S E R I A N O W E J
E W A N G E L I Z A C J I
(Dokument roboczy, niesformatowany)
DOKUMENT Z APARECIDA
JESTEŚMY UCZNIAMI I MISJONARZAMI JEZUSA CHRYSTUSA, ABY NASZE NARODY MIAŁY W NIM ŻYCIE
APARECIDA - V OGÓLNA KONFERENCJA EPISKOPATÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW DOKUMENT KOŃCOWY
JESTEŚMY UCZNIAMI I MISJONARZAMI JEZUSA CHRYSTUSA, ABY NASZE NARODY MIAŁY W NIM ŻYCIE
Wydano z inicjatywy Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji.
ROZMAWIAJĄC Z FRANCISZKIEM O DOKUMENCIE Z APARECIDY
Podczas niedawnej wizyty polskich biskupów ad limina Apostolorum miałem szansę zapytać Ojca Świętego Franciszka o Dokument z Aparecidy: „Wiem, Ojcze Święty, że ten dokument jest dla ciebie ważny; ale co w nim jest dla ciebie najważniejsze?”
Papież – słysząc o tym, że przygotowujemy polskie wydanie Dokumentu z Aparecidy – wyraźnie się ożywił; odpowiadał dość długo (ok. 10 minut), układając swą refleksję w dwóch wymiarach: najpierw mówił o treści dokumentu, a potem o sposobie jego powstania.
Z treści wybił na plan pierwszy trzy kwestie:
Dokonując refleksji nad stanem Kościoła w Ameryce Łacińskiej, ojcowie synodu w Aparecidzie zastosowali powszechnie znaną metodę: „Widzieć – Osądzać – Działać”. Szybko jednak zdali sobie sprawę z tego, że „widzieć” nie dla każdego zna-czy to samo! Widzenie widzeniu nierówne! Ważne jest pyta-nie: jakimi oczami patrzysz? Czy uczysz się widzenia rzeczywistości od Jezusa? Czy twoje oczy są oczami ucznia Jezusowego? [dlatego pierwsza duża partia tekstu jest poświęcona zagadnieniu uczniostwa: co to znaczy być uczniem Jezusa?!] Jeśli patrzysz oczami ucznia Jezusa – patrzysz z wiarą! W przeciwnym wypadku – mylisz się już na etapie „widzenia”, i redukujesz wiarę do jakiejś ideologii!
ZAMIAST WSTĘPU
Nie można być uczniem Jezusa, nie będąc jednocześnie misjonarzem. Uczniostwo i zaangażowanie misyjne są jak dwie strony tego samego medalu, jak dwa profile tej samej twarzy, dwa konieczne wymiary tej samej Osoby! Jedno bez drugiego nie istnieje. Ta logika i dyscyplina leży u podstaw (kluczowego!) wezwania z Aparecidy: wezwania do nawrócenia pastoralnego.
Kościół – jak każdy zdrowy Organizm – potrzebuje do-świadczenia wzrostu. Ważne jest jednak nie tylko to, czy Kościół rośnie, ale także w jaki sposób rośnie. Kościół wzrasta nie na drodze prozelityzmu, lecz dzięki atrakcyjności świadectwa! Świadectwo pociąga. Skutecznie. Wciąga w Kościół na drodze nawrócenia, nie jedynie sformalizowanej akcesji.
Druga część wypowiedzi Franciszka – dotycząca tego, jak – w jaki sposób powstawał Dokument z Aparecidy, również ułożyła się w trzy punkty:
Po pierwsze, dokument nie był przygotowany wcześniej – został wypracowany w trakcie synodu, i samo jego powstanie otwierało ojcom oczy na działanie Ducha Świętego. To Duch budował jedność, w której to, co wręcz niewykonalne, okazywało się jednak możliwe (np. przepracowanie w dwa dni po-nad dwóch tysięcy zgłoszonych poprawek). Nie poprawiano anonimowego i abstrakcyjnego „gotowca”; pracowano na własnym doświadczeniu obecnie przeżywanej wiary!
Po drugie, prace synodu toczyły się w sanktuarium maryjnym – ściśle, w jego dolnym kościele; swoiste „tło” obrad stanowiła dochodząca z górnego kościoła nieustanna „muzyka” modlitwy nawiedzających sanktuarium pielgrzymów. Dokument rodził się więc nie tylko z uporządkowanej refleksji teologicznej, ale także z modlitwy i z doświadczenia Kościoła, który ma twarz i tożsamość Matki!
Po trzecie, każdy kolejny dzień pracy biskupi rozpoczynali Eucharystią sprawowaną z wiernymi. Dokument powstawał
ZAMIAST WSTĘPU 9
więc pośrodku Ludu Bożego, w spotkaniu z Nim, a nie w jakiejś abstrakcyjnej izolacji „wszystko-wiedzących pasterzy”.
Jeśli ta refleksja – jednego z głównych redaktorów prezentowanego Dokumentu i Biskupa, którego z wnętrza opisanego tu doświadczenia Pan powołał na Rzymską Stolicę Piotra – nie okaże się wystarczającą zachętą, by porwać się na jego lekturę, to do-prawdy nie wiem, co mogłoby ją stanowić?…
† bp Grzegorz Ryś
Przewodniczący Zespołu KEP
ds. Nowej Ewangelizacji
Rzym, dn. 8 lutego 2014 r.
LIST JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI DO BISKUPÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW
Do moich Braci w Episkopacie Ameryki Łacińskiej i Karaibów
13 maja tego roku u stóp Najświętszej Dziewicy, Naszej Pani z Aparecidy, w Brazylii z wielką radością zainaugurowałem Piątą Konferencję Ogólną Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
W mojej pamięci zachowuję żywe i pełne wdzięczności wspomnienie tego Spotkania, podczas którego jednoczyło nas to samo uczucie do waszych umiłowanych narodów i ta sama troska o to, aby pomagać im stawać się uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa w taki sposób, aby mogli mieć w Nim życie.
Wyrażając wdzięczność za ich miłość do Chrystusa i Jego Kościoła oraz za ducha komunii, które charakteryzowały wspomnianą Konferencję, zezwalam jednocześnie na publikację Dokumentu Końcowego.
Proszę Pana, aby pozwolił, żeby w jedności ze Stolicą Apostolską, szanując odpowiedzialność każdego biskupa w swoim Koście-le lokalnym, ten dokument był dla nich światłem i zachętą w ich pracy duszpasterskiej i ewangelizacyjnej w kolejnych latach.
Dokument ten obfituje w przydatne wskazówki duszpasterskie, mające swoje źródło w refleksjach dokonanych w świetle wiary i w aktualnym kontekście społecznym.
Ze szczególnym uznaniem odczytuję między innymi fragmenty, które zalecają pierwszeństwo dla Eucharystii i uświęca-nie Dnia Pańskiego w waszych programach duszpasterskich (por.
LIST JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI DO BISKUPÓW 11
251-252), oraz te, które wyrażają wasze pragnienie umocnienia formacji chrześcijańskiej wiernych w ogóle, a szczególnie osób zaangażowanych w pracę duszpasterską.
Szczególnym powodem do radości było poznanie planu rozpoczęcia „Misji Kontynentalnej”, do której zbadania i przeprowadzenia wezwane są episkopaty oraz każda diecezja poprzez zwołanie wszystkich środowisk Ludu Bożego, tak aby zaczynając od Chrystusa, szukali Jego Oblicza (por. Novo Millennio Ineunte, 29).
Wzywając opieki Najświętszej Dziewicy, z jej tytułami „Aparecidy” jako patronki Brazylii i „Naszej Pani z Guadalupe” jako patronki Ameryki oraz Gwiazdy Ewangelizacji, udzielam wam z czułością mojego Apostolskiego Błogosławieństwa.
W Watykanie, 29 czerwca, w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
BENEDICTUS PP. XVI
WSTĘP
1. W świetle zmartwychwstałego Pana i z mocą Ducha Świętego my, biskupi Ameryk, zgromadziliśmy się w Aparecidzie w Brazylii na Piątej Ogólnej Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Przybyliśmy tu jako pasterze chcący nadal rozwijać ewangelizacyjną działalność Kościoła, który jest powołany do kształtowania wszystkich swoich członków na uczniów i misjonarzy Chrystusa – Drogi, Prawdy i Życia – aby nasze narody mogły mieć w Nim życie. Czynimy to w jedności ze wszystkimi Kościoła-mi partykularnymi Ameryk. Maryja, Matka Jezusa Chrystusa i Je-go uczniów, była blisko nas, przyjęła nas, czuwała nad nami i naszą pracą, biorąc nas jak Juana Diego i nasze narody pod swój płaszcz w swoją matczyną opiekę. Poprosiliśmy ją jako Matkę, doskonałą uczennicę Pana i nauczycielkę ewangelizacji, aby uczyła nas być synami i córkami w swoim Synu, byśmy umieli czynić to, co On nam powie (por. J 2,5).
2. Z radością zebraliśmy się wraz z Następcą Piotra, Głową Kolegium Biskupów. Jego Świątobliwość Benedykt XVI utwierdził nas w przekonaniu o pierwszeństwie wiary w Boga, w Jego prawdę i miłość dla dobra poszczególnych ludzi i całych narodów. Jesteśmy wdzięczni za jego nauczanie, szczególnie za słowa wygłoszone podczas przemówienia inauguracyjnego, które było światłem i pewnie prowadziło nas w naszej pracy. Pamięć o jego poprzednikach, zwłaszcza za ich bogate magisterium, które uobecnia się
14 WSTĘP
w naszych działaniach, zasługuje tu na szczególne wspomnienie
wdzięczność.
3. Czuliśmy się wspierani modlitwą naszego wierzącego katolickiego ludu, widzialnie reprezentowanego przez Pasterza
wiernych Kościoła Bożego w Aparecidzie, oraz przez rzesze wiernych pielgrzymujących do sanktuarium z całej Brazylii i innych krajów Ameryki, którzy nas budowali i ewangelizowali. Pomni na uczestnictwo w obcowaniu świętych przyzywaliśmy wstawiennictwa tych wszystkich, którzy przyszli tu przed nami jako uczniowie i misjonarze winnicy Pańskiej, szczególnie naszych latynoamerykańskich świętych, łącznie ze św. Turybiuszem de Mogrovejo, patronem episkopatów Ameryki Łacińskiej.
4. Ewangelia dotarła na nasze ziemie podczas dramatycznego
nierównego zetknięcia się ludów i kultur. „Ziarna Słowa”1 obecne w rdzennych kulturach ułatwiły naszym autochtonicznym braciom i siostrom odnaleźć w Ewangelii życiodajne odpowiedzi na ich najgłębsze pragnienia: „Chrystus jest tym Zbawicielem, na którego w skrytości serca wyczekiwali”2. Objawienie Matki Bożej z Gwadelupy było decydującym wydarzeniem dla głoszenia i przy-jęcia Jej Syna, lekcją i znakiem inkulturacji wiary, manifestacją
nowym zapałem misyjnym do głoszenia Ewangelii3.
5. Od początków ewangelizacji do współczesności Kościół doświadczał momentów blasku i cienia4. Zapisywał karty historii wielką mądrością i świętością. Doświadczał również trudnych czasów,
Por. DP, 401.
2 DI, 1.
3 Por. SD, 15.
4 Benedykt XVI, Audiencja generalna po podróży apostolskiej do Brazylii, 27 maja 2007, Watykan: „Oczywiście, wspominając chwalebną przeszłość, nie można zapominać o cieniach towarzyszących dziełu ewangelizacji kontynentu latynoamerykańskiego. Nie można w istocie zapominać o cierpieniach, jakie zadawali kolonizatorzy ludom tubylczym, o nie-sprawiedliwościach, jakich się dopuszczali, depcząc często ich fundamentalne ludzkie prawa. Lecz konieczność wspomnienia o nieusprawiedliwionych zbrodniach – zresztą zbrodniach już wówczas potępianych przez misjonarzy, jak Bartolomé de Las Casas, i teologów, jak Francisco de Vitoria z uniwersytetu w Salamance – nie powinna przeszkadzać w postrzeganiu z wdzięcznością wspaniałego dzieła, jakiego dokonała łaska Boża pośród tych ludów na przestrzeni minionych stuleci.”
Tekst cytowany za tłumaczeniem dostępnym na stronie: http://www.opoka.org.pl/biblioteka
/W/WP/benedykt_xvi/audiencje/ag_23052007.html; wejście na stronę: październik 2013.
WSTĘP 15
zarówno z powodu ataków i prześladowań, jak i z powodu słabości, światowych kompromisów i nieścisłości, innymi słowy – z powodu grzechu swoich dzieci. Przesłaniał on nowość Ewangelii, blask prawdy i praktykowanie sprawiedliwości i caritas. Niemniej decydują-cym czynnikiem w Kościele jest zawsze święte działanie jego Pana.
6. Dlatego w szczególny sposób składamy dzięki Bogu i chwalimy Go za wszystko, czym zostaliśmy obdarowani. Przyjmujemy całą rzeczywistość naszego kontynentu jako dar: piękno i urodzajność jego ziemi, bogactwo jego człowieczeństwa wyrażone w po-szczególnych osobach, rodzinach, narodach i kulturach. Nade wszystko został nam dany Jezus Chrystus, pełnia Objawienia Bożego, bezcenny skarb, „niezwykle cenna perła” (por. Mt 13,45-46), wcielone Słowo Boga, Droga, Prawda i Życie mężczyzn i kobiet, dla których otwiera przeznaczenie do życia w pełni sprawiedliwości i szczęścia. On jest jedynym Wyzwolicielem i Zbawicielem, który poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie rozerwał zniewalające łańcuchy grzechu i śmierci, i który objawia miłosierną Miłość Ojca oraz powołanie, godność i przeznaczenie osoby ludzkiej.
7. Wiara w Boga, który jest Miłością, i tradycja katolicka w życiu i kulturze naszych narodów są ich największym bogactwem. Można to wyraźnie dostrzec w dojrzałej wierze wielu z ochrzczonych oraz w pobożności ludowej, która wyraża
miłość do Chrystusa cierpiącego, Boga litościwego, Boga przebaczenia i pojednania. Boga, który tak bardzo nas umiłował, że wydał się za nas. Miłość do Pana obecnego w Eucharystii,
Boga, który jest z ubogimi i cierpiącymi. Głębokie nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe, z Aparecidy, Dziewicy wzywanej pod różnymi tytułami5.
Wyraża się to również w caritas, która wszędzie inspiruje gesty, dzieła i drogi solidarności z najbardziej potrzebującymi i bez
DI, 1.
16 WSTĘP
bronnymi. Wiara przekłada się również na świadomość godności osoby, mądrości wobec życia, gorliwości o sprawiedliwość, nadziei wbrew wszelkiej nadziei i radości życia wbrew wielu trudnościom, które poruszają serca w naszych narodach. Katolickie korzenie pozostają widoczne w ich sztuce, językach, tradycjach i sposobie życia, zarazem dramatycznym i radosnym w codziennej rzeczywistości. Dlatego też Ojciec Święty przypomniał nam jako Kościołowi, że „wielkim zadaniem Kościoła jest strzec wiary Ludu Bożego i ją umacniać”6.
8. Dar katolickiej tradycji jest kamieniem węgielnym tożsamości, oryginalności i jedności latynoamerykańskiej i karaibskiej, tej historyczno-kulturowej rzeczywistości znaczonej Ewangelią Chrystusa, rzeczywistości pełnej grzechu – ignorowania Boga, nie-godziwych zachowań, opresji, przemocy, niewdzięczności i nędzy, w której jednak łaska i zwycięstwo paschalne są jeszcze obfitsze. Pomimo swoich słabości i wad ludzkich nasz Kościół cieszy się dużym zaufaniem i wiarygodnością wśród ludu. Jest mieszkaniem dla ludzi zjednoczonych jako rodzina i domem dla biednych.
9. Piąta Konferencja Ogólna Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów jest nowym krokiem na drodze Kościoła, zwłaszcza w kontekście ekumenicznego II Soboru Watykańskiego. Nadaje ona ciągłości i na nowo wyznacza kurs wierności, odnowy i ewangelizacji Kościoła latynoamerykańskiego w służbie jego ludom, który został trafnie nakreślony podczas poprzednich konferencji episkopatów (w Rio – w 1955 r., w Medellin – w 1968 r., w Puebla
– w 1979 r. i w Santo Domingo – w 1992 r.). W pracach tych wszystkich konferencji rozpoznajemy działanie Ducha Świętego. Mamy tu również na myśli Specjalne Zgromadzenie Synodu Bi-skupów poświęcone Ameryce (1997).
10. Obecna Piąta Konferencja stawia przed sobą to wielkie zadanie strzeżenia wiary Ludu Bożego i jej umacniania, a także przypominania wiernym tego kontynentu, że chrzest zobowiązuje
Ibid., 3.
WSTĘP 17
ich do bycia uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa7. Otwiera się przed nami nowy rozdział historii z jego wyzwaniami i potrzebami, charakteryzujący się wszechobecnym niezadowoleniem, które rozprzestrzenia się za sprawą nowych niepokojów społecznych i politycznych, rozpowszechniającej się kultury odległej lub wręcz wrogiej wobec chrześcijańskiej tradycji oraz pojawianie się zróżnicowanych propozycji religijnych, będących próbą możliwie najlepszej odpowiedzi na pragnienie Boga zauważalne w naszych narodach.
11. Kościół wezwany jest do głębokiego i gruntownego prze-myślenia swojej misji i rozpoczęcia jej na nowo z wiernością i od-wagą w nowej rzeczywistości Ameryki Łacińskiej i świata. Nie może on uciec od odpowiedzi wobec tych, którzy widzą tylko za-męt, niebezpieczeństwa i zagrożenia, lub tych, którzy starają się przykryć różnorodność i złożoność sytuacji pod płaszczem wy-świechtanych sloganów ideologicznych czy nieodpowiedzialnych ataków. Należy tu postępować poprzez utwierdzanie, odnawianie i ożywianie nowości Ewangelii zakorzenionej w naszej historii, a to działanie ma wypływać z osobistego i wspólnotowego spotkania z Jezusem Chrystusem, który budzi uczniów i misjonarzy. Za-leży to nie tyle od wspaniałych programów i struktur, ile raczej od nowych mężczyzn i kobiet, którzy wcielają tę tradycję i nowość jako uczniowie Jezusa Chrystusa i misjonarze Jego Królestwa, ja-ko uczestnicy nowego życia dla Ameryki Łacińskiej, która pragnie być na nowo odkryta dzięki światłu i mocy Ducha Świętego.
12. Wiara katolicka zredukowana do zwykłego bagażu, do zbioru reguł i zakazów, do fragmentarycznych praktyk religijnych, do wybiórczego przestrzegania prawd wiary, do okazjonalnego przyjmowania niektórych sakramentów, do powtarzania przepisów doktrynalnych, do rozmytego lub surowego moralizowania, słowem – wiara katolicka, która nie przemienia życia ochrzczonych, nie mogłaby wytrzymać próby czasu. Nasze największe zagrożenie stanowi
Por. DI, 3.
18 WSTĘP
szary pragmatyzm codziennego życia Kościoła, w którym wszystko na pozór toczy się normalnie, w rzeczywistości jednak wiara zanika i zatraca się w małostkowości8.
Musimy na nowo zaczynać od Chrystusa9, zdając sobie sprawę z tego, że
początku bycia chrześcijaninem nie ma decyzji etycznej czy jakiejś wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę, a tym samym decydujące ukierunkowanie10.
13. W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach w czasie, kiedy nasze narody przygotowują się do obchodów dwusetnej rocznicy uzyskania niepodległości, stajemy przed wyzwaniem ożywienia naszego sposobu bycia katolikami i naszych osobistych decyzji opowiadania się za Panem tak, aby wiara chrześcijańska mogła jeszcze bardziej zakorzenić się w sercach ludzi i w narodach Ameryki Łacińskiej jako dające nowy początek wydarzenie i życiodajne spotkanie z Chrystusem. On objawia się jako nowość życia i misji we wszystkich obszarach egzystencji, w jej wymiarze osobistym i społecznym. To wyzwanie, które wynika z naszej tożsamości katolickiej, wymaga bardziej misyjnej ewangelizacji prowadzonej w dialogu ze wszystkimi chrześcijanami i w służbie wszystkim ludziom. W przeciwnym razie ten „nieoceniony skarb, w który bogaty jest Kontynent latynoamerykański, (…) jego najcenniejsze dziedzictwo: wiara w Boga-Miłość”11, będzie narażone na postępującą erozję i rozmycie w różnych sektorach społecznych. Należy dzisiaj dokonać wyboru pomiędzy drogami prowadzącymi do życia a drogami prowadzącymi do śmierci (por. Pwt 30,15). Drogi
J. Ratzinger, Wiara i teologia dzisiaj, „L’Osservatore Romano” 3 (191) 1997. Referat wy-głoszony przez kard. Josepha Ratzingera w maju 1996 r. w Guadalajarze w Meksyku pod-czas spotkania Kongregacji Nauki Wiary z przewodniczącymi Komisji Nauki Wiary Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej.
9 Por. NMI, 28-29.
10 DCE, 1.
11 Benedykt XVI, Wiara w Boga-Miłość uczyniła Amerykę Łacińską kontynentem nadziei, Homilia wygłoszona w Aparecidzie podczas podróży apostolskiej do Brazylii, 13 maja 2005.
WSTĘP 19
śmierci to te, które wiodą do trwonienia dóbr otrzymanych od Boga za pośrednictwem tych, którzy poprzedzili nas w wierze. To drogi, które cechuje kultura bez Boga i Jego przykazań, lub nawet skierowana przeciwko Bogu, napędzana bożkami władzy, bogactwa i chwilowych przyjemności, które ostatecznie prowadzą do kultury wrogiej osobie ludzkiej i dobru narodów latynoamerykańskich. Drogi życia w prawdzie i pełni dla wszystkich, drogi życia wiecznego to te, które są znaczone wiarą, które prowadzą do „pełni życia, które przyniósł Chrystus (…). Dzięki temu życiu Bożemu w pełni rozwija się również egzystencja człowieka w wymiarze osobistym, rodzinnym, społecznym i kulturowym”12. To jest właśnie życie, którym Bóg dzieli się z nami w swojej bezinteresownej miłości, ponieważ „[to właśnie] Miłość daje życie”13. Te drogi owocują w dary prawdy i miłości, które zostały nam dane w Chrystusie, w komunii uczniów i misjonarzy Pana po to, aby Ameryka Łacińska i Karaiby mogły rzeczywiście być kontynentem, na którym wiara, nadzieja i miłość będą źródłem odnowie-nia życia ludzi i będą przemieniać kultury narodów.
14. Pan mówi do nas: „Wy się nie bójcie” (Mt 28,5). Słowa wy-powiedziane do kobiet w poranek Zmartwychwstania Pan powtarza również do nas: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?” (Łk 24,5). Jesteśmy zachęceni znakami zwycięstwa zmartwych-wstałego Chrystusa i jednocześnie prosimy o łaskę nawrócenia, która – jak wierzymy – nie zwodzi. To, co nas definiuje, to nie suro-we i dramatyczne warunki życiowe, ani wyzwania społeczne, ani zadania, które musimy podjąć, lecz przede wszystkim miłość dana nam od Ojca w Jezusie Chrystusie poprzez namaszczenie w Du-chu Świętym. Ten fundamentalny priorytet nadawał kierunek wszystkim naszym wysiłkom, które ofiarujemy Bogu, naszemu Kościołowi, naszemu ludowi, wszystkim mieszkańcom Ameryki Łacińskiej z osobna, prosząc jednocześnie Ducha Świętego z ufno-ścią o odkrycie na nowo piękna i radości z bycia chrześcijanami. Nasze zasadnicze wyzwanie polega na ukazaniu zdolności Ko-ścioła do promowania i formowania uczniów i misjonarzy, którzy
DI, 4.
Benedykt XVI, Wiara w Boga-Miłość uczyniła Amerykę Łacińską kontynentem nadziei. Homilia wygłoszona w Aparecidzie podczas podróży apostolskiej do Brazylii, 13 maja 2005.
20 WSTĘP
będą odpowiadać na otrzymane wezwanie i z zapałem wypływa-jącym z wdzięczności i radości przekazywać wszędzie dar spotka-nia z Jezusem Chrystusem. Nie mamy innego skarbu niż ten. Nie ma dla nas innej radości ani innego priorytetu poza byciem na-rzędziem Ducha Świętego jako Kościół po to, aby Jezus Chrystus mógł być poznawany, naśladowany, kochany, adorowany przez wszystkich oraz ogłaszany i przekazywany wszystkim pomimo wszelkich trudności i oporów. To najlepsza służba – Jego służba!
– którą Kościół może zaproponować ludziom i narodom14.
15. W tym czasie, kiedy ożywiamy nadzieję, pragniemy uczy-nić swoimi słowa Jego Świątobliwości Benedykta XVI z początku jego pontyfikatu, które powtórzył za swoim poprzednikiem, Sługą Bożym Janem Pawłem II, i ogłosić je całej Ameryce Łacińskiej:
Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! (…) Kto pozwala wejść Chrystusowi, nie traci niczego, niczego – abso-lutnie niczego z tych rzeczy, dzięki którym życie jest wolne, piękne i wielkie. Nie! – tylko dzięki tej przyjaźni otwierają się na oścież bra-my życia. Tylko dzięki tej przyjaźni wyzwala się naprawdę wielki potencjał człowieczeństwa. Tylko dzięki tej przyjaźni doświadczamy tego, co jest piękne, i tego, co wyzwala. (…) Nie lękajcie się Chrystusa! On niczego nie odbiera, a daje wszystko. Kto oddaje się Jemu, otrzymu-je stokroć więcej. Tak – otwórzcie, na oścież otwórzcie drzwi Chrystusowi – a znajdziecie prawdziwe życie15.
16.
Obecna V Konferencja Ogólna nawiązuje do czterech poprzednich, które odbyły się w Rio de Janeiro, Medellin, Puebla i Santo Domin-go. W tym samym duchu, jaki wówczas pano-
Ā Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ȀĀ Ā ? Ā ȀĀ⸀Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Ā ᜀ Benedykt XVI, Wsłuchiwać się z całym Kościołem w słowo i wolę Chrystusa. Homilia wy-głoszona podczas Mszy św. z okazji inauguracji pontyfikatu, 24 kwietnia 2005.
WSTĘP 21
wał, pasterze pragną teraz na nowo pobudzać do ewangelizacji, aby te ludy nadal się rozwi-jały i dojrzewały w wierze, a dzięki temu były światłością świata i dawały swoim życiem świadectwo o Jezusie Chrystusie16.
Jako pasterze Kościoła mamy świadomość, że
[po] IV Konferencji Ogólnej w Santo Domingo w społeczeństwie zaszło wiele zmian. Kościół, który dzieli satysfakcje, nadzieje, cierpienia i ra-dości swoich synów i córek, chce im towarzy-szyć w tych czasach, kiedy staje przed nimi tak wiele wyzwań, aby wciąż rozbudzać w nich na-dzieję i dodawać im otuchy17.
17. Dlatego też nasza radość opiera się na miłości Ojca, który dzieląc się paschalnym misterium Jezusa Chrystusa, poprzez Du-cha Świętego przenosi nas ze śmierci do życia, ze smutku do ra-dości, z absurdu do głębokiego poczucia sensu istnienia, od znie-chęcenia do nadziei, która nie zwodzi. Ta radość nie jest sztucznie wywołanym uczuciem ani przemijającym sentymentem. Miłość Ojca została objawiona w Chrystusie, który zaprosił nas do wej-ścia do swojego Królestwa. Nauczył nas, jak się modlić, mówiąc „Abba, Ojcze” (Rz 8,15; por. Mt 6,9).
18. Znajomość Chrystusa przez wiarę jest naszą radością; po-stępowanie za Nim w łasce i przekazywanie tego skarbu innym jest zadaniem powierzonym nam przez Pana, który nas powołał i wybrał. Oczami oświeconymi światłem zmartwychwstałego Je-zusa Chrystusa możemy i chcemy przyjrzeć się światu, historii i wszystkim naszym narodom Ameryki Łacińskiej i Karaibów oraz każdemu z zamieszkujących je ludzi z osobna.
DI, 2.
Ibid.
CZĘŚĆ PIERWSZA
ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
25
19. Nawiązując do poprzednich konferencji ogólnych episko-patów Ameryki Łacińskiej, niniejszy dokument stosuje metodę „Widzieć – Osądzać – Działać”. Ta metoda zakłada kontemplowanie Boga oczyma wiary poprzez objawione przez Niego Słowo oraz życiodajny kontakt z sakramentami po to, abyśmy w codziennym życiu mogli widzieć otaczającą nas rzeczywistość w świetle Jego opatrzności, oceniać ją według Jezusa Chrystusa, Drogi, Prawdy i Życia, i działać, wychodząc od Kościoła, Mistycznego Ciała Chry-stusa i powszechnego Sakramentu zbawienia, w szerzeniu Kró-lestwa Bożego, które zasiewane jest na tej ziemi i przynosi owoc w pełni w niebie. Wiele głosów z całego kontynentu zaoferowało wkład i sugestie w tym kontekście, stwierdzając, że niniejsza meto-da okazała się pomocna w przeżywaniu naszego powołania i misji w Kościele z większym oddaniem i zaangażowaniem. To ubogaciło pracę teologiczną i duszpasterską, a w ogólnym sensie okazało się pomocne w motywowaniu nas do podjęcia odpowiedzialności w obliczu konkretnych sytuacji na naszym kontynencie. Wspo-mniana metoda pozwala nam na usystematyzowane połączenie chrześcijańskiej perspektywy w spojrzeniu na rzeczywistość, bio-rąc pod uwagę kryteria wiary i rozumu do jej rozeznania i krytycz-nej oceny oraz odpowiedniego działania jako uczniowie-misjona-rze Jezusa Chrystusa. Wiara, radosne i pełne zaufania trwanie przy Bogu Ojcu, Synu i Duchu Świętym, oraz zaangażowanie w Ko-ściele są koniecznymi warunkami, by ta metoda była skuteczna18.
Por. Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM), Synteza wypowiedzi i dokumentacji otrzymanych na V Konferencję Ogólną Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, 34-35.
1.
UCZNIOWIE-MISJONARZE
20. Nasza refleksja nad drogą Kościołów Ameryki Łacińskiej i Karaibów odbywa się pośród blasków i cieni naszego wieku. Wielkie zmiany, których doświadczamy, martwią nas, choć nie wprowadzają niepokoju. Otrzymaliśmy bezcenne dary, które pomagają nam patrzeć na rzeczywistość jako uczniowie-misjonarze Jezusa Chrystusa.
21. Codzienna i pełna nadziei obecność niezliczonych piel-grzymów przypomina nam o pierwszych naśladowcach Jezusa Chrystusa, którzy szli nad Jordan, gdzie chrzcił Jan, z nadzieją spotkania Mesjasza (por. Mk 1,5). Czuli się przyciągnięci mądrością słów Jezusa, Jego dobrocią w traktowaniu ludzi, mocą Jego cudów. Poprzez wrażenie, które wywarła na nich Jego osoba, przy-jęli dar wiary i zostali uczniami Jezusa. Po wyjściu z ciemności i cienia śmierci (por. Łk 1,79) ich życie nabrało wyjątkowej pełni: zostali ubogaceni darem Ojca. Żyli historią swojego narodu i jego epoki oraz podróżowali po drogach Cesarstwa Rzymskiego, nigdy nie zapominając o najważniejszym i najbardziej decydującym spotkaniu w ich życiu, które napełniło ich światłem, dało im siłę i nadzieję – o spotkaniu z Jezusem Chrystusem, ich skałą, ich po-kojem i życiem.
22. Tego samego doświadczamy, patrząc na rzeczywistość naszego Kościoła i naszych narodów z ich wartościami, ograni-
1. UCZNIOWIE-MISJONARZE 27
zeniami, niepokojami i nadziejami. Podczas gdy cierpimy i radu-jemy się, patrząc na nasz świat, trwamy w miłości Chrystusa, sta-ramy się rozpoznać jej ścieżki z radosną nadzieją i nieopisaną wdzięcznością wiary w Jezusa Chrystusa. On jest prawdziwym Synem Boga, prawdziwym Zbawcą ludzkości. To wyjątkowe i nie-powtarzalne znaczenie, jakie dla nas i dla ludzkości ma Chrystus, oznacza, że On jest Drogą, Prawdą i Życiem. „Jeśli nie poznamy Boga w Chrystusie i z Chrystusem, cała rzeczywistość staje się nierozwiązywalną zagadką; nie ma drogi, a skoro tak, to nie ma też prawdy ani życia”19. W otaczającym nas klimacie relatywizmu coraz ważniejsze i pilniejsze staje się zakorzenienie i osiągnięcie dojrzałości w całej strukturze Kościoła przekonania o tym, że Chry-stus, Bóg o ludzkiej twarzy, jest naszym prawdziwym i jedynym zbawicielem.
JEŚLI NIE POZNAMY BOGA W CHRYSTUSIE I Z CHRY-STUSEM, CAŁA RZECZYWISTOŚĆ STAJE SIĘ NIEROZ-WIĄZYWALNĄ ZAGADKĄ; NIE MA DROGI, A SKORO TAK, TO NIE MA TEŻ PRAWDY ANI ŻYCIA.
1.1 PODZIĘKOWANIE BOGU
23. Błogosławiony niech będzie Bóg, Ojciec naszego Pana Je-zusa Chrystusa, który obdarzył nas wszelkim błogosławieństwem w osobie Jezusa (por. Ef 1,3). Bóg Przymierza, bogaty w miłosier-dzie, pierwszy nas pokochał; bez naszych zasług pokochał każde-go z nas; dlatego błogosławimy Go ożywieni Duchem Świętym, który daje życie i który jest duszą i życiem Kościoła. Wylany do na-szych serc wzdycha i wstawia się za nami oraz umacnia nas swo-imi darami na naszej drodze uczniów i misjonarzy.
24. Błogosławimy Boga z wdzięcznością, ponieważ powołał nas do bycia narzędziem swojego Królestwa miłości i życia, Królestwa sprawiedliwości i pokoju, dla którego tak wielu się poświę-
DI, 3.
28 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
ciło. On sam powierzył nam dzieło swoich rąk, aby się o nie troszczyć i oddać je na użytek wszystkich. Dziękujemy Bogu za to, że uczynił nas swoimi współpracownikami tak, abyśmy byli w harmonii z Jego stworzeniem, za które jesteśmy odpowiedzialni. Błogo-sławimy Boga, który obdarzył nas naturą stworzoną, Jego pierwszą księgą, dzięki której On może być poznawany i którą my możemy zamieszkiwać jako swój dom.
25. Dziękujemy Bogu, który obdarzył nas darem mowy, dzięki której możemy komunikować się z Nim przez Jego Syna, który jest Jego Słowem (por. J 1,1) i pomiędzy sobą. Składamy dzięki Temu, który w swojej wielkiej miłości przemówił do nas jako do swoich przyjaciół (por. J 15,14-15). Błogosławimy Bogu, który da-je nam siebie w celebrowaniu wiary, szczególnie w Eucharystii, chlebie życia wiecznego. Podziękowanie Bogu za liczne i wspa-niałe dary, którymi nas obdarzył, znajduje swój kulminacyjny punkt w centralnej celebracji Kościoła, jaką jest Eucharystia – nie-zbędny pokarm uczniów i misjonarzy. Dziękujemy również za sa-krament Przebaczenia, które Jezus wyjednał dla nas na krzyżu. Uwielbiamy naszego Pana Jezusa Chrystusa za dar Jego Najświęt-szej Matki, Matki Boga i Matki Kościoła w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji, pierwszej uczennicy i wielkiej misjonarki naszych narodów.
26. Cierpienie, niesprawiedliwość i krzyż wzywają nas prze-nikniętych światłem Chrystusa do życia jako Kościół samarytań-ski (por. Łk 10,25-37), przypominając, że „ewangelizacji zawsze towarzyszyła troska o człowieka i prawdziwe chrześcijańskie wy-zwolenie”20. Składamy Bogu dzięki i cieszymy się z wiary, solidar-ności i radości charakterystycznych dla naszych narodów i prze-kazywanych latami przez babcie i dziadków, matki i ojców, kate-chetów, animatorów modlitwy21 oraz niezliczonych anonimowych ludzi, których miłość pozwala nam zachować żywą nadzieję po-śród niesprawiedliwości i przeciwności.
Ibid.
Słowo resadores oznacza osoby prowadzące spotkania modlitewne w małych grupkach – przyp. tłum.
1. UCZNIOWIE-MISJONARZE 29
EWANGELIZACJI ZAWSZE TOWARZYSZYŁA TROSKA O CZŁOWIEKA I PRAWDZIWE CHRZEŚCIJAŃSKIE WYZWOLENIE.
27. Biblia wielokrotnie ukazuje, że gdy Bóg stworzył świat przez swoje Słowo, wyraził swoje zadowolenie, mówiąc, że to było „dobre” (Rdz 1,18), kiedy natomiast oddechem swoich ust stwo-rzył człowieka, mężczyznę i kobietę, powiedział, że to było „bar-dzo dobre” (Rdz 1,31). Świat stworzony przez Boga jest piękny. Pochodzimy z boskiego zamysłu mądrości i miłości. To pierwotne piękno zostało jednak skażone, a dobro zranione. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego paschalne misterium Bóg na nowo stworzył człowieka, czyniąc go swoim dzieckiem i dając mu zapew-nienie nowego nieba i nowej ziemi (por. Ap 21,1). Nosimy w sobie obraz pierwszego Adama, od początku jesteśmy jednak wezwani do realizowania obrazu Jezusa Chrystusa, nowego Adama (por. 1 Kor 15,45). Stworzenie nosi ślad Stwórcy i pragnie być uwol-nione i uczestniczyć w „wolności, którą jest chwała dzieci Bożych” (Rz 8,21).
