. Księga
Zachariasza przedstawia anioła Bożego, który mówi: „Panie Zastępów, czy długo
jeszcze nie przebaczysz Jerozolimie i miastom Judy, na które gniewasz się już
lat siedemdziesiąt?” (Za 1, 12). Podobnie Apokalipsa mówi o
„zabitych”, męczennikach w niebie, którzy wstawiają się za nami, prosząc Boga,
aby działał na ziemi, wyzwalając nas od niesprawiedliwości: „Ujrzałem pod
ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I
głosem donośnym tak zawołały: «Jak długo jeszcze, Władco święty i prawdziwy,
nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na
ziemi?»” (Ap 6, 9-10). Już w tradycji judeo-hellenistycznej
istniało przekonanie, że sprawiedliwi po śmierci wstawiają się za ludem
(por. 2 Mch 15, 12-14).
41. Maryja,
która w niebie miłuje „resztę swojego potomstwa” (Ap 12, 17),
tak jak towarzyszyła modlitwie apostołów, gdy otrzymali Ducha Świętego
(por. Dz 1, 14), tak i teraz nadal towarzyszy naszym
modlitwom swoim macierzyńskim wstawiennictwem. W ten sposób kontynuuje postawę
służby i współczucia, którą okazała podczas wesela w Kanie Galilejskiej
(por. J 2, 1-11) i nadal zwraca się do Jezusa, mówiąc:
„Nie mają już wina” (J 2, 3). W hymnie pochwalnym widzimy
Maryję jako niewiastę ze swojego ludu, która chwali Boga, ponieważ „wywyższył
pokornych, a głodnych napełnił dobrami” (Łk 1, 52-53),
ponieważ „pomógł Izraelowi, swojemu słudze, pamiętając o swoim miłosierdziu,
jak obiecał naszym ojcom” (Łk 1, 54-55), i dostrzegamy jej
gotowość, gdy bez wahania wyrusza, by pomóc swojej krewnej Elżbiecie
(por. Łk 1, 39-40). Dlatego Lud Boży pokłada głęboką
ufność w jej wstawiennictwie.
42. Wśród
wybranych i uwielbionych razem z Chrystusem na pierwszym miejscu stoi Matka,
dzięki czemu możemy stwierdzić, że istnieje wyjątkowa współpraca Maryi w dziele
zbawczym, którego Chrystus dokonuje w swoim Kościele. Jest to wstawiennictwo,
które przemienia Ją w macierzyński znak miłosierdzia Pana. W ten sposób –
ponieważ On sam tak postanowił – Pan nadaje swojemu działaniu wobec nas oblicze
macierzyńskie[93].
43. Obecność
różnych form kultu, obrazów i sanktuariów maryjnych ukazuje konkretne
macierzyństwo Maryi, która pochyla się nad życiem swoich dzieci. Przykładem
tego jest objawienie Matki Bożej św. Juanowi Diego, Indianinowi, na górze
Tepeyac. Maryja zwraca się do niego czułymi słowami matki: „Mój synku, mój
Juanito”. A w obliczu trudności, jakie św. Juan Diego napotyka w realizacji
powierzonej mu misji, Maryja objawia mu siłę swojego macierzyństwa: „Czyż nie
jestem tutaj, ja, twoja Matka? (…) Czyż nie jesteś w fałdzie mojego płaszcza, w
zgięciu moich ramion?” [94].
44.
Doświadczenie macierzyńskiej miłości Maryi, które przeżywał św. Juan Diego,
jest osobistym doświadczeniem chrześcijan, przyjmujących miłość Maryi i
oddających w Jej ręce „potrzeby życia codziennego. Pełni ufności otwierają oni
swe serca, aby uprosić Jej macierzyńskie wstawiennictwo i uzyskać Jej
niezawodną opiekę”[95]. Oprócz tych niezwykłych przejawów Jej
bliskości, istnieją codzienne stałe wyrazy Jej macierzyńskiej miłości w życiu
wszystkich Jej dzieci. Nawet gdy nie prosimy o Jej wstawiennictwo, Ona jako
Matka jest nam bliska, pomagając nam rozpoznać miłość Ojca, kontemplować
zbawczy dar Chrystusa i przyjąć uświęcające działanie Ducha. Jej wartość dla
Kościoła jest tak wielka, że duchowni muszą unikać wszelkiej politycznej
instrumentalizacji tej bliskości Matki. Papież Franciszek wielokrotnie
ostrzegał przed tym i wyrażał zaniepokojenie wobec „różnego rodzaju
ideologiczno-kulturowych propozycji, które chcą zawłaszczyć spotkanie ludu z
jego Matką”[96].
45. Omówiony
sens pojęcia „Matka wierzących” pozwala nam mówić o działaniu Maryi również w
odniesieniu do naszego życia w łasce. Warto jednak zauważyć, że niektóre
wyrażenia, które mogą być teologicznie do przyjęcia, łatwo nabierają charakteru
wyobrażeniowego i symbolicznego, przekazując w rzeczywistości inne, mniej
akceptowalne treści. Na przykład Maryja jest przedstawiana tak, jakby posiadała
oddzielny od Boga zasób łaski, gdzie nie widać tak wyraźnie, że Pan
w swojej hojnej i wolnej wszechmocy chciał Ją powiązać z przekazywaniem tego
boskiego życia, które wypływa z jednego centrum – Serca Chrystusa, a nie Maryi[97]. Często przedstawia się Ją lub wyobraża
jako źródło, z którego wypływa wszelka łaska. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że
zamieszkanie Trójcy Świętej (łaska niestworzona) i udział w życiu boskim (łaska
stworzona) są nierozłączne, nie możemy sądzić, że tajemnica ta mogłaby być
uwarunkowana „przejściem” przez ręce Maryi. Wyobrażenia te wywyższają Maryję w
taki sposób, że centralna rola Chrystusa może zniknąć lub przynajmniej zostać
uwarunkowana. Kardynał Ratzinger wyjaśnił, że tytuł Maryi Pośredniczki
wszystkich łask nie jest wyraźnie oparty na Boskim Objawieniu[98], a zgodnie z tym przekonaniem możemy
dostrzec trudności, jakie stwarza to zarówno w refleksji teologicznej, jak i w
duchowości.
46. Aby
uniknąć tych trudności, macierzyństwo Maryi w porządku łaski należy rozumieć
jako przygotowawcze. Z jednej strony, ze względu na swój
charakter wstawienniczy[99],ponieważ macierzyńskie wstawiennictwo
jest wyrazem tej „macierzyńskiej opieki”[100], która pozwala rozpoznać w
Chrystusie jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi. Z drugiej strony, matczyna
obecność Maryi w naszym życiu nie wyklucza różnych Jej działań, które
motywują nasze serca do otwarcia się na działanie Chrystusa w Duchu Świętym. I
tak, na różne sposoby, pomaga nam przygotować się do życia w łasce,
które tylko Pan może w nas zaszczepić.
47. Nasze
zbawienie jest wyłącznie dziełem zbawczej łaski Chrystusa i nikogo innego. Św.
Augustyn twierdził, że „jedynie łaska Zbawiciela niszczy to królestwo śmierci w
każdym człowieku”[101] i wyjaśniał to jasno poprzez
odkupienie niesprawiedliwego człowieka: „Jednakże za grzesznika, człowieka
złego i przewrotnego, któż zechciałby ponieść śmierć, jeśli nie sam tylko
Chrystus, tak sprawiedliwy, iż usprawiedliwił grzeszników. Nie było w nas,
bracia, żadnych dobrych czynów; wszystkie były złe. A chociaż takie właśnie
były czyny ludzi, nie opuściło ich jednak Boże miłosierdzie. Bóg wysłał Syna
swego, aby nas wybawił. Nie złotem ani srebrem, ale ceną Jego przelanej krwi”[102]. Dlatego też, gdy św. Tomasz z Akwinu
zadaje pytanie, czy ktoś może zasłużyć dla kogoś innego, odpowiada, że „nikt,
oprócz samego Chrystusa, nie może wysłużyć komuś drugiemu pierwszej łaski w
sposób ścisły”[103]. Żadna inna istota ludzka nie zasługuje
na to w ścisłym tego słowa znaczeniu (de condigno) i nie ma co do tego
żadnych wątpliwości: „nikt nie może bowiem być sprawiedliwy, jak tylko przez
zasługi męki naszego Pana Jezusa Chrystusa”[104]. Jednak pełnia łaski Maryi istnieje
również dlatego, że otrzymała ją darmowo, przed jakimkolwiek działaniem, „ze
względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego”[105]. Tylko zasługi Jezusa Chrystusa, który
oddał się aż do końca, mają zastosowanie w naszym usprawiedliwieniu; ono, mając
na celu: „wieczne dobro uczestnictwa w Bogu, jest dziełem większym niż
stworzenie nieba i ziemi”[106].
48.Jednakże
człowiek może uczestniczyć poprzez swoje pragnienie w dobru bliźniego i jest
słuszne (kongruentne), aby Bóg wysłuchał tego pragnienia miłości
bliźniego, które człowiek wyraża „przez modlitwę” lub „przez same uczynki
miłosierdzia”[107]. To prawda, że ten dar łaski może być
udzielony tylko przez Boga, ponieważ „przewyższa miarę natury”[108] i istnieje nieskończona odległość[109] między naszą naturą a Jego boskim
życiem. Może to jednak uczynić, wypełniając pragnienie Matki, która w ten
sposób radośnie przyłącza się do dzieła Bożego jako pokorna służebnica.
49. Tak
jak w Kanie Galilejskiej, Maryja nie mówi Chrystusowi, co ma zrobić. Ona
wstawia się za nami, ukazując Chrystusowi nasze braki, potrzeby i cierpienia,
aby On mógł działać swoją boską mocą[110]: „Nie mają już wina” (J 2, 3).
Również dzisiaj pomaga nam Ona otworzyć się na działanie Boga[111]: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”
(J 2, 5). Jej słowa nie są zwykłą wskazówką, ale stają się
autentyczną pedagogiką macierzyńską, która pod wpływem Ducha Świętego wprowadza
człowieka w głąb tajemnicy Chrystusa[112]. Maryja słucha, podejmuje decyzje i
działa[113], aby pomóc nam otworzyć nasze życie na
Chrystusa i Jego łaskę[114], ponieważ tylko On oddziałuje w
najgłębszej części naszej istoty.
50. Jak
przypomina nam Katechizm, łaska uświęcająca jest „przede wszystkim
darem Ducha Świętego, który usprawiedliwia nas i uświęca”[115]. Nie jest ona jedynie pomocą, energią,
którą się posiada, ale „darem darmo danym, przez który Bóg obdarza nas swoim
życiem wlanym przez Ducha Świętego do naszej duszy”[116], co można opisać jako zamieszkanie
Trójcy w jej najgłębszej intymności, w sensie przyjaźni z Bogiem, przymierza z
Panem. Tylko Bóg może to uczynić, ponieważ wymaga to przezwyciężenia
„nieskończonej” dysproporcji[117]. Ten dar Trójcy Świętej – „sam tylko Bóg
może wniknąć w duszę”[118] (illabitur) – wiąże się z
przemianą zachodzącą w najgłębszej istocie wierzącego[119].Św. Tomasz z Akwinu, aby wskazać na to
przeniknięcie do wnętrza istoty ludzkiej, używał tego czasownika, odnoszącego
się wyłącznie do Boga, illabi, ponieważ tylko Bóg, nie będąc
stworzeniem, może dotrzeć do intymności osobowej bez naruszania wolności i
tożsamości osoby[120]. Tylko Bóg dociera do najgłębszej istoty
człowieka, aby dokonać jego wyniesienia i przemiany, kiedy oddaje się jako
przyjaciel, i dlatego „żadne stworzenie nie może udzielić łaski”[121]. Św. Tomasz powtarza to, mówiąc o łasce
sakramentalnej: jako przyczyna główna „sam tylko Bóg wywołuje
wewnętrzny skutek sakramentu: już to dlatego, że sam tylko Bóg może wniknąć w
duszę, w której dokonuje się skutek sakramentu, a nie można czegoś bezpośrednio
zdziałać tam, gdzie się nie jest; już to dlatego, że łaska, która jest
wewnętrznym skutkiem sakramentu, jest od Boga”[122].
51. Inni
autorzy wyrazili podobną opinię[123]. Wśród nich wyróżnia się św.