1.2 RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI I MISJONARZAMI JEZUSA CHRYSTUSA
28. W spotkaniu z Chrystusem pragniemy wyrazić radość wy-pływającą z bycia uczniami Pana i z bycia posłanymi ze skarbem Ewangelii. Bycie chrześcijaninem nie jest ciężarem, lecz darem: Bóg Ojciec pobłogosławił nam w Jezusie Chrystusie swoim Synu, Zbawicielu świata.
29. Pragniemy, aby radość otrzymana w spotkaniu z Jezusem Chrystusem, którego uznajemy jako wcielonego Syna Bożego i Zba-wiciela, dotarła do wszystkich mężczyzn i kobiet zranionych prze-ciwnościami; pragniemy, aby Dobra Nowina o Królestwie Bożym, o Jezusie Chrystusie, który zwyciężył grzech i śmierć, dotarła do
30 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
wszystkich, którzy leżą przy drodze, prosząc o jałmużnę i współ-czucie (por. Łk 10,29-37; 18,25-43). Radość ucznia to antidotum na świat pełen lęku o przyszłość, owładnięty przemocą i niena-wiścią. Radość ucznia nie jest uczuciem egoistycznego dobrobytu, lecz pewnością, która wypływa z wiary, która koi serce i daje zdol-ność głoszenia Dobrej Nowiny o Bożej miłości. Znajomość Jezusa Chrystusa jest najlepszym darem, jaki ktokolwiek może otrzymać; fakt, że Go spotkaliśmy, jest najwspanialszą rzeczą, jaka wydarzy-ła się w naszym życiu, a to, że dzięki naszemu słowu i naszym czynom mogą poznać Go inni, jest naszą radością.
FAKT, ŻE GO SPOTKALIŚMY, JEST NAJWSPANIALSZĄ RZECZĄ, JAKA WYDARZYŁA SIĘ W NASZYM ŻYCIU.
1.3 MISJĄ KOŚCIOŁA JEST EWANGELIZACJA
30. Historia ludzkości, której Bóg nigdy nie opuszcza, dokonu-je się pod Jego współczującym spojrzeniem. Bóg tak umiłował nasz świat, że dał nam swojego Syna. On głosi Dobrą Nowinę o Króle-stwie ubogim i grzesznikom. Dlatego jako uczniowie Jezusa i mi-sjonarze chcemy i powinniśmy głosić Ewangelię, którą jest sam Chrystus.
JAKO UCZNIOWIE JEZUSA I MISJONARZE CHCEMY I POWINNIŚMY GŁOSIĆ EWANGELIĘ, KTÓRĄ JEST SAM CHRYSTUS.
Ogłaszamy naszym narodom, że Bóg nas kocha, że Jego istnienie nie jest zagrożeniem dla człowieka, że On jest blisko nas ze zbaw-czą i uwalniającą mocą swojego Królestwa, która towarzyszy nam w trudnościach, że nieustannie podtrzymuje naszą nadzieję po-śród wszystkich prób. My, chrześcijanie, jesteśmy tymi, którzy przynoszą Dobrą Nowinę ludzkości. Nie jesteśmy prorokami nie-szczęścia.
1. UCZNIOWIE-MISJONARZE 31
MY, CHRZEŚCIJANIE, JESTEŚMY TYMI, KTÓRZY PRZY-NOSZĄ DOBRĄ NOWINĘ LUDZKOŚCI. NIE JESTEŚMY PROROKAMI NIESZCZĘŚCIA.
31. Kościół musi wypełniać swoją misję, idąc śladami Jezusa i przyjmując Jego postawy (por. Mt 9,35-36). On, mimo iż był Pa-nem, stał się sługą, i to posłusznym do śmierci na krzyżu (por. Flp 2,8); mimo iż był bogaty, wybrał bycie biednym pośród nas (por. 2 Kor 8,9), ukazując nam drogę naszego powołania jako uczniów i misjonarzy. Ewangelia daje nam wspaniałą lekcję bycia ubogim w naśladowaniu Jezusa, który sam był ubogi (por. Łk 6,20; 9,58), oraz głoszenia Dobrej Nowiny pokoju bez torby ani laski i niepokładania ufności w pieniądzach ani w mocach tego świata (por. Łk 1,4nn). Hojność Boga przejawia się w hojności Jego misjo-narzy, a darmowość Ewangelii ukazuje się w bezinteresowności apostołów.
HOJNOŚĆ BOGA PRZEJAWIA SIĘ W HOJNOŚCI JEGO MISJONARZY, A DARMOWOŚĆ EWANGELII UKAZUJE SIĘ W BEZINTERESOWNOŚCI APOSTOŁÓW.
32. W obliczu Jezusa Chrystusa, umarłego i zmartwychwstałego, zranionego za nasze grzechy i wywyższonego przez Ojca, w tym cierpiącym i chwalebnym obliczu22 dostrzegamy oczyma wiary upokorzone oblicze tak wielu mężczyzn i kobiet w naszych narodach, lecz jednocześnie widzimy ich powołanie do wolności dzieci Bożych, do pełnej realizacji ich ludzkiej godności oraz do powszechnego braterstwa wszystkich. Kościół jest w służbie wszystkich ludzi, synów i córek Boga.
Por. NMI, 25 i 28.
2.
SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY
2.1 RZECZYWISTOŚĆ, PRZED KTÓRĄ STAJEMY JAKO UCZNIOWIE I MISJONARZE
33. Narody Ameryki Łacińskiej i Karaibów doświadczają obec-nie rzeczywistości odznaczającej się wielkimi zmianami, które w ogromnym stopniu wpływają na ich życie. Jako uczniowie Jezu-sa Chrystusa czujemy się wezwani do rozpoznawania „znaków cza-su” w świetle Ducha Świętego oraz do przyjmowania postawy służby Królestwu głoszonemu przez Jezusa, który narodził się po to, aby wszyscy mogli mieć życie, i „to życie w pełni” (J 10,10).
34. Nowość tych zmian, czym różnią się od tych w poprzed-nich wiekach, polega na tym, że mają globalny zasięg, który w swo-ich odmianach i niuansach wpływa na cały świat. Są one zazwy-czaj opisywane jako zjawisko globalizacji. Decydującymi czynnika-mi są tutaj nauka i technika, które posiadają zdolność manipulacji genetycznej samego życia i stworzenia światowej sieci komuni-kacji, zarówno publicznej, jak i prywatnej, za pomocą której moż-na porozumiewać się w czasie rzeczywistym, tj. równocześnie, i to bez względu na odległości geograficzne. Mówi się często o tym, że sama historia przyspieszyła, a wspomniane zmiany są oszoła-miające, ponieważ w coraz większym tempie rozprzestrzeniają się do każdego zakątka naszej planety.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 33
35. Ta nowa światowa skala tego ludzkiego fenomenu pociąga za sobą konsekwencje w każdej sferze życia społecznego, wpływa-jąc na kulturę, ekonomię, politykę, nauki ścisłe, edukację, sport, sztukę i – oczywiście – również na religię. Jako pasterzy Kościoła interesuje nas, jak to zjawisko wpływa na życie naszych narodów oraz na zmysł religijny i etyczny naszych braci i sióstr niestru-dzenie poszukujących oblicza Boga, którzy powinni jednak czynić to nadal w związku z wyzwaniami nowych języków z dziedziny techniki, które nie zawsze odkrywają, a wręcz mogą przesłaniać Boży sens ludzkiego życia odkupionego w Chrystusie. Bez jasnego dostrzegania tajemnicy Boga pełen miłości ojcowski plan godnego życia dla wszystkich ludzi pozostaje zniekształcony.
36. W tym nowym kontekście społecznym rzeczywistość stała się dla ludzi mniej przejrzysta i bardziej skomplikowana. Ozna-cza to, że poszczególne osoby zawsze potrzebują więcej informa-cji, jeśli chcą realizować odpowiedzialność za rzeczywistość, do której są powołani. To sprawiło również, że patrzymy na rzeczy-wistość z większą pokorą, wiedząc, iż jest ona bardziej skompli-kowana od naszych uproszczonych sposobów jej postrzegania w nie tak odległej przeszłości, które często były powodem konflik-tów w społeczeństwie i pozostawiły wiele zranień, które jeszcze się nie zabliźniły. Równie trudne stało się dostrzeganie spójności wszystkich rozproszonych fragmentów gromadzonych przez nas informacji. Zdarza się często, że niektórzy chcą patrzeć na rzeczy-wistość jednostronnie, na podstawie informacji ekonomicznych, inni opierają się na danych politycznych lub naukowych, a jeszcze inni na rozrywce i spektaklu. Żadne z tych częściowych kryteriów nie może jednak zaproponować nam zgodnego znaczenia dla wszystkiego, co istnieje. Kiedy ludzie dostrzegają tę fragmenta-ryzację i to ograniczenie, zwykle czują się sfrustrowani, strapieni i udręczeni. Rzeczywistość społeczna okazuje się zbyt wielka dla świadomości jednostki, która świadoma swojego braku wiedzy i informacji łatwo uważa siebie za mało znaczącą i niemającą real-
34 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
nego wpływu na wydarzenia, nawet kiedy ze swoim głosem przy-łącza się do innych głosów, które chcą sobie nawzajem pomóc.
37. Z tego powodu wielu badających nasze czasy stwierdziło, że ogólnie pojęta rzeczywistość przynosi ze sobą niechybnie kry-zys znaczenia. Nie mają oni jednak na myśli owych wielu częścio-wych znaczeń, które jednostki mogą odnaleźć w wykonywanych codziennie czynnościach, ale to znaczenie, które nadaje spójności wszystkiemu, co istnieje i czego doświadczamy, a co my wierzący nazywamy sensem religijnym. Ten sens nabywamy zazwyczaj przez nasze tradycje kulturowe dające perspektywę, przez którą każdy człowiek patrzy na świat, w którym żyje. W naszej kulturze latynoamerykańskiej i karaibskiej znana jest szlachetna i prze-wodnia rola, jaką odegrała religijność ludowa, szczególnie w po-bożności maryjnej, która zwiększyła naszą świadomość naszego wspólnego statusu dzieci Bożych oraz naszej wspólnej godności w Jego oczach pomimo różnic społecznych, etnicznych czy jakich-kolwiek innych.
38. Musimy jednak przyznać, że ta cenna tradycja zaczyna tracić na znaczeniu. Obecnie większość mass mediów przedkłada nam nowe, atrakcyjne i pełne fantazji obrazy, które – co po-wszechnie wiadomo – mimo iż nie są w stanie ukazać spójnego znaczenia wszystkich aspektów rzeczywistości, to przynajmniej oferują pociechę transmisji w czasie rzeczywistym, na żywo, bez-pośrednio i na bieżąco. Nie zapełniając bynajmniej pustki wy-tworzonej w naszej świadomości przez brak spójnego sensu życia, informacje transmitowane przez media często tylko odwracają naszą uwagę. Brakowi informacji próbuje się zaradzić kolejnymi informacjami, potęgując niepokój tych, którzy mają świadomość, że żyją w rozmytym świecie, którego nie rozumieją.
39. To zjawisko być może stanowi wyjaśnienie jednego z naj-bardziej niepokojących i najnowszych faktów, przed którymi obec-nie stajemy. Nasze tradycje kulturowe nie są już przekazywane
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 35
z pokolenia na pokolenie z taką łatwością jak w przeszłości. Ma to negatywny wpływ nawet na najgłębsze pokłady każdej z naszych kultur ukształtowane przez doświadczenie religijne, które w obec-nych czasach równie trudno przekazać poprzez edukację i piękno kulturowych form wyrazu. To zjawisko dotyka nawet samej ro-dziny, która jako miejsce dialogu i międzypokoleniowej solidar-ności była jednym z najważniejszych nośników przekazywania wiary. Mass media wtargnęły do każdej przestrzeni i do każdej roz-mowy, przenikając nawet do intymności domowego zacisza. I tak obok mądrości wielu tradycji do rywalizacji stają wiadomości ak-tualizowane w każdej minucie, rozproszenie, rozrywka, obrazy lu-dzi, którzy byli w stanie odnieść sukces, korzystając z osiągnięć techniki, oraz oczekiwania związane z prestiżem i poważaniem w społeczeństwie. W efekcie tego ludzie raz za razem próbują do-świadczyć sensu mogącego spełnić wymagania ich powołania tam, gdzie nigdy go nie znajdą.
40. Wśród zjawisk osłabiających i podważających życie ro-dzinne znajdujemy ideologię gender, według której każdy może wybrać swoją orientację seksualną bez uwzględniania różnic da-nych im przez ludzką naturę. Doprowadziło to do zmian legisla-cyjnych, które poważnie ranią godność małżeństwa, szacunek dla prawa do życia i tożsamość rodziny23.
41. Dlatego też my chrześcijanie musimy zaczynać na nowo od Chrystusa, od kontemplacji Tego, który objawił nam w swoim misterium całkowite wypełnienie ludzkiego powołania i jego zna-czenie. Powinniśmy stawać się uległymi uczniami, aby w naśla-dowaniu Go, od Niego uczyć się godności i pełni życia. Powin-niśmy również być zapaleni przez gorliwość misyjną, aby do serca kultury naszych czasów wnosić to jednoczące i pełne znaczenie ludzkiego życia, którego ani nauka, ani polityka, ani ekonomia, ani media nie mogą zaoferować. W Chrystusie-Słowie, Mądrości Boga (por. 1 Kor 1,30), kultura może ponownie odnaleźć swoje centrum i głębię, z których będzie mogła spojrzeć na rzeczywi-
Por. Kongregacja Nauki Wiary, List do biskupów Kościoła Katolickiego o współdziałaniu mężczyzny i kobiety w Kościele i świecie (31 maja 2004), 2, który cytuje dokument Pa-pieskiej Rady ds. Rodziny: Rodzina, małżeństwo i „wolne związki” (21 listopada 2000), 8.
36 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
stość we wszystkich jej aspektach, postrzegając je w świetle Ewangelii i nadając każdemu z nich właściwe miejsce i wymiar.
POWINNIŚMY RÓWNIEŻ BYĆ ZAPALENI PRZEZ GORLI-WOŚĆ MISYJNĄ, ABY DO SERCA KULTURY NASZYCH CZASÓW WNOSIĆ TO JEDNOCZĄCE I PEŁNE ZNACZE-NIE LUDZKIEGO ŻYCIA.
42. Papież powiedział nam podczas swojego przemówienia inau-guracyjnego: „tylko ten, kto uznaje Boga, zna rzeczywistość i może odpowiedzieć na nią w sposób odpowiedni i prawdziwie ludzki”24.
TYLKO TEN, KTO UZNAJE BOGA, ZNA RZECZYWI-STOŚĆ I MOŻE ODPOWIEDZIEĆ NA NIĄ W SPOSÓB ODPOWIEDNI I PRAWDZIWIE LUDZKI.
Społeczeństwo, które koordynuje swoje działania jedynie poprzez ogromną różnorodność informacji, wierzy, że może rzeczywiście funkcjonować tak, jakby Bóg nie istniał. Lecz efektywność proce-dur wypracowanych na bazie informacji, nawet przy zastosowa-niu najbardziej zaawansowanych technologii, nie jest w stanie zaspokoić tęsknoty za godnością wyrytej w głębi ludzkiego serca. Z tego powodu niewystarczające jest założenie, że mnogość po-glądów, opcji i – ostatecznie – informacji, nazywana potocznie plu-ralizmem kulturowym lub wielokulturowością, może zaradzić na brak spójnego znaczenia wszystkiego, co istnieje. Człowiek w sa-mej swojej istocie jest tym miejscem w naturze, gdzie różnorod-ność znaczeń schodzi się w jednym jedynym powołaniu do nada-wania sensu. Ludzie nie boją się różnorodności; to, co ich przeraża, to raczej niemożność połączenia wszystkich znaczeń rzeczywi-stości w jedno spójne rozumienie, które pozwoli im korzystać z wol-ności z rozwagą i odpowiedzialnością. Ludzie nieustannie poszu-kują prawdy o swoim istnieniu, ponieważ to właśnie ta prawda rzuca światło na rzeczywistość, pozwalając im się w niej rozwijać w wolności i szczęściu, z radością i nadzieją.
DI, 3.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 37
2.1.1 SYTUACJA SPOŁECZNO-KULTUROWA
43. Rzeczywistość społeczna, którą w jej obecnym dynami-zmie określamy mianem „globalizacji”, w stopniu większym niż na jakikolwiek inny wymiar życia wpływa na naszą kulturę oraz na sposób, w jaki stajemy się jej częścią i z niej czerpiemy. Różno-rodność i bogactwo kultur latynoamerykańskich, począwszy od tych autochtonicznych, po te, które wraz z biegiem historii i krzy-żowaniem się rasowym ich ludów stopniowo przyjmowały się w narodach, rodzinach, grupach społecznych, w ośrodkach edu-kacji i w życiu publicznym, są dla nas oczywistym faktem, który cenimy jako wyjątkowy skarb. To, o co dzisiaj chodzi, to nie różno-rodność, którą mass media są w stanie zindywidualizować i za-rejestrować, ale, o czym nikt nie zapomina, możliwość, aby ta różnorodność mogła zbiec się w syntezę, która obejmując wielo-rakość znaczeń, będzie w stanie ukierunkować ją ku wspólnemu historycznemu przeznaczeniu. Na tym polega nieoceniona war-tość maryjnego ducha naszej pobożności ludowej, który pod róż-nymi nazwami zdołał połączyć różne historie Ameryki Łacińskiej we wspólną historię, tę, która prowadzi do Chrystusa, Pana życia, w którym zrealizowana jest najwyższa godność naszego ludzkiego powołania.
44. Żyjemy w czasie, gdy nasza epoka przechodzi zmiany, z których największe zachodzą w kulturze. Koncepcja całościo-wego spojrzenia na człowieka w odniesieniu do świata i do Boga obecnie zanika:
Na tym dokładnie polega wielki błąd dominu-jących tendencji ostatniego wieku (…). Kto wyklucza Boga ze swego widnokręgu, fałszuje pojęcie „rzeczywistości” i w efekcie może jedy-nie znaleźć się na błędnej drodze i stosować de-strukcyjne metody25.
Ibid.
38 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
W dzisiejszych czasach na wielką skalę przecenia się subiektyw-ność jednostki. Uznaje się wolność i godność osoby bez względu na to, jakie przybierają formy. Indywidualizm osłabia więzi spo-łeczne i proponuje radykalną zmianę czasu i przestrzeni, oddając pierwszeństwo fantazji. Zjawiska społeczne, ekonomiczne i tech-niczne znajdują się u podstaw głębokiego przeżywania czasu, który pojmowany jest jako zakotwiczony w teraźniejszości, przy-nosząc w konsekwencji koncepty niespójności i niestałości. Troska o wspólne dobro zostaje odstawiona na bok, aby zrobić miejsce dla natychmiastowego zaspokojenia potrzeb jednostek, dla two-rzenia nowych i często arbitralnych praw dla jednostek, dla pro-blemów z seksualnością, z rodziną, dla chorób i śmierci.
45. Gdy nauka i technika służą wyłącznie rynkowi i zyskowi, a jedyne kryterium stanowi efektywność, to tworzą one wtedy nową wizję rzeczywistości. I tak przy wykorzystaniu mass mediów wprowadzane jest pewne poczucie estetyki, wizja szczęścia, po-strzeganie relacji i nawet język, a celem jest narzucenie tego jako autentycznej kultury. W efekcie niszczy się to, co prawdziwie ludzkie, konstruując kulturowe twory, które powstają w wyniku osobistej i zbiorowej wymiany.
I TAK PRZY WYKORZYSTANIU MASS MEDIÓW WPRO-WADZANE JEST PEWNE POCZUCIE ESTETYKI, WIZJA SZCZĘŚCIA, POSTRZEGANIE RELACJI I NAWET JĘ-ZYK, A CELEM JEST NARZUCENIE TEGO JAKO AUTEN-TYCZNEJ KULTURY. W EFEKCIE NISZCZY SIĘ TO, CO PRAWDZIWIE LUDZKIE, KONSTRUUJĄC KULTUROWE TWORY, KTÓRE POWSTAJĄ W WYNIKU OSOBISTEJ I ZBIOROWEJ WYMIANY.
46. Przyglądając się masowej skali tego zjawiska, można za-uważyć coś w rodzaju nowej kolonizacji kulturowej w narzucaniu sztucznych kultur, pogardzie dla kultur lokalnych i w tendencji do narzucania jednolitej kultury we wszystkich dziedzinach. Charak-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 39
terystyczną cechą tej kultury jest samoodniesienie się jednostki prowadzące do obojętności na drugiego człowieka, którego nie potrzebuje i za którego nie czuje się odpowiedzialna. Istnieje ten-dencja do życia z dnia na dzień, bez żadnych planów długotermi-nowych i bez żadnego przywiązania osobistego, rodzinnego czy wspólnotowego. Więzi ludzkie postrzegane są jako towar, co pro-wadzi do relacji emocjonalnych pozbawionych odpowiedzialnego czy trwałego zaangażowania.
47. Podobnie można zaobserwować równoczesną tendencję do skrajnej afirmacji indywidualnych i subiektywnych praw. To po-szukiwanie ukierunkowane na natychmiastowe dobro własne nie uwzględnia kryteriów etycznych. Ubieganie się o prawa indywi-dualne i subiektywne bez podejmowania podobnych wysiłków, aby zagwarantować prawa społeczne, kulturowe i solidaryzujące, podważa godność wszystkich, a szczególnie tych najuboższych i naj-bardziej bezbronnych.
48. W obecnym czasie w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach potrzeba większej świadomości tej trudnej sytuacji, która ma wpływ na godność wielu kobiet. Wiele z nich, w tym dzieci i nasto-latek w domu i poza nim, jest narażonych na różne formy prze-mocy: handel, gwałt, niewolę i molestowanie seksualne, nierówne traktowanie w miejscu pracy, w sferze polityki i ekonomii oraz oparte na wyzysku reklamy emitowane w wielu mediach komu-nikacji społecznej, dla których są sposobem na odnoszenie zysku.
49. Zmiany kulturowe zmodyfikowały tradycyjne role męż-czyzn i kobiet, którzy czasami błędnymi sposobami poszukują nowych postaw i stylów wyrażenia swoich odpowiednich tożsa-mości, które mogłyby dodać energii wszystkim dziedzinom wspól-nego życia w rodzinie i w społeczeństwie.
50. Chciwość rynku wywołuje niekontrolowane pragnienia u dzieci, młodzieży i dorosłych. Reklama tworzy iluzję odległych
40 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
niby-światów, w których każde pragnienie może zostać zaspoko-jone produktami mającymi naturę skuteczną, efemeryczną, a na-wet mesjańską. Legitymizuje się ideę, że pragnienia doprowadza-ją do szczęścia. A skoro liczy się tylko „tu i teraz”, to poszukuje się szczęścia w dobrobycie i hedonistycznym zaspokojeniu.
51. Obecna kultura konsumpcyjna najbardziej dotyka nowe pokolenia z ich głębokimi osobistymi aspiracjami. Dorastają w lo-gice pragmatycznego i narcystycznego indywidualizmu, który rozbudza w nich swoiste urojone światy wolności i równości. Afir-mują teraźniejszość, ponieważ przeszłość przestała mieć dla nich znaczenie w obliczu tak wielu politycznych i ekonomicznych wy-kluczeń. Przyszłość dla nich jest niepewna. W podobny sposób żyją logiką życia jako spektaklu i postrzegają ciało jako główny punkt odniesienia dla obecnej rzeczywistości. Pociąga ich to, co sensacyj-ne, i większość z nich dorasta bez odniesienia do wartości i instan-cji religijnych. W obecnej sytuacji zmiany kulturowej pojawiają się nowe postacie z nowymi stylami życia, sposobami myślenia, odczuwania, postrzegania i wchodzenia w relacje. Oni tworzą tę nową kulturę i są jej aktorami.
52. Do pozytywnych aspektów tej zmiany kulturowej należy fundamentalna wartość osoby, jej sumienie i doświadczenie, jej poszukiwanie znaczenia życia i transcendencji. Niepowodzenie panujących ideologii, które próbowały dać odpowiedź na poszu-kiwanie najgłębszego sensu życia, pozwoliło, aby prostota i uzna-nie tego, co w życiu słabe i małe, wyłoniły się jako wartość, której ogromny potencjał nie może być lekceważony. Akcent na uznanie wartości osoby otwiera nowe horyzonty, w których tradycja chrze-ścijańska nabiera nowej wartości, szczególnie gdy osoba rozpozna-je siebie w Słowie wcielonym, które rodzi się w żłobie i przyjmuje skromny status ubogiego.
53. Potrzeba budowania swojego przeznaczenia i pragnienie odnalezienia powodów istnienia mogą ożywić pragnienie do spo-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 41
tkania z innymi i dzielenia życia jako sposobu udzielenia sobie od-powiedzi. Chodzi o afirmację osobistej wolności, a tym samym potrzebę zadawania sobie pytań na głębszym poziomie własnych przekonań i wyborów.
54. Równolegle z akcentowaniem indywidualnej odpowie-dzialności – w społeczeństwach, które promują dostęp do dóbr poprzez media – paradoksalnie ogromnej większości osób odma-wia się do nich dostępu, również do tych podstawowych i nie-zbędnych do życia jako osoby.
55. Akcent położony na osobiste i przeżywane doświadczenie prowadzi nas do uznania świadectwa jako kluczowego elementu życia wiarą. Fakty są cenione, gdy mają znaczenie dla osoby. To właśnie w języku świadectwa możemy znaleźć miejsce spotkania z osobami tworzącymi społeczeństwo oraz między sobą.
56. Ponadto kulturalne bogactwo i różnorodność narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów są oczywiste. W naszym regionie istnieją różne kultury autochtoniczne: afroamerykańskie, metyskie, wiejskie, miejskie i podmiejskie. Kultury autochtoniczne wyróżnia szczególnie ich głębokie przywiązanie do ziemi i życia wspólno-towego oraz poszukiwanie Boga. Cechy charakterystyczne dla kul-tur afroamerykańskich obejmują ekspresyjność cielesną, zakorze-nienie w rodzinie i wrażliwość na Boga. Kultura wiejska obraca się wokół cyklu rolniczego. Najbardziej rozpowszechniona wśród miejscowych ludów kultura metyska w całej swojej historii i po-śród wielu sprzeczności próbowała połączyć te liczne źródła kul-tur pierwotnych, ułatwiając dialog pomiędzy ich poszczególnymi światopoglądami i umożliwiając im połączenie się we wspólną historię. Do tej całej złożoności kulturowej należałoby również dodać [specyfikę kulturową] wielu imigrantów z Europy, którzy osadzili się w krajach naszego regionu.
42 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
57. Te kultury koegzystują na nierównych warunkach z tak zwaną kulturą zglobalizowaną. One wymagają uznania i oferują wartości, które stanowią odpowiedź na negatywne wartości kul-tury narzucanej przez mass media: zorientowanie na wspólnoto-wość, docenienie rodziny, otwartość na transcendencję i solidar-ność. Kultury te są dynamiczne i w ciągłej interakcji ze sobą oraz z różnymi propozycjami kulturowymi.
58. Kultura miejska jest hybrydowa, dynamiczna i nieustan-nie się zmieniająca, ponieważ łączy w sobie różnorodność form, wartości i stylów, oraz wpływa na wszystkie społeczności. Kultura podmiejska jest wynikiem wielkich migracji ludzi, na ogół bied-nych, którzy osiedlili się na peryferiach miast, gdzie panuje skraj-na bieda. W tych kulturach problemy związane z tożsamością i przynależnością, z relacjami, przestrzenią mieszkalną i ogni-skiem domowym stają się coraz bardziej złożone.
59. Istnieją też społeczności migrantów, które wniosły wkład kultur i tradycji – chrześcijańskich bądź mających źródło w in-nych religiach – przyniesionych z krajów ich pochodzenia. Na tę różnorodność składają się ponadto społeczności, które ukształto-wały się po przybyciu różnych denominacji chrześcijańskich i in-nych grup religijnych. Zaakceptowanie różnorodności kulturowej, co obecnie jest konieczne, oznacza przezwyciężanie tendencji zmierzających do ujednolicania kultury, korzystając ze wzorców opartych na jednym jedynym modelu.
2.1.2 SYTUACJA EKONOMICZNA
60. W swoim przemówieniu inauguracyjnym papież postrze-ga globalizację jako zjawisko „będące splotem relacji o zasięgu ogólnoświatowym” i uważa je za „osiągnięcie wielkiej rodziny ludzkiej”, ponieważ sprzyja ono dostępowi do nowych technolo-gii, rynków i finansów. Wysokie wskaźniki wzrostu ekonomicz-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 43
nego naszego regionu, a w szczególności rozwój miast, nie były-by możliwe bez otwarcia się na handel międzynarodowy, dostępu do nowatorskich technologii, udziału naszych naukowców i tech-ników w poszerzaniu wiedzy na skalę międzynarodową oraz bez dużych inwestycji w media elektroniczne. Z tego wynika również rozwój technicznie biegłej klasy średniej. Jednocześnie globali-zacja jest wyrazem głębokiego pragnienia jedności rodziny ludz-kiej. Papież zwraca również uwagę na fakt, iż pomimo tych osią-gnięć z globalizacją „wiążą się (…) również pewne niebezpie-czeństwa (…) powstawania wielkich monopoli i uznawania zysku za wartość najwyższą”. Dlatego też Benedykt XVI podkreśla:
Tak jak we wszystkich sferach ludzkiej dzia-łalności, również w globalizacji trzeba się kie-rować etyką, dbając o to, by wszystko służyło osobie, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga26.
61. Globalizacja jest złożonym zjawiskiem o wielu wymia-rach: ekonomicznym, politycznym, kulturowym, komunikacyjnym etc. Właściwa ocena tego zjawiska wymaga analitycznego i do-strzegającego niuanse zrozumienia, które pozwoli na odkrycie za-równo pozytywnych, jak i negatywnych aspektów. Niestety najbar-dziej rozpowszechnionym i skutecznym wizerunkiem globalizacji jest jej wymiar ekonomiczny, który zyskuje największe znaczenie i warunkuje inne wymiary ludzkiego życia. W globalizacji siły rynku łatwo absolutyzują efektywność i produktywność jako war-tości regulujące wszystkie ludzkie relacje. Ta osobliwa cecha spra-wia, że globalizacja jest procesem promującym nierówność i nie-sprawiedliwość. W swojej obecnej formie globalizacja nie jest zdolna do interpretacji i reakcji w odpowiedzi na obiektywne wartości, które wykraczają poza rynek i stanowią to, co jest naj-ważniejsze w ludzkim życiu: prawda, sprawiedliwość, miłość, a w szczególności godność i prawa wszystkich, również tych na marginesie rynku.
DI, 2.
44 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
62. Globalizacja, kierowana tendencją, która przedkłada zysk i stymuluje współzawodnictwo, pociąga za sobą proces koncen-tracji władzy i bogactwa w rękach niewielu – i to nie tylko w po-staci zasobów fizycznych i finansowych, lecz szczególnie w posta-ci informacji i zasobów ludzkich. Efektem tego jest wykluczenie wszystkich, którzy nie są dostatecznie wyszkoleni i poinformo-wani, co pogłębia tylko różnice niestety charakterystyczne dla naszego kontynentu, przez które ogromna grupa ludzi trwa w bie-dzie. Dzisiaj bieda oznacza ubóstwo wiedzy dotyczącej nowych technologii, ich zastosowania i dostępu do nich. Stąd też ludzie biznesu muszą wziąć odpowiedzialność za tworzenie nowych źró-deł zatrudnienia i inwestowanie w przezwyciężanie tej nowej biedy.
63. Nie można zanegować, iż dominacja tej tendencji nie eli-minuje możliwości zakładania małych i średnich przedsiębiorstw, które wchodząc w dynamizm eksportowy gospodarki, wnoszą do niego komplementarne usługi lub korzystają z konkretnych nisz na rynku wewnętrznym. Jednak ich gospodarcza i finansowa sła-bość oraz niewielki zakres możliwości rozwoju sprawiają, że są bardzo podatne na zmiany stóp procentowych, ryzyko walutowe, koszty związane ze świadczeniami oraz zmienne ceny surowców. Wątłość tych przedsiębiorstw idzie w parze z niepewnością za-trudnienia, które są w stanie zaoferować. Bez konkretnej polityki ochronnej ze strony rządu istnieje ryzyko, że korzyści skali wiel-kich konsorcjów ostatecznie wezmą górę jako jedyna decydująca forma dynamizmu gospodarczego.
64. Dlatego też stając w obliczu globalizacji tego typu, czu-jemy silne przynaglenie, aby promować inną globalizację, którą charakteryzuje solidarność, sprawiedliwość i szacunek dla praw człowieka i która z Ameryki Łacińskiej i Karaibów uczyni nie tyl-ko kontynent nadziei, lecz kontynent miłości, co zaproponował Benedykt XVI w przemówieniu inaugurującym niniejszą Konfe-rencję.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 45
65. To powinno prowadzić nas do kontemplowania twarzy tych, którzy cierpią. Wśród nich są autochtoni oraz społeczności afroamerykańskie, które często nie są traktowane z godnością i równością; to wiele kobiet, które są wykluczane z powodu swo-jej płci, rasy lub sytuacji społeczno-ekonomicznej; to młodzi lu-dzie, którzy otrzymują edukację na niskim poziomie i nie mają możliwości kontynuowania nauki ani wejścia na rynek pracy, aby rozwinąć się i założyć rodzinę; to wielu ubogich ludzi, bezrobot-nych, migrantów, wysiedlonych, chłopów bez ziemi, ludzi, którzy starają się przetrwać na czarnym rynku; to chłopcy i dziewczęta zmuszeni do dziecięcej prostytucji, często powiązanej z turystyką seksualną; to również dzieci – ofiary aborcji. Miliony ludzi i rodzin żyje w biedzie i nawet głoduje. Jesteśmy również zatroskani o oso-by uzależnione od narkotyków, sprawnych inaczej, nosicieli i ofia-ry poważnych chorób, takich jak malaria, gruźlica czy HIV-AIDS, którzy są samotni i wykluczeni z życia rodzinnego i społecznego. Nie zapominamy również o porwanych i ofiarach przemocy, terro-ryzmu, konfliktów zbrojnych i niepokojów społecznych; pamięta-my też o starszych, którzy nie dość, że czują się wykluczeni z sys-temu produkcyjnego, to często znajdują się w sytuacji odrzucenia przez własną rodzinę jako osoby, które są uciążliwe i bezuży-teczne. Bolą nas także nieludzkie warunki ogromnej większości więźniów, którzy również nas potrzebują, aby być przy nich i udzie-lać im braterskiej pomocy. Globalizacja bez solidarności ma ne-gatywny wpływ na grupy najuboższych. To nie jest jedynie zja-wisko polegające na wyzyskiwaniu i uciskaniu, lecz coś nowego: społeczne wykluczenie. Wpływa ono na to, co stanowi samą pod-stawę przynależności człowieka do społeczeństwa, w którym żyje, ponieważ nie znajduje się on już ani na jego dnie, ani na margi-nesie, ale żyje poza nim. Ludzie wykluczeni są nie tylko „wyzyski-wani”, ale stanowią „nadwyżkę” i są „do wyrzucenia”.
66. Instytucje finansowe i firmy międzynarodowe stają się na tyle silne, że podporządkowują sobie lokalne gospodarki, co szcze-gólnie osłabia miejscowe rządy, które w coraz mniejszym stopniu
46 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
są w stanie przeprowadzać projekty służące dobru ich ludności, co dotyczy zwłaszcza inwestycji długoterminowych, nieprzy-noszących natychmiastowych korzyści. Międzynarodowe firmy przemysłowe sektora wydobywczego i rolniczego często nie re-spektują praw ekonomicznych, społecznych, kulturowych ani do-tyczących ochrony środowiska naturalnego przysługujących miej-scowym ludnościom, ani nie biorą za nie odpowiedzialności. Ochrona środowiska naturalnego jest często podporządkowana rozwojowi gospodarczemu, co szkodzi bioróżnorodności, wyczer-puje zasoby wody i innych surowców naturalnych, powoduje za-nieczyszczenie powietrza i zmiany klimatyczne. Należy zbadać możliwości oraz potencjalne problemy wynikające z produkcji bio-paliw po to, aby wartość osoby i jej potrzeby przetrwania miały pierwszeństwo. W Ameryce Łacińskiej znajdują się jedne z naj-większych zasobów wodonośnych warstw skalnych, jak również ogromne połacie gruntów leśnych będących płucami ludzkości. I tak świat za darmo otrzymuje usługi naturalne, które nie są uzna-wane ekonomicznie. Niekorzystny wpływ na ten region mają glo-balne ocieplenie oraz zmiany klimatyczne spowodowane głównie niezrównoważonym trybem życia w krajach uprzemysłowionych.
67. Globalizacja doprowadziła do wielu przypadków podpisa-nia porozumień o wolnym handlu pomiędzy państwami z asy-metrycznymi gospodarkami, co nie zawsze jest korzystne dla państw uboższych. Jednocześnie na kraje naszego regionu wy-wierany jest nacisk w postaci nadmiernych wymogów w sferze własności intelektualnej, nawet do tego stopnia, że dozwolone jest przyznawanie praw patentowych do życia we wszystkich jego formach. Ponadto wykorzystanie genetycznie zmodyfikowanych organizmów wskazuje na to, że globalizacja nie zawsze przyczy-nia się do walki z głodem czy do zrównoważonego wzrostu wsi.
68. Mimo iż poczyniono ogromne postępy w kontrolowaniu inflacji i stabilności makroekonomicznej krajów naszego regionu, wiele rządów jest poważnie ograniczonych w finansowaniu swo-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 47
ich budżetów publicznych ze względu na wysokie koszty długów krajowych i zagranicznych27, a mimo to nie posiadają skutecz-nych, progresywnych i sprawiedliwych systemów podatkowych.