Bonawentura, który nauczał, że kiedy Bóg działa łaską uświęcającą w człowieku,
czyni go absolutnie bezpośrednio zbliżonym do Siebie[124]. Bóg, dzięki łasce, zbliża się
całkowicie do człowieka, w absolutnej bezpośredniości, „wnikając” w jego
wnętrze, czego tylko On może dokonać[125]. Ta sama łaska stworzona nie działa jako
„pośrednik”, ale jest bezpośrednim skutkiem przyjaźni, którą Bóg obdarza,
dotykając bezpośrednio ludzkiego serca. A zatem, ponieważ to Bóg dokonuje
przemiany osoby, kiedy obdarza ją przyjaźnią, nie ma żadnego pośrednika między
Bogiem a przemienionym człowiekiem[126]. Tylko Bóg jest w stanie tak głęboko
wniknąć, aby uświęcić, aż stanie się całkowicie bezpośredni, i
tylko On może to zrobić bez unicestwiania osoby[127].
52. We
Wcieleniu odwieczny i naturalny Syn Boży[128] przyjął naturę ludzką, zajmującą
wyjątkowe miejsce w ekonomii zbawienia. Jest ona hipostatycznie zjednoczona z
Synem dzięki łasce, która „jest poza wszelką wątpliwością nieskończona”[129]; w tym człowieczeństwie „w najwyższym
stopniu spotęgowana jest łaska przyjęta przez duszę Chrystusa. Nadobfitość tej
łaski pozwala Chrystusowi (competit sibi) zlewać ją na innych, a to
wszak jest charakterystyczną funkcją Głowy”[130]. Takie człowieczeństwo uczestniczy w
rozlewaniu łaski uświęcającej, która z niego wypływa lub „przelewa się”[131]. W konsekwencji „zgodnie ze swoją
ludzką naturą jest źródłem wszelkiej łaski”, jako Głowa, od której
łaska spływa na innych (in alios trasfundetur)[132]. Ta ludzka natura jest nieodłączna od
naszego zbawienia, ponieważ „poprzez Wcielenie wszystkie zbawcze czyny Słowa
dokonują się zawsze w zjednoczeniu z naturą ludzką, którą przyjęło Ono dla
zbawienia wszystkich ludzi”[133]. Poprzez przyjęcie ludzkiej natury Syn
Boży „zjednoczył się w pewien sposób z każdym człowiekiem” i „przelawszy
dobrowolnie swoją krew, wysłużył nam życie”[134]. Dzięki łasce wierni są zjednoczeni z
Chrystusem i uczestniczą w Jego misterium paschalnym w taki sposób, że mogą żyć
w intymnej i jedynej jedności z Nim, co św. Paweł wyraził następującymi
słowami: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20).
53. Żadna
osoba ludzka, nawet apostołowie czy Najświętsza Maryja Panna, nie może działać
jako wszechogarniający dawca łaski. Tylko Bóg może obdarzyć łaską[135] i czyni to poprzez człowieczeństwo
Chrystusa[136], ponieważ „to szczególna łaska
człowieka-Chrystusa, że jest zjednoczony z Bogiem w jedności osoby”[137]. Chociaż Najświętsza Maryja Panna jest w
sposób wyjątkowy „pełną łaski” i „Matką Boga”, Ona sama, podobnie jak i my,
jest przybraną córką Ojca, a także, jak pisze poeta Dante Alighieri, „Córą
swego Syna”[138]. Ona współpracuje w ekonomii zbawienia
poprzez pośrednictwo pochodne i podporządkowane; dlatego też wszelkie wyrażenia
dotyczące Jej „pośrednictwa” łaski należy rozumieć w odległej analogii do
Chrystusa i Jego jedynego pośrednictwa[139].
54. W
doskonałej bliskości między człowiekiem a Bogiem, w przekazywaniu łaski, nawet
Maryja nie może interweniować. Ani przyjaźń z Jezusem Chrystusem, ani
zamieszkanie Trójcy Świętej (w nas) nie mogą być postrzegane jako coś, co
dociera do nas poprzez Maryję lub świętych. W każdym razie możemy powiedzieć,
że Maryja pragnie tego dobra dla nas i prosi o nie razem z nami. Liturgia,
która jest również lex credendi, pozwala nam potwierdzić tę
współpracę Maryi, nie w przekazywaniu łaski, ale w macierzyńskim
wstawiennictwie. Rzeczywiście, w liturgii uroczystości Niepokalanego Poczęcia,
kiedy wyjaśnia się, w jakim znaczeniu przywilej udzielony Maryi został
udzielony dla dobra Ludu, stwierdza się, że Ona „wyprasza łaskę swojemu ludowi”
(advocata gratiae)[140], to znaczy jako Ta, która wstawia się za
nami, prosząc o dar łaski.
55. Jak naucza
Sobór Watykański II: „Cały bowiem zbawienny wpływ Błogosławionej Dziewicy na
ludzi (…) nie przeszkadza zaś w żaden sposób bezpośredniej łączności
wiernych z Chrystusem, ale ją umacnia”[141]. Z tego powodu należy unikać wszelkich
opisów, które mogłyby sugerować, w sposób neoplatoniczny, rodzaj
wielostopniowego wylewania łaski, tak jakby łaska Boża spływała poprzez różnych
pośredników – takich jak Maryja – podczas gdy jej ostateczne źródło (Bóg)
pozostawałoby oderwane od naszego serca. Interpretacje te mają negatywny wpływ
na prawidłowe zrozumienie wewnętrznego, bezpośredniego i natychmiastowego
spotkania, które łaska urzeczywistnia między Panem a sercem wierzącego[142]. Faktem jest, że tylko Bóg
usprawiedliwia[143]. Tylko Bóg Trójjedyny, tylko On podnosi
nas, abyśmy pokonali nieskończoną dysproporcję dzielącą nas od życia boskiego;
tylko On urzeczywistnia mieszkanie Trójcy Świętej w nas; tylko On wchodzi w
nas, przemieniając i czyniąc nas uczestnikami swojego boskiego życia. Nie
przydaje się czci Maryi, przypisując Jej jakiekolwiek pośrednictwo w realizacji
tego dzieła, które należy wyłącznie do Boga.
56. Mimo to,
ponieważ Maryja jest pełna łaski, a dobro zawsze dąży do udzielania się, łatwo
powstaje wyobrażenie o pewnego rodzaju „przepełnieniu” łaską, którą posiada
Maryja, co może mieć właściwe znaczenie tylko wtedy, gdy nie jest sprzeczne z
tym, co zostało powiedziane dotychczas. Nie ma w tym nic trudnego, jeśli chodzi
głównie o formy współpracy, o których już wspomnieliśmy (wstawiennictwo i
macierzyńska bliskość, które zachęcają do otwarcia serca na łaskę uświęcającą)
i które Sobór Watykański II przedstawił jako różnorodne współdziałanie ze
strony stworzenia „pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle”[144].
57. Zasadniczo
dyspozytywny charakter współpracy wierzących – przede wszystkim Maryi – w
przekazywaniu łaski wyraża tradycyjna interpretacja „strumieni wody żywej”
wypływających z serca wierzących (por. J 7, 38). Chociaż
jest to mocny obraz, który można by odczytać tak, jakby wierzący byli kanałami
doskonałego przekazywania łaski uświęcającej, jednak Ojcowie Kościoła, gdy
przyszło do określenia, w jaki sposób następuje wylewanie strumieni Ducha, wyrażali
to poprzez działania o charakterze przygotowawczym, na przykład głoszenie,
nauczanie i inne formy przekazywania daru Słowa objawionego.
58. Orygenes
stosuje to do znajomości Pisma Świętego lub postrzegania zmysłami duchowymi[145]. Dla św. Cyryla z Aleksandrii to obfite
wylewanie wody jest nauczaniem o tajemnicach wiary[146], „czystą mistagogią” w jej głębokim
znaczeniu, które nie jest jedynie intelektualne, ale dotyka usposobienia lub
przygotowania całej osoby[147]. Św. Cyryl z Jerozolimy twierdzi, że to
nauka Pisma Świętego prowadzi do światła[148]. Św. Jan Chryzostom nawiązuje do
mądrości Szczepana lub autorytetu słów Piotra[149]. Św. Ambroży stwierdza: „to są owe
rzeki, które słuchają swymi uszami Słowa Bożego i mówią, aby wlewać je w serce
każdego człowieka”[150] i tak to wykłada: „niech płynie
woda niebiańskiej doktryny, (…) niech piasek słowa Pana nasyca”[151] serce każdego[152]. Również dla św. Hieronima woda jest
nauką Zbawiciela[153], jak w przypadku św. Grzegorza
Wielkiego, który naucza także, że jest to „wolą życzliwą wobec bliźnich”[154]. Te interpretacje strumieni żywej wody
płynących z wierzących i skupiające się na znajomości Pisma Świętego oraz na
związanych z nim tajemnicach nie odnoszą się ogólnie do wiedzy czysto
intelektualnej, ale raczej do mądrościowej i do oświecenia serca, aby otworzyło
się ono na samą rzeczywistość Tajemnic.
59. U
różnych Ojców i Doktorów Kościoła spotykamy ponadto szersze wyjaśnienie, w
którym – oprócz przepowiadania lub katechezy – uwzględnia się również dzieła
pomocy bliźnim w potrzebie lub świadectwo miłości. W ten sposób św. Hilary
rozumie strumienie wody żywej jako dzieła Ducha Świętego poprzez cnoty, które
działają na rzecz bliźnich[155]. Św. Augustyn odnosi ten obraz do
„życzliwości, która chce wspomóc bliźniego”[156]. W średniowieczu ta perspektywa
utrzymywała się aż do czasów św. Tomasza z Akwinu, dla którego strumienie żywej
wody pojawiają się, ponieważ, „kto śpieszy, by pomóc bliźniemu i przekazuje
innym różne dary łaski, otrzymane od Boga – z jego wnętrza popłyną wody żywe”[157].
60. Kiedy
św. Tomasz mówi o „różnych darach łaski” dla służby bliźnim, odnosi się do
różnych darów charyzmatycznych, ponieważ, „Apostoł, wymieniając charyzmaty
pisze: «Innemu dana jest łask uzdrawiania, innemu dar czynienia cudów»”[158]. Ten aspekt pojawia się również u św.
Cyryla z Jerozolimy, który wskazuje, że strumienie wody Ducha, które są
przekazywane przez wierzących, pojawiają się, gdy On „u jednego posługuje się
językiem mądrości, u drugiego oświeca duszę w proroctwie, innemu daje moc
wypędzania szatanów (…), jednego wzmacnia we wstrzemięźliwości, drugiego uczy
miłosierdzia, innego postów i umartwienia”[159].
61. Coś
podobnego można powiedzieć o interpretacji J 14, 12,
gdzie mowa jest o wierzących, którzy dokonują „większych dzieł” (meizona)
niż Chrystus na ziemi. Wierzący uczestniczą w dziele Chrystusa w tym znaczeniu,
że oni również w pewien sposób pobudzają wiarę innych, głosząc Słowo. Wyraźnie
jest o tym mowa w J 17, 20b: „którzy dzięki ich słowu
będą wierzyć we Mnie”. To samo sugeruje J 14, 6-11, gdzie
dzieła Chrystusa są tymi, które objawiają Ojca (w. 8). Dzieła wierzących,
skupione na głoszeniu Ewangelii poprzez słowo, są równoległe do dzieł
Chrystusa. Jezus głosi: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”
(J 15, 20c). A ponieważ ten, kto słucha słowa Chrystusa, ma
życie wieczne (por. J 5, 24), Jezus zapowiada, że inni
uwierzą dzięki słowu wierzących (por. J 17, 20). Nie
chodzi jednak tylko o słowa, ale także o wymowne świadectwo wierzących, dlatego
Jezus prosi Ojca, aby wierzący stanowili jedno, aby „świat uwierzył” (J 17, 21).
Miłość, która udziela się światu
62. Ewangelia
św. Jana ściśle łączy miłość braterską z tym przekazywaniem dobra. W
rzeczywistości stwierdzenie „Jeśli mnie miłujecie, będziecie zachowywać Moje
przykazania” (J 14, 15) jest równoznaczne z: „Kto we Mnie
wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję” (J 14, 12).
Kiedy Chrystus mówi o owocach, których oczekuje od swoich uczniów, ostatecznie
utożsamia je z miłością braterską (por. J 15, 16-17).
Również św. Paweł, po omówieniu różnych niezwykłych dzieł, których mogą dokonać
wierzący (por. 1 Kor 12), wskazuje drogę doskonalszą,
mówiąc: „Lecz wy starajcie się o większe dary (ta meizona): a ja wam
wskażę drogę jeszcze doskonalszą (kath’hyperbolēn)”: miłość (1 Kor 12,
31). Dzieła miłości wobec bliźniego, nawet codzienna praca lub wysiłek na rzecz
zmiany tego świata, stają się wówczas środkiem współpracy ze zbawczym dziełem
Chrystusa.
63. Również
ostatni Papieże wyrazili się w tym samym duchu. Św. Jan XXIII nauczał, że „gdy
[chrześcijanie] poświęcają swą pracę sprawom materialnym, to praca ich
rzeczywiście wydaje się stanowić pewnego rodzaju przedłużenie pracy samego
Jezusa Chrystusa i z Niego czerpie swą moc i siłę zbawczą (…) [i] może
przyczynić się do udzielenia innym i rozprzestrzenienia owoców Chrystusowego
Odkupienia”[160]. Św. Jan Paweł II rozumiał tę współpracę
jako odbudowę wraz z Chrystusem dobra, które zostało zniszczone na świecie
przez grzechy, ponieważ „Serce Chrystusa zapragnęło potrzebować naszej
współpracy, aby odbudować dobro i piękno”, a „jest to prawdziwe zadośćuczynienie,
którego oczekuje Serce Zbawiciela”[161]. Papież Benedykt XVI twierdził, że
„miłowani przez Boga, ludzie stają się podmiotami miłości i sami mają być
narzędziami łaski, by szerzyć miłość Bożą i rozbudowywać «sieć miłości». Tę
dynamikę miłości przyjętej i ofiarowanej odzwierciedla nauka społeczna
Kościoła”[162]. A Papież Franciszek nauczał, że dla św.
Teresy od Dzieciątka Jezus „nie chodzi tylko o pozwolenie, aby Serce Jezusa
rozszerzało piękno swojej miłości w naszym sercu, poprzez całkowitą ufność, ale
także o to, aby poprzez własne życie, docierało do innych i przemieniało
świat(…), [co] przejawia się w aktach braterskiej miłości, którymi leczymy rany
Kościoła i świata. W ten sposób dajemy nowy wyraz odnawiającej mocy Serca
Chrystusa.”[163].
64. Jest
to współpraca umożliwiona przez Chrystusa i wywołana działaniem Ducha, która w
przypadku Maryi różni się od współpracy każdego innego człowieka charakterem
macierzyńskim, jaki nadał Jej sam Chrystus na krzyżu.
65. Przy
każdym innym sposobie rozumienia tej współpracy Maryi w porządku łaski,
zwłaszcza jeśli zamierza się przypisać Maryi jakąś formę interwencji lub bycia
narzędziem udoskonalającym albo wtórną przyczyną w przekazywaniu łaski
uświęcającej[164], powinno się zwrócić szczególną uwagę na
niektóre kryteria, wspomniane już w Konstytucji dogmatycznej Lumen
gentium:
a) Musimy
zastanowić się nad tym, w jaki sposób Maryja umacnia naszą „bezpośrednią”
łączność[165] z Panem, którą On sam realizuje,
udzielając łaski, i którą możemy otrzymać wyłącznie od Boga[166], ale nie pojmując jedności z Maryją jako
bardziej bezpośredniej niż jedność z Chrystusem. Ryzyko to występuje przede
wszystkim w przekonaniu, że Chrystus daje nam Maryję jako narzędzie lub
przyczynę wtórną i doskonalącą w przekazywaniu swojej łaski.
b) Sobór
Watykański II podkreślił, że „cały zbawienny wpływ Błogosławionej Dziewicy na
ludzi wywodzi się nie z jakiejś konieczności rzeczowej, lecz z upodobania
Bożego”[167]. Wpływ ten można pojąć jedynie w oparciu
o wolną decyzję Boga, który – mimo że Jego działanie jest ponad wszelką miarę i
przeobfite – pragnie je dobrowolnie i bezinteresownie połączyć ze swoim
dziełem. Dlatego nie można przedstawiać działania Maryi tak, jakby Bóg Jej
potrzebował, aby dokonać zbawienia.
c) Musimy
rozumieć pośrednictwo Maryi nie jako uzupełnienie, dzięki któremu Bóg może
działać w pełni, z większym bogactwem i pięknem, ale „w taki sposób, że nie
ujmują ani nie przydają one niczego godności i skuteczności działania
Chrystusa, jedynego Pośrednika”[168]. Wyjaśniając pośrednictwo Maryi, należy
podkreślić, że Bóg jest jedynym Zbawicielem, który wykorzystuje wyłącznie
zasługi Jezusa Chrystusa, jedyne niezbędne i całkowicie wystarczające dla
naszego usprawiedliwienia. Maryja nie zastępuje Pana w niczym, czego On sam nie
czyni (niczego nie ujmuje ani nie dodaje). Jeśli w przekazywaniu łaski nie
dodaje Ona nic do zbawczego pośrednictwa Chrystusa, to Maryja nie może być
uważana za główne narzędzie tego daru[169]. Jeśli towarzyszy Ona działaniu
Chrystusa, to nie należy tego w żadnym wypadku rozumieć jako równoległe
pośrednictwo. Będąc z Nim związana, to raczej Maryja otrzymuje od Syna dar,
który stawia Ją ponad Nią samą, ponieważ dozwolone jest Jej towarzyszyć dziełu
Pana poprzez swoją naturę macierzyńską. Wróćmy zatem do najpewniejszego
punktu: przygotowawczego wkładu Maryi, dzięki któremu można
myśleć o działaniu, w którym wnosi Ona coś własnego o tyle, o ile może w pewien
sposób „przysposabiać”[170] innych, ponieważ „pośród czynnych
sił uporządkowanych jedynie najwyższa spośród nich prowadzi do celu
ostatecznego, a siły niższe jedynie pomagają do osiągnięcia tego celu, przygotowując do
niego”[171].
66.To, co
zostało do tej pory powiedziane, nie obraża ani nie poniża Maryi, ponieważ cała
Jej istota odnosi się do Jej Pana. „Wielbi dusza moja Pana” (Łk 1, 46):
dla Niej nie ma innej chwały niż chwała Boga. Będąc Matką, cieszy się
podwójnie, gdy widzi Chrystusa objawiającego niewyczerpalne i przeobfite piękno
swojej chwały, uzdrawiającego, przemieniającego i napełniającego sobą serca
tych dzieci, którym towarzyszyła Ona w ich drodze do Pana. Dlatego
spojrzenie na Nią skierowane, które odwracałoby nas od Chrystusa lub stawiało
Ją na równi z Synem Bożym, byłoby obce autentycznej wierze maryjnej.
67. Niektóre
tytuły, jak na przykład Pośredniczka wszystkich łask, mają
ograniczenia, które nie ułatwiają prawidłowego zrozumienia wyjątkowej roli
Maryi. Rzeczywiście, jako pierwsza odkupiona, nie mogła być Ona pośredniczką
łaski, którą sama otrzymała. Nie jest to szczegół bez znaczenia, ponieważ
ujawnia coś istotnego: że nawet w Niej dar łaski Ją poprzedza i wynika z
całkowicie bezinteresownej inicjatywy Trójcy Świętej, w oczekiwaniu na zasługi
Chrystusa. Ona, podobnie jak i my wszyscy, nie zasłużyła na swoje
usprawiedliwienie żadnym swym wcześniejszym[172] ani tym bardziej żadnym późniejszym
działaniem[173]. Również dla Maryi przyjaźń z Bogiem
poprzez łaskę będzie zawsze bezinteresowna. Jej drogocenna postać jest
najwyższym świadectwem wierzącej otwartości Tej, która bardziej niż ktokolwiek
inny otworzyła się z uległością i pełnym zaufaniem na dzieło Chrystusa, a
jednocześnie jest najlepszym znakiem przemieniającej mocy tej łaski.
68. W innym
znaczeniu wspomniany tytuł niesie ze sobą ryzyko przedstawienia łaski Bożej
tak, jakby Maryja stała się rozdawczynią dóbr lub mocy duchowych, bez związku z
naszą osobistą relacją z Jezusem Chrystusem. Jednakże wyrażenie „łaski”,
odnoszące się do macierzyńskiego wsparcia Maryi w różnych chwilach życia, może
mieć dopuszczalne znaczenie. Liczba mnoga wyraża całą pomoc, również
materialną, jakiej Pan może nam udzielić, wysłuchując wstawiennictwa Matki;
pomoc, która z kolei przygotowuje serca na otwarcie się na miłość Boga. W ten
sposób Maryja – jako Matka – jest obecna w codziennym życiu wiernych w sposób
znacznie wyższy niż jakikolwiek inny święty.
69. Ona,
dzięki swojemu wstawiennictwu, może wyprosić dla nas wewnętrzne poruszenia
Ducha Świętego, które nazywamy „łaskami aktualnymi”. Są to pomoce Ducha
Świętego, które działają również w grzesznikach, aby przygotować ich do
usprawiedliwienia[174], a także w tych, którzy są już
usprawiedliwieni przez łaskę uświęcającą, aby pobudzać ich do wzrostu. W tym
właśnie precyzyjnym znaczeniu należy odczytywać tytuł „Matka łaski”. Maryja
pokornie współpracuje, abyśmy mogli otworzyć nasze serca na Pana, który jako
jedyny może nas usprawiedliwić działaniem łaski uświęcającej: to znaczy, gdy On
wlewa w nas swoje życie trynitarne, zamieszkuje w nas jako przyjaciel i czyni
nas uczestnikami swojego boskiego życia. Jest to wyłączne dzieło samego Pana,
jednak nie wyklucza ono, że poprzez macierzyńskie działanie Maryi do wiernych
mogą dotrzeć różne słowa, obrazy i bodźce, pomagające im iść naprzód w życiu i
przygotować serce na łaskę, którą Pan wlewa, a także wzrastać w życiu łaską,
darmowo otrzymaną.
70. Pomoce,
która docierają do nas od Pana, objawiają się dla nas z cechami macierzyńskimi,
pełne czułości i bliskości Matki, którą Jezus chciał się z nami podzielić
(por. J 19, 25-28). Maryja rozwija w ten sposób wyjątkowe
działanie, pomagając nam otworzyć serca na Chrystusa i Jego uświęcającą łaskę,
która podnosi i uzdrawia. Kiedy Ona obdarza nas różnymi „poruszeniami”, należy
je zawsze rozumieć jako bodźce do otwarcia naszego życia na Jedynego, który
działa w najbardziej intymnej części naszego jestestwa.
71. Sobór
postanowił nazwać Maryję „matką w porządku łaski”[175]; jest to wyrażenie, które najlepiej
oddaje uniwersalność macierzyńskiej współpracy Maryi i które jest
niezaprzeczalne w ścisłym znaczeniu: Ona jest Matką Chrystusa, który jest Łaską
doskonałą i Źródłem wszelkiej łaski.
72.
Macierzyństwo Maryi w porządku łaski – które wypływa z
tajemnicy paschalnej Chrystusa – oznacza ponadto, że każdy uczeń nawiązuje z
Maryją „jedyny i niepowtarzalny związek”. Św. Jan Paweł II mówił o
„maryjnym wymiarze życia ucznia Chrystusowego”, który „jest odpowiedzią na
miłość osoby, w szczególności zaś na miłość matki”[176]. Życie łaski obejmuje naszą relację z
Matką. Zjednoczenie z Chrystusem poprzez łaskę jednoczy nas jednocześnie z
Maryją w relacji pełnej zaufania, czułości i bezgranicznej miłości.
73. Maryja
jest „pierwszą uczennicą, która najlepiej poznała sprawy Jezusa”[177]. Ona jest pierwszą spośród tych, którzy
„słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11, 28); jest
pierwszą, która stanęła po stronie pokornych i ubogich Pana, aby nauczyć nas
oczekiwać i z ufnością przyjmować zbawienie, które pochodzi wyłącznie od Boga.
Maryja „stawała się w ten sposób pierwszą poniekąd «uczennicą» swego
Syna, pierwszą, do której On zdawał się mówić «pójdź za Mną», wcześniej niż
wypowiedział to wezwanie do Apostołów czy do kogokolwiek innego (J 1, 43)”[178]. Jest wzorem wiary i miłości dla
Kościoła dzięki posłuszeństwu wobec woli Ojca, współpracy w odkupieńczym dziele
Syna i otwartości na działanie Ducha Świętego[179]. Dlatego św. Augustyn mówił, że „Maryja
bardziej była uczennicą Chrystusa niż Jego matką”[180]. A Papież Franciszek podkreślał, że
„jest bardziej uczennicą niż Matką”[181]. Ostatecznie Maryja jest „pierwszą i
najdoskonalszą Uczennicą Chrystusa”[182].