69. Dzisiaj koncentracja dochodu i majątku odbywa się głów-nie poprzez mechanizmy systemu finansowego. Wolność przy-znana inwestycjom finansowym sprzyja kapitałowi spekulacyj-nemu, któremu nie zależy na długoterminowych inwestycjach produkcyjnych, lecz ma na celu natychmiastowy zysk z obrotu ob-ligacjami, walutami i ich pochodnymi. Jednak, według nauki spo-łecznej Kościoła,
przedmiotem ekonomii jest wytwarzanie bo-gactwa oraz jego dalsze powiększanie nie tylko w zakresie ilości, lecz przede wszystkim jako-ści. Wszystko to jest poprawne moralnie, jeżeli
zmierza do globalnego i solidarnego rozwoju człowieka i społeczeństwa, w którym on żyje i działa. Rozwój nie może się ograniczać jedy-nie do gromadzenia dóbr i usług. Przeciwnie, samo kumulowanie, nawet jeżeli dzieje się to dla dobra wspólnego, nie jest warunkiem dosta-tecznym dla realizowania prawdziwego szczę-ścia człowieka28.
Przyjmując z tej perspektywy to, co znane jest pod pojęciem spo-łecznej odpowiedzialności biznesu, przedsiębiorstwa wezwane są do większego działania na rzecz społeczeństwa.
70. Alarmujący jest również poziom korupcji w gospodarce, i to zarówno w sektorze publicznym, jak i w prywatnym, który wynika z poważnego braku przejrzystości i rozliczenia względem ogółu obywateli. Korupcja powiązana jest często z plagą handlu narkotykami i przedsiębiorstwami finansowanymi przez obrót
Por. TMA, 51; Benedykt XVI, List do kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Angeli Merkel,
grudnia 2006.
Papieska Rada Iustitia et Pax, Kompendium nauki społecznej Kościoła, 334; http:// www.vatican.va/roman_curia/pontifical_councils/justpeace/documents/rc_pc_ justpeace_doc_20060526_compendio-dott-soc_pl.html.
48 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
narkotykami, co z drugiej strony niszczy tkankę społeczną i eko-nomiczną w całych regionach.
71. Czterdzieści dwa procent aktywnej gospodarczo ludności naszego regionu zatrudniona jest poniżej kwalifikacji, dziewięć procent nie ma pracy, a prawie połowa pracuje na czarno. Legalna praca jest poddana niepewnym warunkom zatrudnienia i ciągłej presji podwykonawstwa, co daje niższe dochody i brak ochrony ze strony ubezpieczeń społecznych oraz nie pozwala wielu lu-dziom godnie żyć. W tej sytuacji związki zawodowe pozbawione są możliwości obrony praw robotników. Z drugiej strony można jednak zaobserwować pozytywne i kreatywne podejście osób do zaistniałej sytuacji, których ona bezpośrednio dotyczy, i którzy po-dejmują różne inicjatywy, takie jak niewielkie dofinansowania, lo-kalne sieci wsparcia ekonomicznego i praktykę uczciwego handlu.
72. Większość ludzi roli cierpi z powodu ubóstwa, co dodatkowo pogarsza fakt, iż nie mają dostępu do własnej ziemi. Jednak istnieją ogromne przedsiębiorstwa rolne, które są w rękach nie-wielu. W niektórych krajach ta sytuacja doprowadziła do tego, że ludzie, świadomi zła, które mogą wyrządzić im traktaty o wolnym handlu, manipulacje narkotykowe i inne czynniki, zażądali re-formy rolnej.
73. Jednym z najważniejszych zjawisk w naszych krajach jest proces ludzkiej mobilności w jego podwójnym wymiarze migracji i przemieszczania się, który dotyczy milionów ludzi migrujących lub zmuszonych do migracji wewnątrz granic swojego kraju lub poza nie. Przyczyny tego zjawiska są wielorakie i mają związek z sytuacją ekonomiczną, różnymi formami przemocy, ubóstwem oraz brakiem możliwości badań naukowych i rozwoju zawodo-wego. W wielu przypadkach konsekwencje tego są bardzo poważ-ne na poziomie osobistym, rodzinnym i kulturowym. Straty w ka-pitale ludzkim idące w miliony ludzi, wykwalifikowanych specja-listów, naukowców oraz rozległe sektory rolnictwa prowadzą nas
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 49
do coraz większego ubóstwa. W niektórych przypadkach wyzysk pracy stwarza warunki do realnego niewolnictwa. Istnieje rów-nież haniebny handel ludźmi, w tym prostytucja, nawet nielet-nich. Trudna sytuacja uchodźców stanowiąca wyzwanie dla zdol-ności do gościnności w społeczeństwie i w Kościołach zasługuje w tym miejscu na szczególne wspomnienie. Niemniej przepływ obcej waluty wysyłanej przez emigrantów do ich rodzinnych kra-jów stał się ważnym i często niezastąpionym źródłem zasobów dla różnych krajów naszego regionu, promującym dobrobyt i więk-szą mobilność społeczną tych, którzy są w stanie skutecznie uczest-niczyć w tym procesie.
2.1.3 WYMIAR SPOŁECZNO-POLITYCZNY
74. Zauważamy pewien postęp demokratyczny widoczny w ordynacjach wyborczych. Z niepokojem jednak obserwujemy szybkie rozprzestrzenianie się różnych rodzajów autorytarnej re-gresji drogami demokratycznymi, które często prowadzą do neo-populistycznych reżimów rządowych. To pokazuje, że czysto for-malna demokracja mająca u swych podstaw uczciwe wybory jest niewystarczająca oraz że istnieje potrzeba demokracji uczestniczącej, opartej na wspieraniu i szanowaniu praw człowieka. De-mokracja bez takich wartości jak właśnie wspomniane łatwo prze-radza się w dyktaturę i ostatecznie kończy się zdradą narodu.
75. Demokracja uczestnicząca staje się silniejsza i powstaje więcej przestrzeni dla zaangażowania politycznego dzięki bardziej aktywnemu zaangażowaniu społeczeństwa i pojawieniu się no-wych podmiotów społecznych, takich jak autochtoni, Afroamery-kanie, kobiety, specjaliści, szeroka klasa średnia i zorganizowane grupy ludzi ubogich. Grupy te stają się świadome mocy, która jest w ich rękach, oraz możliwości wprowadzania zasadniczych zmian dla uzyskania bardziej sprawiedliwej polityki rządowej, która od-mieni ich położenie wykluczenia. Pod tym względem widoczny
50 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
jest rosnący wpływ agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz międzynarodowych organizacji pozarządowych, których za-lecenia nie zawsze idą w parze z kryteriami etycznymi. Ich dzia-łania czasami radykalizują stanowiska, promują konfliktowość i skrajną polaryzację oraz wykorzystują ten potencjał w służbie innych niż swoich interesów. W dłuższej perspektywie ich na-dzieje mogą zostać zawiedzione i zanegowane.
76. Po okresie osłabienia rządów z powodu poprawek struk-turalnych w gospodarce zaproponowanych przez międzynaro-dowe agencje finansowe obecnie docenia się wysiłek rządów, aby określić i wcielić w życie politykę publiczną w dziedzinie zdrowia, edukacji, rezerw żywności, ubezpieczeń społecznych, dostępu do ziemi i nieruchomości, efektywnej poprawy gospodarki w celu two-rzenia miejsc pracy oraz praw sprzyjających organizacjom pomo-cy społecznej. To wszystko pokazuje, że prawdziwa i trwała demo-kracja nie może istnieć bez sprawiedliwości społecznej i bez realne-go podziału władzy, ani bez poszanowania prawomocnego rządu29.
77. Bardzo negatywnym czynnikiem, który można zaobserwo-wać w dużej części naszego regionu, jest intensyfikacja korupcji społeczeństwa i rządu na wszystkich poziomach legislacyjnych i wykonawczych. Rozciąga się ona również na system sądowy, który w swoich decyzjach często staje po stronie wpływowych osób, i rodzi bezkarność, zagrażając w ten sposób poważnie wia-rygodności instytucji rządowych i zwiększając nieufność wśród ludzi. To zjawisko łączy się z głęboką pogardą dla prawności. Sze-rokie warstwy społeczne, a w szczególności młodzi ludzie są coraz bardziej rozczarowani polityką, a zwłaszcza demokracją, ponie-waż obietnice lepszego i bardziej sprawiedliwego życia nie zostały dotrzymane lub zostały wypełnione jedynie częściowo. W ten spo-sób zapomina się, że demokracja i udział w życiu politycznym są owocami formacji, która staje się rzeczywistością tylko wtedy, gdy obywatele są świadomi zarówno swoich fundamentalnych praw, jak i obowiązków.
Por. EA, 56.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 51
78. Życie społeczne w swojej harmonijnej i pokojowej koeg-zystencji bardzo poważnie pogarsza się w wielu krajach Ameryki Łacińskiej i Karaibów z powodu wzrostu przemocy, przyjmującej formy napadów rabunkowych, rozbojów, porwań, a nawet mor-derstw, które z każdym dniem pochłaniają coraz więcej istnień ludzkich i napełniają smutkiem rodziny i całe społeczeństwo. Przemoc przybiera różne formy i objawia się na różne sposoby: przestępczość zorganizowana i handel narkotykami, grupy para-militarne, drobne przestępstwa, szczególnie na peryferiach wiel-kich miast, przemoc gangów młodocianych oraz rosnący poziom przemocy domowej. Przyczyny tego są wielorakie: kult pieniądza, rozprzestrzenianie się indywidualistycznej i utylitarnej ideologii, brak szacunku dla godności każdej osoby, rozpad tkanki społecz-nej, korupcja nawet wśród organów ścigania oraz brak polityki rządowej na rzecz równości społecznej.
79. Niektóre parlamenty czy zgromadzenia ustawodawcze uchwalają niesprawiedliwe prawa, które pogwałcają prawa czło-wieka i wolę społeczeństwa, właśnie dlatego, że nie są blisko swo-ich wyborców oraz nie wiedzą, jak słuchać i prowadzić dialog z obywatelami. Przyczynami są również ignorancja wynikająca z braku bycia z ludźmi oraz odżegnywanie się wielu obywateli od obowiązku uczestniczenia w życiu publicznym.
80. W niektórych państwach wzrósł poziom represji i pogwał-cania praw człowieka, włączając w to prawo do wolności religij-nej, słowa, nauczania, jak również pogarda dla klauzuli sumienia.
81. Mimo iż w niektórych państwach osiągnięto pokojowe porozumienia i zażegnano długotrwałe konflikty, w innych pań-stwach nadal trwają konflikty zbrojne z ich wszystkimi konse-kwencjami (gwałtowna śmierć, dzieci zaciągane do armii, porwa-nia etc.) i nie widać natychmiastowych rozwiązań. Wpływ handlu narkotykami w tych grupach dodatkowo utrudnia dostrzeganie rozwiązań.
52 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
82. W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach jako pozytyw widać wzrastające pragnienie integracji regionalnej poprzez wielostron-ne porozumienia, co przekłada się na osobne regulacje handlowe, usługowe i patentowe podpisywane przez coraz większą liczbę państw. Wspólne pochodzenie łączy się z kulturą, językiem oraz religią i w ten sposób integracja obejmuje nie tylko rynki, ale rów-nież instytucje cywilne i – co więcej – osoby. Podobnie pozytywnym przejawem jest globalizacja wymiaru sprawiedliwości w aspekcie praw człowieka i zbrodni przeciwko ludzkości, która stopniowo umożliwia wszystkim życie według równych praw, które będą miały na celu ochronę ich godności, nietykalności i życia.
2.1.4 ZRÓŻNICOWANIE BIOLOGICZNE, EKOLOGIA, AMAZONIA I ANTARKTYKA
83. Kontynent Ameryki Łacińskiej to jedno z najbardziej zróż-nicowanych biologicznie miejsc na naszej planecie, przy czym tu-tejsze narody i kultury reprezentują jego bogate zróżnicowanie społeczne. Narody te posiadają ogromne zasoby tradycyjnej wie-dzy dotyczącej wykorzystania zasobów naturalnych na sposoby nienaruszające równowagi ekologicznej oraz leczniczych właści-wości roślin i innych organizmów żywych, z których wiele sta-nowi podstawę ich gospodarki. Ta wiedza poddawana jest obecnie nielegalnemu zawłaszczeniu intelektualnemu przez firmy farma-ceutyczne i biogenetyczne, które ją patentują i które przyczyniają się do osłabiania pozycji rolników i ich rodzin, których przetrwa-nie zależy od tych zasobów naturalnych.
84. Tradycyjne społeczności zostały praktycznie wykluczone z podejmowania decyzji dotyczących bogactwa zróżnicowania bio-logicznego i natury. Natura była i jest atakowana. Gleba została splądrowana. Woda traktowana jest jako towar, którym można handlować, i czyni się z niej obiekt rywalizacji dla wpływowych państw. Głównym przykładem w tej sytuacji jest Amazonia30.
Panamerykańska Amazonia zajmuje teren około 7,01 miliona kilometrów kwadrato-wych, co stanowi 5% powierzchni Ziemi, a 40% powierzchni Ameryki Południowej. Znaj-duje się tam 20% światowych zasobów niezamarzniętej wody pitnej i 34% światowych
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 53
85. W swoim przemówieniu do młodzieży w Pacaembu w Sao Paulo papież Benedykt XVI zwrócił uwagę na „niszczenie środo-wiska naturalnego w Amazonii i niebezpieczeństwa zagrażające ludzkiej godności jej mieszkańców”31 i wezwał młodych ludzi do „większego zaangażowania na różnych polach działania”32.
86. Rosnąca agresja wobec środowiska naturalnego może po-służyć jako pretekst do wysuwania propozycji umiędzynarodo-wienia Amazonii, które służą wyłącznie interesom gospodarczym międzynarodowych korporacji. Panamazońskie społeczeństwo jest zróżnicowane etnicznie, kulturowo i religijnie. Dyskusja nad zaję-ciem jego terytorium staje się coraz bardziej zacięta. Tradycyjne społeczności tego regionu chcą, aby ich ziemie zostały uznane i zalegalizowane.
87. Zauważamy również zmniejszanie się powierzchni pól lo-dowych na całym świecie: kurczący się lód na Arktyce, którego wpływ na florę i faunę tamtego ekosystemu jest widoczny; glo-balne ocieplenie odczuwalne jest również jako ogłuszający trzask odłamujących się bloków lodowych na Antarktydzie, przez co zmniejsza się pokrywa lodowa kontynentu, który reguluje klimat całej planety. Dwadzieścia lat temu na krańcu Ameryk Jan Paweł II wypowiedział profetyczne słowa:
Od Południowego Rogu kontynentu amerykań-skiego i przed bezkresnymi przestrzeniami An-tarktydy wzywam wszystkich odpowiedzial-nych, aby chronili i troszczyli się o przyrodę stworzoną przez Boga: nie pozwólmy, aby nasz świat był ziemią coraz bardziej zdegradowaną i degradującą się33.
rezerw lasów i gigantyczne rezerwy minerałów. Zróżnicowanie biologiczne ekosystemów Amazonii jest największe na Ziemi. 30% procent wszystkich gatunków flory i fauny naszej planety występuje w regionie Amazonii.
Benedykt XVI, Jesteście młodym obliczem Kościoła i ludzkości, 2. Przemówienie wy-głoszone podczas spotkania z młodzieżą na stadionie miejskim Pacaembu w Sao Paulo 10 maja 2007.
Ibid.
Jan Paweł II, Homilia podczas Liturgii Słowa dla wiernych południowego Chile, Punta Arenas, 4 kwietnia 1987, 7.
54 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
2.1.5 OBECNOŚĆ LUDÓW AUTOCHTONICZNYCH I AFROAMERYKAŃSKICH W KOŚCIELE
88. Najstarsza ludność kontynentu to autochtoni. To oni są pierwszym korzeniem tożsamości latynoamerykańskiej i karaib-skiej. Afroamerykanie stanowią kolejny korzeń, który został wy-rwany z Afryki i przeniesiony tutaj jako lud niewolniczy. Trzeci korzeń to ludzie ubodzy, którzy emigrowali z Europy od XVI wieku w poszukiwaniu lepszych warunków życiowych, oraz imigranci z całego świata, których ogromny napływ rozpoczął się w połowie XIX wieku. Te grupy oraz ich poszczególne kultury doprowadziły do skrzyżowania ras, które stanowi kulturalne podłoże naszych narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, co zostało uznane pod-czas III Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej w Puebla w Meksyku34.
89. Ludy autochtoniczne i Afroamerykanie są „innymi od-miennymi”, którzy domagają się szacunku i uznania. Społeczeń-stwo zazwyczaj pogardza nimi, nie znając przyczyn tej odmien-ności. Ich sytuacja społeczna naznaczona jest wykluczeniem i ubóstwem. Kościół towarzyszy ludności rdzennej i Afroamery-kanom w ich walce o swoje należne prawa.
90. Obecnie ludność rdzenna i afroamerykańska jest zagrożo-na w swojej egzystencji fizycznej, kulturowej i duchowej, w swo-ich sposobach życia, tożsamości i różnorodności, na swoich zie-miach i w swoich planach. Niektóre społeczności rdzenne nie żyją na swoich ziemiach, ponieważ tereny te zostały zagarnięte i zde-gradowane lub ich obszar jest niewystarczający do rozwoju swo-ich kultur. Ich tożsamość i przetrwanie wystawione są na bardzo poważne ataki, ponieważ globalizacja ekonomiczna i kulturowa zagraża ich samemu istnieniu jako odmiennych ludów. Ich stop-niowa transformacja kulturowa prowadzi do szybkiego zanikania niektórych języków i kultur. Migracja powodowana ubóstwem wpływa znacząco na zmianę zwyczajów, relacji, a nawet religii.
DP, 307 i 409.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 55
91. Ludność rdzenna i Afroamerykanie pojawiają się teraz w społeczeństwie i w Kościele. Stanowi to swoisty kairos dla po-głębienia kontaktu Kościoła z tymi warstwami społeczeństwa, które domagają się pełnego uznania swoich indywidualnych i zbio-rowych praw, które w katolicyzmie są brane pod uwagę z ich wizją kosmosu, z ich wartościami i poszczególnymi tożsamościami tak, aby móc przeżywać w Kościele nową Pięćdziesiątnicę.
92. W Santo Domingo my pasterze uznaliśmy, że „ludy rdzenne wyznają bardzo istotne wartości ludzkie”35; to wartości, których „Kościół broni (…) wobec przygniatającej siły struktur grzechu we współczesnym społeczeństwie”36; to wartości, które „są nośnikami ogromnego bogactwa kulturowego będącego pod-stawą naszej obecnej kultury”37; z perspektywy wiary „te warto-ści i przekonania są owocem „nasiona Słowa”, które działały już w ich przodkach”38.
93. Wśród tych wartości możemy dostrzec:
Otwartość na Boże działanie, otwartość na wdzięczność wobec Boga za owoce ziemi, prze-konanie o świętości życia i szacunek do rodzi-ny, poczucie solidarności i odpowiedzialności we wspólnie wykonywanej pracy, znaczenie kultury, wiara w życie pozagrobowe39.
Dzisiaj ludność znacznie ubogaciła te wartości poprzez ewange-lizację i rozwinęła je w wiele form autentycznej pobożności ludo-wej.
94. Jako Kościół biorący na siebie sprawę ubogich zachęcamy do uczestnictwa ludność rdzenną i afroamerykańską w życiu ekle-zjalnym. Z nadzieją patrzymy na proces inkulturacji postrzeganej w świetle Magisterium. Jest rzeczą priorytetową, aby wykonane
SD, 245.
Ibid., 243.
Przesłanie Czwartej Konferencji CELAM w Santo Domingo do narodów Ameryki Łaciń-skiej i Karaibów, 38.
SD, 245.
Ibid., 17.
56 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
zostały tłumaczenia katolickie Biblii i tekstów liturgicznych na ich języki. Ponadto należy uczynić więcej w kwestii promowania po-wołań i wyświęconych szafarzy w ich kulturach.
95. Nasza pasterska posługa na rzecz pełnego życia rdzennej ludności wymaga głoszenia Jezusa Chrystusa i Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym, potępiania grzesznych sytuacji, struktur śmierci, przemocy i niesprawiedliwości w jej przejawach we-wnętrznych i zewnętrznych, oraz sprzyjania dialogowi między-kulturowemu, międzyreligijnemu i ekumenicznemu. Jezus Chry-stus jest pełnią objawienia dla wszystkich narodów i podstawo-wym punktem odniesienia w rozeznawaniu wartości i różnic we wszystkich kulturach, włącznie z kulturami rdzennymi. Dlatego też największym skarbem, który możemy im zaoferować, jest spotkanie z Jezusem Chrystusem Zmartwychwstałym, naszym Zbawicielem. Ludy autochtoniczne, które już przyjęły Ewangelię, są wezwane jako uczniowie i misjonarze Jezusa Chrystusa do przeżywania swojej tożsamości chrześcijaństwa z ogromną rado-ścią, do uzasadniania swojej wiary w swoich społecznościach oraz do aktywnej współpracy, aby żaden spośród rdzennych miesz-kańców Ameryki Łacińskiej nie porzucił swojej wiary chrześci-jańskiej, ale ponadto mógł poczuć, że w Chrystusie może odnaleźć pełne znaczenie swojego istnienia.
96. Historia Afroamerykanów naznaczona jest wykluczeniem społecznym, ekonomicznym, politycznym i szczególnie rasowym, w którym tożsamość etniczna jest czynnikiem subordynacji spo-łecznej. Dzisiaj cierpią z powodu dyskryminacji w pozyskiwaniu zatrudnienia, w jakości i treści nauczania w szkołach oraz w swo-ich codziennych relacjach. Poza tym istnieje proces systematycz-nego deprecjonowania wartości, historii, kultury i sposobów wyra-żania religijności. W niektórych przypadkach wciąż istnieje pewna mentalność i sposób patrzenia z mniejszym szacunkiem na lud-ność rdzenną i afroamerykańską. Stąd też dekolonizacja umysłów i wiedzy, odzyskanie pamięci historycznej i umocnienie przestrze-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 57
ni i relacji międzykulturowych są warunkami dla utwierdzenia pełnego obywatelstwa przedstawicieli tych ludów.
97. W Ameryce Łacińskiej są tętniące życiem społeczności afroamerykańskie, które przyczyniają się i biorą aktywny udział w budowaniu tego kontynentu. Ruchy na rzecz odzyskania tożsa-mości, praw obywatelskich i walki z rasizmem oraz alternatywne grupy solidarności ekonomicznej pozwalają czarnoskórym kobie-tom i mężczyznom być architektami ich własnej historii, nowej historii, która dzisiaj kształtuje się w rzeczywistości Ameryki Ła-cińskiej i na Karaibach. Ta nowa rzeczywistość oparta jest na re-lacjach międzykulturowych, w których różnorodność nie oznacza zagrożenia i nie uzasadnia hierarchii władzy jednych nad dru-gimi, oznacza natomiast dialog celebracji, współzależności i od-rodzenia nadziei pomiędzy różnymi wizjami kulturowymi.
2.2 SYTUACJA NASZEGO KOŚCIOŁA W TEJ HISTORYCZNEJ GODZINIE WYZWAŃ
98. Kościół katolicki w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, po-mimo wad i ambiwalencji niektórych swoich członków, daje świa-dectwo wiary w Chrystusa, głosi Jego Ewangelię i niesie pomoc charytatywną, szczególnie najuboższym, starając się promować ich godność oraz rozwój człowieka między innymi w dziedzinie zdrowia, ekonomii solidarności, edukacji, pracy, dostępu do ziemi, kultury, zabezpieczenia mieszkaniowego i pomocy społecznej. Mówiąc otwarcie, we współpracy z innymi instytucjami państwo-wymi i światowymi, Kościół pomógł w wyznaczaniu roztropnych wytycznych i w promowaniu sprawiedliwości, praw człowieka i zgo-dy między narodami. To sprawiło, że Kościół został wielokrotnie uznany przez społeczeństwo za instancję wiarygodną i godną za-ufania. Działania na rzecz ubogich i walka o ich godność często prowadziły do prześladowania Kościoła i nawet do śmierci nie-których jego członków, w których widzimy świadków wiary. Pra-
58 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
gniemy przypomnieć odważne świadectwa naszych świętych mężczyzn i kobiet oraz tych, którzy choć nie zostali kanonizowani, to radykalnie żyli Ewangelią i oddali życie za Chrystusa, za Ko-ściół i za swój naród.
99. Działania duszpasterskie skierowane na spotkanie z Je-zusem Chrystusem przyniosły i wciąż przynoszą owoce. Spośród nich pragniemy podkreślić następujące:
a) Dzięki inspiracji biblijnej w pracy duszpasterskiej wzrasta znajomość Słowa Bożego i miłość do niego. Dzięki przyswa-janiu Magisterium Kościoła i lepszej formacji wspaniało-myślnych katechetów odnowa katechezy przyniosła owocne rezultaty na całym kontynencie i dotarła nawet do państw w Ameryce Północnej, Europie i Azji, do których wyemigro-wało wielu Latynosów i Karaibów.
b) Odnowa liturgii podkreśliła wymiar celebracyjny i świąteczny wiary chrześcijańskiej skoncentrowanej na paschalnym mi-sterium Chrystusa Zbawiciela, a w szczególności na Eucha-rystii. Widoczne są coraz liczniejsze przejawy pobożności ludowej, zwłaszcza w nabożeństwie do Eucharystii i w po-bożności maryjnej. Podjęte zostały również pewne działania w celu zinkulturyzowania liturgii wśród ludności rdzennej i afroamerykańskiej. Ryzyko zredukowania Kościoła do roli aktora politycznego zostało zażegnane dzięki lepszemu rozpo-znaniu kuszącego wpływu ideologii. Odpowiedzialność i czuj-ność nad prawdami wiary zostały umocnione i zyskały na głębi i spokoju płynącym z komunii.
c)Nasz lud wysoko ceni sobie kapłanów. Rozpoznaje świętość wielu z nich, jak również świadectwo ich życia, ich pracę mi-syjną i duszpasterską kreatywność, a szczególnie tych z nich, którzy pracują w odległych miejscach lub w trudniejszych warunkach. Wiele naszych Kościołów może liczyć na posługę
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 59
kapłańską oraz konkretne doświadczenie wspólnego życia i godniejszego wynagrodzenia dla księży. W niektórych Ko-ściołach rozwija się stały diakonat, a także ministeria powie-rzone świeckim i inne posługi duszpasterskie, takie jak sza-farze Słowa, świeccy animatorzy parafii i małych wspólnot, w tym Eklezjalnych Wspólnot Podstawowych, ruchy kościelne i wielka liczba konkretnych rodzajów duszpasterzowania. Wiele wysiłku wkłada się obecnie w formację w naszych se-minariach, zakonnych domach formacyjnych i w szkołach dia-konatu stałego. Wymowne jest świadectwo życia zakonnego, jego wkład w czynności duszpasterskie oraz jego obecność w skrajnych sytuacjach zagrożenia i ubóstwa. Napawa na-dzieją wzrost liczby powołań do życia kontemplacyjnego męż-czyzn i kobiet.
d)Bezinteresowne oddanie tak wielu misjonarzy i misjonarek jest godne podkreślenia. Po dziś dzień rozwijają oni warto-ściowe dzieło ewangelizacji i pracy na rzecz człowieka we wszystkich naszych narodach poprzez wachlarz posług. God-nymi uwagi jest również wielu kapłanów, zakonnic, zakonni-ków oraz świeckich mężczyzn i kobiet z naszego kontynentu, którzy są zaangażowani w misję ad gentes.
e) W parafiach podejmowanych jest coraz więcej działań skie-rowanych na odnowienie duszpasterstwa sprzyjającego spo-tkaniu żywego Chrystusa poprzez różne metody nowej ewan-gelizacji, które przemieniają je we wspólnoty zewangelizo-wane i misyjne. W niektórych miejscach można zauważyć rozkwit Eklezjalnych Wspólnot Podstawowych – według kry-terium wcześniejszych Ogólnych Konferencji – w komunii z biskupami i w wierności Magisterium Kościoła40. Docenia się obecność i wzrost ruchów kościelnych oraz nowych wspól-not, które rozpowszechniają swoje bogactwo charyzmatycz-ne, edukacyjne i ewangelizacyjne. Zrozumiana została waż-ność duszpasterstwa rodziny, dzieci i młodzieży.
Por. DP, 261, 617, 638, 731, 940; SD, 62.
60 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
W PARAFIACH PODEJMOWANYCH JEST CORAZ WIĘ-CEJ DZIAŁAŃ SKIEROWANYCH NA ODNOWIENIE DUSZPASTERSTWA SPRZYJAJĄCEGO SPOTKANIU ŻYWEGO CHRYSTUSA POPRZEZ RÓŻNE METODY NOWEJ EWANGELIZACJI, KTÓRE PRZEMIENIAJĄ JE WE WSPÓLNOTY ZEWANGELIZOWANE I MISYJNE.
f) Nauka społeczna Kościoła stanowi bezcenny skarb, który za-inspirował do dawania świadectwa i do wspólnego działania świeckich mężczyzn i świeckie kobiety, którzy coraz bardziej troszczą się o swoją formację teologiczną jako prawdziwi mi-sjonarze miłości oraz starają się efektywnie przemieniać świat według Chrystusa. Niezliczone świeckie inicjatywy na pła-szczyźnie społecznej, kulturalnej, ekonomicznej i politycznej czerpią inspirację z trwałych zasad, kryteriów oceny i wytycz-nych dotyczących działania pochodzących z nauki społecznej Kościoła. Doceniany jest rozwój duszpasterstwa socjalnego, jak również praca Caritas na wielu płaszczyznach oraz bogac-two wolontariatu z najprzeróżniejszych apostolatów o cha-rakterze socjalnym. Rozwinęło się duszpasterstwo środków masowego przekazu i Kościół ma do dyspozycji więcej środ-ków niż kiedykolwiek do ewangelizacji kultury, stając się czę-ściowo przeciwwagą dla innych grup religijnych, które ciągle pozyskują sobie zwolenników przez sprytne wykorzystanie radia i telewizji. Mamy stacje radiowe, telewizyjne, kina, dzien-niki, Internet, strony internetowe i RIIAL (Informatyczna Sieć Kościoła w Ameryce Łacińskiej – dod. tłum.), które napawają nas nadzieją.
g) Zróżnicowanie organizacji kościelnej wraz z powstawaniem wielu wspólnot oraz nowych jurysdykcji i organizmów dusz-pasterskich pozwoliło w wielu Kościołach lokalnych na wzrost strukturyzacji duszpasterstwa wspólnego, żeby lepiej służyć potrzebom wiernych. Nie we wszystkich Kościołach dialog ekumeniczny rozwinął się z tą samą intensywnością. Podob-
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 61
nie dialog międzyreligijny może ubogacić uczestników róż-nych spotkań, jeśli przestrzegają norm Magisterium41. W in-nych miejscach powstały szkoły ekumenizmu lub zawiązała się współpraca ekumeniczna dotycząca spraw społecznych i innych inicjatyw. Poszukiwanie duchowości, modlitwy i mi-styki w odpowiedzi na materializm jest ewidentne i wyraża głód oraz pragnienie Boga. Z drugiej strony uznanie dla etyki jest znakiem czasu, który wskazuje na potrzebę przezwycię-żenia hedonizmu, korupcji i braku wartości. Cieszy nas po-nadto głębokie poczucie solidarności charakterystyczne dla naszych narodów oraz praktyka dzielenia się i wzajemnej po-mocy.
100. Pomimo pozytywnych aspektów, które nas cieszą i dają nadzieję, zauważamy również cienie, wśród których wspominamy następujące:
a) Ameryka Łacińska i Karaiby są bardzo ważne dla Kościoła ka-tolickiego, zważywszy na ich eklezjalny dynamizm, kreatyw-ność oraz na fakt, iż żyje tu 43% wszystkich jego wiernych. Zauważamy jednak, że procentowy wzrost Kościoła nie po-stępuje tym samym tempem, co wzrost populacji. Średni wzrost liczby osób duchownych, a szczególnie zakonnic, nie idzie w parze ze wzrostem populacji w naszym regionie42.
b) Przykro nam z powodu zarówno niektórych prób powrotu do pewnego typu eklezjologii, jak i duchowości sprzecznych z odnową Soboru Watykańskiego II43 oraz za redukcjoni-styczne interpretacje odnowy soborowej; przykro nam z po-wodu braku autentycznego posłuszeństwa i egzekwowania ewangelicznej władzy, z powodu niewierności nauczaniu, moralności i komunii, z powodu niedostatecznego życia pre-
Por. Kongregacja Nauki Wiary, Komentarz do „Noty” Kongregacji Nauki Wiary na temat książki Jacques’a Dupuis, 12 marca 2001.
Podczas gdy populacja Ameryki Łacińskiej w latach 1974-2000 wzrosła o prawie 80%, liczba kapłanów wzrosła o 44,1%, a liczba zakonnic zaledwie o 8%. Por. Annuarium Statisticum Ecclesiae.
Por. Benedykt XVI, Wydarzenia, które zachowamy w pamięci i sercu. Przemówienie wy-głoszone 22 grudnia 2005 podczas spotkania z kardynałami, biskupami i pracownikami Kurii Rzymskiej.
62 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
ferencyjnej opcji na rzecz ubogich oraz z powodu licznych se-kularyzujących upadków w życiu konsekrowanym, wynikają-cych raczej z opierania się na antropologii jedynie społecznej, a nie ewangelicznej. Ojciec Święty stwierdził w swoim prze-mówieniu inaugurującym naszą konferencję, że „obserwuje się wprawdzie pewne osłabienie życia chrześcijańskiego w społeczeństwie jako całości i mniejszy udział w życiu Ko-ścioła katolickiego”44.
c)Stwierdzamy niedostateczną pomoc osobom świeckim w ich zadaniach związanych ze służbą społeczeństwu, szczególnie gdy biorą na siebie odpowiedzialność w różnych strukturach doczesnych. Dostrzegamy ewangelizację przeprowadzaną z niewielkim zapałem, która nie wykorzystuje nowych metod i sposobów wyrazu, oraz kładzenie nacisku na rytualizm bez odpowiedniej drogi formacji i zaniedbywanie innych zadań duszpasterskich. W takim samym stopniu martwi nas ducho-wość indywidualistyczna. Dostrzegamy mentalność relaty-wistyczną w dziedzinie etyki i religijności, brak kreatywnego wykorzystania ogromnego bogactwa zawartego w nauce spo-łecznej Kościoła oraz czasami ograniczone rozumienie cha-rakteru świeckości stanowiącego właściwą i specyficzną toż-samość wiernych świeckich.
d)W ewangelizacji, w katechezie i ogólnie w duszpasterstwie używa się nadal języka, który niewiele znaczy dla współczes-nej kultury, a szczególnie dla młodych ludzi. Używany język często ignoruje zmianę rejestrów językowych mających zna-czenie egzystencjalne w społeczeństwach, na które wpływ wywarła rzeczywistość postmodernistyczna, i naznaczonych szeroko zakrojonym pluralizmem społecznym i kulturalnym. Zmiany kulturowe utrudniają przekazywanie wiary w rodzinie i społeczeństwie. W obliczu tego nie widać ważnej obecności Kościoła w tworzeniu kultury, szczególnie w środowiskach uniwersyteckich i w środkach masowego przekazu.
DI, 2.
2. SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY 63
e) Niewystarczająca liczba kapłanów oraz nierówne ich roz-mieszczenie uniemożliwiają bardzo wielu wspólnotom regu-larne uczestnictwo w celebracji Eucharystii. Pamiętając o tym, że to Eucharystia tworzy Kościół, jesteśmy zaniepokojeni sy-tuacją tysięcy takich wspólnot pozbawionych niedzielnej Eu-charystii przez długi czas. Stosunkowo mała liczba powołań do kapłaństwa i do życia konsekrowanego dodatkowo kompli-kuje tę sytuację. Osobom duchownym brakuje ducha misyj-nego, łącznie z okresem formacji. Wielu katolików żyje i umie-ra bez asystencji Kościoła, do którego należą przez chrzest. Istnieją przeszkody, żeby mogli podjąć się utrzymania struk-tur duszpasterskich. Wewnątrz Kościołów lokalnych i między nimi brakuje solidarności w dzieleniu się dobrami. W wielu naszych Kościołach nie ma właściwej posługi więziennej ani duszpasterstwa młodocianych przestępców i młodzieży z grup ryzyka. Posługa wśród ludności migrującej i wędrownej jest niewystarczająca. Niektóre ruchy kościelne nie włączają się we właściwy sposób w duszpasterstwo parafialne i diece-zjalne, a jednocześnie niektóre struktury eklezjalne nie są wystarczająco otwarte, aby je przyjąć.
f) W ostatnich dekadach z obawą obserwujemy, że z jednej stro-ny wielu ludzi traci poczucie transcendencji swojego życia i rezygnuje z życia religijnego, a z drugiej strony znaczna liczba katolików porzuca Kościół i przechodzi do innych grup religijnych. I chociaż stanowi to realny problem we wszyst-kich krajach Ameryki Łacińskiej i Karaibów, to jego zasięg i skala są zróżnicowane.
g) Wewnątrz nowego pluralizmu religijnego na naszym konty-nencie nie dokonano wystarczającego rozróżnienia w zależ-ności od doktryny lub postawy pomiędzy wiernymi, którzy należą do innych Kościołów lub wspólnot kościelnych, a tymi, którzy należą do wielu różnych grup chrześcijańskich (w tym pseudochrześcijańskich), które zainstalowały się pośród nas,
64 CZĘŚĆ I – ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ
ponieważ określenie ich wszystkich jako należących do jednej kategorii analizy nie jest właściwe. Dialog ekumeniczny z gru-pami chrześcijańskimi, które z uporem atakują Kościół kato-licki, często nie jest łatwy.
h) Uznajemy, że zdarzało się, iż niektórzy katolicy oddalali się od Ewangelii, która wymaga sposobu życia prostszego, surow-szego i przeżywanego w solidarności z innymi, wierniejszego prawdzie i miłości, uznając jednocześnie, że nam samym również brakowało odwagi, uporu i uległości łasce, aby po-dążać drogą odnowy wyznaczoną przez Sobór Watykański II
– w posłuszeństwie wobec nieprzemijającego Kościoła i za przynagleniem poprzednich Konferencji Ogólnych – i tym samym utrzymać latynoamerykańskie i karaibskie oblicze Ko-ścioła. Uznajemy, że jesteśmy wspólnotą biednych grzeszni-ków, żebrzących miłosierdzia Boga, zebranych, pogodzonych, zjednoczonych i posłanych siłą zmartwychwstania Jego Syna i łaską nawrócenia Ducha Świętego.