74. Maryja
jest dla każdego chrześcijanina „Tą, która pierwsza «uwierzyła» – i tą właśnie
wiarą Oblubienicy i Matki pragnie oddziaływać na wszystkich, którzy Jej po
synowsku się zawierzają”[183]. Czyni to z miłością pełną znaków
bliskości, która pomaga im wzrastać w życiu duchowym i uczy ich, jak pozwolić
łasce Chrystusa działać coraz bardziej. W tej relacji miłości i zaufania Ona,
która jest „pełna łaski”, uczy każdego chrześcijanina przyjmować łaskę, strzec
jej i rozważać dzieło, które Bóg dokonuje w ich życiu (por. Łk 2, 19).
75. Jeśli
chodzi o domniemane zjawiska nadprzyrodzone, które zostały już pozytywnie
ocenione przez Kościół, gdzie pojawiają się niektóre z wyżej wymienionych
wyrażeń lub tytułów, należy wziąć pod uwagę, że „w przypadku udzielenia Nihil
obstat przez Dykasterię (…) takie zjawiska nie stają się przedmiotem
wiary – to znaczy wierni nie są zobowiązani do przyjęcia ich aktem wiary”[184].
76. „Maryja,
pierwsza uczennica, jest Matką”[185]. Na krzyżu Chrystus daje nam Maryję, a
tym samym „prowadzi nas do Niej, ponieważ nie chce, byśmy szli bez matki”[186]. Ona jest wierzącą Matką, która stała
się „Matką wszystkich wierzących”[187], a jednocześnie jest „Matką
ewangelizującego Kościoła”[188], która przyjmuje nas tak, jak Bóg
zechciał nas zgromadzić, nie tylko jako pojedyncze osoby, ale jako Lud, który
pielgrzymuje[189]: „Nasza Matka Maryja chce zawsze kroczyć
z nami, być blisko, pomagać nam swym wstawiennictwem i swą miłością”[190]. Ona jest Matką wiernego Ludu,
która „pielgrzymuje pośród swego ludu, poruszona opiekuńczą czułością, biorąc
na siebie zmartwienia i zmienne koleje losu”[191].
Miłość zatrzymuje się, rozważa tajemnicę, raduje
się w ciszy
77. Wierny lud
nie oddala się od Chrystusa ani od Ewangelii, gdy zbliża się do Niej, lecz
pozostaje zdolny, aby odczytać „w tym macierzyńskim obrazie wszystkie tajemnice
Ewangelii”[192], ponieważ w tej matczynej twarzy widzi
odbicie Pana, który nas szuka (por. Łk 15, 4-8), który
wychodzi nam naprzeciw z otwartymi ramionami (por. Łk 15, 20),
który zatrzymuje się przed nami (por. Łk 18, 40), pochyla
się nad nami i podnosi nas do swojego policzka (por. Os 11, 4),
patrzy na nas z miłością (por. Mk 10, 21) i nie potępia
nas (por. J 8, 11; Os 11, 9). W jej
matczynym obliczu wielu ubogich rozpoznaje Pana, który „strącił władców z
tronu, a wywyższył pokornych” (Łk 1, 52). To oblicze kobiety
opiewa tajemnicę Wcielenia. W tej twarzy Matki, przebitej mieczem (por. Łk 2, 35),
lud Boży rozpoznaje tajemnicę krzyża i w tej twarzy, oświeconej światłem
paschalnym, dostrzega, że Chrystus żyje. Ona, która w pełni przyjęła Ducha
Świętego, wspiera apostołów zgromadzonych na modlitwie w Wieczerniku
(por. Dz 1, 14). Dlatego możemy powiedzieć, że „w ten
sposób wiara Maryi – u podstaw apostolskiego świadectwa Kościoła – staje się
wciąż poniekąd wiarą pielgrzymującego Ludu Bożego”[193].
78. Jak
twierdzili biskupi latynoamerykańscy, ubodzy „odnajdują również czułość Boga w
obliczu Maryi. W nim widzą odzwierciedlone podstawowe przesłanie Ewangelii”[194]. Prosty i ubogi lud nie oddziela Matki
chwalebnej od Maryi z Nazaretu, którą spotykamy w Ewangeliach. Wręcz
przeciwnie, dostrzega prostotę kryjącą się za chwałą i wie, że Maryja nie
przestała być jedną z nich. To Ona, jak każda matka, nosiła swojego Syna w
łonie, karmiła Go piersią, wychowywała z miłością wraz ze św. Józefem, a nie
obyło się bez trudności i wątpliwości związanych z macierzyństwem (por. Łk 2, 48-50).
To Ona śpiewa Bogu, który „nasycił głodnych dobrami, a bogatych z niczym
odprawił” (Łk 1, 53), to Ona współcierpi z małżonkami, którym
zabrakło wina na weselu (por. J 2, 3), to Ona biegnie z
pomocą krewnej w potrzebie (por. Łk 1, 39-40), to Ona
pozwala się zranić, jakby przebita mieczem z powodu losu swojego ludu, dla
którego Syn jest „znakiem sprzeciwu” (Łk 2, 34); jest Tą,
która rozumie, co to znaczy być migrantem lub wygnańcem (por. Mt 2, 13-15),
która w swoim ubóstwie może ofiarować tylko dwa małe gołębie (por. Łk 2, 24)
i która wie, co to znaczy być pogardzanym za przynależność do rodziny biednego
cieśli (por. Mk 6, 3-4). Cierpiące narody rozpoznają
Maryję, która idzie obok nich, i dlatego szukają Matki, aby błagać Ją o pomoc[195].
79. Bliskość
Matki rodzi „ludową” pobożność maryjną, która ma różne przejawy u różnych
narodów. Wielorakie oblicza Maryi – koreańskie, meksykańskie, kongijskie,
włoskie i wiele innych – są formami inkulturacji Ewangelii, które
odzwierciedlają w każdym miejscu na ziemi „ojcowską czułość Boga”[196], dotykającą największych głębi naszych
narodów.
80.
Podziwiajmy wiarę Ludu Bożego, w którym rzesze wiernych braci i sióstr
spontanicznie uznają Maryję za Matkę, tak jak sam Chrystus nam to wskazał z
krzyża. Lud Boży miłuje pielgrzymować do różnych sanktuariów maryjnych, gdzie
znajduje pocieszenie i siłę, by iść naprzód, jak ktoś, kto pośród zmęczenia i
bólu otrzymuje pieszczotę Matki. Konferencja w Aparecida potrafiła jasno i
pięknie wyrazić głęboką wartość teologiczną tego doświadczenia. Nie ma nic
lepszego niż zakończyć tę Notę następującymi słowami:
„Zwracamy uwagę na pielgrzymki, podczas których można rozpoznać Lud Boży w
drodze. Tam chrześcijanin celebruje radość z bycia wtopionym w grono braci i
sióstr idących razem do Boga, który na nich czeka. Sam Chrystus staje się
pielgrzymem i idzie zmartwychwstały pośród ubogich. Już sama decyzja wyruszenia
do sanktuarium stanowi wyznanie wiary, wędrówka jest prawdziwą pieśnią nadziei,
a przybycie – spotkaniem miłości. Wzrok pielgrzyma spoczywa na wizerunku, który
symbolizuje czułość i bliskość Boga. Miłość zatrzymuje się, kontempluje
tajemnicę i w ciszy wynosi z niej pożytek. Wzrusza się także, wylewając cały
ciężar swojego bólu i pragnień. Szczera modlitwa, płynąca z ufnością, jest
najlepszym językiem serca, które zrezygnowało z samowystarczalności, uznając,
że samo nie może zrobić nic. W takiej krótkiej chwili zawiera się żywe
doświadczenie duchowe”[197].
Matko wiernego
Ludu, módl się za nami!
Ojciec
Święty Leon XIV, dnia 7 października 2025 r., w Liturgiczne Wspomnienie
Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, zatwierdził niniejszą Notę,
przyjętą podczas Sesji Zwyczajnej tejże Dykasterii w dniu 26 marca 2025 r. i
polecił jej publikację.
Dano
w Rzymie, w siedzibie Dykasterii Nauki Wiary, dnia 4 listopada 2025 r., w
Liturgiczne Wspomnienie św. Karola Boromeusza.
Víctor Manuel
Kard. Fernández
Prefekt
Ksiądz Prałat
Armando Matteo
Sekretarz Sekcji Doktrynalnej
Leo PP.
XIV
7 października 2025 r.
[1]Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej, V
Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów (Aparecida,
13-31 maja 2007), n. 265: tłum. pol.: Aparecida. V Ogólna Konferencja
Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Dokument końcowy. Jesteśmy uczniami
i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze narody miały w Nim życie, tłum.
Krzysztof Zabawa, Krzysztof Łukoszczyk, wykonano na zlecenie Zespołu KEP ds.
Nowej Ewangelizacji, Gubin, 2014, n. 265, s. 132. Cytowane w n. 78
niniejszej Noty.
[2] Por. Św. Augustyn, O świętym
dziewictwie, 6: PL 40, 399: tłum. pol.: Święty
Augustyn, Pisma monastyczne, tłum. Przemysław Nehring,
Kraków-Tyniec 2002, s. 277.
[3] Dykasteria Nauki Wiary, Normy
postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych (17
maja 2024): AAS 116 (2024), 771-794.
[4] W niektórych z tych zjawisk lub
objawień Dziewica Maryja jest nazywana Współodkupicielką, Odkupicielką,
Kapłanką, Pomocnicą, Pośredniczką wszelkich łask, Matką łaski, Matką duchową
itp.
[5] Por. Św. Paweł VI, Adhort.
apost. Marialis cultus (2 lutego 1974), n. 26: AAS 66
(1974), 136-139.
[6] Por. Tamże, n. 28: AAS 66
(1974), 139-141.
[7] Por. Tamże, n. 37: AAS 66
(1974), 148-149.
[8] Św. Jan Paweł II, Audiencja
generalna (9 kwietnia 1997), n. 3: L’Osservatore Romano,
10 aprile 1997, 4: tłum. pol.: Maryja – szczególna współpracowniczka
odkupienia: L’Osservatore Romano, wyd. pol. 6(193)/1997, s. 45.
[9] Franciszek, Homilia. Dum
Summus Pontifex Eucharistiam celebrat in sollemnitate Inmaculatae Conceptionis
B.M.V. necnon Portam Sanctam Basilicae Vaticanae aperit (8 grudnia
2015): AAS 108 (2016), 8: tłum. pol.: Jak Miłosierny
Samarytanin: L’Osservatore Romano, wyd. pol. 12(378)/2015, s.
5.
[10] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 26: AAS 79 (1987), 396.
[11] Relacja między Adamem a Chrystusem,
która pojawia się w tekstach św. Pawła (Rz 5, 18-19 i 1 Kor 15,
22), posłużyła Ojcom Kościoła do ustalenia paraleli między Ewą a Maryją. Na
przykład Św. Justyn, Dialog z ŻydemTryfonem, n. 100,
5-6: PG 6, 710CD-711A; Św. Ireneusz z Lyonu, Przeciwko
herezjom, III, 22, 4: PG 7/1, 959C-960A; Tertulian, O
Ciele Chrystusa, XVII, 5: PL 1, 782B. Ta antynomiczna
paralela między Ewą a Maryją jest pierwszym podejściem Ojców Kościoła do tematu
współpracy Dziewicy w dziele odkupienia dokonanym przez Chrystusa: tak jak Ewa
przyniosła zgubę, tak wiara Maryi przyniosła nam zbawienie. Liczne świadectwa
patrystyczne na temat Dziewicy jako nowej Ewy dostarczają nam interesujących
elementów z teologicznego punktu widzenia: a) Maryja i kobieta,
ponieważ w Maryi kobieta powraca do swego pierwotnego blasku i osiąga
ostateczną pełnię; b) Maryja i Chrystus jako
oblubienica-współpracownica, tworząca z Synem ważne i zbawcze dzieło odnowienia
lub odnowy mesjanicznej; c) Maryja i Kościół, ponieważ w Maryi
powstaje podwójna relacja z Kościołem: relacja wzorcowa, jako prototyp, oraz
relacja bycia Matką Kościoła.
[12] Św. Augustyn z Hippony, O
świętym dziewictwie, 6: PL 40, 399: tłum. pol.: Święty
Augustyn, Pisma monastyczne, s. 277.
[13] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), n. 31: AAS 79
(1987), 402-403.
[14] Por. np. Św. Efrem, Hymni de Nativitate: SC 459;
Św. Jan
Damasceński, In dormitionem Deiparae I, 8: SC 80,
100-104.
[15] Por np. Octoëchus magnus,
Roma 1885, 152: „Dla Ciebie staliśmy się uczestnikami boskiej natury, o zawsze
Dziewico, Theotókos, ponieważ dla nas urodziłaś Boga Wcielonego.
Dlatego wszyscy z oddaniem wielbimy Cię, jak należy” (tłumaczenie z
oryginalnego greckiego tekstu Theotokion z poetyckiego Kathisma po
pierwszej stasis). Inny, bardziej znaczący przykład maryjnej
pobożności, to słynny Hymnus Akathistos (z V w.),
złożony z 24 strof. Tytuł oznacza po prostu, że czyta się go, stojąc, a nie
siedząc, jako wyraz szczególnego szacunku wobec Matki Maryi. Poeta zwraca się
do Niej z użyciem najpiękniejszych przymiotników i metafor pełnych symboli,
prosząc Ją o przyjęcie jego poetyckiej ofiary i wstawiennictwo w zbawieniu
rodzaju ludzkiego od grzechu: por. E.M. Toniolo, O.S.M., Akathistos. Inno alla Madre di Dio, Roma
2017.
[16] Najstarsze świadectwo tego tytułu
pochodzi z Egiptu z datacją na III w. Por. Papirus 470 z Biblioteki Jana
Rylandsa z Manchesteru (Wielka Brytania), który w dużej części zawiera tekst
grecki tej modlitwy maryjnej. Łacińska wersja tej modlitwy brzmi następująco: „Sub
tuum praesidium confugimus, Sancta Dei Genetrix. Nostras
deprecationes ne despicias in necessitatibus, sed a
periculis cunctis libera nos semper, Virgo gloriosa et
benedicta” („Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych
przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona”: tłum.
pol.: Kompendium Katechizmu Kościoła katolickiego, tłum. Roman
Murawski, Kielce 2005, s. 203).
[17] Ikonograficzne przedstawienia
Najświętszej Maryi Panny opierają się na szeregu ustalonych wzorców, w
szczególności: Odēghētria, wskazująca ręką „drogę” swojemu synowi,
jeszcze w łonie; Eleousa, czyli Miłosierna (Czuła), ukazującą
głęboką więź między Matką a Synem, który opiera swoje oblicze na obliczu Matki;
oraz Platytera, czyli „najszersza na niebie”, ponieważ sama w sobie
zawiera Chrystusa, przedstawiana z małym Jezusem na piersi. Z tych trzech
modeli wywodzi się większość innych przedstawień, takich jak Galaktotrophousa,
karmiąca dziecko mlekiem; Kyriōtissa albo Pani, trzymająca
dziecko na kolanach jak tron; Panagia, czyli cała święta, nosząca
czerwoną szatę wyrażającą pełnię świętości; Deēsis, gdzie Maryja
ukazana jest po prawej stronie swojego ukrzyżowanego Syna w majestacie (Pantokratōr),
podczas gdy wstawia się wspólnie z Janem Chrzcicielem, stojącym po lewej
stronie, w obronie nas wszystkich. W innych ikonach Maryja przedstawiana jest w
jedności ze świętymi w orędziu wstawiennictwa, często z Janem Chrzcicielem,
jako ostatnimi przedstawicielami Starego Przymierza i jednocześnie jako
pierwszymi członkami nowego ludu.
[18] Por. Benedykt XVI, Audiencja
generalna (27 maja 2009):L’Osservatore Romano, 28 maggio 2009,
1: tłum. pol.: Św. Teodor Studyta: L’Osservatore Romano wyd.
pol. 9(316)/2009, s. 40-42; Św. Grzegorz z Nareku, Prex 26 i
80: Ad Deiparam: SC 78, 160-164, 428-432.
[19] Autorzy wschodni, tacy jak Jakub z
Sarug (†521), św. Roman Melodos (†555-562), św. Jan Damasceński (†749) i Jan
Geometres (Kyriotes) (†1000) już wcześniej poruszali temat zjednoczenia Maryi z
odkupieńczą ofiarą Chrystusa na krzyżu.
[20] Por. Św. Bernard z Clairvaux, In
Purificationem Deiparae, III, 2: PL 183, 370C.
[21] Por. Arnold z Bonneval, De laudibus B.
M. Virginis, I, 3c. 12, 4: PL 189, 1727A.
[22] W nauczaniu poprzedzającym Sobór
Watykański II wyróżnia się: Bł. Pius IX, Konst. apost. Ineffabilis Deus (8 grudnia
1854): Pontificis Maximi Acta. Pars prima, Roma 1854, 597-619; Leon
XIII, Enc. Iucunda semper expectatione (8 września
1894): ASS 27 (1894-1895), 177-184; Tenże, Enc. Adiutricem
populi (5 września 1895): ASS 28 (1895-1896),
129-136; Św. Pius X, Enc. Ad diem illum laetissimum (2 lutego
1904): ASS 36 (1903-1904), 453; Benedykt XV, List apost. Inter
sodalicia a la Cofradía de Ntra. Sra de la Buena Muerte(22
marca 1918): AAS 10 (1918), 182; Pius XI, Enc. Miserentissimus
Redemptor (8 maja 1928): AAS 20 (1928), 165-178; Pius
XII, Enc. Mystici corporis Christi (29 czerwca 1943): AAS 35
(1943), 193-248; Tenże, Enc. Ad caeli Reginam (11
października 1954): AAS 46 (1954), 634-635.
[23] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 56: AAS 57
(1965), 60: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje. Tekst polski. Nowe tłumaczenie, Poznań 2002, s. 157.
[24] Por. Bł. Pius IX, Konst. apost. Ineffabilis Deus (8
grudnia 1854): Pontificis Maximi Acta. Pars
prima,
Roma 1854, 616: (DH 2803): „Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili
swojego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz
ze względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju
ludzkiego – została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”:
tłum. pol.: Niepokalana Matka Chrystusa. Materiały z
sympozjum mariologicznego Lublin, 23-24 kwietnia 2024 r., red. Krzysztof
Kowalik, Kazimierz Pek, Polskie Towarzystwo Mariologiczne, Częstochowa-Lublin
2004, s. 267. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21
listopada 1964), n. 53: AAS 57 (1965), 58: tłum. pol.: Sobór
Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, s. 155: „Odkupiona
w sposób najwznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna”.
[25] Por. Św. Ambroży, Exp. Evangelii
secundum Lucam, II, 7: PL 15, 1555.
[26] Por. Franciszek, Anioł
Pański w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15
sierpnia 2013): L’Osservatore Romano, 17-18 agosto 2013, 8: tłum.
pol.: Każde „tak” powiedziane Bogu jest krokiem ku niebu: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 10(355)/2013, s. 54.
[27] Św. Paweł VI, Adhort. apost. Marialis
cultus (2 lutego 1974), n. 25: AAS 66 (1974), 135:
tłum. pol.: Tak czcić Matkę Bożą. Paweł VI o kulcie Najświętszej Maryi
Panny, red. Stanisław Celestyn Napiórkowski, Niepokalanów 2004, s. 70.
[28] To nie jest po prostu
„matka-żywicielka”: por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), n. 20: AAS 79
(1987), 384-387.
[29]Benedykt XVI, Sacrum Pontificale cum novis
Cardinalibus (25 marca 2006): AAS 98
(2006), 330; por. Św. Paweł VI, Adhort. apost. Signum
magnum (13 maja 1967), n. 5: AAS 59 (1967), 469:
tłum. pol.: Tak czcić Matkę Bożą. Paweł VI o kulcie Najświętszej Maryi
Panny, s. 16: „Skoro tylko upewniła się Maryja ze słów Archanioła Gabriela,
że Bóg Ją wybrał na dziewiczą Matkę Jego Syna Jednorodzonego, bez wahania
zgodziła się na dzieło, które miało pochłonąć wszystkie siły Jej słabej natury
i oświadczyła: «Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa
Twego» (Łk 1, 38)”.
[30]H.U. von Balthasar, Teodramática. Las personas del
drama: el hombre en Cristo,vol. 3, Madrid 1993, 274; por. Św.
Cyryl Aleksandryjski, Ep. II ad Nestorium: DH 251: „W ten sposób
oni (święci ojcowie) pozwolili nazywać Świętą Dziewicę Matką Boga”: DH 251;
oraz Sobór Efeski, kan. 1: DH 252.
[31] Na chwilę obecną wiemy, że wydarzyło
się to w XV w., z ręki benedyktyńskiego hymnografa, który pozostawił nam
następującą ręcznie spisaną modlitwę, zachowaną w klasztorze św. Piotra w
Salzburgu: „Pia dulcis et benigna / nullo prorsus luctu digna / si fletum
hinc eligeres / ut compassa Redemptori / captivato transgressori / tu
corredemptrix fieres”: De compassione BMV, 20: G.M. Dreves
(ed.), Analecta Hymnica Medii Aevi, XLVI, Leipzig 1905, n. 79, 127
(„Pobożna, słodka i łaskawa, / wcale niegodna żadnego żalu, / gdybyś tu wybrała
łzy, / aby współczuć Odkupicielowi, / zniewolonemu przez grzesznika, / stałabyś
się współodkupicielką”).
[32] Teologowie rozumieją tytuł
Współodkupicielki na różne sposoby: a) Bezpośrednia współpraca,
chrystotopiczna lub maksymalistyczna, która uznaje współpracę Maryi za
bliską, bezpośrednią i natychmiastową wobec tego Odkupienia (obiektywnego). W
tym sensie zasługi Maryi, choć dobrze podporządkowane zasługom Chrystusa,
miałyby wartość odkupieńczą dla zbawienia; b) Współpraca pośrednia lub
minimalistyczna, ograniczona do „tak” z Nazaretu. Chodziłoby o współpracę
pośrednią, która umożliwiła Wcielenie jako krok poprzedzający Odkupienie;
c) Współpraca bezpośrednia receptywna lub eklezjotypiczna,
współuczestnictwo w Odkupieniu obiektywnym polega na tym, że Maryja przyjęła
owoce odkupieńczej ofiary Zbawiciela, reprezentując Kościół. Jednak jest to
współpraca bezpośrednia receptywna, gdyż Maryja po prostu przyjęła Odkupienie
Chrystusa, stając się „pierwszym Kościołem”.
[33] Za pontyfikatu św. Piusa X tytuł
Współodkupicielka pojawia się w dokumencie Świętej Kongregacji Obrzędów i
Świętego Oficjum. Por. Święta Kongregacja Obrzędów, Dolores Virginis
Deiparae (13 maja 1908): ASS 41 (1908), 409;
Kongregacja Świętego Oficjum, Dekret Sunt Quos Amor (26
czerwca 1913): AAS 5 (1913), 364, który pochwala zwyczaj
dodawania do imienia Jezusa imienia „Matris suae, corrdemptricis nostrae,
beatae Mariae” („Jego Matki, naszej współodkupicielki, błogosławionej
Maryi”); Tenże, Preghiera di riparazione alla beata Vergine Maria (22
stycznia 1914): AAS 6 (1914), 108, gdzie Maryja jest nazwana
„corredentrice del genere umano” („współodkupicielka rodzaju ludzkiego”).
Pierwszym papieżem, który użył terminu „Współodkupicielka”, był Pius XI, w
brewe z 20 lipca 1925 r., zwracając się do Królowej Różańca Świętego z
Pompejów: Pius XI, Ad B.V.M. a sacratissimo Rosario in Valle Pompeiana,
w: Święta Penitencjaria Apostolska, Enchiridion Indulgentiarum,
Roma 1952, n. 628: „Ma ricordati pure che sul Calvario divenisti la
Corredentrice, cooperando per la crocifissione del tuo cuore alla salvezza del
mondo, insieme col tuo Figliuolo crocifisso” („Pamiętaj jednak, że na Kalwarii
stałaś się Współodkupicielką, współpracując poprzez ukrzyżowanie swojego serca
dla zbawienia świata, wraz ze swoim ukrzyżowanym Synem”); Tenże, Discorso
“Ecco di nuovo” ad un gruppo di pellegrini di Vicenza (30 listopada
1933): L’Osservatore Romano, 1 dicembre 1933, 1.
[34] Por. Tenże, Radiomessaggio a chiusura
dell’Anno Santo della Redenzione a Lourdes (28 kwietnia 1935): L’Osservatore
Romano, 20-30 aprile 1935, 1.