CZĘŚĆ DRUGA
ŻYCIE JEZUSA
CHRYSTUSA
W UCZNIACH-
-MISJONARZACH
3.
RADOŚĆ BYCIA
UCZNIAMI - MISJONARZAMI,
ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ JEZUSA CHRYSTUSA
101. W tym momencie z niepewnością w sercu pytamy z To-aszem: „Jak więc możemy znać drogę?” (J 14,5). Jezus odpo-wiada nam tą prowokacyjną propozycją: „Ja jestem drogą i praw-dą, i życiem” (J 14,6). On jest prawdziwą drogą do Ojca, który tak umiłował świat, że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne (por. J 3,16). To jest życie wieczne: „aby wszyscy poznali Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga i Tego, którego posłałeś – Jezusa Chrystusa” (J 17,3). Wiara w Jezusa jako Syna Ojca to drzwi prowadzące do Życia. Jako ucznio-wie Jezusa wyznajemy naszą wiarę słowami Piotra: „Przecież Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6,68), „Ty jesteś Chrystusem, Sy-nem Boga żywego” (Mt 16,16).
102. Jezus jest Synem Boga, Słowem, które stało się ciałem (por. J 1,14), prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, dowodem miłości Boga do ludzi. Jego życie jest radykalnym od-daniem się za wszystkich ludzi, które zostało definitywnie skon-sumowane w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Będąc Barankiem Bożym, jest Zbawicielem. Jego męka, śmierć i zmartwychwsta-nie umożliwiają pokonywanie grzechu i nowe życie dla całej ludz-kości. W Nim uobecnia się Ojciec, ponieważ kto zna Syna, zna też i Ojca (por. J 14,7).
68 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
103. Jako uczniowie Jezusa uznajemy, że On jest pierwszym i największym Ewangelizatorem posłanym przez Boga (por. Łk 4,44), będąc jednocześnie Ewangelią Boga (por. Rz 1,3). Wierzymy i głosimy „Ewangelię Jezusa Chrystusa, Syna Bożego” (Mk 1,1). Jako dzieci posłuszne głosowi Ojca chcemy słuchać Jezusa (por. Łk 9,35), ponieważ On jest jedynym Mistrzem (por. Mt 23,8). Jako Jego uczniowie wiemy, że Jego słowa są Duchem i Życiem (por. J 6,63.68). W radości wiary jesteśmy misjonarzami, aby głosić Ewangelię Jezusa Chrystusa i w Jezusie Chrystusie – Dobrą No-winę o ludzkiej godności, życiu, rodzinie, pracy, nauce i solidar-ności ze stworzeniem.
3.1 DOBRA NOWINA O LUDZKIEJ GODNOŚCI
104. Błogosławimy Boga za godność osoby ludzkiej, stworzo-nej na Jego obraz i podobieństwo. Stworzył nas wolnymi i uczy-nił poddanymi prawom i obowiązkom pośród stworzenia. Dzięku-jemy Mu za uczynienie nas współpracownikami w udoskonalaniu świata poprzez obdarzenie nas inteligencją i zdolnością kochania oraz za godność, którą otrzymaliśmy również jako zadanie i którą musimy chronić, kultywować i promować. Błogosławimy Boga za dar wiary, która pozwala nam żyć z Nim w przymierzu do czasu, gdy będziemy dzielić życie wieczne. Błogosławimy Boga za uczy-nienie nas swoimi córkami i synami w Chrystusie, za odkupienie nas za cenę Jego krwi oraz za trwałą relację, którą z nami nawią-zuje i która jest źródłem naszej absolutnej, niezbywalnej i niena-ruszalnej godności. Jeśli grzech osłabił obraz Boga w człowieku i zranił jego kondycję, to Dobra Nowina, którą jest Chrystus, od-kupiła i zwróciła mu łaskę (por. Rz 5,12-21).
105. Wielbimy Boga za mężczyzn i kobiety Ameryki Łaciń-skiej i Karaibów, którzy przynagleni wiarą pracowali niestrudze-nie w obronie człowieka, a szczególnie ubogich i wykluczonych.
3. RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI-MISJONARZAMI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ 69
W ich świadectwie dochodzącym do zupełnego oddania jaśnieje godność człowieka.
3.2 DOBRA NOWINA O ŻYCIU
106. Oddajemy chwałę Bogu za cudowny dar życia i za tych, którzy go szanują i uszlachetniają, używając go w służbie innym, za ducha radości naszych ludów, które kochają muzykę, taniec, poezję, sztukę i sport oraz trwają mocno w nadziei pośród pro-blemów i zmagań. Chwalimy Boga, ponieważ gdy byliśmy grzesz-nikami, On okazał nam swoją miłość, jednając nas z sobą przez śmierć swojego Syna na krzyżu. Oddajemy Bogu chwałę, ponie-waż nieustannie wylewa na nas swoją miłość przez Ducha Świę-tego i karmi nas Eucharystią, chlebem życia (por. J 6,35). Ency-klika Jana Pawła II Evangelium Vitae rzuca światło na ogromną wartość życia ludzkiego, której musimy strzec i za którą nieustan-nie chwalimy Boga.
107. Błogosławimy Boga za dar Jego Syna Jezusa Chrystusa, „ludzkiego oblicza Boga i boskiego oblicza człowieka”45.
Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego. (…) Chrystus (…) już w samym objawieniu tajem-nicy Ojca i Jego miłości objawia w pełni czło-wieka samemu człowiekowi i okazuje mu naj-wyższe jego powołanie46.
108. Błogosławimy Boga Ojca, ponieważ każdy człowiek szcze-rze otwarty na prawdę i dobro, nawet pośród trudności i niepew-ności, może dotrzeć do momentu odkrycia w wypisanym w swoim sercu prawie naturalnym (por. Rz 2,14-15) świętej wartości życia ludzkiego od jego początku do naturalnego końca i uznać prawo każdej istoty ludzkiej do tego, aby jej fundamentalne dobro oso-biste było w pełni respektowane. „Uznanie tego prawa stanowi
Benedykt XVI, Modlitwa w intencji V Konferencji Ogólnej CELAM.
GS, 22.
70 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
fundament współżycia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej”47.
Wobec życia niemającego znaczenia Jezus objawia nam intymne życie Boga w jego największej tajemnicy – komunii try-nitarnej. Taka jest miłość Boga, która czyni człowieka będącym pielgrzymem na tym świecie swoim miejscem zamieszkania: „Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać” (J 14,23). Wobec rozpaczy bezbożnego świata, który w śmierci widzi jedy-nie ostateczny koniec istnienia, Jezus oferuje nam zmartwych-wstanie i życie wieczne, w którym Bóg będzie wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15,28). Wobec bałwochwalstwa dóbr ziem-skich Jezus ukazuje życie w Bogu jako najwyższą wartość: „Jaką korzyść ma człowiek, jeśli zdobędzie cały świat, ale straci swoje życie?” (Mk 8,36)48.
109. Wobec hedonistycznego subiektywizmu Jezus propo-nuje oddanie życia, aby móc je zyskać, bo „[ten], kto kocha swoje życie, traci je” (J 12,25). Istotą bycia uczniem Jezusa jest przeży-wanie życia jako sól ziemi i światło świata. Wobec indywidualizmu Jezus wzywa do życia i wędrowania razem. Życie chrześcijańskie pogłębia i rozwija się jedynie w komunii braterskiej. Jezus mówi nam: „macie tylko jednego nauczyciela, a wszyscy jesteście brać-mi” (Mt 23,8). Wobec depersonalizacji Jezus pomaga budować zintegrowaną tożsamość.
Powołanie, wolność i wyjątkowość każdego człowieka są darami od Boga dla obfitości świata i w służbie światu.
110. Wobec wykluczenia Jezus broni praw słabych i godnego życia każdej osoby. Uczniowie nauczyli się od swojego Mistrza walczyć z każdą formą pogardy dla życia i wyzysku człowieka49. Tylko Pan jest autorem i panem życia. Człowiek, Jego żywy obraz, jest zawsze święty – od poczęcia do naturalnej śmierci – w każ-dych okolicznościach i warunkach swojego życia. Wobec struktur
EV, 2. - Por. EN, 8.
Por. Benedykt XVI, Przesłanie na Wielki Post, 2007, Watykan, 21 listopada 2006.
3. RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI-MISJONARZAMI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ 71
śmierci Jezus uobecnia pełnię życia. „Ja natomiast przyszedłem, aby moje owce miały życie i to życie w pełni” (J 10,10). Dlatego też uzdrawia chorych, wyrzuca demony i zobowiązuje uczniów do działania na rzecz ludzkiej godności i relacji społecznych opar-tych na sprawiedliwości.
113. Wobec zagrożonej natury Jezus, który znał troskę Ojca o stworzenia, które On karmi i czyni pięknymi (por. Łk 12,28), wzywa nas do opieki nad ziemią, tak aby mogła zapewniać schro-nienie i utrzymanie wszystkim ludziom (por. Rdz 1,29; 2,15).
3.3 DOBRA NOWINA O RODZINIE
114. Głosimy z radością wartość rodziny w Ameryce Łaciń-skiej i na Karaibach. Papież Benedykt XVI potwierdza, że rodzina,
«dziedzictwo ludzkości», stanowi jedno z naj-ważniejszych bogactw krajów latynoamerykań-skich. Była ona i nadal pozostaje szkołą wiary, miejscem kształtowania wartości ludzkich i oby-watelskich, środowiskiem, w którym człowiek się rodzi i jest przyjmowany wielkodusznie i z odpowiedzialnością. (…) Rodzina ma nieza-stąpione znaczenie dla harmonijnego rozwoju osobowego oraz dla wychowania dzieci50.
115. Dziękujemy Chrystusowi, który objawia nam, że „Bóg jest miłością i w samym sobie przeżywa tajemnicę osobowej komunii miłości”51 i wybierając życie w rodzinie pośród nas, podnosi ją do godności „domowego Kościoła”.
116. Błogosławimy Boga za to, że stworzył człowieka męż-czyzną i kobietą, mimo iż dzisiaj niektórzy próbują zniekształcić tę prawdę: „I stworzył Bóg ludzi na swój obraz: na obraz Boży ich stworzył. Stworzył ich jako mężczyznę i kobietę” (Rdz 1,27). Jest
DI, 5.
FC, 11.
72 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
częścią natury ludzkiej, że mężczyzna i kobieta poszukują jedno w drugim wzajemności i komplementarności52.
117. Fakt bycia ukochanymi przez Boga napełnia nas rado-ścią. Ludzka miłość znajduje swoją pełnię, gdy uczestniczy w bo-skiej miłości, w miłości Jezusa, który oddał się solidarnie za nas w całkowitej miłości aż do końca (por. J 13,1; 15,9). Miłość mał-żeńska to wzajemne oddawanie się mężczyzny i kobiety, małżon-ków: jest wierna i wyłączna do śmierci oraz owocna, otwarta na życie i wychowanie dzieci, upodabniając się do płodnej miłości Trójcy Przenajświętszej53. Miłość małżeńska staje się w sakra-mencie Małżeństwa znakiem jedności między Chrystusem a Jego Kościołem. Dlatego też w łasce Jezusa Chrystusa znajduje swoje oczyszczenie, pokarm i pełnię (por. Ef 5,25-33).
118. Na łonie rodziny osoba odkrywa powody i drogę przy-należności do rodziny Bożej. Od niej otrzymujemy życie i pierw-sze doświadczenie miłości i wiary. Na wielki dar uczenia dzieci w wierze składa się doświadczenie życia rodzinnego, w którym wiarę się przyjmuje, zachowuje, celebruje i przekazuje oraz daje jej świadectwo. Rodzice muszą nabrać nowej świadomości ra-dosnej i niezbywalnej odpowiedzialności za integralną formację swoich dzieci.
NA WIELKI DAR UCZENIA DZIECI W WIERZE SKŁADA SIĘ DOŚWIADCZENIE ŻYCIA RODZINNEGO, W KTÓ-RYM WIARĘ SIĘ PRZYJMUJE, ZACHOWUJE, CELEB-RUJE I PRZEKAZUJE ORAZ DAJE JEJ ŚWIADECTWO.
119. Bóg kocha nasze rodziny pomimo tak wielu ran i po-działów. Obecność Chrystusa przyzywana w rodzinnej modlitwie pomaga pokonywać problemy, leczyć rany i otwiera drogi nadziei. Wiele braków domu rodzinnego może być uzupełnionych przez posługi pełnione przez wspólnotę Kościoła – rodzinę rodzin.
Por. Kongregacja Nauki Wiary, List do biskupów Kościoła katolickiego o współdziałaniu mężczyzny i kobiety w Kościele i świecie, 31 maja 2004.
HV, 9.
3. RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI-MISJONARZAMI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ 73
3.4 DOBRA NOWINA O DZIAŁALNOŚCI CZŁOWIEKA
3.4.1 PRACA
120. Wychwalamy Boga, ponieważ w pięknie stworzenia, bę-dącym dziełem Jego rąk, jaśnieje znaczenie pracy jako współ-uczestnictwa w Jego kreatywnym zadaniu oraz jako służby braciom i siostrom. Jezus, cieśla (por. Mk 6,3), szanował pracę i ro-botników, i przypomina nam, że praca nie jest zwykłym dodat-kiem w życiu, lecz „stanowi podstawowy wymiar bytowania czło-wieka na ziemi”54, poprzez który mężczyzna i kobieta realizują się jako ludzie55. Praca gwarantuje godność i wolność człowiekowi i stanowi prawdopodobnie „najistotniejszy klucz do całej kwestii społecznej”56.
121. Dziękujemy Bogu, ponieważ Jego słowo uczy nas, że po-mimo zmęczenia, które często towarzyszy pracy, chrześcijanin wie, że praca połączona z modlitwą służy nie tylko ziemskiemu postępowi, lecz osobistemu uświęceniu i budowaniu Królestwa Bożego57. Bezrobocie, niesprawiedliwe wynagrodzenie za pracę i życie bez chęci pracowania są przeciwne zamysłowi Boga. W od-powiedzi na ten zamysł uczeń i misjonarz działają na rzecz god-ności pracownika i pracy, sprawiedliwego uznania swoich praw i obowiązków, rozwijają kulturę pracy i denuncjują wszelką nie-sprawiedliwość. Obrona niedzieli jako dnia odpoczynku, rodziny i czci Pana zapewnia równowagę pomiędzy pracą a wypoczyn-kiem. Społeczeństwo powinno stworzyć struktury oferujące pracę ludziom mniej sprawnym stosownie do ich możliwości58.
122. Wielbimy Boga za talenty, naukę i decyzję mężczyzn i kobiet, aby promować inicjatywy i projekty generujące pracę i produkcję, oraz ich działania na rzecz poprawienia warunków ludzkiego bytowania i dobra społeczeństwa. Przedsiębiorczość biznesowa jest dobra i potrzebna, gdy respektuje godność pra-
LE, 4.
Por. Ibid., 9.
Ibid., 3.
Por. Ibid., 27; 2 Tes 3,10.
Por. Ibid., 22.
74 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
cowników i dba o środowisko naturalne oraz gdy kieruje się do-brem wspólnym. Wypacza się, gdy szukając jedynie zysku, sta-nowi zamach na prawa pracowników i na sprawiedliwość.
3.4.2 NAUKA I TECHNIKA
123. Wielbimy Boga za tych, którzy rozwijają naukę i tech-nikę, oferując ogromną liczbę dóbr i wartości kulturalnych, do których udziału zalicza się pomoc w zwiększeniu średniej dłu-gości życia i jego jakości. Niemniej nauka i technika nie dają od-powiedzi na najważniejsze pytania dotyczące ludzkiego życia. Ostateczna odpowiedź na fundamentalne pytania człowieka może zostać udzielona jedynie przez rozum i etykę, zintegrowane ze sobą i oświecone przez objawienie Boże. Gdy prawda, dobro i pięk-no zostają oddzielone, a ludzie i dotyczące ich fundamentalne po-trzeby nie stanowią kryterium etycznego, nauka i technika zwra-cają się przeciwko człowiekowi, który je stworzył.
124. Obecnie granice wyznaczone pomiędzy poszczególnymi dziedzinami nauki zanikają. Rozumiejąc w ten sposób dialog, można zasugerować, że żadne poznanie nie jest całkowicie auto-nomiczne. Sytuacja ta otwiera przed teologią pole możliwości dla interakcji z naukami społecznymi.
3.5 DOBRA NOWINA O POWSZECHNYM PRZEZNACZENIU DÓBR I O EKOLOGII
125. Wraz z ludami rdzennymi Ameryk chwalimy Boga, który stworzył wszechświat jako przestrzeń dla życia i współistnienia wszystkich swoich synów i córek, powierzając go nam jako wyraz swojej dobroci i piękna. Stworzenie jest również wyrazem opatrz-nościowej miłości Boga; zostało nam dane, abyśmy mogli się o nie troszczyć i przemieniać je jako źródło godnego życia dla wszyst-
3. RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI-MISJONARZAMI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ 75
kich. Mimo iż bardziej docenia się naturę, wyraźnie obserwujemy, na jak wiele sposobów człowiek zagraża, a nawet niszczy swój ha-bitat. „Siostra nasza, matka ziemia”59 jest naszym wspólnym do-mem i miejscem przymierza Boga z ludźmi i z całym stworzeniem. Lekceważenie współzależnych relacji i równowagi, które sam Bóg ustanowił pomiędzy rzeczywistościami stworzonymi, jest obrazą Stwórcy, zamachem na zróżnicowanie biologiczne i ostatecznie na życie. Uczeń-misjonarz, któremu Bóg powierzył stworzenie, musi je kontemplować, troszczyć się o nie i używać go, szanując zawsze porządek nadany mu przez Stwórcę.
126. Najlepszym sposobem poszanowania natury jest pro-mowanie ludzkiej ekologii otwartej na transcendencję, która przy równoczesnym uszanowaniu osoby i rodziny, środowisk i miast podąża za przynagleniem św. Pawła do zjednoczenia wszystkiego w Chrystusie i wielbienia z Nim Ojca (por. 1 Kor 3,21-23). Pan po-wierzył świat wszystkim, pokoleniom naszym i przyszłym. Uni-wersalne przeznaczenie dóbr wymaga solidarności z pokoleniami obecnymi i przyszłymi. Jako że zasoby są coraz bardziej ograni-czone, ich wykorzystanie musi być regulowane według zasady sprawiedliwego podziału przy jednoczesnym uwzględnieniu zrów-noważonego rozwoju.
3.6 KONTYNENT NADZIEI I MIŁOŚCI
127. Dziękujemy Bogu jako uczniowie i misjonarze za to, że większość Latynosów i Karaibów jest ochrzczona. Opatrzność Bo-ża powierzyła nam cenne dziedzictwo przynależności do Kościoła przez dar chrztu, który uczynił nas członkami Ciała Chrystusa, ludu Bożego pielgrzymującego na ziemiach amerykańskich od ponad pięciuset lat. Naszą nadzieję ożywia wielka rzesza naszych dzieci, ideały naszych młodych ludzi i heroizm wielu z naszych rodzin, którzy pomimo coraz większych trudności pozostają wierni miłości. Dziękujemy Bogu za religijność naszych narodów, która
Św. Franciszek z Asyżu, Pieśń słoneczna, albo pochwała stworzeń, 9.
76 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
jaśnieje nabożeństwem do cierpiącego Chrystusa i do Jego bło-gosławionej Matki, czcią świętych ze swoimi świętami patronal-nymi, miłością do papieża i do pozostałych pasterzy, miłością do Kościoła powszechnego jako wielkiej rodziny Bożej, która nie mo-że i nie powinna nigdy zostawiać swoich dzieci samych lub w nę-dzy60.
128. Uznajemy dar witalności Kościoła, który pielgrzymuje w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, jego opcję na rzecz ubo-gich, jego parafie, wspólnoty, stowarzyszenia, ruchy eklezjalne, nowe wspólnoty oraz jego wielorakie służby społeczne i eduka-cyjne. Wielbimy Pana, ponieważ uczynił ten kontynent miejscem komunii i komunikacji między narodami i rdzennymi kulturami. Jesteśmy również wdzięczni za większe zaangażowanie okazy-wane przez grupy, które wcześniej zostały odsunięte na bok: kobiety, autochtoni, Afroamerykanie, drobni rolnicy oraz ludzie mieszkający na obrzeżach dużych miast. Nasze narody, których całe życie jest oparte na Chrystusie i przez Niego odkupione, mogą patrzeć w przyszłość z nadzieją i radością, odpowiadając na wezwanie papieża Benedykta XVI: „(…) tylko Eucharystia może dać początek cywilizacji miłości, która przemieni Amerykę Łaciń-ską i Karaiby, tak że będzie to nie tylko kontynent nadziei, ale rów-nież kontynent miłości!”61.
Por. DI, 1.
Ibid., 4.
4.
POWOŁANIE
UCZNIÓW-MISJONARZY
DO ŚWIĘTOŚCI
4.1 WEZWANI DO PÓJŚCIA ZA JEZUSEM CHRYSTUSEM
129. Bóg Ojciec poniekąd wychodzi poza siebie, aby wezwać nas do uczestnictwa w Jego życiu i chwale. Poprzez Izrael, lud, który uczynił swoim, Bóg objawia nam swój plan życia. Za każdym razem gdy Izrael poszukiwał i potrzebował swojego Boga, zwłasz-cza w sytuacjach odstępstw i trudności narodu, w wyjątkowy spo-sób doświadczał komunii z Tym, który doprowadził go do współ-uczestnictwa w Jego prawdzie, życiu i świętości. Dlatego też nie wahał się zaświadczyć, że jego Bóg – w przeciwieństwie do bożków – jest „Bogiem żywym” (por. Pwt 5,26), który uwalnia od ciemięzców (por. Wj 3,7-10), niestrudzenie mu przebacza (por. Wj 34,6; Syr 2,11) i który przywraca utracone zbawienie, gdy lud wplątany w „więzy śmierci” (Ps 116,3) zwraca się do Niego w bła-ganiu (por. Iz 38,16). Jezus powie o tym Bogu – który jest Jego Oj-cem – że „[nie] jest On Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mk 12,27).
130. W tych ostatnich dniach Bóg przemówił przez Jezusa, swojego Syna (Hbr 1,1nn), z którym nadeszła pełnia czasów (por. Ga 4,4). Bóg, który jest Święty i nas kocha, wzywa nas przez Jezu-sa do bycia świętymi (por. Ef 1,4-5).
131. Wezwanie, z którym zwraca się Jezus-Mistrz, zakłada wielką nowość. W starożytności nauczyciele zachęcali swoich
78 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
uczniów, aby związali się z czymś transcendentnym, a nauczy-ciele Prawa proponowali przylgnięcie do Prawa Mojżeszowego. Jezus zaprasza nas do spotkania ze sobą i do bliskiego związania się z Nim, ponieważ On jest źródłem życia (por. J 15,5-15) i tylko On ma słowa życia wiecznego (por. J 6,68). W codziennym życiu dzielonym z Jezusem i w konfrontacji z uczniami innych nauczy-cieli uczniowie od razu odkrywają dwie zupełnie wyjątkowe rze-czy w relacji z Jezusem. Po pierwsze to nie oni wybrali swojego nauczyciela, tylko to Chrystus wybrał ich. Po drugie nie zostali wybrani do czegoś (np. aby zostać oczyszczonymi albo uczyć się Prawa), lecz dla Kogoś, i to wybrani po to, aby blisko związać się z Jego Osobą (por. Mk 1,17; 2,14). Jezus wybrał ich, „aby z Nim byli i aby mógł ich wysyłać na głoszenie nauki” (Mk 3,14) i aby szli za Nim z wiernością „bycia Jego”, należeli do „Niego” i uczestni-czyli w Jego misji. Uczeń doświadcza tego, iż bliska więź z Jezu-sem w grupie tych, którzy są Jego, jest uczestniczeniem w Życiu, które wyszło z łona Ojca, formowaniem się, aby przyjąć Jego styl życia i motywację (por. Łk 6,40b), dzieleniem Jego losu i podej-mowaniem Jego misji w czynieniu wszystkiego nowym.
132. Poprzez przypowieść o krzewie winnym i latoroślach (por. J 15,1-8) Jezus wyjawia rodzaj więzi, którą oferuje i której oczekuje od tych, którzy do Niego należą. On nie chce więzi ze „sługami” (por. J 15,15), ponieważ „sługa nie wie, co czyni jego pan” (J 15,15). Sługa nie ma dostępu do domu swojego pana, a tym bardziej do jego życia. Jezus chce, aby Jego uczeń miał z Nim więź jako „przyjaciel” i „brat”. „Przyjaciel” wchodzi w Jego życie, czyniąc je swoim. Przyjaciel słucha Jezusa, zna Ojca, i spra-wia, że Jego Życie (Jezus Chrystus) przepływa do jego życia (por. J 15,14), naznaczając relację ze wszystkimi (por. J 15,12). „Brat” Jezusa (por. J 20,17) ma udział w życiu Zmartwychwstałego, Syna Ojca niebieskiego, dlatego też Jezus i Jego uczniowie mają udział w tym samym życiu, które pochodzi od Ojca, choć Jezus ma ten udział z natury (por. J 5,26; 10,30), a uczniowie przez współudział (por. J 10,10). Bezpośrednią konsekwencją tego rodzaju więzi jest
4. POWOŁANIE UCZNIÓW-MISJONARZY DO ŚWIĘTOŚCI 79
stan bycia braćmi i siostrami, który nabywają członkowie Jego wspólnoty.
JEZUS CHCE, ABY JEGO UCZEŃ MIAŁ Z NIM WIĘŹ JAKO „PRZYJACIEL” I „BRAT”.
133. Jezus uczniów czyni swoimi krewnymi, ponieważ dzieli z nimi to samo życie, które pochodzi od Ojca, i prosi ich jako uczniów o intymną jedność ze sobą, o posłuszeństwo Słowu Ojca, aby wydawali obfite owoce miłości. Św. Jan zaświadcza o tym w prologu do swojej Ewangelii: „Tych zaś, którzy je przyjęli, ob-darzyło mocą, aby się stali dziećmi Bożymi. To są ci, którzy wie-rzą w Jego imię, którzy narodzili się nie z krwi ani z pragnienia ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga” (J 1,12-13).
134. Jako uczniowie i misjonarze jesteśmy wezwani do zin-tensyfikowania naszej odpowiedzi wiary i do głoszenia, że Chry-stus odkupił wszystkie grzechy i całe zło ludzkości:
Ten paradoks ujawnia się z całą ostrością w okrzyku bólu, na pozór rozpaczliwym, jaki Jezus wydaje na krzyżu: „(…) Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mk 15,34) (…) nie wyraża zatem lęku i rozpaczy, ale jest mo-dlitwą Syna Bożego, który z miłości oddaje swe życie Ojcu dla zbawienia wszystkich62.
135. Odpowiedź na Jego wezwanie wymaga wejścia w dyna-mikę Miłosiernego Samarytanina (por. Łk 10,30-37), która przy-nagla nas do stawania się bliskimi szczególnie dla tych, którzy cierpią, oraz do tworzenia społeczeństwa, w którym nikt nie jest wykluczany – naśladując przykład Jezusa, który jada z celnikami i grzesznikami (por, Łk 5,29-32), przyjmuje maluczkich i dzieci (por. Mk 10,13-16), uzdrawia trędowatych (por. Mk 1,40-45), prze-bacza i uwalnia grzeszną kobietę (por. Łk 7,36-50; J 8,1-11) i roz-mawia z Samarytanką (por. J 4,1-26).
NMI, 25-26.
80 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
4.2 UPODOBNIENI DO MISTRZA
136. Podziw dla osoby Jezusa, Jego wezwanie i pełne miło-ści spojrzenie budzą świadomą i wolną odpowiedź płynącą z naj-głębszych pokładów serca ucznia i powodują przylgnięcie do całej Jego osoby, ze świadomością, że Chrystus woła po imieniu (por. J 10,3). Owo „tak” jest radykalnym zobowiązaniem wolności ucznia do oddania się Jezusowi – Drodze, Prawdzie i Życiu (por. J 14,6). To odpowiedź miłości udzielona Temu, który umiłował jako pierwszy „aż do końca” (por. J 13,1). Odpowiedź ucznia doj-rzewa w tej miłości Jezusa: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz” (Łk 9,57).
PODZIW DLA OSOBY JEZUSA, JEGO WEZWANIE I PEŁ-NE MIŁOŚCI SPOJRZENIE BUDZĄ ŚWIADOMĄ I WOL-NĄ ODPOWIEDŹ PŁYNĄCĄ Z NAJGŁĘBSZYCH POKŁA-DÓW SERCA UCZNIA I POWODUJĄ PRZYLGNIĘCIE DO CAŁEJ JEGO OSOBY.
137. Duch Święty, dar udzielony nam przez Ojca, utożsamia nas z Jezusem-Drogą, otwierając przed nami tajemnicę zbawie-nia, abyśmy mogli być Jego dziećmi oraz braćmi i siostrami dla siebie nawzajem, utożsamia nas z Jezusem-Prawdą, ucząc nas porzucania naszych kłamstw i ambicji, oraz utożsamia nas z Je-zusem-Życiem, uzdalniając nas do przyjęcia Jego planu miłości i wyrzeczenia się siebie, aby inni „mogli mieć w Nim życie”.
138. Aby stać się naprawdę podobnym do Mistrza, konieczne jest przyjęcie centralności przykazania miłości, które On zechciał nazwać swoim nowym przykazaniem: „To jest bowiem moje przy-kazanie, abyście się wzajemnie tak miłowali, jak Ja was umiło-wałem” (J 15,12). Taka miłość – na miarę Jezusa, z całkowitym darem z siebie – oprócz bycia cechą charakterystyczną dla każde-go chrześcijanina, powinna charakteryzować Jego Kościół, wspól-notę-uczennicę Chrystusa, której świadectwo braterskiej miłości
4. POWOŁANIE UCZNIÓW-MISJONARZY DO ŚWIĘTOŚCI 81
będzie pierwszą i główną proklamacją: „Po tym wszyscy rozpozna-ją, że jesteście moimi uczniami” (J 13,35).
139. Naśladując Jezusa Chrystusa, uczymy się i praktykujemy błogosławieństwa Królestwa, styl życia samego Jezusa Chrystusa: Jego miłość i synowskie posłuszeństwo względem Ojca, Jego peł-ne czułości współczucie w obliczu ludzkiego bólu, Jego bliskość z ubogimi i mało znaczącymi, Jego wierność powierzonej Mu mi-sji, Jego służebną miłość aż po oddanie własnego życia. Dzisiaj kontemplujemy Jezusa Chrystusa takiego, jakim przekazują Go nam ewangelie po to, abyśmy mogli dowiedzieć się o tym, co On czynił, i abyśmy mogli rozeznać to, co my powinniśmy czynić w obecnych okolicznościach.
140. Być utożsamianym z Jezusem oznacza również dziele-nie Jego losu: „gdzie Ja jestem, tam będzie też mój sługa” (J 12,26). Los chrześcijanina jest taki sam jak los Pana, aż po krzyż: „Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie, niech weź-mie swój krzyż i niech Mnie naśladuje” (Mk 8,34). Umacnia nas świadectwo tak licznych misjonarzy i męczenników wczorajszych i dzisiejszych w naszych narodach, którzy doszli do dzielenia krzy-ża Chrystusa, aż do oddania własnego życia.
141. Maryja Dziewica jest wspaniałym obrazem zrealizowa-nia zamysłu Trójcy Świętej, który wypełnia się w Chrystusie. Od swojego Niepokalanego Poczęcia aż po jej Wniebowzięcie Maryja przypomina nam, że piękno istoty ludzkiej polega w całości na więzi miłości z Trójcą Świętą, a pełnia naszej wolności polega na pozytywnej odpowiedzi na nią.
142. Niezliczeni chrześcijanie w Ameryce Łacińskiej i na Ka-raibach starają się upodobnić do Pana, odnajdując Go poprzez modlitewne słuchanie Słowa, przyjmowanie przebaczenia w sa-kramencie Pojednania i Jego życia w celebracji Eucharystii i in-nych sakramentów, poprzez solidarne oddanie się najbardziej
82 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
potrzebującym braciom i siostrom oraz w życiu wspólnot, które z radością rozpoznają obecność Pana pośród nich.
4.3 POSŁANI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ KRÓLESTWA ŻYCIA
143. Poprzez swoje słowa i czyny oraz przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus Chrystus, prawdziwy człowiek i praw-dziwy Bóg, inauguruje wśród nas Królestwo życia Ojca, które osiągnie swoją pełnię tam, gdzie nie będzie więcej „ani bólu, ani krzyku, ani cierpienia, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21,4). W swoim życiu i w swojej śmierci na krzyżu Jezus pozostaje wier-ny Ojcu i Jego woli (por. Łk 22,42). Podczas Jego ziemskiej posługi uczniowie nie byli w stanie zrozumieć, iż sens Jego śmierci przy-pieczętowywał sens Jego życia. Tym bardziej nie mogli zrozu-mieć, że w zamyśle Ojca śmierć Syna była źródłem życia owocne-go dla wszystkich (por. J 12,23-24). Tajemnica paschalna Jezusa jest aktem posłuszeństwa i miłości do Ojca oraz oddania się wszystkim braciom i siostrom, poprzez który Mesjasz obdarowuje w pełni tym samym życiem, które dawał na drogach i w wioskach Palestyny. Poprzez swoją dobrowolną ofiarę Baranek Boży składa swoje życie w ręce Ojca (por. Łk 23,46), który czyni je zbawie-niem „dla nas” (1 Kor 1,30). Poprzez tajemnicę paschalną Ojciec przypieczętowuje nowe przymierze i rodzi nowy lud mający jako fundament Jego darmową miłość Ojca, który zbawia.
144. Powołując swoich, aby szli za Nim, daje im bardzo konkretny nakaz: głosić Ewangelię o Królestwie wszystkim narodom (por. Mt 28,19; Łk 24,46-48).
DLATEGO KAŻDY UCZEŃ JEST MISJONARZEM, GDYŻ JEZUS CZYNI GO UCZESTNIKIEM SWOJEJ MISJI, RÓWNOCZEŚNIE WIĄŻĄC GO ZE SOBĄ WIĘZIĄ PRZY-JAŹNI I BRATERSTWA.
4. POWOŁANIE UCZNIÓW-MISJONARZY DO ŚWIĘTOŚCI 83
Dlatego każdy uczeń jest misjonarzem, gdyż Jezus czyni go uczestnikiem swojej misji, równocześnie wiążąc go ze sobą więzią przyjaźni i braterstwa. I tak jak On jest świadkiem miłości Ojca, tak uczniowie są świadkami śmierci i zmartwychwstania Pana do chwili Jego ponownego przyjścia. Wypełnianie tego obowiązku nie jest zadaniem opcjonalnym, lecz integralną częścią toż-samości chrześcijańskiej, ponieważ świadczenie jest częścią istoty samego powołania.
WYPEŁNIANIE TEGO OBOWIĄZKU NIE JEST ZADA-NIEM OPCJONALNYM, LECZ INTEGRALNĄ CZĘŚCIĄ TOŻSAMOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ, PONIEWAŻ ŚWIAD-CZENIE JEST CZĘŚCIĄ ISTOTY SAMEGO POWOŁANIA.
145. Gdy świadomość przynależności do Chrystusa wzrasta za sprawą wynikającej z niej wdzięczności i radości, wzrasta również chęć przekazywania wszystkim daru tego spotkania. Owa misja nie ogranicza się do programu czy planu, lecz polega na dzieleniu się doświadczeniem związanym z wydarzeniem spotkania z Chrystusem, dawaniu o tym wydarzeniu świadectwa i dzieleniu się nim – człowiek człowiekowi, wspólnota wspólnocie, Ko-ściół wszystkim zakątkom świata (por. Dz 1,8).
146. Papież Benedykt przypomina nam, iż
uczeń Chrystusa, mający za fundament skałę słowa Bożego, czuje się przynaglany, by nieść swym braciom Dobrą Nowinę o zbawieniu. Bycie uczniem i pełnienie misji to jakby dwie strony tego samego medalu: kiedy uczeń Chry-stusa miłuje Go, nie może zaniechać głoszenia światu, że tylko On nas zbawia (por. Dz 4,12). W istocie, uczeń Chrystusa wie, że bez Niego nie ma światła, nie ma nadziei, nie ma miło-ści, nie ma przyszłości63.
DI, 3.
84 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
Takie jest podstawowe zadanie ewangelizacji, która zakłada opcję preferencyjną na rzecz ubogich, integralną promocję człowie-czeństwa oraz autentyczne chrześcijańskie wyzwolenie.
147. Jezus wychodził na spotkanie ludziom w bardzo różnych sytuacjach – mężczyznom i kobietom, biednym i bogatym, Żydom i obcokrajowcom, sprawiedliwym i grzesznikom… zapraszając ich do pójścia za Nim. Dzisiaj wciąż zaprasza, by spotkać w Nim mi-łość Ojca. Dlatego właśnie uczeń-misjonarz powinien być osobą, która czyni widoczną miłosierną miłość Ojca, szczególnie wobec ubogich i grzeszników.
148. Uczestnicząc w tej misji, uczeń zmierza do świętości. Życie misją prowadzi go do serca świata. Świętość nie jest więc ucieczką do własnego wnętrza lub w religijny indywidualizm, nie oznacza też porzucenia rzeczywistości palących problemów ekono-micznych, społecznych i politycznych Ameryki Łacińskiej i świa-ta, a tym bardziej ucieczki od rzeczywistości w świat wyłącznie duchowy64.