[35] Por. Tenże, Ad B.V.M. a sacratissimo
Rosario in Valle Pompeiana, w: Święta Penitencjaria Apostolska, Enchiridion
Indulgentiarum, Roma 1952, n. 628.
[36] Por. Św. Jan Paweł II, Audiencja
generalna (10 grudnia 1980): L’Osservatore Romano, 11
dicembre 1980, 2:tłum. pol.: Sens pojęć „nieczystość” i „czystość”,
w: Tenże, Nauczanie papieskie, III, 2, przygot. do druku Eugeniusz
Weron, Antoni Jaroch, Poznań-Warszawa 1986, s. 817-821; Tenże, Audiencja
generalna (8 września 1982): L’Osservatore Romano, 10
settembre 1982, 2: tłum. pol.: Podstawy sakramentalności całego życia
chrześcijańskiego, w: Tenże, Nauczanie papieskie, V, 2, Poznań
1996, s. 343-349; Tenże, Anioł Pański (4 listopada
1984): L’Osservatore Romano, 5-6 novembre 1984, 7: tłum.
pol.: W łączności ze świętym Karolem zwracam się do Matki Kościoła,
w: Tenże, Nauczanie papieskie, VII, 2, Poznań 2002, s. 573-574;
Tenże, Omelia nel Santuario di Nostra Signora di Alborada a Guayaquil
(Ecuador) (31 stycznia 1985): L’Osservatore Romano, 2
febbraio 1985, 6: tłum. pol.: „Alborada” brzask, który zapowiada dzień,
w: Tenże, Nauczanie papieskie, VIII, 1, Poznań 2003, s. 174-177;
Tenże, Modlitwa Anioł Pański w Niedzielę Palmową (31 marca
1985): L’Osservatore Romano, 1-2 aprile 1985, 10: tłum. pol.: Oto
Matka waszej młodości, w: Tamże, s. 459; Tenże, Discorso
ai Pellegrini dell’Opera Federativa Trasporto Ammalati a Lourdes (OFTAL)
(24 marca 1990): L’Osservatore Romano, 25 marzo 1990, 4;
Tenże, Anioł Pański (6 października 1991): L’Osservatore
Romano, 7-8 ottobre 1991, 7: tłum. pol.: Maryja w życiu św. Brygidy: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 11(137)/1991, s. 55. Po spotkaniu Feria IV w
ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary dnia 21 lutego 1996 r. Jan Paweł II nie
będzie już używał tytułu „Współodkupicielka”. Warto również zauważyć, że tytuł
ten nie pojawia się w Encyklice Redemptoris Mater z 25 marca
1987 r., która jest dokumentem par excellence zawierającym
wyjaśnienie św. Jana Pawła II dotyczące roli Maryi w dziele Odkupienia.
[37] J. Ratzinger, Verbale della
Feria IV del 21 febbraio 1996, Archiwum Dykasterii Nauki Wiary.
[38] J. Ratzinger – P. Seewald, Bóg
i świat.Wiara i życie w dzisiejszych czasach. Z kardynałem Josephem Ratzingerem
Benedyktem XVI rozmawia Peter Seewald, tłum. Grzegorz Sowinski, Kraków 2005, s. 281-282.
[39] Franciszek, Homilia. Occasione
celebrationis liturgicae Beatae Mariae Virginis de Guadalupe (12
grudnia 2019): AAS 112 (2020), 9.
[40] Tenże, Meditazioni quotidiane. La
Dolorosa, discepola e madre (3 kwietnia 2020): L’Osservatore
Romano, 4 aprile 2020, 8: tłum. pol.: Matka Boża Bolesna –
uczennica i matka: L’Osservatore Romano, wyd. pol. 5(422)/2020,
s. 38.
[41] Tenże, Audiencja generalna (24
marca 2021): L’Osservatore Romano, 24 marzo 2021, 8: tłum.
polskie: Modlitwa w komunii z Maryją: L’Osservatore Romano, wyd.
pol. 4-5(432)/2021, s. 29.
[42] Pius XII, Enc. Haurietis Aquas (15
maja 1956), n. 10: AAS 48 (1956), 321: tłum. pol.: Bóg
bliski. Historia i teologia kultu Najświętszego Serca Jezusa, red. Czesław
Drążek, Ludwik Grzebień, Kraków 1984, s. 300-329.
[43] Por. Św. Andrzej z Krety, In
Nativitatem Mariae, IV: PG 97, 865A.
[44] Por. Św. German I, In annuntiationem s.
Deiparae: PG 98, 322BC.
[45] Por. Św. Jan Damasceński, In dormitionem
Deiparae, I: PG 96, 712B-713A.
[46] 12 stycznia 1921 r. Benedykt XV, na
prośbę kardynała Désiré-JosephaMerciera, zezwolił Kościołowi w Belgii na
Oficjum i Mszę ku czci Najświętszej Maryi Panny „Pośredniczki wszystkich łask”,
które miały być celebrowane 31 maja. Stolica Apostolska później udzieliła
podobnych zgód na te same celebracje Oficjum i Mszy wielu innym diecezjom i
zgromadzeniom zakonnym, po uprzednim złożeniu prośby: por. AAS 13
(1921), 345.
[47] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 62: AAS 57
(1965), 63; Papieska Międzynarodowa Akademia Mariologiczna, Un nuovo
dogma mariano?: L’Osservatore Romano, 4 giugno 1997, 10: „La
Costituzione Lumen gentium, che con meditata scelta non contiene la
definizione dogmatica della mediazione, fu approvata con 2151 voti favorevoli
su 2156 votanti. (…) Ad appena 33 anni
dalla promulgazione della Lumen gentium (…) non è cambiato
sostanzialmente il panorama ecclesiale, teologico ed esegetico”. Questa
affermazione della Pontificia Accademia Mariana Internazionale si andava a
sommare alla Dichiarazione della Commissione teologica creata nella cornice del
XII Congresso Mariologico Internazionale (Czestochowa, da 12 al 24 agosto 1996)
che considerò inadeguato procedere con la definizione dogmatica di Maria come
„mediatrice”, „corredentrice” e „avvocata” („KonstytucjaLumen gentium,
która w wyniku przemyślanej decyzji nie zawiera dogmatycznej definicji
pośrednictwa, została przyjęta 2151 głosami za spośród 2156 głosujących. (…)
Zaledwie 33 lata po ogłoszeniuLumen gentium(…) sytuacja kościelna,
teologiczna i egzegetyczna nie uległa zasadniczej zmianie”. To stwierdzenie
Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej uzupełniało deklarację Komisji
Teologicznej utworzonej w ramach XII Międzynarodowego Kongresu Mariologicznego
(Częstochowa, 12-24 sierpnia 1996 r.), która uznała za niewłaściwe
kontynuowanie prac nad dogmatyczną definicją Maryi jako „Pośredniczki”,
„Współodkupicielki” i „Orędowniczki”. Por. Commissione Teologica del Congresso di Czestochowa, Richiesta di
definizione del dogma di Maria Mediatrice, Corredentrice e Avvocata.
Dichiarazione della Commissione teologica del Congresso di Czestochowa: L’Osservatore
Romano, 4 giugno 1997, 10.
[48] Św. Paweł VI, Przemówienie
na zakończenie III Sesji Soboru Watykańskiego II (21 listopada 1964):AAS 56
(1964), 1014: tłum. pol.: Matka Odkupiciela Matką Kościoła.
Dokumenty,
wybór i oprac. Instytut Prymasowski Ślubów Narodu, Warszawa 1990, s. 209.
[49] Por. Św. Bernard z Clairvaux, Hom. in
laudibus Virginis Matris, IV,8: PL 183, 83CD-84AB.
[50] Por. Sobór Watykański II, Konstyt.
dogmat. Lumen gentium, n. 55-62: AAS 57 (1965), 59-63.
[51] Por. Tamże, n. 53, 56, 61, 63: AAS 57
(1965), 59; 60; 63; 64.
[52] Por. Tamże, n. 60, 62, 63, 65: AAS 57
(1965), 62; 63; 64; 65.
[53] Tamże, n. 62: AAS 57
(1965), 63.
[54] Por. Franciszek, Audiencja
generalna (24 marca 2021): L’Osservatore Romano, 24 marzo
2021, 8.
[55] Kongregacja Nauki Wiary,
Deklaracja Dominus Iesus (6 sierpnia 2000), n. 13: AAS 92
(2000), 754-755.
[56]Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen
gentium, n. 62: AAS 57 (1965), 63: tłum. pol.: Sobór
Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, s. 160.
[57]Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja Dominus
Iesus (6 sierpnia 2000), n. 14: AAS 92
(2000), 755.
[58] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium, n. 1: AAS 92 (2000), 755;
Franciszek, Adhort. apost. Evangelii gaudium (24 listopada
2013), n. 112: AAS 105 (2013), 1066.
[59] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium, n. 65: AAS 57 (1965), 64-65;
Franciszek, Adhort. apost. Evangelii gaudium (24 listopada
2013), n. 288: AAS 105 (2013) 1136.
[60] Orygenes, Hom.
in Numeros, XII, 1: PG 12, 657: tłum. pol.:
Orygenes, Homilie o Księdze Liczb, z łac. przekł. Rufina przeł.
Stanisław Kalinowski, wprowadzenie Henryk Pietras, Kraków 2016, s. 132.
[61] Św. Ambroży, Ep. 11,
24: PL 16, 1106D: tłum. pol.: Listy, t. 1, tłum. Józef
Naumowicz, Kraków 2012, s. 109.
[62] Św. Tomasz z Akwinu, Super
Ioannem, cap. 7, lect. 5: tłum. pol.: Święty Tomasz z Akwinu, Komentarz
do Ewangelii Jana, tłum. Tadeusz Bartoś, Kęty 2002, s. 511: „sed qui
proximo festinat consulere, et diversa dona gratiarum recepta a Deo aliis
communicare, de ventre eius fluent aquae vivae” – tłumaczenia tego
fragmentu tekstu łacińskiego brakuje w przywołanym przekładzie polskim.
[63] Por. Bł. Pius IX, Konst.
apost. Ineffabilis Deus (8 grudnia 1854): Pontificis
Maximi Acta. Pars prima, Roma 1854, 616 (DH 2803): „mocą
szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz ze względu na
przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa”: tłum. pol.: Niepokalana Matka Chrystusa.
Materiały z sympozjum mariologicznego Lublin, 23-24 kwietnia 2024 r., s.
267.
[64] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25
marca 1987), n. 38: AAS 79 (1987), 411.
[65] Por. Tamże,
n. 21: AAS 79 (1987), 387-389.
[66] Por. Tamże, n. 23: AAS 79
(1987), 390-391.
[67] Franciszek, Codzienne
medytacje. Bolesna, uczennica i matka: L’Osservatore Romano, 4
aprile 2020, 8: tłum. pol.: Matka Boża Bolesna – uczennica i
matka (3 kwietnia 2020): L’Osservatore Romano, wyd. pol.
5(422)/2020, s. 38.
[68] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 55-62: AAS 57
(1965), 59-63: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, s. 156-160.
[69] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 4: AAS 79 (1987), 421.
[70] Por. Św. Paweł VI, Przemówienie na zakończenie III
Sesji Soboru Watykańskiego II (21 listopada 1964): AAS 56
(1964), 1015, 32: tłum. pol.: Matka Odkupiciela Matką Kościoła.
Dokumenty, wybór i oprac. Instytut Prymasowski Ślubów Narodu, Warszawa
1990, s. 210-211: „Dlatego Maryję, Matkę Chrystusa, należy uważać również za
Matkę wszystkich wiernych i wszystkich pasterzy, czyli Kościoła”; Katechizm
Kościoła katolickiego, n. 963.
[71] Św. Paweł VI, Adhort. apost. Marialis
cultus (2 lutego 1974), n. 22: AAS 66 (1974), 133:
tłum. pol.: Tak czcić Matkę Bożą. Paweł VI o kulcie Najświętszej Maryi
Panny, s. 66.
[72] Por. H.U. von Balthasar, Theodramatik. Bd. 2 Die Personen des Spiels. Teil 2 Die
Personen in Christus, Einsiedeln 21998, 306.
[73] Por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen
gentium (21 listopada 1964), n. 56: AAS 57 (1965),
6: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 157: „całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebnicę
Pańską, osobie i dziełu swego Syna, pod Jego zwierzchnictwem i razem z Nim z
łaski Boga wszechmogącego służąc misterium odkupienia”.
[74] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), n. 23: AAS 79
(1987), 391.