4.4 OŻYWIENI DUCHEM ŚWIĘTYM
149. Na początku swojej publicznej działalności, po swoim chrzcie, Jezus został wyprowadzony przez Ducha Świętego na pu-stynię, aby przygotować się do swojej misji (por. Mk 1,12-13), i przez modlitwę i post rozeznał wolę Ojca oraz pokonał pokusy pójścia innymi drogami. Ten sam Duch towarzyszył Jezusowi przez całe Jego życie (por. Dz 10,38). Po zmartwychwstaniu prze-kazał swojego życiodajnego Ducha swoim (por. Dz 2,33).
150. Począwszy od Pięćdziesiątnicy, Kościół doświadcza owoc-nych interwencji Ducha, boskiej witalności wyrażanej w różnych darach i charyzmatach (por. 1 Kor 12,1-11) oraz różnych urzędach, które tworzą Kościół i służą ewangelizacji (por. 1 Kor 12,28-29).
Por. Ibid.
4. POWOŁANIE UCZNIÓW-MISJONARZY DO ŚWIĘTOŚCI 85
Poprzez te dary Kościół proklamuje zbawienną misję Pana do chwili, gdy On sam objawi się na nowo na końcu czasów (por.
Kor 1,6-7). Duch kształtuje w Kościele zdecydowanych i od-ważnych misjonarzy, takich jak Piotr (por. Dz 4,13) i Paweł (por. Dz 13,9), wskazuje miejsca, które powinny być ewangelizowane, oraz wybiera tych, którzy powinni to czynić (por. Dz 13,2).
151. Kościół, naznaczony i opieczętowany „Duchem Świętym i ogniem” (Mt 3,11), kontynuuje dzieło Mesjasza, otwierając po-dwoje zbawienia wierzącemu (por. 1 Kor 6,11). Paweł wyraża to następująco: „(…) jesteście listem Chrystusa dzięki naszemu po-sługiwaniu. Listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego” (2 Kor 3,3). Ten sam i jedyny Duch prowadzi i umacnia Kościół w głoszeniu Słowa, celebrowaniu wiary i służ-bie miłości, aż Ciało Chrystusa osiągnie miarę swojej Głowy (por. Ef 4,15-16). W ten sposób, poprzez skuteczną obecność swojego Ducha, Bóg zapewnia – aż do Paruzji – swoją ofertę życia dla mężczyzn i kobiet każdego czasu i miejsca, przynaglając przemianę historii i jej dynamizmu. Dlatego też dzisiaj Pan nadal wylewa swoje Życie poprzez pracę Kościoła, który „przez Ducha Świętego zesłanego z nieba” (1 P 1,12) kontynuuje misję, którą Jezus Chrystus otrzymał od Ojca (por. J 20,21).
152. Jezus przekazał nam słowa swojego Ojca i to Duch przy-pomina Kościołowi o słowach Chrystusa (por. J 14,26). Od sa-mego początku uczniowie byli formowani przez Jezusa w Duchu Świętym (por. Dz 1,2); w Kościele Duch jest wewnętrznym Mi-strzem, który prowadzi do poznania całej prawdy, kształtując uczniów i misjonarzy. Właśnie dlatego naśladowcy Jezusa po-winni pozwolić się stale prowadzić przez Ducha (por. Ga 5,25) oraz uczynić Jego płomienną miłość do Ojca i Królestwa swoją miłością: głosząc Dobrą Nowinę ubogim, uzdrawiając chorych, pocieszając zasmuconych, uwalniając więźniów i głosząc wszyst-kim rok łaski od Pana (por. Łk 4,18-19).
86 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
153. Ta rzeczywistość uobecnia się w naszym życiu poprzez działanie Ducha Świętego, który udziela nam również światła i życia poprzez sakramenty. Na mocy Chrztu i Bierzmowania jesteśmy powołani do bycia uczniami-misjonarzami Jezusa Chrystusa i wchodzimy w trynitarną komunię w Kościele. Ona ma swój naj-wyższy punkt w Eucharystii, która jest podstawą i planem misji chrześcijanina. „Dlatego najświętsza Eucharystia prowadzi do pełni chrześcijańskiego wtajemniczenia i stanowi ośrodek i cel ca-łego życia sakramentalnego”65.
SCa, 17.
5.
KOMUNIA
UCZNIÓW-MISJONARZY
W KOŚCIELE
5.1 WEZWANI DO ŻYCIA W KOMUNII
154. Na początku swojej misji Jezus wybiera dwunastu, aby żyli w komunii z Nim (por. Mk 3,14). Aby sprzyjać komunii i zwe-ryfikować misję, Jezus prosi ich: „Idźcie sami na miejsce odludne i trochę odpocznijcie” (Mk 6,31-32). Przy innych okazjach będzie z nimi, żeby wytłumaczyć im tajemnicę Królestwa (por. Mk 4,11. 33-34). Jezus w ten sam sposób postępuje z grupą siedemdziesięciu dwóch uczniów (por. Łk 10,17-20). Wydaje się, że będąc z nimi sam na sam, Jezus chce przemawiać do serca (por. Oz 2,14). Podobnie dzisiaj intymne spotkanie uczniów z Jezusem jest nie-zbędne, żeby karmić życie wspólnotowe i działalność misyjną.
INTYMNE SPOTKANIE UCZNIÓW Z JEZUSEM JEST NIEZBĘDNE, ŻEBY KARMIĆ ŻYCIE WSPÓLNOTOWE I DZIAŁALNOŚĆ MISYJNĄ.
155. Uczniowie Jezusa są wezwani do życia w komunii z Oj-cem (1 J 1,3) oraz z Jego umarłym i zmartwychwstałym Synem w „jedności Ducha Świętego” (2 Kor 13,13). Tajemnica Trójcy Świętej jest źródłem, wzorem i metą tajemnicy Kościoła – „(…) [ludu zjednoczonego] jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, wezwanego w Chrystusie „[jako sakrament, czyli znak i narzę-dzie] wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego ro-
88 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
dzaju ludzkiego”66. Komunia między wiernymi oraz między po-szczególnymi Kościołami ludu Bożego jest oparta na komunii Trójcy Świętej.
156. Powołanie do bycia uczniem-misjonarzem jest zarazem powołaniem do komunii w swoim Kościele. Nie można być uczniem, nie będąc w komunii. Wobec powszechnej we współczesnej kul-turze pokusy bycia chrześcijanami bez Kościoła oraz nowych ten-dencji do indywidualistycznych poszukiwań duchowych oznajmia-my, że wiara w Jezusa Chrystusa dotarła do nas poprzez komu-nię eklezjalną oraz „daje nam rodzinę, powszechną rodzinę Bożą w Kościele katolickim. Wiara uwalnia nas od wyobcowania na-szego «ja», ponieważ prowadzi nas do komunii”67. Oznacza to, iż konstytutywnym wymiarem życia chrześcijan jest udział w konkretnej komunii, w której możemy żyć, doświadczać komunii z na-stępcami Apostołów oraz z papieżem i tego, że jesteśmy ucznia-mi.
NIE MOŻNA BYĆ UCZNIEM, NIE BĘDĄC W KOMUNII.
157. Otrzymując wiarę i Chrzest, chrześcijanie przyjmują działanie Ducha Świętego, który prowadzi do wyznania Jezusa jako Syna Bożego i do nazwania Boga „Abba”. „[Przez] powszech-ne kapłaństwo Ludu Bożego”68 wszyscy ochrzczeni w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach jesteśmy wezwani do życia i przekazy-wania komunii z Trójcą Świętą, jako że „ewangelizacja jest wezwaniem do udziału w komunii Trójcy Świętej”69.
EWANGELIZACJA JEST WEZWANIEM DO UDZIAŁU W KOMUNII TRÓJCY ŚWIĘTEJ.
158. I jak pierwsze wspólnoty chrześcijan, tak dzisiaj my wy-trwale gromadzimy się, aby przysłuchiwać się „nauce Apostołów” i trwać „we wspólnocie braterskiej, łamaniu chleba i modlitwie”
LG, 4 i 1. - DI, 3.
Ibid., 5.
DP, 218.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 89
(Dz 2,42). Komunia Kościoła karmi się Chlebem Bożego Słowa i Chlebem Ciała Chrystusa. Eucharystia, czyli udział wszystkich w spożywaniu jednego chleba życia i jednego kielicha zbawienia, czyni nas członkami jednego ciała (por. 1 Kor 10,17). Jest ona źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego70, jego najdoskonal-szym wyrazem oraz pokarmem życia w komunii. Nowe relacje ewangeliczne, które wynikają z bycia synami i córkami Ojca oraz braćmi i siostrami w Chrystusie, karmią się w Eucharystii. Ko-ściół, który celebruje, jest „domem i szkołą komunii”71, w którym uczniowie wyznają tę samą wiarę, nadzieję i miłość w służbie misji ewangelizacji.
0
159. Kościół jako „wspólnota miłości”72 jest wezwany do od-zwierciedlania chwały miłości Boga, który jest komunią, i tym samym do przyciągania ludzi i narodów do Chrystusa. W prakty-kowaniu upragnionej przez Jezusa jedności mężczyźni i kobiety naszych czasów czują się zaproszeni i podejmują tę cudowną podróż wiary. „Tak i oni niech będą w nas, aby świat uwierzył” (J 17,21). Kościół wzrasta nie przez prozelityzm, lecz „przez przy-ciąganie: tak jak Chrystus przyciąga wszystkich do siebie mocą swej miłości”73. Kościół „przyciąga”, gdy żyje w komunii, ponie-waż uczniowie Jezusa będą rozpoznani, jeśli będą się wzajemnie miłować, tak jak On nas umiłował (por. Rz 12,4-13; J 13,34).
160. Kościół pielgrzymujący żyje, antycypując piękno miło-ści, które się zrealizuje na końcu czasów w doskonałej komunii z Bogiem i z ludźmi74. Jego bogactwo polega już w tym czasie na przeżywaniu „komunii świętych”, czyli dóbr Bożych w komunii wszystkich członków Kościoła, a szczególnie pomiędzy tymi, któ-rzy pielgrzymują, a tymi, którzy już cieszą się chwałą75. Stwier-dzamy, że w naszym Kościele jest wielu katolików, którzy swoją wiarę i przynależność do Kościoła wyrażają sporadycznie, szcze-
Por. LG, 11. - NMI, 43.
DCE, 19.
Benedykt XVI, Homilia podczas Mszy św. na rozpoczęcie V Konferencji Generalnej Epi-skopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Brazylia, 13 maja 2007.
Por. Ibid.
Por. LG, 49.
90 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
gólnie poprzez ich nabożeństwo do Jezusa Chrystusa, do Maryi Dziewicy i poprzez kult świętych. Zapraszamy ich do pogłębienia swojej wiary i pełniejszego uczestnictwa w życiu Kościoła, przy-pominając im, iż „na mocy swego Chrztu powołani są do bycia uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa”76.
161. Kościół jest komunią miłości. Ona stanowi jego istotę i znak, poprzez który jest wezwany do bycia rozpoznawanym ja-ko naśladowca Chrystusa i sługa ludzkości. Nowe przykazanie jest tym, co nawzajem jednoczy uczniów, rozpoznających siebie jako bracia i siostry, posłusznych temu samemu Mistrzowi, jako człon-ków złączonych z tą samą Głową – i dlatego wezwanych do trosz-czenia się o siebie nawzajem (por. 1 Kor 13; Kol 3,12-14).
162. Różnorodność charyzmatów, ministeriów i posług otwie-ra horyzont na codzienne praktykowanie komunii, poprzez którą dary Ducha Świętego udostępniane są innym, tak aby miłość krą-żyła (por. 1 Kor 12,4-12). De facto każdy ochrzczony posiada dary na mocy Chrztu, które powinien rozwijać w jedności z darami in-nych i dopełniać je, aby tworzyć jedno Ciało Chrystusa oddane na życie świata. Praktyczne rozpoznanie organicznej jedności i róż-norodności funkcji zapewni większą witalność misyjną oraz bę-dzie znakiem i narzędziem pojednania i pokoju dla naszych naro-dów. Każda wspólnota jest wezwana do odkrywania i przyjmowa-nia ukrytych i cichych talentów, których Duch udziela wiernym.
163. W ludzie Bożym „[komunia] i misja są ze sobą głęboko związane, (…) komunia jest misyjna, misja zaś służy komunii”77. W Kościołach lokalnych my wszyscy jako członkowie ludu Bożego, każdy zgodnie ze swoim powołaniem, jesteśmy wezwani do świę-tości w komunii i poprzez misję.
DI, 3.
ChL, 32.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 91
5.2 EKLEZJALNE MIEJSCA KOMUNII
5.2.1 DIECEZJA – UPRZYWILEJOWANE MIEJSCE KOMUNII
164. Życie we wspólnocie jest nieodzowne dla chrześcijań-skiego powołania. Bycie uczniem i misja zawsze zakładają przy-należność do wspólnoty. Bóg nie chciał zbawiać nas pojedynczo, lecz formując Lud78. To aspekt, który odróżnia doświadczanie chrześcijańskiego powołania od zwykłego indywidualnego odczu-cia religijnego. Stąd doświadczenie wiary jest zawsze przeżywane w konkretnym Kościele lokalnym.
BYCIE UCZNIEM I MISJA ZAWSZE ZAKŁADAJĄ PRZY-NALEŻNOŚĆ DO WSPÓLNOTY.
165. Zgromadzony i karmiony Słowem i Eucharystią Kościół katolicki istnieje i manifestuje się w każdym Kościele partykular-nym, w komunii z Biskupem Rzymu79. Jak mówi Sobór: „stanowi [on] część Ludu Bożego, [powierzoną] pieczy pasterskiej biskupa i współpracujących z nim kapłanów”80.
166. Kościół partykularny jest w pełni Kościołem, nie jest jed-nak całym Kościołem. Jest on konkretną realizacją tajemnicy Ko-ścioła powszechnego w konkretnym czasie i miejscu. Dlatego też powinien pozostawać w komunii ze wszystkimi innymi Kościołami partykularnymi i pod najwyższą pieczą pasterską papieża, biskupa Rzymu, który przewodzi wszystkim Kościołom.
167. Dojrzewanie w naśladowaniu Jezusa oraz żarliwość w głoszeniu Go wymagają, aby Kościół partykularny stale odna-wiał się w swoim życiu i zapale misyjnym. Tylko w ten sposób może być domem i szkołą komunii, uczestniczenia i solidarności dla wszystkich ochrzczonych. W swojej konkretnej rzeczywisto-ści społecznej uczeń doświadcza spotkania z żywym Jezusem Chrystusem, dojrzewa w swoim powołaniu chrześcijańskim, od-
Por. LG, 9.
Por. ChL, 35. - ChD, 11.
92 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
krywa bogactwo i łaskę bycia misjonarzem i z radością głosi Słowo.
168. Diecezja – we wszystkich swoich wspólnotach i struktu-rach – wezwana jest do bycia „wspólnotą misyjną”81. Każda Diece-zja potrzebuje umocnienia swojej świadomości misyjnej, wycho-dząc do tych, którzy na jej terenie jeszcze nie wierzą w Chrystu-sa, oraz we właściwy sposób reagować na problemy społeczeństwa, do którego jest włączona. Ale także jest wezwana do wyjścia z du-chem matczynym w poszukiwaniu wszystkich ochrzczonych, któ-rzy nie uczestniczą w życiu wspólnot chrześcijańskich.
DIECEZJA – WE WSZYSTKICH SWOICH WSPÓLNO-TACH I STRUKTURACH – WEZWANA JEST DO BYCIA „WSPÓLNOTĄ MISYJNĄ”.
169. Diecezja, której przewodzi biskup, jest pierwszym miej-scem komunii i misji. Powinna ona pobudzać do odnowionej i peł-nej wigoru zintegrowanej działalności duszpasterskiej oraz jej przewodzić, tak aby różnorodność charyzmatów, ministeriów form posługi oraz organizacji zaangażowanych w realizację tego samego planu misyjnego była ukierunkowana na przekazywanie życia na jej terenie. Ten plan misyjny, który wynika z różnego stopnia zaangażowania, pozwala na zintegrowaną posługę dusz-pasterską będącą w stanie odpowiedzieć na nowe wyzwania. Plan ten będzie bowiem efektywny jedynie, jeśli każda wspólnota chrze-ścijańska, każda parafia, każda wspólnota edukacyjna, każda wspól-nota życia konsekrowanego, każde stowarzyszenie czy ruch oraz każda mała wspólnota włączą się aktywnie w zintegrowane dusz-pasterstwo każdej diecezji. Każda z nich jest wezwana do ewange-lizowania w sposób harmonijny i zintegrowany jako część planu duszpasterskiego Diecezji.
Por. ChL, 32.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 93
5.2.2 PARAFIA – WSPÓLNOTA WSPÓLNOT
170. Pośród wspólnot eklezjalnych, w których formowani są i żyją uczniowie-misjonarze Jezusa Chrystusa, parafie odgrywają nadrzędną rolę. Są one żywymi komórkami Kościoła82 oraz uprzy-wilejowanym miejscem, w którym większość wiernych konkretnie doświadcza Chrystusa i komunii eklezjalnej83. Są wezwane, aby być domami i szkołami komunii. Jednym z największych pragnień wyrażonych w Kościołach Ameryki Łacińskiej i Karaibów przy okazji przygotowań do Piątej Konferencji Ogólnej jest pragnienie odważnego działania w celu odnowienia parafii, tak aby mogły być naprawdę
miejscami chrześcijańskiej inicjacji, edukacji w wierze i celebracji wiary, otwartymi na róż-norodność charyzmatów, formy posługi i mini-steriów, zorganizowanymi wspólnotowo i od-powiedzialnie, zintegrowanymi z istniejącymi działalnościami duszpasterskimi, uważnymi na kulturową różnorodność wiernych, otwartymi na plany duszpasterskie i ponadparafialne i na otaczającą rzeczywistość84.
171. Wszyscy członkowie wspólnoty parafialnej są odpowie-dzialni za ewangelizację mężczyzn i kobiet w każdym środowisku. Duch Święty, który działa w Jezusie Chrystusie, jest również po-słany do wszystkich członków wspólnoty, ponieważ Jego działanie nie jest ograniczone do zasięgu indywidualnego człowieka. Obo-wiązek misyjny jest zawsze skierowany do wspólnot, tak jak w dniu Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2,1-13).
WSZYSCY CZŁONKOWIE WSPÓLNOTY PARAFIALNEJ SĄ ODPOWIEDZIALNI ZA EWANGELIZACJĘ MĘŻCZYZN I KOBIET W KAŻDYM ŚRODOWISKU.
Por. AA, 10; SD, 55.
EAm, 41.
Ibid.
94 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
172. Odnowienie parafii na początku trzeciego tysiąclecia wy-maga zrewidowania jej struktur, tak aby mogła stanowić sieć wspólnot i grup zdolnych do współpracy, aby ich członkowie rze-czywiście czuli się i byli uczniami i misjonarzami Jezusa Chry-stusa w komunii. To, co Jezus „czynił i czego nauczał” (Dz 1,1), gdy był między nami, powinno być głoszone, zaczynając od para-fii. Jego osoba i dzieło są Dobrą Nowiną o zbawieniu głoszoną przez szafarzy i świadków Słowa, których Duch Święty budzi i in-spiruje. Przyjęte Słowo jest zbawcze i objawia tajemnicę Boga i Jego wolę. Cała parafia jest wezwana, aby być przestrzenią, w której otrzymuje się i przyjmuje Słowo, w której celebruje się je i wyraża w adoracji Ciała Chrystusa, będąc w ten sposób dy-namicznym źródłem bycia uczniem-misjonarzem. Jej odnowa wy-maga, aby zawsze pozwalała się na nowo oświecać żywemu i skutecznemu Słowu.
173. Piąta Konferencja Ogólna jest okazją dla wszystkich pa-rafii, aby stały się misyjne. Liczba katolików, którzy przychodzą na nasze niedzielne celebracje, jest ograniczona, liczba tych, któ-rzy są daleko, oraz tych, którzy nie znają Chrystusa, jest nato-miast ogromna. Misyjne odnowienie parafii narzuca się zarówno w wypadku ewangelizacji wielkich miast, jak i terenów wiejskich naszego kontynentu, wymagających od nas wyobraźni i kreatyw-ności, aby móc dotrzeć do ogromnej liczby ludzi, którzy pragną Ewangelii Jezusa Chrystusa. Stworzenie nowych struktur dusz-pasterskich jest naglącą kwestią szczególnie w środowisku miej-skim, ponieważ wiele z nich powstało w innych czasach jako odpowiedź na potrzeby środowiska wiejskiego.
174. Na początku trzeciego tysiąclecia największe wysiłki pa-rafii powinny być ukierunkowane na zapraszanie i formowanie misjonarzy świeckich. Jedynie poprzez zwiększenie ich liczby bę-dziemy w stanie sprostać dzisiejszym potrzebom misyjnym. Na-leży również pamiętać, iż to szczególne pole działalności ewange-lizacyjnej świeckich to złożony świat pracy, kultury, nauki, sztuki,
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 95
polityki, środków masowego przekazu i gospodarki, jak również przestrzeń rodziny, edukacji, życia zawodowego – czyli szczegól-nie te miejsca, w których Kościół jest obecny jedynie przez nich85.
175. Za przykładem wspólnoty pierwszych chrześcijan (por. Dz 2,46-47) wspólnota parafialna gromadzi się, aby łamać się chlebem Słowa i Eucharystii oraz aby trwać w katechezie, życiu sakramentalnym i w praktykowaniu miłości86. Przez celebrację eucharystyczną ona odnawia swoje życie w Chrystusie. Eucha-rystia, w której wspólnota uczniów się umacnia, jest dla parafii szkołą życia chrześcijańskiego. To dzięki niej – wraz z adoracją eucharystyczną i korzystaniem z sakramentu Pojednania, aby godnie przyjmować komunię – jej członkowie są przygotowani, aby przynosić trwałe owoce miłości, pojednania i sprawiedliwości na życie świata.
Eucharystia, źródło i szczyt chrześcijańskiego życia, sprawia, że nasze parafie stają się coraz bardziej wspólnotami eucha-rystycznymi, które przeżywają sakramentalne spotkanie z Chrystusem Zbawicielem.
One również celebrują z radością:
w Chrzcie – wcielenie nowego członka w Chrystusa oraz w Jego Ciało, którym jest Kościół;
w Bierzmowaniu – udoskonalenie charakteru chrzcielnego i umocnienie przynależności eklezjalnej i dojrzałości apostol-skiej;
w Pokucie lub Pojednaniu – nawrócenie, którego wszyscy po-trzebujemy w walce z grzechem, który czyni nas niewiernymi naszym przyrzeczeniom chrzcielnym;
w Namaszczeniu Chorych – ewangeliczne znaczenie człon-
LG, 31 i 33; GS, 43; AA, 2.
Benedykt XVI, Dziękowałem Bogu za wiarę w Ameryce Łacińskiej. Audiencja generalna po podróży apostolskiej do Brazylii, Watykan, 23 maja 2007.
96 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
ków wspólnoty poważnie chorych lub będących w niebezpie-czeństwie śmierci;
w sakramencie Kapłaństwa – dar posługi apostolskiej, która jest nadal praktykowana w Kościele jako troska duszpasterska o wszystkich wiernych;
w Małżeństwie – miłość małżonków, która jako łaska Boża kiełkuje i wzrasta ku dojrzałości, czyniąc skutecznym w co-dziennym życiu całkowite wzajemne oddanie siebie dokonane przez zawarcie małżeństwa.
176. Eucharystia, znak jedności ze wszystkimi oraz przedłu-żenie i uobecnienie tajemnicy Syna Bożego, który stał się czło-wiekiem (por. Flp 2,6-8), stawia nam wyzwanie całościowej ewan-gelizacji. Ogromna większość katolików naszego kontynentu żyje pod ciężarem biedy, która przejawia się na różne sposoby: jako bieda ekonomiczna, fizyczna, duchowa, moralna itd. Skoro Jezus przyszedł, abyśmy mieli życie w obfitości, to parafia ma doskona-łą okazję, aby odpowiedzieć na ogromne potrzeby naszych ludów. Żeby to zrealizować, musi podążać drogą Jezusa i stać się dobrym Samarytaninem tak jak On. Każda parafia powinna konkretyzo-wać przez znaki solidarności swoje zobowiązania społeczne w róż-nych przestrzeniach, w których funkcjonuje – z całą „wyobraźnią miłosierdzia”87. Nie może być obojętna na wielkie cierpienie, które jest udziałem większości naszych ludów i które bardzo często przybiera formę skrywanego ubóstwa. Każda autentyczna misja łączy w sobie troskę o transcendentny wymiar człowieka z troską o zaspokojenie jego wszystkich konkretnych potrzeb, tak aby każdy mógł osiągnąć pełnię, którą oferuje nam Jezus Chrystus.
EUCHARYSTIA, ZNAK JEDNOŚCI ZE WSZYSTKIMI ORAZ PRZEDŁUŻENIE I UOBECNIENIE TAJEMNICY SYNA BOŻEGO, KTÓRY STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM (POR. FLP 2,6-8), STAWIA NAM WYZWANIE CAŁO-ŚCIOWEJ EWANGELIZACJI.
NMI, 50.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 97
177. Benedykt XVI przypomina nam, że „miłość Eucharystii wiedzie do coraz głębszego docenienia sakramentu Pojednania”88. Żyjemy w kulturze naznaczonej silnym relatywizmem i utratą sensu grzechu, prowadzących do zapominania o potrzebie sa-kramentu Pojednania, dzięki któremu możemy godnie zbliżać się do Eucharystii i ją przyjmować. Jako pasterze jesteśmy wezwani, aby zachęcać do częstej spowiedzi. Zachęcamy naszych kapłanów, aby z duszpasterską gorliwością i z miłosiernym sercem poświę-cali odpowiednią ilość czasu na ofiarowanie sakramentu Pojedna-nia oraz do przygotowania godnych miejsc jego celebracji, tak aby wyrażały znaczenie tego sakramentu. Tak samo prosimy naszych wiernych, aby doceniali ten wspaniały dar od Boga i podchodzili do niego, aby odnowić łaskę Chrztu i aby autentyczniej przeżywać skierowane do nich wezwanie Jezusa do bycia Jego uczniami i misjonarzami. My, biskupi i kapłani, szafarze pojednania, jeste-śmy szczególnie wezwani do życia w zażyłości z Mistrzem. Jesteśmy świadomi naszych słabości i potrzeby oczyszczenia poprzez łaskę tego sakramentu, który jest nam dany, abyśmy mogli coraz bar-dziej identyfikować się z Chrystusem, Dobrym Pasterzem i Mi-sjonarzem Ojca. Tak jak naszą radością jest pełna gotowość do by-cia szafarzami pojednania, tak my sami na naszej drodze pokuty również musimy często zbliżać się do sakramentu Pojednania.
5.2.3 EKLEZJALNE WSPÓLNOTY PODSTAWOWE I MAŁE WSPÓLNOTY
178. W doświadczeniu eklezjalnym niektórych Kościołów Ameryki Łacińskiej i Karaibów Eklezjalne Wspólnoty Podstawowe są szkołami, które pomogły uformować chrześcijan oddanych wie-rze – uczniów i misjonarzy Chrystusa – co potwierdza szczodre oddanie wielu z ich członków, kończące się nawet przelaniem krwi. Żyją one doświadczeniem pierwszych wspólnot opisanych w Dziejach Apostolskich (por. Dz 2,42-47). Podczas Konferencji w Medellin uznano w nich pierwotną komórkę do budowania Ko-
SCa, 20.
98 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
ścioła oraz centralny punkt wiary i ewangelizacji89. Podczas Kon-ferencji w Puebla zauważono, iż małe wspólnoty, a szczególnie Eklezjalne Wspólnoty Podstawowe, pozwalają ludowi na większe poznanie Słowa Bożego, na zaangażowanie społeczne w imię Ewangelii, na powstawanie nowych posług świeckich oraz na edu-kację dorosłych w wierze90. Niemniej zauważa się, iż „nie brako-wało członków wspólnot – a nawet całych wspólnot – którzy po-ciągnięci instytucjami wyłącznie świeckimi czy radykalnymi ideo-logiami stracili poczucie eklezjalności”91.
179. W misyjnym naśladowaniu Jezusa Eklezjalne Wspólnoty Podstawowe mają Słowo Boże jako źródło swojej duchowości i orientację dla swoich pasterzy jako przewodnik, który gwaran-tuje komunię eklezjalną. Swoje zaangażowanie ewangelizacyjne i misyjne pokazują wśród najuboższych i najodleglejszych oraz są widzialnym wyrazem opcji preferencyjnej na rzecz ubogich. Są źródłem i nasieniem różnych posług i ministeriów w służbie życiu w społeczeństwie i w Kościele. Pozostając w komunii ze swoim biskupem i angażując się w diecezjalny plan duszpasterski, Ekle-zjalne Wspólnoty Podstawowe stają się znakiem witalności w Ko-ściele partykularnym. Działając w ten sposób w łączności z grupa-mi parafialnymi, stowarzyszeniami i ruchami kościelnymi, mogą pomóc zrewitalizować parafie, czyniąc je wspólnotami wspólnot. W swoich wysiłkach mających na celu sprostanie wyzwaniom obecnego wieku Eklezjalne Wspólnoty Podstawowe powinny dbać o to, aby nie modyfikować cennego skarbu Tradycji i Magisterium Kościoła.
180. Jako odpowiedź na potrzeby ewangelizacji – oprócz Ekle-zjalnych Wspólnot Podstawowych – istnieją inne uznane formy małych wspólnot i sieci wspólnot, ruchów, grup życia, modlitwy i refleksji nad Słowem Bożym. Wszystkie wspólnoty i grupy ekle-zjalne będą przynosiły owoc o tyle, o ile Eucharystia będzie cen-trum ich życia, a Słowo Boże światłem na ich drodze i w działa-niach w jednym Kościele Chrystusa.
Por. Dokument końcowy II Ogólnej Konferencji CELAM w Medellin, 15.
Por. DP, 629.
Ibid., 630.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 99
5.2.4 KONFERENCJE EPISKOPATÓW I KOMUNIA MIĘDZY KOŚCIOŁAMI
181. Poza służbą na rzecz komunii w swoim Kościele party-kularnym biskupi sprawują ten urząd razem z innymi Kościołami diecezjalnymi. W ten sposób realizują i ukazują więź komunii, która je łączy. Szczególnie po Soborze Watykańskim II to do-świadczenie episkopalnej komunii powinno być rozumiane jako spotkanie z żywym Chrystusem, który jest obecny w braciach ze-branych w Jego imię92. Aby wzrastać w tym braterstwie i w dusz-pasterskiej współodpowiedzialności, biskupi powinni pielęgnować duchowość komunii, by zacieśniać więzi kolegialności, które łączą ich z innymi biskupami ich konferencji, a także z całym kolegium biskupim i z Kościołem rzymskim, któremu przewodniczy następ-ca Piotra: cum Petro et sub Petro93. W Konferencji Episkopatów biskupi znajdują przestrzeń do rozeznania w jedności głównych problemów społeczeństwa i Kościoła oraz bodziec do zaoferowa-nia wskazówek duszpasterskich, które ożywiają członków Ludu Bożego, aby przyjmowali z wiernością i zdecydowaniem swoje po-wołanie do bycia uczniami-misjonarzami.
182. Lud Boży tworzy się jako komunia Kościołów partyku-larnych, a poprzez nie – jako wymiana między kulturami. Na tej podstawie biskupi i Kościoły lokalne wyrażają swoją troskę o wszystkie Kościoły, szczególnie te najbliższe, zjednoczone w prowincjach eklezjalnych, Konferencjach regionalnych i innych formach stowarzyszeń międzydiecezjalnych w obrębie każdego narodu i między krajami w obrębie tego samego regionu lub kon-tynentu. Te różne formy komunii pomagają zacieśniać „relacje braterskie pomiędzy diecezjami i parafiami”94 oraz sprzyjają „większej współpracy między Kościołami siostrzanymi”95.
183. CELAM jest eklezjalnym organem braterskiej pomocy biskupiej, którego główną troską jest współpraca na rzecz ewan-
Por. EAm, 37.
Por. Jan Paweł II, List apostolski motu proprio o naturze teologicznej i prawnej Konfe-rencji Episkopatów, Watykan, 21 maja 1998.
Ibid., 33. - Ibid., 74.
100 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
gelizacji Kontynentu. W ciągu pięćdziesięciu lat służyła bardzo ważną pomocą Konferencjom biskupów i naszym Kościołom par-tykularnym, wśród których godne podkreślenia są Konferencje Ogólne, zgromadzenia regionalne oraz seminaria badawcze w swoich różnych organach i instytucjach. Efektem tego całego wysiłku jest odczuwalne braterstwo między biskupami Konty-nentu oraz teologiczna refleksja i wspólny język duszpasterski, które sprzyjają komunii i wymianie między Kościołami.
5.3 UCZNIOWIE-MISJONARZE
I ICH SPECYFICZNE POWOŁANIA
184. Kondycja ucznia wypływa z Jezusa Chrystusa jako swo-jego źródła poprzez wiarę i Chrzest i wzrasta w Kościele, wspól-nocie, w której wszyscy jej członkowie nabywają tę samą godność i mają udział w różnych posługach i charyzmatach. W ten sposób realizuje się w Kościele właściwa i specyficzna forma życia świę-tością chrzcielną w służbie Królestwu Bożego.
185. Wypełniając wiernie swoje powołanie chrzcielne, uczeń musi brać pod uwagę wyzwania współczesnego świata, przed któ-rymi stoi Kościół Jezusowy i do których należą: exodus wiernych do sekt i innych grup religijnych, trendy kulturowe przeciwne Chrystusowi i Kościołowi, frustracja kapłanów stających w obliczu ogromnej pracy duszpasterskiej, niedostateczna liczba kapłanów w wielu miejscach, zmieniające się paradygmaty kulturowe, zja-wisko globalizacji i sekularyzacji, poważne problemy związane z przemocą, ubóstwem i niesprawiedliwością oraz rozprzestrze-niająca się kultura śmierci, która zaraża życie we wszystkich jego dziedzinach.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 101
5.3.1 BISKUPI – UCZNIOWIE-MISJONARZE JEZUSA-NAJWYŻSZEGO KAPŁANA
186. Jako następcy Apostołów, razem z Papieżem i pod jego przewodnictwem96, my biskupi przyjmujemy z wiarą i nadzieją powołanie do służenia ludowi Bożemu według serca Chrystusa, Dobrego Pasterza. Razem ze wszystkimi wiernymi i na mocy Chrztu jesteśmy przede wszystkim uczniami i członkami Ludu Bo-żego. Podobnie jak wszyscy ochrzczeni, razem z nimi chcemy na-śladować Jezusa, Mistrza życia i prawdy, w komunii Kościoła. Jako pasterze, słudzy Ewangelii, jesteśmy świadomi wezwania do życia miłością do Jezusa Chrystusa i do Kościoła w intymności modli-twy, a także do dawania siebie naszym braciom i siostrom, którym przewodzimy w miłości. Jak powiedział św. Augustyn: „z wami je-stem chrześcijaninem, dla was jestem biskupem”.
187. Pan wzywa nas do promowania miłosierdzia i świętości wiernych wszelkimi sposobami. Staramy się, aby lud Boży wzra-stał w łasce przez sakramenty pod przewodnictwem nas samych i pozostałych wyświęconych szafarzy. Jesteśmy wezwani do bycia mistrzami wiary i – co z tego wynika – do głoszenia Dobrej No-winy będącej źródłem nadziei dla wszystkich, oraz do stania na straży i promowania wiary katolickiej z oddaniem i odwagą. Z racji intymnego braterstwa wynikającego z sakramentu Kapłaństwa naszym obowiązkiem jest kultywowanie w szczególny sposób więzi, które łączą nas z naszymi kapłanami i diakonami. Służymy Chrystusowi i Kościołowi, rozeznając wolę Ojca, tak aby odzwier-ciedlać Pana w naszym sposobie myślenia, odczuwania, mówienia i zachowywania się wśród ludzi. Krótko mówiąc, biskupi muszą być bliskimi i radosnymi świadkami Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza (por. J 10,1-18).
188. Jako pasterze i duchowi przewodnicy powierzonych nam wspólnot my biskupi jesteśmy wezwani, aby „[czynić] Kościół do-mem i szkołą komunii”97. Jako animatorzy komunii mamy misję
Por. ChD, 2.
NMI, 43.
102 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
przyjmowania, rozeznawania i ożywiania charyzmatów, ministe-riów i posług w Kościele. Jako rodzice i centrum jedności staramy się ukazywać światu oblicze Kościoła, w którym wszyscy czują się zaakceptowani jak we własnym domu. Dla całego ludu Bożego, a szczególnie dla kapłanów, staramy się być ojcami, przyjaciółmi i braćmi – zawsze otwartymi na dialog.
189. Aby wzrastać w tych postawach, my biskupi musimy za-biegać o stałą więź z Panem, dbać o duchowość komunii z wszyst-kimi, którzy wierzą w Chrystusa, oraz promować więzi kolegial-ności łączące ich z kolegium biskupów, a szczególnie z jego głową, biskupem Rzymu. Nie możemy zapominać, że biskup jest pod-stawą i budowniczym jedności swojego Kościoła partykularnego oraz tym, który uświęca swój lud, jest świadkiem nadziei i ojcem wiernych, szczególnie ubogich, oraz że naszym głównym zada-niem jest bycie mistrzami w wierze, głosicielami Słowa Bożego i szafarzami sakramentów – jako słudzy stada.
190. Cały lud Boży powinien okazywać wdzięczność bisku-pom emerytom, którzy – będąc uczniami-misjonarzami – jako pa-sterze oddali swoje życie na służbę Królestwu. Przyjmujemy ich z serdecznością i czerpiemy z ich ogromnego doświadczenia apo-stolskiego, które może jeszcze przynieść wiele owoców. Wciąż za-chowują głębokie więzi z diecezjami, które były im powierzone i z którymi jednoczą się poprzez swoją miłość i modlitwę.
5.3.2 KAPŁANI – UCZNIOWIE-MISJONARZE JEZUSA-DOBREGO PASTERZA
5.3.2.1 TOŻSAMOŚĆ I MISJA KAPŁANÓW
191. Z radością doceniamy i dziękujemy za to, iż ogromna większość kapłanów przeżywa z wiernością swoją posługę i jest wzorem dla innych; za to, że poświęcają czas na swoją nieustanną
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 103
formację oraz rozwijają życie duchowe, które motywuje innych kapłanów i skupia się na słuchaniu Słowa Bożego i codziennej ce-lebracji Eucharystii. „Moja Msza jest moim życiem, a moje życie jest przedłużającą się Mszą!”98 Dziękujemy również tym, którzy zostali posłani do innych Kościołów, przynagleni autentycznym duchem misyjnym.
192. Patrząc na naszą rzeczywistość, widzimy sytuacje, które mają wpływ na życie i posługę naszych kapłanów oraz stanowią dla nich wyzwanie. Zalicza się do nich teologiczna tożsamość po-sługi kapłanów, ich wkomponowanie we współczesną kulturę oraz sytuacje, które mają wpływ na ich życie.
193. Pierwsze wyzwanie dotyczy teologicznej tożsamości po-sługi kapłańskiej. Sobór Watykański II ustanawia kapłaństwo sa-kramentalne służbą powszechnemu kapłaństwu wiernych, i choć obydwa mają udział w jednym kapłaństwie Chrystusa, to jest ono różne jakościowo99. Chrystus, Najwyższy i Wieczny Kapłan, odku-pił nas i dał nam udział w swoim boskim życiu. W Nim wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Ojca oraz braćmi i siostrami dla siebie nawzajem. Kapłan nie może ulec pokusie postrzegania sie-bie jedynie jako delegata czy przedstawiciela wspólnoty – jest on raczej darem dla niej poprzez namaszczenie Ducha oraz jego wy-jątkową więź z Chrystusem. „Każdy bowiem najwyższy kapłan, brany spośród ludzi, dla ludzi też jest ustanawiany w sprawach Bożych” (Hbr 5,1).
194. Drugie wyzwanie dotyczy posługi kapłana wkompono-wanego we współczesną kulturę. Kapłan jest wezwany do pozna-nia jej po to, aby zasiewać w niej ziarno Ewangelii, czyli tak, ażeby przesłanie Jezusa mogło stać się sensowną, zrozumiałą, pełną na-dziei i relewantną interpelacją w życiu współczesnych mężczyzn i kobiet, a szczególnie młodzieży. To wyzwanie niesie ze sobą po-trzebę adekwatnego wzmocnienia początkowej i stałej formacji
Alberto Hurtado, Un fuego que enciende otros fuegos, s. 69-70.
Por. LG, 10.
104 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
kapłanów w jej czterech wymiarach (ludzkiej, duchowej, intelek-tualnej, duszpasterskiej)100.
195. Trzecie wyzwanie dotyczy aspektów życiowych i uczu-ciowych, celibatu oraz intensywnego życia duchowego opartego na miłości duszpasterskiej, która karmi się osobistym doświad-czeniem Boga i komunią z braćmi. Dotyczy ono również dbałości o braterskie relacje z biskupem, innymi kapłanami w diecezji oraz osobami świeckimi. Aby posługa kapłana była spójna i stanowiła świadectwo, musi on kochać biskupa i realizować swoją misję duszpasterską w komunii z biskupem i z innymi kapłanami w die-cezji. Posługa kapłańska, która wytryska ze Świętych Święceń ma „radykalną formę wspólnotową” i może rozwijać się wyłącznie jako „wspólne dzieło”101. Kapłan powinien być człowiekiem modli-twy, dojrzałym w swoim wyborze życia dla Boga; powinien on również korzystać ze środków pomagających w wytrwałości, ta-kich jak sakrament spowiedzi, nabożeństwo do Najświętszej Dzie-wicy, umartwienia oraz żarliwe oddanie się swojej misji duszpa-sterskiej.
ABY POSŁUGA KAPŁANA BYŁA SPÓJNA I STANO-WIŁA ŚWIADECTWO, MUSI ON KOCHAĆ BISKUPA I REALIZOWAĆ SWOJĄ MISJĘ DUSZPASTERSKĄ W KOMUNII Z BISKUPEM I Z INNYMI KAPŁANAMI
DIECEZJI.
196. Kapłan jest szczególnie zaproszony do doceniania celi-batu jako daru od Boga, który w szczególny sposób umożliwia mu upodobnienie stylem życia do samego Chrystusa i czyni je zna-kiem jego duszpasterskiej miłości w ofiarowaniu się Bogu i lu-dziom całym i niepodzielonym sercem. „Bowiem w tym wyborze kapłana znajduje się szczególny wyraz oddania, które upodabnia do Chrystusa, oraz wyłączny dar z siebie dla Królestwa Boże-go”102. Celibat zaprasza do przyjęcia z dojrzałością swojej seksu-
Por. PDV, 72.
Ibid., 17.
SCa, 24.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 105
alności i uczuciowości, przeżywając je pogodnie i radośnie na dro-dze wspólnotowej103.
197. Pozostałe wyzwania mają charakter strukturalny, jak na przykład bardzo duże parafie, które utrudniają adekwatną posługę kapłańską; bardzo ubogie parafie, które zmuszają duszpasterzy do podejmowania innych zajęć, aby mogli przetrwać; parafie znaj-dujące się na obszarach skrajnej przemocy i braku bezpieczeń-stwa, czy niedoboru i niewłaściwego rozmieszczenia kapłanów w Kościołach Kontynentu.
198. Na podobieństwo Dobrego Pasterza kapłan wezwany jest do bycia człowiekiem miłosiernym i współczującym, bliskim swo-jemu ludowi i sługą wszystkich, szczególnie tych będących w wiel-kiej potrzebie. Miłość duszpasterska, źródło duchowości kapłań-skiej, ożywia i jednoczy jego życie i posługę. Świadomy swoich ograniczeń, ceni sobie pracę duszpasterską jako całość i z entuzja-zmem wchodzi w swoje kapłaństwo.
199. Lud Boży odczuwa potrzebę kapłanów-uczniów, którzy mają głębokie doświadczenie Boga, są przemienieni według serca Dobrego Pasterza, są spolegliwi natchnieniom Ducha, karmią się Słowem Bożym, Eucharystią i modlitwą. Lud Boży odczuwa po-trzebę kapłanów-misjonarzy, którzy poruszeni duszpasterską mi-łością troszczą się o powierzoną im owczarnię, szukając najodle-glejszych, głosząc Słowo Boże zawsze w głębokiej komunii ze swoim biskupem, kapłanami, diakonami, zakonnikami, zakonnica-mi i świeckimi. Lub Boży potrzebuje kapłanów-sług życia, którzy byliby wyczuleni na potrzeby najbiedniejszych, zaangażowani w obronę praw najsłabszych i działali na rzecz kultury solidarno-ści. Istnieje również potrzeba kapłanów pełnych miłosierdzia, gotowych udzielać sakramentu Pojednania.
200. To wszystko wymaga, aby diecezje i Konferencje bisku-pów rozwinęły duszpasterstwo kapłańskie, które uprzywilejowuje
Por. PDV, 44.
106 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
ich specyficzną duchowość oraz stałą i integralną formację. Dusz-pasterska adhortacja Pastores Dabo Vobis podkreśla, iż
formacja stała, właśnie dlatego że jest „stała”, musi towarzyszyć kapłanom zawsze, a więc w każdym okresie i niezależnie od uwarunko-wań ich życia, a także od funkcji, jakie pełnią w Kościele; będzie ona oczywiście uzależniona od możliwości i okoliczności związanych z wie-kiem, warunkami życia i zadaniami powierzo-nymi kapłanowi104.
Biorąc pod uwagę liczbę kapłanów, którzy odeszli od swojej po-sługi, zalecamy, aby każdy Kościół partykularny dążył do stwo-rzenia z nimi relacji braterskich i nawiązania współpracy zgodnie z normami ustanowionymi przez Kościół.
5.3.2.2 PROBOSZCZOWIE – ANIMATORZY WSPÓLNOTY UCZNIÓW-MISJONARZY
201. Odnowa parafii wymaga nowych postaw od probosz-czów i kapłanów, którzy w niej służą. Pierwszym z wymogów jest ten, iż proboszcz powinien być autentycznym uczniem Jezusa Chrystusa, ponieważ tylko kapłan zakochany w Panu jest w stanie odbudować parafię. Musi on jednak również być gorliwym misjo-narzem żyjącym nieustannym pragnieniem, aby odnaleźć tych, którzy są oddaleni, oraz nie zadowalać się samym tylko admini-strowaniem.
TYLKO KAPŁAN ZAKOCHANY W PANU JEST W STA-NIE ODBUDOWAĆ PARAFIĘ.
202. Niewątpliwie nie wystarczy jednak szczodre zaangażo-wanie kapłana i wspólnot zakonnych. Wymaga się, aby wszyst-kie osoby świeckie czuły się współodpowiedzialne za formację
PDV, 76.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 107
uczniów i za misję. Zakłada to, że proboszczowie będą promoto-rami i animatorami różnorodności misyjnej i będą hojnie poświę-cać czas na sakrament Pojednania. Odnowiona parafia przymnaża osób, które służą i wnoszą nowe posługi. Potrzeba na tym polu również wyobraźni, aby znaleźć odpowiedź na stale zmieniające się wyzwania, które wymagają nowych służb i posług. Zintegro-wanie ich wszystkich w jeden plan ewangelizacyjny jest nie-zbędne dla zapewnienia komunii misyjnej.
203. Parafia, wspólnota uczniów-misjonarzy wymaga orga-nów wykraczających poza wszelki typ biurokracji. Parafialne Rady Duszpasterskie będą musiały być stworzone przez uczniów-mi-sjonarzy, którzy nieustannie zabiegają o dotarcie do wszystkich. Rada do spraw ekonomicznych wraz z całą wspólnotą parafialną będzie pracować w celu pozyskiwania potrzebnych funduszy, tak aby misja mogła się rozwijać i stawać się rzeczywistością we wszystkich środowiskach. Te i inne organy powinny być ożywiane duchem misyjnej komunii:
Nie łudźmy się: bez takiej postawy duchowej na niewiele zdałyby się zewnętrzne narzędzia komunii. Stałyby się bezdusznymi mechani-zmami, raczej pozorami komunii niż sposobami jej wyrażania i rozwijania105.
204. Na terenie parafii rodzina chrześcijańska stanowi pierw-szą i podstawową wspólnotę eklezjalną. To właśnie w niej są prze-żywane i przekazywane fundamentalne wartości życia chrześci-jańskiego. Nazywana jest „Kościołem domowym”106. W niej ro-dzice są pierwszymi przekazicielami wiary dla swoich dzieci, ucząc ich przez przykład i słowo, aby byli prawdziwymi uczniami--misjonarzami. I jednocześnie, gdy to doświadczenie bycia uczniem-misjonarzem jest autentyczne, „[rodzina] staje się gło-sicielką Ewangelii dla wielu rodzin oraz dla otoczenia, w którym żyje”107. Urzeczywistnia się to w codziennych „wydarzeniach i po-przez nie, w problemach, trudnościach, codziennych sprawach
NMI, 43.
LG, 11.
FC, 52; KKK, 1655-1658, 2204-2206, 2685.
108 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
życia”108. Duch, który wszystko czyni nowym, działa nawet w sy-tuacjach wychodzących poza normalność, w których dochodzi do procesu przekazywania wiary, musimy jednak uznać, iż w obec-nych warunkach ten proces napotyka czasami na wiele trudności. Parafia powinna zabiegać o dotarcie nie tylko do tych, którzy są oddaleni, lecz do życia wszystkich rodzin celem umocnienia w nich tego wymiaru misyjnego.
GDY DOŚWIADCZENIE BYCIA UCZNIEM-MISJONA-RZEM JEST AUTENTYCZNE, [RODZINA] STAJE SIĘ GŁOSICIELKĄ EWANGELII DLA WIELU RODZIN.
5.3.3 DIAKONI STALI – UCZNIOWIE-MISJONARZE JEZUSA-SŁUGI
205. Niektórzy uczniowie i misjonarze Pana są wezwani do służenia Kościołowi jako diakoni stali, umocnieni w większości przez dwojaką sakramentalność małżeństwa i sakramentu świę-ceń. Są wyświęceni dla służby Słowu, miłości i liturgii, a szcze-gólnie sakramentom Chrztu i Małżeństwa; również aby towa-rzyszyć w formacji nowych wspólnot eklezjalnych, zwłaszcza na obszarach pogranicza geograficznego i kulturowego, gdzie za-zwyczaj nie sięga działalność ewangelizacyjna Kościoła.
206. Każdy diakon stały powinien z troską dbać o swoją przy-należność do wspólnoty diakonów, pozostając w wiernej komunii z biskupem oraz w bliskiej jedności z kapłanami i innymi człon-kami ludu Bożego. Gdy są w służbie parafii, diakoni i kapłani po-winni zabiegać o dialog i pracować w komunii.
207. Powinni oni otrzymać adekwatną ludzką, duchową, dok-trynalną i pastoralną formację z właściwymi programami, które uwzględniają – w wypadku, gdy są żonaci – żonę i rodzinę. Ich formacja umożliwi im owocne posługiwanie na polach ewangeli-
FC, 51.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 109
zacji, życia wspólnot, liturgii oraz działania społecznego, zwłasz-cza wśród najbardziej potrzebujących, dając tym samym świa-dectwo Chrystusa-Sługi obok chorych, cierpiących, migrantów i uciekinierów, wyrzutków, ofiar przemocy i więźniów.
208. Piąta Konferencja oczekuje od diakonów ewangelicznego świadectwa oraz misyjnego zapału, po to aby mogli być aposto-łami w swoich rodzinach, miejscach pracy, wspólnotach oraz na nowych obszarach granicznych misji. Kandydatom do diakonatu stałego nie powinno się stawiać wymagań wykraczających poza właściwą naturę stopnia diakonatu.
5.3.4 WIERNI ŚWIECCY – UCZNIOWIE-MISJONARZE JEZUSA-ŚWIATŁOŚCI ŚWIATA
209. Świeccy są
wcieleni przez chrzest w Chrystusa, ustano-wieni jako Lud Boży i uczynieni na swój spo-sób uczestnikami kapłańskiego, prorockiego i królewskiego urzędu Chrystusowego, ze swej strony sprawują właściwe całemu ludowi chrze-ścijańskiemu posłannictwo w Kościele i w świe-cie109.
Są oni „[ludźmi] Kościoła w sercu świata i [ludźmi] świata w sercu Kościoła”110.
210. Ich właściwa i konkretna misja realizuje się w świecie w ten sposób, że poprzez swoje świadectwo i działalność przy-czyniają się do przemiany środowisk i tworzenia sprawiedliwych struktur według kryteriów Ewangelii.
Polem właściwym dla ich ewangelizacyjnej ak-tywności jest szeroka i bardzo złożona dzie-dzina polityki, życia społecznego, gospodarki;
Por. LG, 31.
DP, 786.
110 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosun-ków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dzie-dziny szczególnie otwarte na ewangelizację, jak miłość, rodzina, wychowanie dzieci i mło-dzieży, praca zawodowa, cierpienia ludzkie111.
Ponadto ich obowiązkiem jest wyznawaną przez siebie wiarę czy-nić wiarygodną poprzez autentyczność i spójność w swoim za-chowaniu.
211. Osoby świeckie są również wezwane do uczestniczenia w działaniach duszpasterskich Kościoła, po pierwsze poprzez świadectwo życia, a po drugie poprzez działania na polu ewan-gelizacji, życia liturgicznego oraz innych form apostolatu w za-leżności od lokalnych potrzeb i pod przewodnictwem swoich pasterzy. Pasterze z kolei będą gotowi otwierać przed nimi prze-strzenie zaangażowania oraz powierzać im posługi i odpowie-dzialności w Kościele, w którym wszyscy przeżywają odpowiedzial-nie swoje powołanie chrześcijańskie. Uznajemy katechetów, sługi Słowa oraz liderów wspólnot, którzy wykonują wspaniałe zadanie w Kościele112, i zachęcamy ich do kontynuowania zobowiązania, które otrzymali w Chrzcie i Bierzmowaniu.
OSOBY ŚWIECKIE SĄ RÓWNIEŻ WEZWANE DO UCZEST-NICZENIA W DZIAŁANIACH DUSZPASTERSKICH KO-ŚCIOŁA, PO PIERWSZE POPRZEZ ŚWIADECTWO ŻYCIA, A PO DRUGIE POPRZEZ DZIAŁANIA NA POLU EWAN-GELIZACJI.
212. Aby wypełnić swoją misję z osobistą odpowiedzialno-ścią, osoby świeckie potrzebują gruntownej formacji doktrynal-nej, pastoralnej i duchowej oraz właściwego towarzyszenia, aby dawać świadectwo o Chrystusie i o wartościach Królestwa w spo-
EN, 70.
Por. LG, 31 i 33; GS, 43; AA, 2.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 111
łecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturowym wymiarze życia.
213. Dzisiaj cały Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach pragnie przyjąć postawę misyjną. Jak mówił nam Jan Paweł II, ewangelizacja Kontynentu nie może być dzisiaj realizowana bez udziału wiernych świeckich113. Muszą oni odgrywać aktywną i kreatywną rolę w przygotowaniu i realizacji planów duszpaster-skich dla dobra wspólnoty. Wymaga to większej otwartości ze strony pasterzy, tak aby zrozumieli i zaakceptowali „obecność” i „zaangażowanie” świeckiego, który przez swój Chrzest i Bierz-mowanie jest uczniem i misjonarzem Jezusa Chrystusa. Innymi słowy – konieczną rzeczą jest, aby świecki był brany pod uwagę w duchu komunii i zaangażowania114.
214. W tym kontekście znakiem nadziei jest umocnienie się różnych stowarzyszeń świeckich, eklezjalnych ruchów apostol-skich, dróg chrześcijańskiej formacji, wspólnot eklezjalnych oraz nowych wspólnot, które powinny być wspierane przez duszpa-sterzy. Pomagają one wielu ochrzczonym i wielu grupom misyj-nym przyjąć z większą odpowiedzialnością swoją tożsamość chrześcijańską oraz aktywniej współpracować w misji ewangeli-zacji. W ostatnich dekadach różne stowarzyszenia i apostolskie ruchy świeckich przejęły główną rolę. Dlatego odpowiednie ro-zeznanie, zachęcanie, koordynowanie i przewodniczenie duszpa-sterskie – szczególnie ze strony następców Apostołów – pomoże nakierować ten dar ku budowaniu jednego Kościoła115.
215. Uznajemy wartość i efektywność rad parafialnych, rad diecezjalnych i narodowych wiernych świeckich, ponieważ sprzy-jają komunii i zaangażowaniu świeckich w Kościele oraz ich ak-tywnej obecności w świecie. Budowanie obywatelstwa w jego najszerszym znaczeniu oraz budowanie eklezjalności pośród ludzi świeckich jest jednym i tym samym działaniem.
Por. EAm, 44. - Por. PG, 11.
Por. Benedykt XVI, Życie, wolność, jedność, współodpowiedzialność. Homilia w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego – Światowe Spotkanie Ruchów Kościelnych, Waty-kan, 3 czerwca 2006.
112 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
5.3.5 OSOBY KONSEKROWANE – UCZNIOWIE-MISJONARZE JEZUSA-ŚWIADKA OJCA
216. Życie konsekrowane jest darem Ojca danym Kościołowi przez Ducha116 i stanowi decydujący element jego misji117. Wy-raża się on poprzez życie monastyczne, czynne i kontemplacyjne, instytuty świeckie, stowarzyszenia życia apostolskiego i inne nowe formy. To droga szczególnego naśladowania Chrystusa, od-dania się Jemu niepodzielonym sercem i bycia tak jak On w służ-bie Bogu i ludzkości, przyjmując styl życia, który Chrystus wybrał, przychodząc na ten świat: życia dziewiczego, ubogiego i posłusz-nego118.
217. Pozostając w komunii z pasterzami, osoby konsekrowane są wezwane, aby z miejsc, w których przebywają, z życia brater-skiego i ze swoich działań uczynić przestrzeń jasnego głoszenia Ewangelii, głównie najbiedniejszym, jak to działo się na naszym kontynencie od początku ewangelizacji. W ten sposób – zgodnie z charyzmatami swoich zgromadzeń – współpracują w tworzeniu nowego pokolenia chrześcijańskich uczniów i misjonarzy oraz społeczeństwa, w którym respektowane są sprawiedliwość i god-ność człowieka.
218. Już z samej swojej istoty życie konsekrowane jest we-zwane do bycia ekspertem w komunii, tak wewnątrz Kościoła, jak i w społeczeństwie. Życie i misja osób konsekrowanych powinny być realizowane w Kościele partykularnym i w komunii z bisku-pem. W tym celu należy stworzyć wspólne narzędzia i inicjatywy, które będą prowadzić do poznania i wzajemnego doceniania się oraz współuczestnictwa w misji z wszystkimi, którzy są wezwani do naśladowania Jezusa.
219. Na kontynencie, gdzie poważne tendencje ku sekulary-zacji widoczne są również w życiu konsekrowanym, zakonnicy i zakonnice są wezwani do dawania świadectwa bezwzględnego
VC, 1. - Ibid., 3.
Ibid., 14, 16 i 18.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 113
pierwszeństwa Boga i Jego Królestwa. Życie konsekrowane staje się świadkiem Boga życia w rzeczywistości relatywizującej jego war-tość (posłuszeństwo), jest świadkiem wolności wobec rynku oraz bogactw oceniających ludzi według tego, co posiadają (ubóstwo), i jest świadkiem oddania się w radykalnej i wolnej miłości Bogu oraz ludzkości w obliczu erotyzacji i trywializacji relacji (czystość).
220. Obecnie życie konsekrowane w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach wezwane jest do bycia życiem ucznia, zakochanym w Jezusie – Drodze do miłosiernego Ojca, i dlatego – o charakte-rze głęboko mistycznym i wspólnotowym. Jest ono wezwane do bycia życiem misyjnym, które z pasją głosi Jezusa – Słowo Ojca – i dlatego radykalnie profetycznym, zdolnym do pokazania w świe-tle Chrystusa cieni współczesnego świata i dróg nowego życia; dlatego też potrzebny jest profetyzm, który pragnie oddać nawet własne życie zgodnie z tradycją świętości i męczeństwa tak wielu osób konsekrowanych w historii Kontynentu. Życie konsekrowane jest w służbie światu życiem zakochanym w Jezusie – Życiu Ojca, które staje się obecne w najmniejszych i w ostatnich, którym służy zgodnie ze swoim charyzmatem i duchowością.
221. Ameryka Łacińska i Karaiby mają szczególną potrzebę życia kontemplacyjnego, jako świadka, że tylko Bóg może napeł-nić życie sensem i radością.
Świat zatraca wyczucie pierwiastka Bożego, przecenia wartości materialne. Wy przeto, drogie Siostry, zobowiązane w klasztorach do świad-czenia o wartościach, dla których żyjecie, bądź-cie dla współczesnego świata świadkami Pana, tchnijcie przez modlitwę powiew nowego życia w Kościół i we współczesnego człowieka119.
222. Duch Święty wciąż powołuje nowe formy życia konse-krowanego w Kościołach, które powinny być przyjmowane i któ-rym należy towarzyszyć w ich wzroście i rozwoju w Kościołach
Jan Paweł II, Aktualność powołania do kontemplacji. Przemówienie do sióstr klauzu-rowych w katedrze Guadalajara, Meksyk, 30 stycznia 1979.
114 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
lokalnych. Biskup powinien dokonać poważnego rozeznania, bio-rąc pod uwagę ich znaczenie, potrzebę i autentyczność. Pasterze uważają za bezcenny dar konsekrowane dziewictwo tych, którzy oddają się Jezusowi ze szczodrością i niepodzielonym sercem, i postanawiają czuwać nad ich początkową oraz stałą formacją.
223.Konferencje Instytutów Świeckich (CISAL) i Życia Za-konnego (CLAR) oraz Konferencje Narodowe są strukturami służ-by i animacji, które w autentycznej komunii z pasterzami oraz pod ich kierownictwem w owocnym i przyjacielskim dialogu120 są we-zwane do zachęcania swoich członków do realizowania misji jako uczniowie i misjonarze w służbie Królestwu Bożemu121.
224. Ludy Ameryki Łacińskiej i Karaibów wiele oczekują od życia konsekrowanego, szczególnie pod kątem świadectwa i wkła-du zarówno zakonnic kontemplacyjnych, jak i czynnych, które wraz z zakonnikami, członkami instytutów świeckich i stowarzy-szeniami życia apostolskiego ukazują matczyne oblicze Kościoła. Ich pragnienie słuchania, przyjmowania i służenia oraz ich świa-dectwo o alternatywnych wartościach Królestwa pokazują, że jest możliwe w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach nowe społeczeń-stwo zbudowane na Chrystusie122.
5.4 CI, KTÓRZY ODESZLI OD KOŚCIOŁA,
ABY PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO INNYCH GRUP RELIGIJNYCH
225. Z naszego duszpasterskiego doświadczenia wynika, że uczciwi ludzie, którzy odchodzą z naszego Kościoła, często nie po-stępują tak ze względu na to, w co wierzą grupy „niekatolickie”, lecz głównie ze względu na to, jak one żyją – nie z powodów dok-trynalnych, lecz życiowych, nie wyłącznie z powodów dogma-tycznych, lecz duszpasterskich, nie ze względu na teologiczne, lecz na metodologiczne problemy naszego Kościoła. Z nadzieją szukają oni odpowiedzi na swoje niepokoje. Poszukują – nie bez
Por. PC, 23; KKK, 708.
Por. VC, 50-53.
Por. DI, 5.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 115
poważnego ryzyka – odpowiedzi na niektóre z aspiracji, których być może nie znaleźli w Kościele, jak to powinno się zdarzyć.
226. W naszym Kościele powinniśmy wzmocnić cztery filary:
Doświadczenie religijne. W naszym Kościele musimy umoż-liwić wszystkim naszym wiernym „osobiste spotkanie z Chry-stusem”, głębokie i intensywne doświadczenie religijne, gło-szenie kerygmatyczne oraz osobiste świadectwo ewangeliza-torów, które prowadzi do osobistego nawrócenia i zmiany całego życia.
W NASZYM KOŚCIELE MUSIMY UMOŻLIWIĆ WSZYST-KIM NASZYM WIERNYM „OSOBISTE SPOTKANIE
CHRYSTUSEM”.
Życie wspólnotowe. Nasi wierni poszukują wspólnot chrze-ścijańskich, w których będą przyjęci jak bracia i poczują się docenieni, zauważeni i włączeni do Kościoła. Nasi wierni muszą rzeczywiście odczuć, że są członkami wspólnoty ekle-zjalnej oraz że są współodpowiedzialni za jej rozwój. To po-zwoli na większe zaangażowanie i oddanie w Kościele i dla niego.
Formacja biblijna i doktrynalna. Poza głębokim doświadcze-niem religijnym i godnym podkreślenia życiem wspólnoto-wym nasi wierni powinni pogłębiać znajomość Słowa Bożego i prawd wiary, jako że jest to jedyny sposób doprowadzenia doświadczenia religijnego do dojrzałości. Na tej drodze – ko-niecznie życiowej i wspólnotowej – formacja doktrynalna to nie teoretyczna i sucha wiedza, lecz fundamentalne i konieczne narzędzie we wzroście duchowym, osobistym i wspólnoto-wym.
116 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
Misyjne zaangażowanie całej wspólnoty. Wspólnota wycho-dzi na spotkanie tych, którzy są daleko, interesuje się ich sy-tuacją, tak aby przyciągnąć ich na nowo do Kościoła i zachęcić do powrotu.
5.5 DIALOG EKUMENICZNY I MIĘDZYRELIGIJNY
5.5.1 DIALOG EKUMENICZNY, ABY ŚWIAT UWIERZYŁ
227. Zrozumienie oraz życie eklezjologią komunii prowadzi nas do dialogu ekumenicznego. Relacja z ochrzczonymi braćmi i siostrami z innych Kościołów i wspólnot eklezjalnych jest drogą, której uczeń i misjonarz nie może porzucić123, ponieważ brak jed-ności stanowi skandal, grzech i powoduje opóźnienie w realizacji pragnienia Chrystusa: „aby wszyscy byli jedno. Podobnie jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, tak i oni niech będą w nas, aby świat uwierzył, że to Ty Mnie posłałeś” (J 17,21).
228. Ekumenizmu nie usprawiedliwia się potrzebą, która jest jedynie socjologiczna. Jest także ewangeliczna, trynitarna i wy-pływająca z chrztu: „realna, choć niedoskonała komunia” już ist-niejąca pomiędzy „wszystkimi (…) odrodzonymi [przez sakrament Chrztu]”124 oraz konkretne świadectwo braterstwa. Magisterium na-lega, aby wysiłek ekumeniczny miał charakter trynitarny i chrzciel-ny, w którym dialog wypływa jako postawa duchowa i praktyczna na drodze nawrócenia i pojednania. Tylko w ten sposób nadejdzie dzień, w którym „będziemy mogli odprawić Boską Eucharystię razem ze wszystkimi wierzącymi w Chrystusa”125. Owocną drogą, żeby dojść do komunii, jest odkrycie na nowo w naszych wspól-notach znaczenia zobowiązań chrzcielnych.
229. W dzisiejszych czasach należy przywrócić uprawianą przez Ojców Kościoła autentyczną apologetykę jako tłumaczenie wiary. Apologetyka jako taka nie musi być negatywna czy wy-
Por. UUS, 3. - Ibid., 96 i 66.
SCa, 65.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 117
łącznie defensywna. Zakłada ona w rzeczy samej umiejętność ja-snego i przekonującego wyrażania tego, co jest w naszych umy-słach i sercach – jak mówi św. Paweł – „bądźmy (…) szczerzy w miłości” (Ef 4,15). Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek uczniowie i misjonarze Chrystusa potrzebują nowej apologetyki, aby wszy-scy mieli w Nim życie.
230. Czasami zapominamy, że jedność jest przede wszystkim darem Ducha Świętego i mało modlimy się w tej intencji.
To nawrócenie serca i świętość życia łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jed-ność chrześcijan należy uznać za dusze całego ruchu ekumenicznego, a słusznie można je zwać ekumenizmem duchowym126.
231. Ponad czterdzieści lat temu Sobór Watykański rozpoznał działanie Ducha Świętego w ruchu na rzecz jedności chrześcijan. Od tamtej pory zebraliśmy wiele owoców. Potrzebujemy w tej dziedzinie większej liczby ludzi lepiej przygotowanych do dialogu. Jest słuszną rzeczą upowszechnienie postanowień zatwierdzo-nych przez Kościół katolicki dotyczących ekumenizmu od czasu Soboru. Dwustronne i wielostronne dialogi przyniosły wiele owo-ców. Wskazane jest również studiowanie Dyrektorium ekume-nicznego i zawartych w nim zaleceń dotyczących katechezy, liturgii, formacji kapłańskiej i pastoralnej127. Ludzka mobilność cechująca dzisiejszy świat może być sprzyjającą okazją dla eku-menicznego dialogu życia128.
232. W naszym kontekście powstanie nowych grup religij-nych oraz tendencja do mylenia ekumenizmu z dialogiem mię-dzyreligijnym przeszkodziły w osiągnięciu większych owoców w dialogu ekumenicznym. Z tego powodu zachęcamy kapłanów, osoby świeckie i konsekrowane do udziału w organach ekume-nicznych, po dokładnym przygotowaniu i przy wiernym towarzy-
Por. Papieska Rada ds. Jedności Chrześcijan, Ekumeniczny wymiar formacji pastoral-nej, 3-5.
Por. Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych, Instrukcja Erga mi-grantes caritas Christi, 56-58.
118 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
szeniu ich pasterzy, oraz do przeprowadzania wspólnych akcji w różnych obszarach życia eklezjalnego, duszpasterskiego i spo-łecznego. Istotnie, kontakt ekumeniczny sprzyja wzajemnemu szacunkowi, zaprasza do wspólnego słuchania Słowa Bożego i wzywa do nawrócenia tych, którzy uważają się za uczniów i mi-sjonarzy Jezusa Chrystusa. Mamy nadzieję, że promowanie jed-ności chrześcijan podjęte przez Konferencje Biskupów umocni się i przyniesie owoce dzięki światłu Ducha Świętego.
233. Na tym nowym etapie ewangelizacji pragniemy, aby dia-log i ekumeniczna współpraca prowadziły do obudzenia nowych form bycia uczniem i misjonarzem w komunii. Warto zauważyć, iż tam, gdzie nawiązywany jest dialog, zmniejsza się prozelityzm, rośnie wzajemna znajomość i szacunek oraz otwierają się możli-wości dawania wspólnego świadectwa.
234. Odpowiadając wspaniałomyślnie na modlitwę Pana „aby wszyscy byli jedno” (J 17, 21), papieże zachęcali nas do cierpli-wego podążania drogą jedności. Jan Paweł II nawołuje nas:
W tym odważnym dążeniu do prawdy rozsądek i roztropność wiary nakazują nam unikać fał-szywego irenizmu i lekceważenia norm Ko-ścioła. Zarazem jednak ten sam rozsądek i roz-tropność każą wystrzegać się letniości w dzia-łaniu na rzecz zjednoczenia, a bardziej jeszcze
– opozycji opartej na uprzedzeniach oraz defe-tyzmu, który skłonny jest wszystko widzieć w ujemnym świetle129.
Rozpoczynając swój pontyfikat, Benedykt XVI powiedział:
[Nie] wystarczy tu deklarowanie dobrej woli. Potrzeba konkretnych czynów, które do-tarłyby do wnętrza dusz i poruszyły sumienia, wzywając każdego do wewnętrznego nawró-
UUS, 79.
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 119
cenia, które jest warunkiem wszelkiego po-stępu na drodze ekumenizmu130.
5.5.2 RELACJA Z JUDAIZMEM I DIALOG MIĘDZYRELIGIJNY
235. Z wdzięcznością uznajemy więzi łączące nas z ludem ży-dowskim, z którym jednoczy nas wiara w jedynego Boga i Jego Słowo objawione w Starym Testamencie131. Są oni naszymi „star-szymi braćmi” w wierze Abrahama, Izaaka i Jakuba. Boli nas hi-storia nieporozumień, które spowodowały cierpienie również w naszych krajach. Jest wiele wspólnych kwestii, które obecnie wymagają większej współpracy i wzajemnego szacunku.
236. Dzięki tchnieniu Ducha Świętego i innym sposobom, które są znane Bogu, łaska Chrystusa może dotrzeć do wszyst-kich, których On odkupił spoza wspólnoty eklezjalnej, choć w od-mienny sposób132. Wyjaśnianie i promowanie zbawienia, które już działa w świecie, jest jednym z zadań Kościoła w odpowiedzi na słowa Pana: „staniecie się moimi świadkami (…) aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).
237. Dialog międzyreligijny, a szczególnie z religiami mono-teistycznymi, opiera się słusznie na misji, którą powierzył nam Chrystus i która wymaga roztropnej proporcji między głoszeniem a dialogiem jako elementami konstytutywnymi ewangelizacji133. Przybierając taką postawę, Kościół, a więc „powszechny sakra-ment zbawienia”134, odbija światło Chrystusa, które „oświeca każ-dego człowieka” (J 1,9). Obecność Kościoła pośród religii niechrze-ścijańskich realizuje się poprzez wysiłek, rozeznanie i świadec-two oparte na teologalnych cnotach wiary, nadziei i miłości135.
Benedykt XVI, Proszę Boga o jedność i pokój dla całej rodziny ludzkiej, Orędzie wygło-szone pod koniec Eucharystii koncelebrowanej z kolegium kardynalskim dzień po wybo-rze, Watykan, 20 kwietnia 2005.
Por. NAe, 4.
Por. Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego i Kongregacja ds. Ewangelizacji Na-rodów, Dialog i głoszenie, Rzym, 19 maja 1991, 29.
Por. NMI, 55.
LG, 48. - Por. Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego i Kongregacja ds. Ewangelizacji Na-rodów, Op. cit., 40.
120 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
238. Nawet jeśli subiektywizm i słabo zdefiniowana tożsa-mość niektórych propozycji utrudniają kontakt, to ten fakt nie daje nam prawa do porzucenia zobowiązania i łaski dialogu136. Zamiast rezygnować, należy zaangażować się w poznanie religii, w teolo-giczno-pastoralne rozeznanie, w formację kompetentnych osób przygotowanych do dialogu międzyreligijnego, przypatrując się różnym wizjom religijnym obecnym w kulturach naszego konty-nentu. Dialog międzyreligijny nie oznacza zaprzestania głoszenia Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa ludom niechrześcijańskim, na-leży to jednak czynić z łagodnością i szacunkiem dla ich przeko-nań religijnych.
239. Poza swoim teologicznym wymiarem dialog międzyreli-gijny posiada specjalne znaczenie w budowaniu nowej ludzkości: otwiera nieprzetarte szlaki świadectwa chrześcijańskiego, pro-muje wolność i godność ludów, ożywia współpracę na rzecz wspól-nego dobra, przezwycięża przemoc motywowaną postawami reli-gijnego fundamentalizmu oraz uczy pokoju i współistnienia oby-watelskiego; to przestrzeń błogosławieństw, które są przyjęte przez społeczną naukę Kościoła.
DIALOG MIĘDZYRELIGIJNY OTWIERA NIEPRZETARTE SZLAKI ŚWIADECTWA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO.
Ibid., 89.
6.
DROGA FORMACJI
UCZNIÓW-MISJONARZY
6.1 DUCHOWOŚĆ TRYNITARNA SPOTKANIA Z JEZUSEM CHRYSTUSEM
240. Autentyczna propozycja spotkania z Jezusem Chrystu-sem musi być oparta na solidnym fundamencie Trójcy-Miłości. Doświadczenie Trójjedynego Boga, który jest jednością i komunią niepodzielną, pozwala nam pokonywać egoizm, abyśmy mogli w pełni odnaleźć się poprzez służbę drugiemu człowiekowi. Do-świadczenie Chrztu stanowi początek całej duchowości chrześci-jańskiej, która oparta jest na Trójcy.