[75] Por. Sobór Watykański II, Konst. Dogmat. Lumen
gentium (21 listopada 1964), n. 69:AAS 57 (1965), 66:
tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje,
s. 163: „Matkę Boga i Matkę ludzi”.
[76] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 38: AAS 79
(1987), 411; por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen
gentium (21 listopada 1964), n. 61: AAS 57 (1965),
63. Treść duchowego macierzyństwa Maryi jest obecna w najstarszych tekstach
patrystycznych i ma swoje biblijne podstawy głównie w Ewangelii św. Jana,
szczególnie w scenie krzyża.
[77] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 21: AAS 79 (1987),
388: „zarysowuje się to, w czym to nowe macierzyństwo wedle Ducha, a nie
tylko wedle ciała konkretnie się przejawia. Przejawia się więcw trosce Maryi
o ludzi, w wychodzeniu im naprzeciw w szerokiej skali ich potrzeb i
niedostatków.
[78] Por. Franciszek, Homilia. Occasione
Sollemnitatis Sanctae Dei Genetricis Mariae et in LIII Die Internationali ad
Pacem fovendam (1 stycznia 2020): AAS 112 (2020), 19.
[79] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 38: AAS 79 (1987), 411-412;
por. Sobór
Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium (21 listopada
1964), n. 62: AAS 57 (1965), 63.
[80] Por. Św. Jan Paweł II, Audiencja
generalna (9 kwietnia 1997), n. 2: L’Osservatore Romano, 10
aprile 1997, 4: tłum. pol.: Maryja – szczególna współpracowniczka
odkupienia: L’Osservatore Romano, wyd. pol. 6(193)/1997, s. 45: „Natomiast
Maryja uczestniczyła w tym wydarzeniu, kiedy ono się dokonywało, i to jako
Matka, Jej udział zatem ogarnia całe dzieło zbawcze Chrystusa”.
[81] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 60: AAS 57
(1965), 62: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 159; Katechizm Kościoła katolickiego, n. 970.
[82] Por. Franciszek, Audiencja
generalna (24 marca 2021): L’Osservatore Romano, 24 marzo
2021, 8: tłum. pol.: Audiencja generalna. Modlitwa w komunii z Maryją
(24 marca): L’Osservatore Romano, wyd. pol. 4-5(432)/2021, s.
29: „(Maryja) wskazuje na Pośrednika: Ona jest Hodegetrią. W
ikonografii chrześcijańskiej Jej obecność jest powszechna, czasami nawet bardzo
uwydatniona, jednak zawsze w relacji do Syna, i w zależności od Niego. Jej
ręce, Jej oczy, Jej postawa są żywym «katechizmem» i zawsze sygnalizują
podstawę, centrum – Jezusa. Maryja jest całkowicie zwrócona ku Niemu”.
[83] Św. Jan Paweł II, List apost. Rosarium
Virginis Mariae (16 października 2002), n. 4: AAS 95
(2003), 8, gdzie cytowany jest Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen
gentium (21 listopada 1964), n. 66: AAS 57 (1965),
65: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje,
s. 162.
[84] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 62: AAS 57
(1965), 63: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 158: „podporządkowanej rola Maryi”.
[85] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), n. 40: AAS 79
(1987), 414-415.
[86] Por. Tamże, n. 43: AAS 79
(1987), 420.
[87] Por. Franciszek, Przemówienie z okazji
nabożeństwa różańcowego w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie (4
maja 2013): L’Osservatore Romano, 6-7 maggio 2013, 7.
[88] Leon XIV, Homilia z okazji
jubileuszu Stolicy Apostolskiej (9 czerwca 2025), 2: L’Osservatore
Romano, 10 giugno 2025, 2: tłum. pol.: Homilia podczas
Mszy św. Z okazji Jubileuszu Stolicy Apostolskiej: L’Osservatore
Romano wyd. pol. 7-8(474)/2025, s. 24-25.
[89] Por. Franciszek, Adhort. apost. Evangelii
gaudium (24 listopada 2013), n. 285: AAS 105 (2013),
1135.
[90] Tenże, Enc. Dilexit
nos (24 października 2024), n. 176: AAS 116 (2024),
1424.
[91] Por. Tenże, Audiencja
generalna (18 listopada 2020): L’Osservatore Romano, 18
novembre 2020, 11: tłum. pol.: Maryja kobietą modlitwy: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 12(428)/2020, s. 28-30.
[92] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 21: AAS 79
(1987), 388-389.
[93] Por. Franciszek, Homilia. In
sollemnitatem Sanctae Dei Genetricis Mariae et pro LVII Die Mundiali
Pacis (1 stycznia 2024): AAS 116 (2024), 20:
tłum. pol.: Kościół potrzebuje Maryi: L’Osservatore Romano, wyd.
pol. 1(459)/2024, s. 18-19.
[94] J.L. Guerrero Rosado,Nican Mopohua: Aquí se
cuenta… el gran acontecimiento, Cuautitlán 2003, n. 23, 119.
[95] Św. Jan Paweł II, Audiencja
generalna (13 sierpnia 1997), n. 4: L’Osservatore Romano,
14 agosto 1997, 4: tłum. pol.: Wzór macierzyństwa Kościoła: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 11(197)/1997, s. 22.
[96] Franciszek, Homilia. In celebratione
Beatae Mariae Virginis de Guadalupe (12 grudnia 2022): L’Osservatore
Romano, 13 dicembre 2022, 8: AAS 115 (2023), 53; por.
Tenże, Homilia. In celebrationem Beatae Mariae Virginis de
Guadalupe (12 grudnia 2023): L’Osservatore Romano, 13
dicembre 2023, 11: AAS 116 (2024), 12.
[97] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 8: AAS 57 (1965),
11; Franciszek, Enc. Dilexit nos (24 października 2024), n.
96: AAS 116 (2024), 1398.
[98] Por. J. Ratzinger, Verbale
della Feria IV del 21 febbraio 1996, Archiwum Dykasterii Nauki Wiary.
[99] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 21: AAS 79
(1987), 389. Ten charakter wstawienniczy pośrednictwa
Maryi jest stałym nauczaniem ostatnich papieży. Por. Bł. Pius IX, Konst. apost. Ineffabilis
Deus (8 grudnia 1854), Pontificis Maximi Acta. Pars prima,
Roma 1854, 597-619; Leon XIII, Enc. Adiutricem populi (5
września 1895): ASS 28 (1895-1896), 129-136; Św. Pius X,
Enc. Ad diem illum (2 lutego 1904):AAS 36 (1903-1904),
455; Pius XII, Enc. Ad Caeli Reginam (11
października 1954),n. 17:AAS 46 (1954), 625-640, 636.
[100] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 62: AAS 57
(1965), 63: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, s. 160.
[101] Św. Augustyn, De peccatorum meritis et
remissione et de baptismo parvulorum, I, 11, 13: CSEL 60,
14.
[102] Tenże, Sermo 23/A: CCSL 41,
322: tłum. pol.: Umocnieni słowem. Czytania Liturgii godzin, t. IV,
cz. 1, komentarzem opatrzył Antoni Paciorek, Katowice 1988, s. 110.
[103] Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, I-II, q. 114, a. 6, co.
[104] Sobór Trydencki, Sesja VI: Dekret
o usprawiedliwieniu, 7: DH 1530: tłum. pol.: Czym jest
usprawiedliwienie grzesznika i jakie są jego przyczyny; w: Breviarium
Fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, Poznań 2007, n.
322.
[105] Bł. Pius IX, Konst. apost. Ineffabilis Deus (8 grudnia 1854), Pontificis Maximi Acta. Pars
prima, Roma 1854, 616: tłum. pol.: Niepokalana Matka Chrystusa.
Materiały
z sympozjum mariologicznego Lublin, 23-24 kwietnia 2024 r.,
s. 267.
[106] Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, I-II, q. 113, a. 9, co.
[107] Tamże, q. 114, a. 6, ad 3.
[108] Tamże, q. 114, a. 5, co.
[109] Por. Tamże, q. 114, a. 1, co.
[110] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 21: AAS 79 (1987), 389.
[111]Por. Franciszek, Audiencja
generalna (8 czerwca 2016): L’Osservatore Romano, 9 giugno
2016, 8: tłum. pol.: Dobre wino rodziny: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 7-8(384)/2016, s. 47-48.
[112] Por. Tenże, Audiencja
generalna (24 marca 2021): L’Osservatore Romano, 24 marzo
2021, 8: tłum. pol.: Modlitwa w komunii z Maryją: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 4-5(432)/2021, s. 28-30; Katechizm Kościoła
katolickiego, n. 2674.
[113] Por. Franciszek, Parole del Santo Padre
durante la Recita del Santo Rosario (31 maja 2013):L’Osservatore
Romano, 2 giugno 2013, 8.
[114] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 61: AAS 57
(1965), 63.
[115] Katechizm Kościoła katolickiego,
n. 2003.
[116] Tamże, n. 1999.
[117]Św. Tomasz z Akwinu,Summa Theologiae, I-II, q.
114, a. 1, co.; Quaestiones disputatae de Veritate, 27,
a. 3, ad 10.
[118] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, III, q. 64, a. 1, co.: „(…) solus Deus illabitur animae”:
tłum. pol.: Tenże, Suma teologiczna, t. 27, tłum. Pius Maria Bełch, Londyn 1984.
[119] Por. Sobór Trydencki, Sessio VI. Decretum
de iustificatione, 7: DH 1528-1531; ibíd., Canones de
iustificatione, 11: DH 1561.
[120] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Quaestiones
disputatae de Veritate, q. 28, a. 2, ad 8;Summa contra
gentiles, II, cap. 98, n. 18; Tamże, III, cap. 88, n. 6.
[121] Por. Tenże, Quaestiones disputatae de
Veritate, q. 27, a. 3, s.c. 5.
[122] Tenże,Summa Theologiae, III,
q. 64, a.1 co.
[123] Między innymi, Gennadiusz z
Marsylii, De ecclesiasticis dogmatibus, 83: PL 58,
999B. Także św. Jan Kasjan, Collationes, VII, 13: PL 49,
683A. Ponadto, Dydym Ślepy, De Spiritu Sancto, 60: PL 23,
158C.
[124] Por. Św. Bonawentura, Collationes in
Hexaemeron, XXI, 18: Opera Omnia, V, Quaracchi 1891, 434.
[125] Por. Tenże, Sententiarum Lib. I,d.
14, a. 2, q. 2, ad 2: Opera Omnia, I, Quaracchi 1891, 250.
[126] Por. Tamże, q. 2, fund. 3, 251.
[127] Por. Tamże,
q. 2, fund. 4 e 8, 251-252.
[128] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, I, q. 33. a. 3; Tamże, III, q. 23, a. 4.
[129] Tenże, Compendium
theologiae, I, n. 215: tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, O wierze,
przekład i oprac. Jacek Salij, wstęp Paweł Milcarek, Poznań 2000, s. 267; por.
Tenże, Summa Theologiae, III, q. 2, a. 10.
[130]Tenże, Summa Theologiae, III,
q. 8, a. 5, co.; por. Tamże, q. 2, a. 12; q. 7, a. 9; q. 48, a. 1.
[131]Tenże,Compendium theologiae, I, n.
214: tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, O wierze, s. 266.
[132]Tenże, Quaestiones disputatae de
Veritate, q. 29, a. 5 co.: tłum. pol.: Święty Tomasz z Akwinu, Kwestie
dyskutowane o prawdzie, t. II, przeł. Adam Aduszkiewicz, Leszek Kuczyński,
Jacek Ruszczyński, przekł. przejrzał i red. Mikołaj Olszewski, Poznań 1998.
[133] Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja Dominus
Iesus (6 sierpnia 2000), n. 10: AAS 92 (2000),
750-751; por. Franciszek, Enc. Dilexit nos (24 października
2024), n. 59-63: AAS 116 (2024), 1386-1387.
[134] Sobór Watykański II, Konst.
duszpast. Gaudium et spes (7 grudnia 1965), n. 22: AAS 58
(1966), 1042-1043: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje.
Dekrety. Deklaracje, s. 541-542.
[135] Por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa
Theologiae, I-II, q. 112, a. 1, co.
[136] Por. Tenże, Super Ioannem, cap. I,
v. 16, lectio 10; Summa Theologiae, I-II, q. 112, a. 1, ad 1.
[137] Tenże, Compendium
theologiae, I, n. 214: tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, O wierze,
s. 264.