241. To właśnie Bóg Ojciec pociąga nas poprzez oddanie się eucharystyczne swojego Syna (por. J 6,44), dar miłości, z którym wyszedł na spotkanie swoim dzieciom, tak abyśmy odnowieni mocą Ducha mogli nazywać Go Ojcem:
Gdy jednak wypełnił się czas, Bóg wysłał swe-go Syna zrodzonego z kobiety, narodzonego w czasach Prawa, aby uwolnić tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy się stali przybranymi dziećmi. A ponieważ jesteście synami, Bóg wy-słał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!” (Ga 4,4-6).
122 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
Chodzi o nowe stworzenie, w którym miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego odnawia życie.
242. W historii miłości trynitarnej Jezus z Nazaretu, człowiek jak my i Bóg z nami, umarły i zmartwychwstały, jest nam dany jako Droga, Prawda i Życie. W spotkaniu wiary z zadziwiającym realizmem Jego Wcielenia możemy usłyszeć, zobaczyć na własne oczy, kontemplować oraz dotykać naszymi rękami Słowo życia (por. 1 J 1,1) i doświadczamy, że
[to] sam Bóg poszukuje „zaginionej owcy”, ludzkości cierpiącej i zagubionej. Gdy Jezus w swoich przypowieściach mówi o pasterzu, który szuka zaginionej owcy, o kobiecie poszu-kującej drachmy, o ojcu, który wychodzi na spo-tkanie marnotrawnego syna i bierze go w ra-miona, wówczas wszystko to nie sprowadza się tylko do słów, lecz stanowi wyjaśnienie Jego działania i bycia137.
Ten ostateczny dowód miłości ma charakter radykalnego uniżenia (kénosis), ponieważ Chrystus „uniżył siebie samego, stając się po-słusznym aż do śmierci, i to śmierci na krzyżu” (Flp 2,8).
6.1.1 SPOTKANIE Z JEZUSEM CHRYSTUSEM
243. Wydarzenie Chrystusa daje początek nowemu podmio-towi w historii, którego nazywamy „uczniem”:
U początku bycia chrześcijaninem nie ma de-cyzji etycznej czy jakiejś wielkiej idei, jest na-tomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę, a tym samym decydujące ukierunkowanie138.
DCE, 12.
Ibid., 1.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 123
I właśnie to zachowały wszystkie ewangelie – choć różnie to przedstawiają – jako początek chrześcijaństwa: spotkanie w wie-rze z osobą Jezusa (por. J 1,35-39).
244. Stąd sama natura chrześcijaństwa polega na rozpozna-niu obecności Jezusa Chrystusa i pójściu za Nim. To właśnie było cudownym doświadczeniem pierwszych uczniów, którzy spotkaw-szy Jezusa, byli zafascynowani i zadziwieni nadzwyczajnością Tego, który do nich mówił, szczególnie przez to, jak ich trakto-wał, zaspokajając głód i pragnienie życia w ich sercach. Ewange-lista Jan przedstawił nam obraz wpływu, jaki wywarła osoba Je-zusa na pierwszych dwóch uczniów, którzy Go spotkali – Jana i Andrzeja. Wszystko zaczyna się od pytania: „Czego szukacie?” (J 1,38). Po nim następuje zaproszenie do przeżycia doświadcze-nia: „Chodźcie, zobaczycie” (J 1,39). Ten zapis pozostanie w hi-storii jako wyjątkowa synteza chrześcijańskiej metody.
245. To samo pełne oczekiwania pytanie zadawane jest dzi-siaj na naszym kontynencie: „Rabbi! (…) gdzie mieszkasz?” (J 1,38). Gdzie znajdziemy Cię, tak aby móc „[rozpocząć] autentyczny pro-ces nawracania [się], komunii i solidarności?”139. Gdzie są miejsca, osoby i dary, które mówią nam o Tobie, jednoczą nas w komunii z Tobą i pozwalają nam być Twoimi uczniami i misjonarzami?
6.1.2 MIEJSCA SPOTKANIA Z JEZUSEM CHRYSTUSEM
246. Poprzez niewidzialne działanie Ducha Świętego do spo-tkania z Chrystusem dochodzi poprzez wiarę otrzymaną i prze-żywaną w Kościele. Z całą pewnością powtarzamy za papieżem Benedyktem XVI jego słowa:
Kościół jest naszym domem! To jest nasz dom! W Kościele katolickim znajdujemy wszystko, co dobre, wszystko, co daje poczucie bezpie-czeństwa i ulgę. Ten, kto w pełni przyjmuje
EAm, 8.
124 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
Chrystusa, który jest „Drogą i Prawdą, i Ży-ciem”, zapewnia sobie pokój i szczęście w tym życiu i w przyszłym!140
247. Spotykamy Jezusa w Piśmie Świętym czytanym w Ko-ściele. Pismo Święte, „[Słowo] Boga [utrwalone] na piśmie pod natchnieniem Ducha Bożego”141, jest wraz z Tradycją źródłem życia Kościoła i duszą jego akcji ewangelizacyjnej. Nie znać Pisma to to samo, co nie znać Jezusa Chrystusa i rezygnować z głosze-nia Go.
PISMO ŚWIĘTE JEST WRAZ Z TRADYCJĄ ŹRÓDŁEM ŻYCIA KOŚCIOŁA I DUSZĄ JEGO AKCJI EWANGELIZA-CYJNEJ. NIE ZNAĆ PISMA TO TO SAMO, CO NIE ZNAĆ JEZUSA CHRYSTUSA I REZYGNOWAĆ Z GŁOSZENIA GO.
Stąd zaproszenie Benedykta XVI:
Niezbędnym warunkiem rozpoczęcia nowe-go etapu, do którego podjęcia po tej V Konfe-rencji Ogólnej w Aparecidzie Kościół misyjny w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach się przy-gotowuje, jest dogłębne poznanie słowa Bo-żego. Dlatego też trzeba wdrażać Lud Boży do czytania i medytowania słowa Bożego, aby stało się ono jego pokarmem, aby wierni na podstawie własnego doświadczenia przekonali się, że słowa Jezusa są Duchem i życiem (por. J 6,63). W przeciwnym wypadku jak mogliby głosić orędzie, którego treści i ducha nie znają do głębi? Nasze misyjne zaangażowanie i całe nasze życie muszą opierać się na skale słowa Bożego142.
Benedykt XVI, Warto być wiernym, warto wytrwać w wierze, nabożeństwo różańcowe w sanktuarium Matki Bożej z Aparecidy, Aparecida, 12 maja 2007, 6.
DV, 9.
DI, 3.
DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 125
248. Tak oto rzeczą konieczną staje się proponowanie Słowa Bożego wiernym jako dar Ojca umożliwiający spotkanie z żywym Jezusem Chrystusem i drogą „autentycznego nawrócenia i odno-wionej komunii i solidarności”143. Ta propozycja doprowadzi do spotkania z Panem, jeśli zawarte w Piśmie Słowo objawione będzie przedstawione jako źródło ewangelizacji. Uczniowie Jezusa pra-gną karmić się chlebem Słowa: chcą dojść do adekwatnej inter-pretacji tekstów biblijnych, do używania ich jako sposobu umoż-liwiającego dialog z Jezusem, żeby stanowiły one duszę samej ewangelizacji i głoszenia Jezusa wszystkim. Stąd waga „biblijnej teologii pastoralnej”, rozumianej jako animacja biblijna duszpa-sterstwa; ma ona bowiem funkcjonować jako szkoła interpretacji lub – inaczej – znajomości słowa, komunii z Jezusem albo modli-twy słowem, oraz zinkulturowanej ewangelizacji lub proklamo-wania słowa. Wymaga to od biskupów, kapłanów, diakonów oraz świeckich szafarzy słowa, aby nie traktowali Pisma Świętego w spo-sób wyłącznie intelektualny i instrumentalny, lecz zbliżali się do niego z sercem „[głodnym] słuchania słów Pana” (Am 8,11).
249. Wśród sposobów zbliżania się do Pisma Świętego ist-nieje jeden uprzywilejowany, do którego wszyscy jesteśmy za-proszeni: Lectio divina, czyli modlitewne czytanie Pisma Świę-tego. To modlitewne czytanie, właściwie praktykowane, prowa-dzi do spotkania z Jezusem-Mistrzem, do poznania tajemnicy Jezusa-Mesjasza, do komunii z Jezusem-Synem Bożym oraz do świadectwa Jezusa-Pana wszechświata. W swoich czterech czę-ściach (czytanie, medytacja, modlitwa i kontemplacja) modlitewne czytanie sprzyja osobistemu spotkaniu z Jezusem Chrystusem na sposób, w jaki spotkało Go tak wiele postaci Ewangelii: Nikodem ze swoim pragnieniem życia wiecznego (por. J 3,1-21), Samary-tanka ze swoim pragnieniem prawdziwego kultu (por. J 4,1-42), niewidomy od urodzenia ze swoim pragnieniem wewnętrznego światła (por. J 9), Zacheusz ze swoim pragnieniem bycia innym (por. Łk 19,1-10)… Dzięki temu spotkaniu wszyscy oni zostali oświeceni i stworzeni na nowo, ponieważ otworzyli się na do-
EAm, 12.
126 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
świadczenie miłosierdzia Ojca, który ofiaruje się poprzez swoje Słowo prawdy i życia. Nie otworzyli serca jedynie na coś z Mesja-sza, lecz na samego Mesjasza, drogę wzrastania ku „wielkości według pełni Chrystusa” (Ef 4,13), proces stawania się uczniem, komunię z braćmi i siostrami i zaangażowanie w społeczeństwie.
250. Spotykamy Jezusa w zadziwiający sposób w Świętej Li-turgii. Przeżywając ją – celebrując misterium paschalne – ucznio-wie Chrystusa wchodzą głębiej w tajemnice Królestwa i sakra-mentalnie wyrażają swoje powołanie jako uczniowie i misjonarze. Konstytucja Soboru Watykańskiego II o Liturgii Świętej ukazuje nam miejsce i funkcję liturgii w naśladowaniu Chrystusa, w mi-syjnej działalności chrześcijan, w nowym życiu w Chrystusie oraz w życiu naszych narodów w Nim144.
251. Eucharystia jest uprzywilejowanym miejscem spotkania uczniów z Jezusem Chrystusem. Poprzez ten sakrament Jezus przyciąga nas do siebie i sprawia, iż wchodzimy w Jego dyna-mizm wobec Boga i bliźniego. Istnieje bliski związek pomiędzy tymi trzema wymiarami chrześcijańskiego powołania: wiarą w ta-jemnicę Jezusa Chrystusa, celebrowaniem i przeżywaniem jej, tak aby życie chrześcijańskie rzeczywiście przybrało formę eu-charystyczną. W każdej Eucharystii chrześcijanie celebrują i przyj-mują misterium paschalne, uczestnicząc w nim. Dlatego też wierni muszą przeżywać swoją wiarę, której centralnym punktem jest ta-jemnica paschalna Chrystusa, poprzez Eucharystię w ten sposób, aby ich całe życie coraz bardziej stawało się życiem euchary-stycznym. Eucharystia, niewyczerpane źródło chrześcijańskiego powołania, jest równocześnie niewyczerpanym źródłem misyj-nego zapału. Tam Duch Święty umacnia tożsamość ucznia i budzi w nim zdecydowane pragnienie głoszenia z mocą innym tego, co sam usłyszał i przeżył.
EUCHARYSTIA, NIEWYCZERPANE ŹRÓDŁO CHRZE-ŚCIJAŃSKIEGO POWOŁANIA, JEST RÓWNOCZEŚNIE NIEWYCZERPANYM ŹRÓDŁEM MISYJNEGO ZAPAŁU.
Por. SC, 7.
DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 127
252. W ten sposób rozumie się znaczenie niedzielnego przy-kazania: „żyć według niedzieli”, wewnętrznej potrzeby chrześci-janina, rodziny chrześcijańskiej i wspólnoty parafialnej. Bez aktywnego udziału w celebracji Eucharystii w niedziele i święta nakazane nie ma dojrzałego ucznia-misjonarza. Każda wielka re-forma w Kościele wiąże się z odkrywaniem na nowo wiary w Eu-charystię145. Dlatego ważne jest, aby promować „program dusz-pasterski niedzieli” i „w programach duszpasterskich trzeba (…) [go] przyjąć [za priorytet]”146 jako nowy impuls w ewangelizacji Ludu Bożego na Kontynencie latynoamerykańskim.
DLATEGO WAŻNE JEST, ABY PROMOWAĆ „PROGRAM DUSZPASTERSKI NIEDZIELI” I „W PROGRAMACH DUSZPASTERSKICH TRZEBA GO PRZYJĄĆ ZA PRIO-RYTET” JAKO NOWY IMPULS W EWANGELIZACJI.
253.
Z wielką duszpasterską czułością pragniemy oznajmić tysiącom wspólnot z milionami swoich członków, którzy nie mają możliwości uczestniczenia w niedzielnej Eucharystii, iż oni rów-nież mogą i powinni żyć „według niedzieli”. Mogą karmić i tak już podziwu godnego ducha misyjnego, uczestnicząc w „niedzielnej celebracji Słowa” uobecniającej tajemnicę paschalną w miłości, która jednoczy uczniów (por. 1 J 3,14) przez przyjęte Słowo (por. J 5,24-25) i modlitwę wspólnotową (por. Mt 18,20). Bez wątpli-wości wierni powinni pragnąć pełnego uczestnictwa w niedziel-nej Eucharystii i dlatego zachęcamy ich do modlitwy o powołania kapłańskie.
254. Sakrament Pojednania jest miejscem, gdzie grzesznik w szczególny sposób doświadcza spotkania z Jezusem Chrystu-sem, który się nad nami lituje i udziela nam daru swojego miło-siernego przebaczenia, daje nam poczucie, iż miłość jest silniejsza niż popełniony grzech, uwalnia nas od tego, co nie pozwala nam trwać w Jego miłości, i przywraca nam radość i entuzjazm gło-szenia Go innym z otwartym i szczodrym sercem.
Por. Ibid., 6.
DI, 4.
128 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
255. To właśnie w modlitwie osobistej i wspólnotowej uczeń, nakarmiony Słowem i Eucharystią, kultywuje relację głębokiej przyjaźni z Jezusem Chrystusem oraz stara się przyjąć wolę Ojca. Codzienna modlitwa jest znakiem prymatu łaski na drodze ucznia-misjonarza. Dlatego „[modlitwy] trzeba się uczyć, wciąż na nowo niejako przyswajając sobie tę sztukę od samego boskiego Mistrza”147.
256. Jezus jest obecny pośród żywej wspólnoty przez wiarę i miłość braterską. Tam wypełnia On swoją obietnicę: „gdzie dwaj lub trzej zbierają się w moje imię, jestem pośród nich” (Mt 18,20). Obecny jest we wszystkich uczniach, którzy starają się uczynić życie Jezusa swoim i przeżywać swoje życie jako ukryte w życiu Chrystusa (por. Kol 3,3). Doświadczają oni mocy zmartwychwstania Chrystusa do tego stopnia, że głęboko się z Nim identyfikują: „Żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chry-stus” (Ga 2,20). Sam Chrystus jest obecny w pasterzach, którzy Go reprezentują (por. Mt 10,40; Łk 10,16).
[Biskupi] z ustanowienia Bożego stali się następcami Apostołów, jako pasterze Kościoła, kto tedy ich słucha, słucha Chrystusa, a kto nimi gardzi, Chrystusem gardzi i Tym, który posłał Chrystusa148.
Obecny jest w tych, którzy dają świadectwo walki o sprawiedli-wość, pokój i dobro powszechne, oddając czasem nawet własne życie, oraz we wszystkich wydarzeniach w życiu naszych naro-dów, które zapraszają nas do poszukiwania świata bardziej spra-wiedliwego i braterskiego w całej rzeczywistości ludzkiej, której ograniczenia czasami powodują ból i doprowadzają nas do agonii.
257. Spotykamy Go również w szczególny sposób w ubogich, przygnębionych i chorych (por. Mt 25,37-40), którzy wymagają naszego zaangażowania oraz dają nam świadectwo wiary, cier-pliwości w cierpieniu i ciągłej walki o przetrwanie. Biedni i cierpią-
NMI, 32.
LG, 20.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 129
cy rzeczywiście nas ewangelizują! W uznaniu tej obecności i bli-skości, i w obronie praw ludzi wykluczonych przejawia się wier-ność Kościoła Jezusowi Chrystusowi149. Spotkanie z Jezusem poprzez biednych stanowi konstytutywny wymiar naszej wiary w Jezusa Chrystusa. Z kontemplacji cierpiącego oblicza Jezusa w nich150 i ze spotkania z Nim w zasmuconych i wykluczonych, których wielką godność On sam nam objawia, rodzi się nasza troska o nich. Ta sama więź z Jezusem Chrystusa czyni nas przy-jaciółmi biednych i solidarnymi z ich losem.
BIEDNI I CIERPIĄCY RZECZYWIŚCIE NAS EWANGE-LIZUJĄ!
6.1.3 POBOŻNOŚĆ LUDOWA JAKO MIEJSCE SPOTKANIA Z JEZUSEM CHRYSTUSEM
258. Ojciec Święty podkreślił „[bogatą] i [głęboką] pobożność [ludową], w której wyraża się dusza ludów Ameryki Łacińskiej” oraz przedstawił ją jako „[cenny skarb] Kościoła katolickiego w Ameryce Łacińskiej”151. Zaprosił do tego, aby ją promować i chronić. Ten sposób wyrażania wiary jest obecny w różnych for-mach we wszystkich grupach społecznych w ogromnej liczbie, która zasługuje na nasz szacunek i troskę, ponieważ ich poboż-ność „nosi w sobie jakiś głód Boga, jaki jedynie ludzie prości i ubodzy duchem mogą odczuwać”152. Ta „religijność ludów Ame-ryki Łacińskiej jest wyrazem wiary katolickiej. To ludowy katoli-cyzm”153, głęboko zinkulturyzowany i zawierający w sobie najbardziej wartościowy wymiar kultury latynoamerykańskiej.
259. Wśród sposobów wyrażania tej duchowości można wy-mienić: święta patronalne, nowenny, różańce, drogi krzyżowe, procesje, tańce i pieśni folkloru religijnego, nabożeństwo do świę-tych i aniołów, obietnice oraz modlitwę w rodzinie. Zwracamy
Por. Ibid., 49.
Por. Ibid., 25.
DI, 1.
EN, 48.
DP, 444.
130 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
uwagę na pielgrzymki, podczas których można rozpoznać Lud Boży w drodze. Tam chrześcijanin celebruje radość z bycia wto-pionym w grono wielu braci i sióstr idących razem do Boga, który na nich czeka. Sam Chrystus staje się pielgrzymem i idzie zmar-twychwstały pośród ubogich. Już sama decyzja wyruszenia do sanktuarium stanowi wyznanie wiary, wędrówka jest prawdziwą pieśnią nadziei, a przybycie – spotkaniem miłości. Wzrok pielgrzy-ma spoczywa na wizerunku, który symbolizuje czułość i bliskość Boga. Miłość zatrzymuje się, kontempluje tajemnicę i w ciszy wy-nosi z niej pożytek. Wzrusza się także, wylewając cały ciężar swo-jego bólu i pragnień. Szczera modlitwa, płynąca z ufnością, jest najlepszym językiem serca, które zrezygnowało z samowystar-czalności, uznając, że samo nie może zrobić nic. W takiej krótkiej chwili zawiera się żywe doświadczenie duchowe154.
260. Tam pielgrzym żyje doświadczeniem tajemnicy, która go przekracza, transcendencji nie tylko Boga, ale również Kościoła, który przenika jego rodzinę i sąsiedztwo. W sanktuariach wielu pielgrzymów podejmuje decyzje, które rzutują na ich życie. Mury sanktuariów są świadkami wielu historii nawrócenia, przebacze-nia i otrzymanych darów, o których miliony ludzi mogłyby mówić.
261. Pobożność ludowa delikatnie przenika osobistą egzy-stencję każdego wierzącego i nawet jeśli żyje on w tłumie, nie jest to „duchowość mas”. W różnych momentach codziennych zmagań wiele osób zwraca się do jakiegoś małego znaku Bożej miłości: krucyfiksu, różańca, świecy zapalonej, aby towarzyszyła dziecku w chorobie, „Ojcze nasz” szeptanego przez łzy, pełnego czułości spojrzenia skierowanego na ukochany wizerunek Maryi czy uśmiechu skierowanego ku Niebu w momencie prostej rado-ści.
262. Prawdą jest, iż wiara, która została wcielona w kulturę, może być pogłębiana i coraz głębiej przenikać sposoby życia na-szych narodów. Może to jednak nastąpić tylko, jeśli będziemy
El Santuario, memoria, presencia, y profecía del Dios vivo, „L’Osservatore Romano”, wydanie hiszpańskojęzyczne z 28 maja 1999, 22.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 131
pozytywnie oceniać to, co już zasiał Duch Święty. Pobożność ludo-wa jest „niezbędnym punktem wyjścia do pogłębiania wiary ludu i w prowadzeniu jej ku dojrzałości i aby była bardziej owocna”155. Dlatego uczeń-misjonarz powinien „być wyczulony na nią, umieć wyczuć jej wewnętrzną złożoność i jej niekwestionowane warto-ści”156. Jeśli twierdzimy, że należy ją zewangelizować czy oczy-ścić, nie chcemy przez to powiedzieć, iż jest pozbawiona ewan-gelicznego bogactwa. Pragniemy po prostu, aby wszyscy człon-kowie wierzącego ludu, uznając świadectwo Maryi i świętych, starali się każdego dnia lepiej ich naśladować. W ten sposób będą dążyć do bardziej bezpośredniego kontaktu z Biblią i bardziej uczestniczyć w sakramentach, lepiej wykorzystają niedzielną ce-lebrację Eucharystii oraz jeszcze lepiej będą żyć, służąc solidarną miłością. W ten sposób będzie można jeszcze bardziej wykorzy-stać bogaty potencjał świętości i sprawiedliwości społecznej za-warty w mistyce ludowej.
263. Nie możemy dewaluować duchowości ludowej ani uwa-żać jej za drugorzędny sposób życia chrześcijańskiego, ponieważ to oznaczałoby zapomnienie o prymacie Ducha Świętego oraz darmowej inicjatywy miłości Boga. Pobożność ludowa zawiera i wyraża ogromne poczucie transcendencji, jakąś spontaniczną zdolność znajdowania oparcia w Bogu oraz prawdziwe doświad-czenie teologalnej miłości. Jest również wyrazem nadnaturalnej mądrości, ponieważ mądrość miłości nie zależy bezpośrednio od oświecenia umysłu, lecz od wewnętrznego działania łaski. Dla-tego też nazywamy ją pobożnością ludową, czyli duchowością chrześcijańską, która będąc osobistym spotkaniem z Panem, za-wiera wiele z cielesnych, dostrzegalnych, symbolicznych i naj-bardziej konkretnych potrzeb ludu. To duchowość wcielona w kul-turę ludzi prostych, która przez to nie jest mniej duchowa, lecz duchowa na inny sposób.
264. Pobożność ludowa jest uprawnionym sposobem przeży-wania wiary, bycia częścią Kościoła i misjonarzami, w którym spo-
Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności lu-dowej i liturgii, 64.
EN, 48.
132 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
tykają się najgłębsze poruszenia Ameryki Łacińskiej. Stanowi ona część „historycznej kulturowej wyjątkowości”157 ubogich tego Kontynentu i owoc „syntezy ich kultur i wiary chrześcijańskiej”158. W środowisku sekularyzacji, w której żyją nasze narody, jest ona nadal potężnym wyznaniem Boga żywego, który działa w historii, oraz kanałem przekazywania wiary. Wspólne wędrowanie do sank-tuariów i uczestniczenie w innych przejawach pobożności ludo-wej, angażując również do tego dzieci czy zapraszając inne osoby, samo w sobie jest gestem ewangelizacyjnym, poprzez który lud chrześcijański ewangelizuje siebie samego oraz wypełnia misyjne powołanie Kościoła.
WSPÓLNE WĘDROWANIE DO SANKTUARIÓW I UCZEST-NICZENIE W INNYCH PRZEJAWACH POBOŻNOŚCI LUDOWEJ, ANGAŻUJĄC RÓWNIEŻ DO TEGO DZIECI CZY ZAPRASZAJĄC INNE OSOBY, SAMO W SOBIE JEST GESTEM EWANGELIZACYJNYM.
265. Nasze narody identyfikują się szczególnie z Chrystusem cierpiącym; wpatrują się w Niego, całują Go lub dotykają Jego zranionych stóp, jakby mówiąc: Oto Ten, „który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). Wiele z nich, bitych, ignorowanych, ograbionych nie opuszcza rąk. Z charakterystyczną dla siebie religijnością chwytają się ogromnej miłości, którą ma dla nich Bóg i która nieustannie przypomina im o ich godności. Odnajdują również czułość Boga w obliczu Maryi. W nim widzą odzwierciedlone podstawowe przesłanie Ewangelii. Ze swojego sanktuarium w Guadalupe nasza umiłowana Matka sprawia, że jej najmniejsze dzieci czują, iż są w połach jej płaszcza. A teraz z Aparecidy zaprasza ich do zarzucenia sieci w świat, aby wy-ciągnąć z anonimowości tych, którzy są zanurzeni w zapomnieniu, i przybliżyć ich do światła wiary. Gromadząc swoje dzieci, jedno-czy ona nasze narody wokół Jezusa Chrystusa.
DP, 448.
DI, 1.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 133
6.1.4 MARYJA – UCZENNICA I MISJONARKA
266. Maryja Dziewica daje nam najdoskonalszy przykład re-alizacji życia chrześcijańskiego jako życia trynitarnego „dzieci w Synu”; poprzez swoją wiarę (por. Łk 1,45), posłuszeństwo woli Bożej (por. Łk 1,38) oraz przez nieustanną medytację Słowa i czy-nów Jezusa (por. Łk 2,19.51) jest najdoskonalszą uczennicą Pana159. Jako interlokutorka Ojca w Jego planie wysłania swojego Słowa na świat dla zbawienia ludzi Maryja, przez swoją wiarę, jako pierwsza należy do wspólnoty wierzących w Chrystusa oraz współpracuje w duchowym odrodzeniu uczniów. Jej postać, ko-biety wolnej i silnej, wyłania się z Ewangelii jako świadomie ukie-runkowana ku prawdziwemu naśladowaniu Chrystusa. Doświad-czyła w pełni całego pielgrzymowania w wierze jako matka Chry-stusa, a później Apostołów, nie będąc wolna od niezrozumienia i nieustannego szukania planu Ojca. W ten sposób doszła do sta-nia u stóp krzyża w głębokiej komunii, aby móc w pełni wejść w tajemnicę Przymierza.
267. Z nią – opatrznościowo zjednoczoną z pełnią czasu (por. Ga 4,4) – wypełnia się nadzieja ubogich i pragnienie zbawienia. W historii zbawienia Dziewica z Nazaretu miała wyjątkową misję poczęcia i uczenia swojego Syna oraz towarzyszenia Mu aż do Jego definitywnej ofiary. Jezus Chrystus powierzył z wysokości krzyża swoim uczniom reprezentowanym przez Jana dar macie-rzyństwa Maryi, który wypływa bezpośrednio z godziny paschal-nej Jezusa: „I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie” (J 19,27). Trwając razem z uczniami w oczekiwaniu na Ducha (por. Dz 1, 13-14), ona współdziałała w narodzeniu misyjnego Kościoła, od-ciskając na nim pieczęć maryjną, która jest głębokim znakiem jego tożsamości. Jako matka wielu umacnia braterskie więzi po-między wszystkimi, daje impuls do pojednania i przebaczenia oraz pomaga uczniom Jezusa Chrystusa doświadczać siebie nawzajem jako rodzinę – rodzinę Boga. W Maryi jesteśmy z Chrystusem,
Por. LG, 53.
134 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
z Ojcem i z Duchem Świętym i w tej samej mierze z naszymi braćmi i siostrami.
268. Podobnie jak w przypadku ludzkiej rodziny, Kościoł-ro-dzina powstaje wokół Matki, która wspólnemu życiu rodzinnemu udziela „duszy” i czułości160. Maryja, Matka Kościoła oraz model i paradygmat ludzkości, jest twórczynią komunii. Do jednego z najważniejszych wydarzeń dla Kościoła doszło, gdy z ust Maryi padło „tak”. Ona pociąga rzesze do komunii z Jezusem i Jego Ko-ściołem, czego często doświadczamy w sanktuariach maryjnych. Dlatego Kościół, tak jak Maryja, jest matką. Ta maryjna wizja Ko-ścioła jest najlepszym antidotum na Kościół jedynie instytucjo-nalny czy biurokratyczny.
269. Maryja jest wielką misjonarką, kontynuatorką misji swojego Syna i formatorką misjonarzy. I tak jak dała światu jego Zbawiciela, tak też przyniosła naszej Ameryce Ewangelię. W wy-darzeniu w Gwadelupie razem z pokornym Juanem Diego prze-wodniczyła Pięćdziesiątnicy, która otworzyła nas na dary Ducha. Od tamtego momentu niezliczone wspólnoty odnalazły w niej naj-większą inspirację do uczenia się, jak być uczniami i misjonarzami Jezusa. Z radością stwierdzamy, iż to ona stała się częścią drogi każdego z naszych narodów, przenikając do głębi w nurt ich hi-storii oraz przyjmując najszlachetniejsze i najbardziej znaczące działania ich ludów. Różne tytuły oraz sanktuaria na całym Kon-tynencie świadczą o obecności Maryi bliskiej ludom; ukazują rów-nież wiarę i zaufanie, którymi obdarzają ją czciciele. Ona należy do nich i oni odczuwają ją jako matkę i siostrę.
MARYJA JEST WIELKĄ MISJONARKĄ, KONTYNU-ATORKĄ MISJI SWOJEGO SYNA I FORMATORKĄ MISJONARZY.
270. Dzisiaj, gdy na naszym kontynencie latynoamerykań-skim i karaibskim akcent kładziony jest na bycie uczniem oraz na
Por. DP, 295.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 135
misję, to właśnie ona jaśnieje przed nami jako kompletny i naj-wierniejszy obraz naśladowania Chrystusa. To jest godzina najbar-dziej radykalnej naśladowczyni Chrystusa, jej nauczania uczniow-skiego i misyjnego, do którego odsyła nas papież Benedykt XVI:
Najświętsza Maryja Panna, czysta i nieskalana, jest naszą Nauczycielką wiary, prowadzącą nas i dodającą siły w drodze wiodącej na spotkanie ze Stwórcą nieba i ziemi. Papież z radością przy-był do Aparecidy, by wam powiedzieć przede wszystkim: „Pozostańcie w szkole Maryi”. Czerp-cie natchnienie z Jej nauczania, starajcie się przyjąć i zachować w sercu światło, które Ona
– z Bożego polecenia – zsyła wam z wysoka161.
271. Ona, która „zachowywała wszystkie te słowa i rozwa-żała je w swoim sercu” (Łk 2,19; por. 2,51), uczy nas pierwszeń-stwa słuchania Słowa w życiu ucznia i misjonarza. Magnificat
jest w całości utkany z nici Pisma Świętego, z nici słowa Bożego. W ten sposób objawia się, że w słowie Bożym czuje się Ona jak u siebie w domu, z naturalnością wychodzi i wchodzi z powrotem. Ona mówi i myśli według słowa Bożego; słowo Boże staje się Jej słowem, a Jej słowo rodzi się ze słowa Bożego. Ponadto w ten sposób objawia się również, że Jej myśli po-zostają w syntonii z myślami Bożymi, że Jej wola idzie w parze z wolą Boga. Ona, będąc wewnętrznie przeniknięta słowem Bożym, może stać się Matką Słowa Wcielonego162.
Tej zażyłości z tajemnicą Jezusa sprzyja modlitwa różańcowa, po-przez którą
lud chrześcijański niejako wstępuje do szkoły Maryi, dając się wprowadzić w kontemplację piękna oblicza Chrystusa i w doświadczanie
Benedykt XVI, Warto być wiernym, 1.
DCE, 41.
136 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
głębi Jego miłości. Za pośrednictwem różańca wierzący czerpie obfitość łaski, otrzymując ją niejako wprost z rąk Matki Odkupiciela163.
272. Z oczami skierowanymi ku swoim dzieciom i ich w po-trzeby, jak w Kanie Galilejskiej, Maryja pomaga zachować żywe postawy uwagi, służby, zaangażowania i bezinteresownej szczo-drości, którymi powinni odznaczać się uczniowie jej Syna. Ona wskazuje również na pedagogikę, jaką należy zastosować, aby ubodzy „czuli się jak u siebie w domu” w każdej wspólnocie chrze-ścijańskiej164. Ona stwarza komunię i uczy stylu życia przeżywa-nego wspólnie w solidarności, w braterstwie, w trosce i przyjęciu drugiego człowieka, zwłaszcza tego ubogiego lub potrzebującego. Jej wyraźna obecność w naszych wspólnotach ubogaciła i nadal będzie ubogacać matczyny wymiar Kościoła i jego postawę akcep-tacji, która czyni go „domem i szkołą komunii”165 oraz duchową przestrzenią, która przygotowuje do misji.
JEJ WYRAŹNA OBECNOŚĆ W NASZYCH WSPÓLNO-TACH UBOGACIŁA I NADAL BĘDZIE UBOGACAĆ MATCZYNY WYMIAR KOŚCIOŁA I JEGO POSTAWĘ AKCEPTACJI, KTÓRA CZYNI GO „DOMEM I SZKOŁĄ KOMUNII” ORAZ DUCHOWĄ PRZESTRZENIĄ, KTÓRA PRZYGOTOWUJE DO MISJI.
6.1.5 APOSTOŁOWIE I ŚWIĘCI
273. Także apostołowie Jezusa oraz święci odcisnęli swój ślad w duchowości i stylu życia naszych Kościołów. Ich życie jest uprzywilejowanym miejscem spotkania z Chrystusem. Ich świa-dectwo pozostaje aktualne, a ich nauczanie inspiruje istnienie i działanie wspólnot chrześcijańskich Kontynentu. Wśród nich Piotr Apostoł, któremu Jezus powierzył misję utwierdzania swo-ich braci w wierze (por. Łk 22,31-32), pomaga im zacieśniać więź
RVM, 1.
NMI, 51.
Ibid., 43.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 137
komunii z papieżem, jego następcą, oraz odnaleźć w Jezusie słowa życia wiecznego. Paweł, niestrudzony ewangelizator, uka-zał im drogę misyjnej śmiałości oraz chęci wychodzenia naprze-ciw każdej rzeczywistości kulturowej z Dobrą Nowiną o zbawie-niu. Jan, umiłowany uczeń Pana, objawił im przemieniającą moc nowego przykazania oraz płodność trwania w Jego miłości.
274. Nasze narody darzą serdecznością i mają szczególne na-bożeństwo do Józefa, męża Maryi, sprawiedliwego, wiernego i szczodrego człowieka, który wie, jak siebie stracić, aby odnaleźć się w tajemnicy Syna. Św. Józef, milczący mistrz, fascynuje, przy-ciąga i naucza nie słowami, lecz jaśniejącym świadectwem cnót i stałej prostoty.
275. Nasze wspólnoty noszą pieczęć apostołów i uznają rów-nież chrześcijańskie świadectwo tak wielu mężczyzn i kobiet, któ-rzy zasiali ziarna Ewangelii na naszych ziemiach, żyjąc odważnie wiarą aż po przelanie swojej krwi jako męczennicy. Ich przykład życia i świętości stanowi cenny dar na chrześcijańskiej drodze La-tynosów i jednocześnie zachętę do naśladowania ich cnót nowymi sposobami kulturowej ekspresji w historii. Z żarliwością swej mi-łości do Jezusa Chrystusa byli aktywnymi członkami i misjona-rzami w swojej wspólnocie eklezjalnej. Nie ustawali w odważnym działaniu na rzecz praw człowieka, byli przenikliwi w krytycznym rozeznawaniu rzeczywistości w świetle nauki społecznej Kościoła oraz wiarygodni dzięki spójnemu świadectwu swojego życia. Jako współcześni chrześcijanie przyjmujemy ich dziedzictwa i czujemy się wezwani do kontynuowania przekazanego nam ich ewange-licznego stylu życia z nowym zapałem apostolskim i misyjnym.
6.2 PROCES FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY
276. Powołanie i zobowiązania płynące z bycia dzisiaj ucznia-mi i misjonarzami Jezusa Chrystusa w Ameryce Łacińskiej i na
138 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
Karaibach wymagają jasnej i konkretnej decyzji o konieczności formacji członków naszych wspólnot dla dobra wszystkich ochrzczonych i bez względu na funkcję, jaką pełnią w Kościele. Patrzymy na Jezusa, Mistrza, który osobiście formował swoich apostołów i uczniów. Chrystus daje nam metodę: „Chodźcie, zo-baczycie” (J 1,39), „Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem” (J 14,6). Z Nim możemy rozwijać potencjał, który jest w osobach, oraz for-mować uczniów-misjonarzy. Z wytrwałą cierpliwością i mądro-ścią Jezus zaprosił wszystkich, aby za Nim poszli. Tych, którzy zgodzili się pójść za Nim, wprowadził w tajemnicę Królestwa Bożego, a po swojej śmierci i zmartwychwstaniu posłał ich, aby głosili Dobrą Nowinę w mocy Ducha. Jego styl staje się charak-terystyczny dla formatorów i nabiera szczególnego znaczenia, gdy myślimy o wytrwałej pracy formacyjnej, którą Kościół musi po-dejmować w nowym kontekście społeczno-kulturowym Ameryki Łacińskiej.
277. Droga formacji naśladowcy Jezusa zapuszcza swoje ko-rzenie w dynamiczną naturę osoby oraz w osobiste zaproszenie Jezusa Chrystusa, który wzywa swoich po imieniu, a oni idą za Nim, ponieważ znają Jego głos. Pan wzbudził w swoich uczniach głębokie pragnienia i zachwyconych pociągnął do siebie. Pójście za Nim jest owocem fascynacji, która jest odpowiedzią na ludzkie pragnienie spełnienia i pełni życia. Uczeń to ktoś, kto jest zako-chany w Chrystusie i uznaje Go za mistrza, który go prowadzi i mu towarzyszy.