[138] Dante Alighieri, Paradiso,
XXXIII, 1: tłum. pol.: Raj, Pieśń XXXIII, 1, w: Dante
Alighieri, Boska Komedia, tłum. Edward Porębowicz, Warszawa 1909,
s. 706.
[139] Por. Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 60, 62: AAS 57
(1965), 62-63; Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, III, q. 26.
[140] Missale Romanum ex Sacrosancti Oecumenici
Concilii Vaticani II instauratum auctoritate S. Pauli PP. VI promulgatum S.
Ioannis Pauli PP. II cura recognitum, editio typica tertia, Typis Vaticanis
2008, 879.: tłum. pol.: Prefacja o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej
Maryi Panny, nr 59, w: Mszał Rzymski dla diecezji polskich,
Poznań 2010, s. 76*.
[141] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 60: AAS 57
(1965), 62: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 159.
[142] Por. Katechizm Kościoła
katolickiego, n. 2002.
[143] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, I, q. 25, a.3, ad 4. Usprawiedliwić,
podobnie jak stworzyć, „może tylko Bóg, i to natychmiast”.
[144] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 62: AAS 57
(1965), 63: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 160.
[145] Por. Orygenes, Hom.
in Genesim, XIII, 3-4: PG 12, 232B-234CD: tłum. pol.:
Orygenes, Homilie o Księdze Rodzaju. Homilie o Księdze Wyjścia,
przekład i przypisy: Stanisław Kalinkowski, wprowadzenie: Henryk Pietras,
Kraków 2012, s. 136-141.
[146] Por. Św. Cyryl
Aleksandryjski, Comm. in Ioannem, II, 4, 13-14: PG 73,
300C.
[147] Por. Tenże, Comm. in Isaiam, V,
II, 55, 1-2: PG 70, 1220A.
[148] Por. Św. Cyryl Jerozolimski, Catechesis
mystagogica XVI, 11: PG 33, 932C.
[149] Por. Św. Jan Chryzostom, Hom.
in Ioannem, 51, 1: PG 59, 283.
[150] Św. Ambroży, Explanatio Psalmorum XII,
Ps. 48, 4, 2: PL 14, 1157A.
[151] Tenże, De Noe, 19, 70: PL 14,
395A.
[152] Por. Tenże, Explanatio Psalmorum XII,
Ps. 48, 4, 2: PL 14, 1157A.
[153] Por. Św. Hieronim, Comm. in
Zachariam, III, 14, 8.9: PL 25, 1528 C.
[154] Św. Grzegorz Wielki, Hom.
in Ezechielem, I, 10, 6: PL 76, 888B: tłum. pol.:
Grzegorz Wielki, Homilie na Księgę Ezechiela. Część pierwsza, 10,
6, tłum. i wstępy: Adam Wilczyński, Kraków 2019, s. 313-352.
[155] Por. Św. Hilary, Tractatus in Psalmos, 64,
14: PL 9, 421B.
[156] Św. Augustyn, In Ioannis Evangelium,
32, 4: PL 35, 1643D: tłum. pol.:Św. Augustyn, Homilie
na Ewangelie i Pierwszy List Świętego Jana. Część pierwsza, tłum. Władysław
Szołdrski, Wojciech Kania, wstęp i oprac. Emil Stanula, Warszawa 1977, s. 420.
[157] Św. Tomasz z Akwinu,Super Ioannem,
cap. 7, lect. 5.
[158] Tamże; por. Tenże, Summa
Theologiae, II-II, q. 178, a. 1, s. c.: tłum. pol.:
Tenże, Suma teologiczna, t. 23, tłum. Pius Maria Bełch, Londyn
1982.
[159] Św. Cyryl Jerozolimski, Catechesis
mystagogica XVI, 12: PG 33, 933B: tłum. pol.: Św.
Cyryl Jerozolimski, Katechezy, tłum. Wojciech Kania, wstęp: Jacek
Bojarski, oprac.: Mateusz Bogucki, Warszawa 1973, s. 246.
[160] Św. Jan XXIII,
Enc. Mater et Magistra (15 maja 1961), n. 259: AAS 53
(1961), 462: tłum. pol.: Jan XXIII, Mater et Magistra, Paris 1963.
[161] Św. Jan Paweł II, Paray-le-Monial. List
wręczony generałowi jezuitów (5 października 1986): L’Osservatore
Romano, 6 ottobre 1986, 7; cyt. w: Franciszek,Enc. Dilexit nos (24 października 2024), n. 182: AAS 116
(2024), 1427.
[162] Benedykt XVI, Enc. Caritas in
veritate (29 czerwca 2009), n. 5: AAS 101 (2009),
643.
[163] Franciszek, Enc. Dilexit
nos (24 października 2024), n. 198, 200: AAS 116
(2024), 1432.
[164] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa Theologiae,
I-II, q. 5, a. 6, co. e ad 1; Tenże, Quaestiones disputatae de Veritate, q.
27, a. 3, s.c. 5. Argumenty, których używał św. Tomasz z Akwinu,
aby wyjaśnić, dlaczego żadne stworzenie nie może udzielać łaski, a jedynie Bóg,
nie mogą być uznane za przestarzałe, ani w ramach jego własnego dzieła, ani
później.
[165] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 60: AAS 57
(1965), 62: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 159; por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa Theologiae, I, q.
25, art. 3, ad 4; Tenże, Scriptum super Sententiis, lib.
2, d. 26, q. 1, a. 2, co.; Tamże, IV, d. 5, q.1, a. 3, qc. 1, ad 1.
[166] Por. Tenże,Quaestiones disputatae de Veritate, q.
27, a. 3, s. c. 5. Jeszcze raz przypominamy, że: „Sed mentem, in
qua est gratia, nulla creatura illabitur”.
[167] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 60: AAS 57
(1965), 62: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 159.
[168] Tamże, n. 62: tłum. pol.:
Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, s.
[169] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa
contra gentiles, lib. 2, cap. 21, n. 7. Narzędzie wnosi coś od siebie: „Omne
agens instrumentale exequitur actionem principalis agentis per aliquam actionem
propriam et connaturalem sibi” („Każdy czynnik działający jako narzędzie
wykonuje czynność głównego czynnika, za pomocą jakiegoś działania sobie
właściwego i naturalnego”): tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, Summa
filozoficzna (Contra Gentiles). Przekład z wydania łacińskiego dokonanego na
rozkaz Papieża Leona XIII, ks. II, Kraków 1930, s. 36.
[170] Tamże,lib. 3, cap. 147, n.
6: tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, Summa filozoficzna (Contra
Gentiles). Przekład z wydania łacińskiego dokonanego na rozkaz Papieża Leona
XIII, ks. II, Kraków 1933, s. 408; por. Tenże, Summa
Theologiae, I, q. 45, a. 5 co.
[171] Tenże, Summa Theologiae, I-II,
q. 5, a. 6, ad 1: t. 9: tłum. pol.: Tenże, Suma teologiczna, t. 9,
tłum. Feliks Wojciech
Bednarski, Londyn 1963.
[172] Por. Sobór Trydencki, Sessio VI. Decretum
de iustificatione, 8: DH 1532.
[173] Por. Św. Tomasz z Akwinu,Summa
Theologiae, I-II, q. 114, a. 5, co.: ”: tłum. pol.: Tenże, Suma
teologiczna, t. 14, tłum. Romuald Kostecki, Londyn 1984: „Skoro zaś ktoś
łaskę już posiada – nie może łaska już posiadana być przedmiotem zasługi”.
Chociaż usprawiedliwiona osoba może zasługiwać na rozwój w życiu łaski, fakt
bycia usprawiedliwionym, bycia przyjacielem Boga przez łaskę, będzie zawsze
całkowicie darmowy.
[174] To, co św. Tomasz z Akwinu nazywa
„ostatecznym zarządzeniem”, będącym jednocześnie darem łaski uświęcającej, jest
dziełem bezpośrednim tej samej łaski. Chodzi o „ostateczne zarządzenie, po
którym koniecznie następuje forma”: Św. Tomasz z Akwinu, Sententiae Metaphysicae,
lib. 5, lect. 2, n. 5; por. Tenże, Scriptum super Sententiis, I, d.
17, q. 2, a. 3, co.; Tenże, Summa contra gentiles, lib. 2,
cap. 19, n. 6; Compendium theologiae, I, n. 105.
[175] Sobór Watykański II, Konst.
dogmat. Lumen gentium (21 listopada 1964), n. 61: AAS 57
(1965), 63: tłum. pol.: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety.
Deklaracje, s. 159.
[176] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), n. 45: AAS 79
(1987), 422-423.
[177] Franciszek, Audiencja generalna (18
listopada 2020): L’Osservatore Romano, 18 novembre 2020, 11: tłum.
pol.: Maryja kobietą modlitwy: L’Osservatore Romano,
wyd. pol. 12(428)/2020, s. 29.
[178] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 20: AAS 79
(1987), 387.
[179] Por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen
gentium (21 listopada 1964), n. 53: AAS 57 (1965),
58-59.
[180] Św. Augustyn, Sermo 72/A, 7: CCSL 41Ab,
117: tłum. pol.: Augustyn z Hippony (Augustinus), Kazania do Ewangelii
według św. Mateusza, tłum., wstęp i oprac. Antoni Żurek, Kraków 2022, s.
266.
[181] Franciszek, Audiencja
generalna (24 marca 2021): L’Osservatore Romano, 24 marzo
2021, 8: tłum. pol.: Modlitwa w komunii z Maryją: L’Osservatore
Romano 4-5(432)/2021, s. 29.
[182] Św. Paweł VI, Adhort. apost. Marialis cultus (2 lutego 1974), n. 35: AAS 66
(1974), 147.
[183] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 46: AAS 79 (1987), 424.
[184] Dykasteria Nauki Wiary, Normy
postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych (17
maja 2024), n. 12: AAS 116 (2024), 782.
[185] Franciszek, Audiencja
generalna (16 lutego 2022): L’Osservatore Romano, 16
febbraio 2022, 2: tłum. pol.: Św. Józef – patron Kościoła powszechnego: L’Osservatore
Romano, wyd. pol. 3-4 (441)/2022, s. 19.
[186] Tenże, Adhort. apost. Evangelii
gaudium (24 listopada 2013), n. 285: AAS 105
(2013), 1134-1135.
[187] Benedykt XVI, Enc. Deus caritas
est (25 grudnia 2005), n. 42: AAS 98 (2006), 252.
[188] Franciszek, Adhort. apost. Evangelii
gaudium (24 listopada 2013), n. 284: AAS 105 (2013),
1134.
[189] Por. Tamże,
n. 113: AAS 105 (2013), 1067.
[190] Leon XIV, Pierwsze
Błogosławieństwo Apostolskie „Urbi et Orbi” (8 maja 2025): L’Osservatore
Romano, 9 maggio 2025, 3: tłum. pol.: Chcemy być Kościołem, który
zawsze szuka pokoju: L’Osservatore Romano, wyd. pol.
5(472)/2025, s. 10.
[191] Franciszek, Orędzie na
XXXVII Światowy Dzień Młodzieży (15 sierpnia 2022): AAS 114
(2022), 1255.
[192] Tenże, Adhort. apost. Evangelii
gaudium (24 listopada 2013), n. 285: AAS 105 (2013),
1135.
[193] Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 28: AAS 79 (1987), 398.
[194] Rada Biskupów Ameryki
Łacińskiej, V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i
Karaibów (Aparecida, 13-31 maja 2007), n. 265: tłum. pol.: Aparecida.
V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Dokument
końcowy. Jesteśmy uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze narody
miały w Nim życie, tłum. Krzysztof Zabawa, Krzysztof Łukoszczyk, wykonano
na zlecenie Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji, Gubin, 2014, n. 265, s. 132.
[195] Por. Św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris
Mater (25 marca 1987), n. 35: AAS 79 (1987), 407.
[196] Franciszek, Homilia. In
sollemnitatem Sanctae Dei Genetricis Mariae et pro LVII Die Mundiali
Pacis (1 stycznia 2024): AAS 116 (2024), 20:
tłum. pol.: Kościół potrzebuje Maryi: L’Osservatore Romano, wyd.
pol. 1(459)/2024, s. 18.
[197] Rada Biskupów Ameryki
Łacińskiej, V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i
Karaibów (Aparecida, 13-31 maja 2007), n. 259: tłum. pol.: Aparecida.
V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Dokument
końcowy. Jesteśmy uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze narody
miały w Nim życie, tłum. Krzysztof Zabawa, Krzysztof Łukoszczyk, wykonano
na zlecenie Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji, Gubin 2014, n. 259, s.
129-130.

Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!