UCZEŃ TO KTOŚ, KTO JEST ZAKOCHANY W CHRY-STUSIE I UZNAJE GO ZA MISTRZA, KTÓRY GO PRO-WADZI I MU TOWARZYSZY.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 139
6.2.1 ASPEKTY PROCESU
278. Podkreślamy pięć najważniejszych aspektów procesu formowania uczniów-misjonarzy, które w różny sposób przeja-wiają się na każdym z etapów drogi, ale głęboko się uzupełniają i czerpią z siebie nawzajem:
a) Spotkanie z Jezusem Chrystusem: ci, którzy będą Jego ucznia-
mi, już Go szukają (por. J 1,38), lecz to Pan ich wzywa: „Pójdź-cie za Mną (Mk 1,17; Mt 9,9). Trzeba odkryć głębsze znacze-nie tego poszukiwania i sprzyjać spotkaniu z Jezusem, które daje początek inicjacji chrześcijańskiej. To spotkanie powinno stale odnawiać się poprzez osobiste świadectwo, głoszenie kerygmatu i działanie misyjne wspólnoty. Kerygmat nie jest jedynie etapem, lecz motywem przewodnim w procesie, któ-rego zwieńczeniem jest dojrzałość ucznia Jezusa Chrystusa. Bez kerygmatu inne aspekty owego procesu skazane są na sterylność bez serc prawdziwie nawróconych do Pana. Jedy-nie wychodząc od kerygmatu, może zaistnieć możliwość prawdziwej inicjacji chrześcijańskiej. Dlatego Kościół potrze-buje, aby był on obecny we wszystkich jego działaniach.
JEDYNIE WYCHODZĄC OD KERYGMATU, MOŻE ZA-ISTNIEĆ MOŻLIWOŚĆ PRAWDZIWEJ INICJACJI CHRZE-ŚCIJAŃSKIEJ.
b) Nawrócenie: to pierwsza odpowiedź tego, który z zachwytem słuchał Pana, kto wierzy w Niego poprzez działanie Ducha i kto decyduje się zostać Jego przyjacielem i iść za Nim, zmie-niając swój sposób myślenia i życia, przyjmując krzyż Chry-stusa ze świadomością, że umieranie dla grzechu jest zdoby-waniem życia. W Chrzcie i w sakramencie Pojednania uobec-nia się dla nas zbawienie Chrystusa.
140 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
c) Bycie uczniem: osoba stale wzrasta w poznaniu, miłości oraz w naśladowaniu Jezusa-Mistrza, wchodzi coraz głębiej w ta-jemnicę Jego osoby, przykładu i nauczania. Stała katecheza i życie sakramentalne mają fundamentalne znaczenie dla tego etapu, utwierdzają początkowe nawrócenie i pozwalają uczniom-misjonarzom trwać w chrześcijańskim życiu i misji pośród świata, który rzuca im wyzwania.
d) Komunia: życie chrześcijańskie nie może istnieć poza wspól-
notą: w rodzinach, w parafiach, we wspólnotach życia kon-sekrowanego, w Eklezjalnych Wspólnotach Podstawowych oraz w innych małych wspólnotach i ruchach. Tak jak pierwsi chrześcijanie, którzy spotykali się we wspólnocie, uczeń uczestniczy w życiu Kościoła i w spotkaniu z braćmi i siostra-mi, doświadczając miłości Chrystusa w życiu braterskim i so-lidarnym. Aby wzrastać w życiu w Duchu, towarzyszy mu również i wspiera go wspólnota i jej pasterze.
e) Misja: uczeń w miarę jak poznaje i miłuje swojego Pana, do-świadcza potrzeby dzielenia się z innymi swoją radością bycia posłanym, wyjścia do świata, by głosić Jezusa Chrystusa umar-łego i zmartwychwstałego, i urzeczywistniać miłość i służbę najbardziej potrzebującym – jednym słowem: budować Kró-lestwo Boże. Misja jest nierozerwalnie związana z byciem uczniem i dlatego nie można jej rozumieć jako etapu nastę-pującego po formacji, choć przeprowadza się ją na różne spo-soby, zależnie od powołania i od etapu na drodze dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej, na którym znajduje się dana osoba.
UCZEŃ W MIARĘ JAK POZNAJE I MIŁUJE SWOJE-GO PANA, DOŚWIADCZA POTRZEBY DZIELENIA SIĘ Z INNYMI SWOJĄ RADOŚCIĄ BYCIA POSŁANYM.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 141
6.2.2 OGÓLNE KRYTERIA
6.2.2.1 CAŁOŚCIOWA, KERYGMATYCZNA I STAŁA FORMACJA
279. Podstawową misją formacji jest pomaganie członkom Kościoła zawsze spotykać się z Chrystusem, i tym samym rozpo-znawać, przyjmować, czynić własnym i rozwijać doświadczenie i wartości, które składają się na chrześcijańską tożsamość i misję w świecie. Dlatego formacja jest procesem całościowym, czyli obejmuje różne wymiary, które są zharmonizowane w konieczną dla życia jedność. Podstawą tych wymiarów jest siła głoszenia kerygmatycznego. Moc Ducha i Słowa zaraża ludzi i prowadzi do słuchania Jezusa Chrystusa, do uwierzenia w Niego jako w swo-jego Zbawiciela, do uznania Go jako tego, kto nadaje ich życiu pełne znaczenie, i do pójścia Jego śladami. Głoszenie wypływa z faktu obecności Chrystusa Zmartwychwstałego dzisiaj w Koście-le i jest nieodzownym czynnikiem procesu formowania uczniów i misjonarzy. Jednocześnie formacja jest ciągła i dynamiczna na miarę rozwoju osób, jest także służbą, do której są wezwani, by [spełnić] wymagania historii.
6.2.2.2 FORMACJA UWZGLĘDNIAJĄCA RÓŻNE WYMIARY
280. Formacja obejmuje różne wymiary, które powinny być harmonijnie włączone w jej proces, czyli wymiary: ludzki i wspól-notowy, duchowy, intelektualny oraz duszpastersko-misyjny.
a) Wymiar ludzki i wspólnotowy. Towarzyszy on zazwyczaj pro-cesom formacyjnym, które prowadzą osobę do przyjęcia wła-snej historii i uzdrowienia jej po to, aby móc żyć jako chrześci-janin w pluralistycznym świecie z równowagą, siłą, spokojem i wewnętrzną wolnością. Wymiar ten zakłada rozwój osobo-
142 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
wości, które dojrzewają w kontakcie z rzeczywistością i są otwarte na Tajemnicę.
b) Wymiar duchowy. To wymiar formacji, który opiera życie chrześcijańskie na doświadczeniu Boga objawionego w Jezu-sie oraz kieruje je poprzez Ducha na drogi głębokiej dojrza-łości. Poprzez różne charyzmaty osoba zakorzenia się w po-dróży życia i służby proponowanej przez Chrystusa osobiście. Wymiar ten umożliwia chrześcijaninowi oddać się całym ser-cem i przez wiarę na ścieżkach radości, światła, boleści i chwa-ły swojemu Panu i Nauczycielowi tak jak Maryja Dziewica.
c) Wymiar intelektualny. Spotkanie z Chrystusem, Słowem, któ-re stało się ciałem, zwiększa dynamizm rozumu, który poszu-kuje znaczenia rzeczywistości i otwiera się na Tajemnicę. Wy-raża się on w poważnej refleksji podejmowanej codziennie poprzez naukę, która dzięki światłu wiary otwiera intelekt na prawdę. Wymiar ten również daje możliwość rozeznania, krytycznego osądu oraz dialogu o rzeczywistości i kulturze. W szczególny sposób zapewnia on wiedzę biblijną i teolo-giczną, oraz wiedzę z zakresu nauk humanistycznych, aby zdobyć kompetencje potrzebne do służby eklezjalnej, które są wymagane, by być w adekwatny sposób obecnym w świec-kim życiu.
d) Wymiar duszpasterski i misyjny. Autentyczna droga chrze-ścijańska napełnia serce radością i nadzieją oraz przynagla wiernych do nieustannego głoszenia Chrystusa w swoim życiu i środowisku. Wymiar ten ukierunkowuje na misję for-mowania uczniów-misjonarzy na służbę światu. Ułatwia pro-ponowanie atrakcyjnych planów i stylów życia chrześcijań-skiego, podejmując zintegrowane działania oraz braterską współpracę z wszystkimi członkami wspólnoty. Pomaga zin-tegrować ewangelizację z pedagogiką, komunikując życie i oferując pastoralne drogi zgodnie z dojrzałością chrześci-
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 143
jańską, wiekiem oraz innymi warunkami charakterystycznymi dla osób i grup. Motywuje świeckich do przyjęcia odpowie-dzialności w świecie, aby budować Królestwo Boże. Budzi nieustanną troskę o tych, którzy się oddalili, oraz tych, którzy ignorują Pana w swoim życiu.
6.2.2.3 FORMACJA RESPEKTUJĄCA PROCESY
281. Dojście do nowego życia w Chrystusie, do głębokiego identyfikowania się z Nim166 i z Jego misją to długa droga, która zakłada zróżnicowane szlaki szanujące procesy osobiste i rytmy wspólnotowe, ciągłe i stopniowe. W diecezji głównym impulsem powinien być organiczny plan formacyjny, zatwierdzony przez biskupa oraz stworzony we współpracy z kompetentnymi orga-nami diecezji, uwzględniając wszystkie siły żywe Kościoła lokal-nego: stowarzyszenia, posługi i ruchy, wspólnoty religijne, małe wspólnoty, społeczne komisje pastoralne oraz różnorakie organy eklezjalne, które oferują wspólną wizję i zbiór różnych inicjatyw. Zakłada się również istnienie odpowiednio przygotowanych ekip formacyjnych, które gwarantują efektywność samego procesu i towarzyszą osobom poprzez dynamiczną, aktywną i otwartą pe-dagogikę. Udział i wkład osób świeckich w ekipach formacyjnych wnosi jedyne w swoim rodzaju bogactwo, ponieważ na podsta-wie swoich doświadczeń i kompetencji oferują kryteria, treści i wartościowe świadectwo dla tych, którzy się formują.
6.2.2.4 FORMACJA, KTÓRA UWZGLĘDNIA TOWARZYSZENIE UCZNIOM
282. Każda grupa Ludu Bożego prosi, aby osoba miała towa-rzyszenie i formację, zgodnie z konkretnym powołaniem i rodza-jem służby, do której została powołana: biskup jest principium jedności w diecezji poprzez potrójną posługę nauczania, uświę-
Por. EN, 19.
144 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
cania i rządzenia; kapłani z posługą biskupa odnośnie do troski o powierzony im lud Boży; stali diakoni – poprzez życiodajną, po-korną i wytrwałą służbę stanowiącą cenną pomoc dla biskupów i kapłanów; osoby konsekrowane – w swoim radykalnym naśla-dowaniu Mistrza; osoby świeckie – wypełniające swój obowiązek ewangelizowania, współpracując w formowaniu wspólnot chrze-ścijańskich i budowaniu Królestwa Bożego w świecie. Wymaga się więc przygotowania tych, którzy mogą towarzyszyć innym du-chowo i pastoralnie.
283. Podkreślamy, iż formacja świeckich powinna przyczy-niać się nade wszystko do obecności i działania uczniów-misjo-narzy w świecie pod kątem dialogu i przemiany społeczeństwa. Pilną rzeczą jest specyficzna formacja, tak aby mogli wywrzeć znaczący wpływ na różnych polach, a szczególnie
[w szerokiej] i bardzo [złożonej dziedzinie] polityki, życia społecznego, gospodarki; dalej, [w dziedzinie] kultury, nauki i sztuki, stosun-ków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dzie-dziny szczególnie otwarte na ewangelizację167.
6.2.2.5 FORMACJA W DUCHOWOŚCI DZIAŁALNOŚCI MISYJNEJ
284. Uczniowie powinni być formowani w duchowości dzia-łalności misyjnej, która opiera się na wrażliwości na poruszenia Ducha, na Jego życiodajnej mocy, która mobilizuje i przemienia wszystkie wymiary życia. Owa moc nie jest doświadczeniem ogra-niczającym się do prywatnej przestrzeni pobożności, lecz raczej dąży do całkowitego przeniknięcia ich swoim ogniem i życiem. Poruszony zapałem i gorliwością, które pochodzą od Ducha, uczeń i misjonarz uczy się wyrażać je w pracy, dialogu, służbie i co-dziennej misji.
Ibid., 70.
DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 145
285. Gdy poruszenie Ducha przenika i motywuje wszystkie dziedziny życia, wtedy również penetruje i kształtuje konkretne powołanie każdego człowieka. W ten sposób kształtuje się i roz-wija duchowość właściwa kapłanom, zakonnikom i zakonnicom, rodzicom, ludziom biznesu, katechetom i innym. Każde powoła-nie ma swój konkretny i odmienny sposób przeżywania ducho-wości, który konkretnemu wykonywaniu obowiązków dodaje głębi i entuzjazmu. W ten sposób życie w Duchu nie zamyka nas w wy-godnej intymności, lecz czyni nas osobami szczodrymi i kreatyw-nymi, szczęśliwymi w głoszeniu i w służbie misyjnej. Sprawia, że angażujemy się w wymagania rzeczywistości i jesteśmy w stanie znaleźć głęboki sens we wszystkim, co jest nam powierzone do zrobienia dla Kościoła i dla świata.
ŻYCIE W DUCHU NIE ZAMYKA NAS W WYGODNEJ INTYMNOŚCI, LECZ CZYNI NAS OSOBAMI SZCZO-DRYMI I KREATYWNYMI, SZCZĘŚLIWYMI W GŁO-SZENIU I W SŁUŻBIE MISYJNEJ.
6.3 INICJACJA DO CHRZEŚCIJAŃSKIEGO ŻYCIA I STAŁA KATECHEZA
6.3.1 INICJACJA DO ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO
286. Jest wielu wierzących, którzy nie biorą udziału w nie-dzielnej Eucharystii, nie przyjmują regularnie sakramentów i nie udzielają się we wspólnocie Kościoła. Pamiętając o znaczeniu ro-dziny w inicjacji chrześcijańskiej, to zjawisko stanowi dla nas duże wyzwanie w znajdowaniu i organizowaniu nowych sposobów zbli-żania się do nich, aby pomóc im docenić wartość życia sakramen-talnego, czynnego uczestniczenia w życiu wspólnotowym i zaan-gażowania w życiu społecznym. Duży procent katolików to ludzie, którzy nie mają świadomości swojej misji bycia solą i zaczynem świata, a ich tożsamość chrześcijańska jest słaba i niepewna.
146 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
287. Stanowi to ogromne wyzwanie, które dogłębnie kwe-stionuje sposób, w jaki uczymy wiary i dbamy o doświadczenie chrześcijańskie; to wyzwanie, któremu musimy sprostać w zde-cydowany, odważny i kreatywny sposób, ponieważ w wielu miej-scach inicjacja chrześcijańska jest uboga i fragmentaryczna. Albo będziemy uczyć wiary, doprowadzając do rzeczywistego spotkania ludzi z Jezusem Chrystusem i zapraszając ich do pójścia za Nim, albo nie wypełnimy naszej misji ewangelizacyjnej. Narzuca się niezbywalny obowiązek wypracowania sposobu inicjacji chrześci-jańskiej, który oprócz zwrócenia uwagi na „co”, wskaże też „dla kogo”, „jak” i „gdzie” ona się realizuje. W ten sposób przyjmiemy wezwanie do nowej ewangelizacji, do której byliśmy już wielo-krotnie wzywani.
ALBO BĘDZIEMY UCZYĆ WIARY, DOPROWADZAJĄC DO RZECZYWISTEGO SPOTKANIA LUDZI Z JEZUSEM CHRYSTUSEM I ZAPRASZAJĄC ICH DO PÓJŚCIA ZA NIM, ALBO NIE WYPEŁNIMY NASZEJ MISJI EWAN-GELIZACYJNEJ.
288. Inicjacja chrześcijańska, która zawiera kerygmat, jest praktycznym sposobem doprowadzania ludzi do spotkania z Je-zusem oraz inicjacji do bycia uczniem. Daje nam ona również możliwość umocnienia jedności trzech sakramentów inicjacji oraz pogłębienia ich bogatego znaczenia. Ściśle mówiąc, inicjacja chrześcijańska dotyczy pierwszej inicjacji w tajemnice wiary, czy to w formie katechumenatu chrzcielnego dla nieochrzczonych, czy też jako katechumenatu pochrzcielnego dla ochrzczonych nie-wystarczająco skatechizowanych. Katechumenat ten jest blisko związany z sakramentami inicjacji: z Chrztem, Bierzmowaniem i Eucharystią celebrowanymi uroczyście w czasie Wigilii Paschal-nej. Należy go zatem odróżniać od innych procesów katechetycz-nych i formacyjnych, które u swoich podstaw mogą mieć inicjację chrześcijańską.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 147
6.3.2 PROPOZYCJE INICJACJI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
289. Widzimy konieczność rozwinięcia w naszych wspólno-tach procesu inicjacji do życia chrześcijańskiego zaczynającego się od kerygmatu, który kierowany Słowem Bożym prowadzi do coraz głębszego osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem
– doskonałym Bogiem i doskonałym człowiekiem168, doświadcza-nym jako pełnia człowieczeństwa; ten proces prowadzi do na-wrócenia, uczestnictwa we wspólnocie eklezjalnej oraz do dojrze-wania w wierze poprzez praktykowanie sakramentów, służby i misji.
290. Przypominamy, iż w najstarszej tradycji Kościoła droga formacji chrześcijanina „miała zawsze charakter doświadczalny, w którym żywe i przekonywające spotkanie z Chrystusem, gło-szonym przez autentycznych świadków, odgrywało zasadniczą rolę”169. Chodzi o doświadczenie, które prowadzi chrześcijanina do głębokiej i radosnej celebracji sakramentów z całym bogac-twem ich znaków. W ten sposób życie jest stopniowo przemie-niane poprzez celebrowane święte misteria, uzdalniając chrześci-janina do przemieniania świata. Określa się to terminem „kate-chezy mistagogicznej”.
291. Bycie uczniem to dar, który winien być rozwijany. Ini-cjacja chrześcijańska daje możliwość stopniowego wzrastania w poznaniu, miłości i naśladowaniu Jezusa Chrystusa. W ten spo-sób buduje chrześcijańską tożsamość dzięki prawdom wiary i to-warzyszy poszukiwaniom sensu życia. Rzeczą konieczną jest przy-jąć katechetyczny dynamizm chrześcijańskiej inicjacji. Wspólnota, która podejmuje się chrześcijańskiej inicjacji, odnawia swoje życie wspólnotowe i budzi swój misyjny charakter. Wymaga to nowych postaw duszpasterskich ze strony biskupów, kapłanów, diakonów, osób konsekrowanych i współpracowników duszpasterskich.
Por. Quicumque, Symbol Atanazjański: DS, 76.
SCa, 64.
148 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
WSPÓLNOTA, KTÓRA PODEJMUJE SIĘ CHRZEŚCIJAŃ-SKIEJ INICJACJI, ODNAWIA SWOJE ŻYCIE WSPÓL-NOTOWE I BUDZI SWÓJ MISYJNY CHARAKTER.
292. Spośród cech ucznia wskazywanych przez inicjację chrześcijańską, wyróżniamy następujące: żeby miał jako centrum osobę Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela i pełnię naszego człowieczeństwa oraz źródło wszelkiej dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej; żeby miał ducha modlitwy, był miłośnikiem Słowa, praktykował częstą spowiedź i uczestniczył w Eucharystii; żeby włączył się sercem we wspólnotę eklezjalną i społeczną, i był gorliwym misjonarzem, solidarnym w miłości.
293. Parafia powinna być miejscem, gdzie zapewniona jest inicjacja chrześcijańska. Wiążące się z tym niezbywalne zadania to: inicjacja do życia chrześcijańskiego dorosłych osób ochrzczo-nych i niedostatecznie zewangelizowanych, wychowanie w wie-rze dzieci ochrzczonych w procesie prowadzącym do dopełnienia ich inicjacji chrześcijańskiej, oraz inicjacja nieochrzczonych, któ-rzy usłyszawszy kerygmat, pragną przyjąć wiarę. Koniecznym punktem odniesienia i pewnym oparciem w tym zadaniu jest stu-diowanie i wdrażanie Obrzędu chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych.
294. Inicjacja chrześcijańska wymaga nie tylko odnowy spo-sobu katechizowania w parafii. Proponujemy, aby formacyjny pro-ces katechetyczny, przyjęty przez Kościół jako metoda inicjacji chrześcijańskiej, został przyjęty na całym kontynencie jako zwy-czajny i nieodzowny sposób wprowadzania w życie chrześcijań-skie oraz jako katecheza podstawowa i fundamentalna, po której będzie następować katecheza stała, stanowiąca kontynuację owe-go procesu dojrzewania w wierze i obejmująca rozeznanie powo-łania oraz rzucająca światło na plany w życiu osobistym.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 149
6.3.3 KATECHEZA STAŁA
295. Patrząc na obecny stan katechezy, widać jasno, iż po-czyniono ogromny postęp. Zwiększył się czas poświęcany na przy-gotowanie do sakramentów. Zwiększyła się świadomość jej potrze-by tak w rodzinach, jak i wśród duszpasterzy. Rozumie się, że jest ona nieodzowna w całej formacji chrześcijańskiej. Zwyczajem stały się już spotkania komisji katechetycznych na szczeblu diece-zjalnym i parafialnym. Godna podziwu jest ogromna liczba osób, które czują się wezwane do bycia oddanymi katechetami. Uczest-nicy niniejszej Konferencji wyrażają wobec nich szczere wyrazy uznania.
296. Niemniej, pomimo dobrej woli, teologiczna i pedago-giczna formacja katechetów pozostawia wiele do życzenia. Mate-riały i pomoce dydaktyczne często różnią się między sobą i nie stanowią części ogólnego planu duszpasterskiego; nie zawsze też odzwierciedlają aktualne metody pedagogiczne. W pracy kate-chetycznej w parafiach często brakuje bliskiej współpracy ze strony rodzin. Proboszczowie i inni odpowiedzialni nie wkładają zbytnio wysiłku w wypełnianie właściwej sobie roli jako głównych katechetów.
297. Wyzwania wynikające z sytuacji społecznej w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach wymagają bardziej osobistej i głębszej tożsamości katolickiej. Wzmocnienie tej tożsamości wiąże się z odpowiednią katechezą, która promuje osobiste i wspólnotowe przylgnięcie do Chrystusa, szczególnie tych słabszych w wierze170. To zadanie, przed którym stoi cała wspólnota uczniów, lecz szcze-gólnie ci z nas, którzy jako biskupi zostali wezwani do służby Kościołowi, pasąc i prowadząc go do spotkania z Jezusem oraz nauczając go, aby żył tym wszystkim, co On nam nakazał (por. Mt 28,19-20).
Por. Benedykt XVI, Przemówienie wygłoszone podczas spotkania z brazylijskimi bisku-pami, Sao Paulo, 11 maja 2007.
150 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
298. Katecheza musi być nie tylko okazjonalna, zredukowana do chwil poprzedzających sakramenty albo inicjację chrześcijań-ską; powinna raczej być „stał[ą] katechez[ą]”171. Dlatego każdy Ko-ściół partykularny, przy pomocy Konferencji biskupów, ma obo-wiązek ustanowienia pełnego i progresywnego programu procesu katechetycznego obejmującego cały okres życia od dzieciństwa do wieku starszego, mając na względzie, iż Dyrektorium ogólne o katechizacji uważa katechezę dorosłych za podstawową formę kształcenia w wierze. Aby lud naprawdę dogłębnie poznał Chry-stusa i wiernie szedł za Nim, winien być prowadzony, zwłaszcza w lekturze i medytacji Słowa Bożego, które jest zasadniczym fun-damentem stałej katechezy172.
299. Katecheza nie może się ograniczać jedynie do formacji doktrynalnej, lecz powinna być prawdziwą szkołą wszechstron-nej formacji. Dlatego też należy kultywować przyjaźń z Chrystu-sem poprzez modlitwę, uznanie dla celebracji liturgicznej, dzielenie się doświadczeniem we wspólnocie oraz apostolskie za-angażowanie poprzez stałą służbę innym. W tym celu użyteczne byłyby pomoce katechetyczne przygotowane na podstawie Kate-chizmu Kościoła Katolickiego i Kompendium nauki społecznej Ko-ścioła oraz przygotowanie kursów i szkół formacji stałej dla katechetów.
300. Odpowiednia katechizacja powinna towarzyszyć wierze już obecnej w pobożności ludowej. Jedną z konkretnych propozy-cji może tu być umożliwienie procesu inicjacji chrześcijańskiej poprzez wizyty u rodzin, podczas których przekazywać się im bę-dzie nie tylko treści wiary, lecz poprowadzi się ich do praktyko-wania rodzinnej modlitwy, modlitewnego czytania Słowa Bożego oraz do rozwijania cnót ewangelicznych, które coraz mocniej utwierdzą je jako Kościoły domowe. Aby sprzyjać temu wzrasta-niu w wierze, dobrze byłoby również w sposób pedagogiczny wy-korzystać obecny potencjał edukacyjny ludowej pobożności maryjnej. Chodzi o drogę edukacyjną, która kultywując osobistą
Ibid., 3.
Ibid.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 151
miłość do Dziewicy, prawdziwej „nauczycielki wiary”173, prowadzi nas ku coraz większemu podobieństwu do Chrystusa i przyjmo-waniu Jego postaw.
=
6.4 MIEJSCA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY
301. Poniżej omówimy pokrótce kilka miejsc formacji uczniów--misjonarzy.
6.4.1 RODZINA – PIERWSZA SZKOŁA WIARY
302. Rodzina, „dziedzictwo ludzkości”, stanowi jeden z naj-cenniejszych darów ludów Ameryki Łacińskiej. Ona była i jest miejscem i szkołą komunii, źródłem wartości ludzkich i cywilnych oraz domem, w którym rodzi się ludzkie życie przyjmowane z otwar-tością i odpowiedzialnością. Aby rodzina mogła być „szkołą wiary” i aby pomóc rodzicom być pierwszymi katechetami dla swoich dzieci, duszpasterstwo rodzin powinno oferować miejsca forma-cji, materiały katechetyczne oraz momenty celebracji w rodzinie, które umożliwią im wypełnianie swojej misji edukacyjnej. Rodzina jest wezwana do tego, by wprowadzić dzieci na drogę inicjacji chrześcijańskiej. Razem z parafią rodzina, mały Kościół, powinna być pierwszym miejscem inicjacji chrześcijańskiej dzieci174. Ofe-ruje ona dzieciom chrześcijański sens życia i towarzyszy im w opracowaniu ich planu życiowego jako uczniów-misjonarzy.
303. Obowiązkiem rodziców jest również – szczególnie po-przez przykład własnego życia – przygotowanie dzieci do miłości jako daru z siebie oraz pomoc w odkrywaniu ich powołania do służby, w życiu tak świeckim, jak i konsekrowanym. W ten sposób formacja dzieci jako uczniów-misjonarzy Jezusa Chrystusa reali-zuje się pośród doświadczeń codziennego życia w samej rodzinie. Dzieci mają prawo liczyć na to, że ich ojciec i matka będą się nimi
DP, 290.
SCa, 19.
152 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
opiekować oraz że będą towarzyszyć im aż do pełni życia. „Ro-dzinna katecheza” prowadzona na różne sposoby sprawdziła się jako skuteczna pomoc w jednoczeniu rodzin, a także umożliwiła efektywną formację rodziców, młodzieży i dzieci jako nieza-chwianych świadków wiary w swoich własnych wspólnotach.
6.4.2 PARAFIE
304. Wymiar wspólnotowy jest w swojej istocie częścią ta-jemnicy i rzeczywistości Kościoła, który powinien odzwierciedlać Trójcę Przenajświętszą. Ten zasadniczy wymiar był przeżywany na różne sposoby w ubiegłych wiekach. Kościół jest komunią. Pa-rafie są żywymi komórkami Kościoła175 i uprzywilejowanymi miejscami, w których większość wiernych w konkretny sposób do-świadcza Chrystusa i Jego Kościoła176. Zawierają one niewyczer-pane bogactwo wspólnotowe, ponieważ to w nich znajduje się ogromna różnorodność sytuacji, wieków i zadań. Szczególnie dzi-siaj, gdy kryzys rodziny dotyka tak wiele dzieci i młodych ludzi, parafie oferują przestrzeń, w której można się formować w wie-rze i wzrastać we wspólnocie.
305. Dlatego szczególnie w parafii należy dbać o formację wspólnotową. Poprzez różne celebracje i inicjatywy, a przede wszystkim w niedzielnej Eucharystii będącej „uprzywilejowanym momentem spotkania wspólnoty ze zmartwychwstałym Panem”177 wierni powinni doświadczać parafii jako rodziny w wierze i miło-ści, gdzie ludzie wzajemnie sobie towarzyszą i pomagają w po-dążaniu za Chrystusem.
306. Jeśli chcemy, aby parafie były centrami, z których misja promieniuje na ich własny obszar, to muszą one również być miejscami stałej formacji. Wymaga to zorganizowania w nich róż-nych grup formacji zapewniających towarzyszenie i wzrost wszystkim duszpasterzom i świeckim znajdującym się w świecie.
AA, 10; SD, 55.
EAm, 41.
DI, 4.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 153
Również sąsiednie parafie mogą w tym celu połączyć siły, nie za-niedbując propozycji formacyjnych diecezji i Konferencji bisku-pów.
6.4.3 MAŁE WSPÓLNOTY EKLEZJALNE
307. Można stwierdzić, że w ostatnich latach rośnie ducho-wość komunii oraz że podjęto znaczne wysiłki przy wykorzystaniu różnych metod, aby zachęcić świeckich do zaangażowania w małe wspólnoty eklezjalne, które przynoszą obfite owoce. Małe wspól-noty eklezjalne stanowią uprzywilejowane narzędzie Nowej Ewan-gelizacji i pozwalają ochrzczonym być autentycznymi uczniami i misjonarzami Chrystusa.
MAŁE WSPÓLNOTY EKLEZJALNE STANOWIĄ UPRZY-WILEJOWANE NARZĘDZIE NOWEJ EWANGELIZACJI.
308. Są przyjaznym środowiskiem dla słuchania Słowa Bo-żego, życia w braterstwie, rozwijania życia modlitewnego, pogłę-biania procesów formacji w wierze oraz dla umacniania w reali-zacji zobowiązujących wymagań płynących z bycia apostołami w dzisiejszym społeczeństwie. Są miejscami chrześcijańskiego doświadczenia i ewangelizacji, które są jeszcze bardziej konieczne w obecnej sytuacji kulturowej, zsekularyzowanej i wrogiej Ko-ściołowi.
309. Jeśli pragniemy małych wspólnot, żywych i dynamicz-nych, to rzeczą konieczną jest obudzić w nich solidną duchowość, opartą na Słowie Bożym, dzięki której będą trwały w pełnej ko-munii życia i wartości z lokalnym Kościołem, a szczególnie ze wspólnotą parafialną. W ten sposób parafia stanie się „wspólnotą wspólnot”178, do czego już od lat zachęcamy w Ameryce Łaciń-skiej.
Por. SD, 58.
154 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
310. Podkreślamy potrzebę ożywienia procesów formacji w małych wspólnotach na Kontynencie. W nich mamy pewne źródło powołań do kapłaństwa, życia zakonnego i do życia świec-kiego o szczególnym zaangażowaniu w apostolat. Poprzez małe wspólnoty również można by dotrzeć do [osób] oddalonych, obo-jętnych oraz tych, którzy żywią niechęć albo urazę do Kościoła.
6.4.4 RUCHY EKLEZJALNE I NOWE WSPÓLNOTY
311. Nowe ruchy i wspólnoty są darem Ducha Świętego dla Kościoła. W nich wierni odnajdują możliwość chrześcijańskiej for-macji, wzrostu i zaangażowania apostolskiego aż do stania się prawdziwymi uczniami-misjonarzami. W ten sposób korzystają z naturalnego i chrzcielnego prawa do wolnego stowarzyszania się, jak wskazał Sobór Watykański II179 i co potwierdza Kodeks Prawa Kanonicznego. Byłoby wskazane zmobilizować niektóre ruchy i stowarzyszenia, które dzisiaj pokazują pewne zmęczenie i słabość, oraz zaprosić je do odnowienia ich pierwotnego cha-ryzmatu, który nadal ubogaca różnorodność, przez którą Duch objawia się i działa w ludzie chrześcijańskim.
312. Ruchy i nowe wspólnoty stanowią cenny wkład w urze-czywistnianie się Kościoła partykularnego. Z samej swojej natury wyrażają charyzmatyczny wymiar Kościoła:
[W] Kościele wymiar instytucjonalny i wy-
miar charyzmatyczny, którego ruchy są zna-czącym przejawem, nie są sprzeczne czy prze-ciwstawne, ponieważ oba są równie istotne w ustanowionej przez Boga strukturze Ludu Bożego180.
W życiu i działaniach ewangelizacyjnych Kościoła odkrywamy, iż musimy reagować na nowe sytuacje i potrzeby życia chrześcijań-skiego we współczesnym świecie. W tym kontekście ruchy i nowe
AA, 18nn.
Benedykt XVI, Wasz ruch zrodził się z nowego spotkania z Chrystusem, przemówienie do członków Ruchu Komunia i Wyzwolenie, Watykan, 24 marca 2007.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 155
wspólnoty dają również możliwość wielu osobom oddalonym do-świadczyć żywego spotkania z Jezusem Chrystusem i w ten spo-sób odzyskać swoją tożsamość chrzcielną oraz swoje czynne uczestnictwo w życiu Kościoła181. W nich „[możemy zobaczyć] wielorakie formy obecności i uświęcającego działania Ducha”182.
313. Aby lepiej skorzystać z charyzmatów i form posługi ru-chów eklezjalnych na polu formacji osób świeckich, pragniemy uszanować ich charyzmaty i oryginalność, zabiegając o to, aby jeszcze pełniej byli częścią podstawowej struktury obecnej w die-cezji. Jednocześnie rzeczą konieczną jest, żeby wspólnota diece-zjalna przyjęła duchowe i apostolskie bogactwo ruchów. Oczy-wiście ruchy powinny zachowywać swoją specyfikę, pozostając jednak w głębokiej jedności z Kościołem partykularnym, nie tylko w wierze, ale i w działaniu. Im bardziej pomnaża się bogactwo charyzmatów, w tym większym stopniu biskupi są wezwani do duszpasterskiego rozeznawania duchowego, aby sprzyjać koniecz-nej integracji ruchów w życiu diecezjalnym, doceniając bogactwo ich doświadczenia wspólnotowego, formacyjnego i misyjnego. Warto w szczególny sposób przyjąć i doceniać te z ruchów ekle-zjalnych, które poddane już ocenie i rozeznaniu przez Stolicę Apo-stolską uznajemy jako dary i dobro dla Kościoła powszechnego.
6.4.5 SEMINARIA I DOMY FORMACJI ZAKONNEJ
314. Duszpasterstwo powołaniowe zajmuje szczególne miej-sce w tym, co dotyczy formacji uczniów i misjonarzy Chrystusa. Towarzyszy ono z uwagą wszystkim tym, których Pan powołuje do służby Kościołowi w kapłaństwie, życiu konsekrowanym lub w stanie świeckim. Duszpasterstwo powołaniowe, za które odpo-wiedzialny jest cały lud Boży, ma swój początek w rodzinie i kon-tynuację we wspólnocie chrześcijańskiej. Powinno być skierowane do dzieci, a zwłaszcza do młodzieży, aby pomóc im odkryć sens życia i plan, który Bóg ma dla każdego człowieka, poprzez towa-
Por. DI, 4.
Ibid., 5.
156 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
rzyszenie im w procesie rozeznawania. W pełni zintegrowane ze zwyczajnym duszpasterstwem wiernych duszpasterstwo powoła-niowe jest owocem solidnego duszpasterstwa połączonego rodzin, parafii, szkół katolickich i innych instytucji kościelnych. Modlitwę o powołania należy zintensyfikować na różne sposoby, pomagając tym samym stworzyć większą wrażliwość i otwartość na wołanie Pana; tak samo należy promować i koordynować różne inicjatywy powołaniowe183. Powołania są darem od Boga, dlatego też w każ-dej diecezji nie może brakować specjalnych modlitw do „Pana żniwa”.
315. W sytuacji braku ludzi odpowiadających na powołanie do kapłaństwa i życia konsekrowanego w wielu miejscach Ame-ryki Łacińskiej i Karaibów jest rzeczą pilną dołożyć szczególnych starań o promowanie powołań, dbając o środowiska, gdzie rodzą się powołania do kapłaństwa i życia zakonnego, z pewnością, że Jezus wciąż wzywa uczniów i misjonarzy do bycia z Nim, aby po-słać ich, żeby głosili Królestwo Boże. Piąta Konferencja pilnie przynagla wszystkich chrześcijan, zwłaszcza młodych, aby byli otwarci na możliwe wezwanie Boga do kapłaństwa lub do życia zakonnego; przypomina, że Pan da im łaskę potrzebną, by odpo-wiedzieli Mu zdecydowanie i wielkodusznie pomimo problemów stwarzanych przez zsekularyzowaną kulturę, która skupia się na konsumpcjonizmie i przyjemności. Zapraszamy rodziny do uzna-nia błogosławieństwa, jakim jest dziecko powołane przez Boga do tej konsekracji, oraz do poparcia decyzji młodego człowieka i spo-sobu odpowiedzi na to powołanie. Zachęcamy kapłanów do da-wania świadectwa życia szczęśliwego, radosnego, pełnego entu-zjazmu i świętości w służbie Panu.
316. Seminaria i domy formacyjne są bez wątpienia uprzy-wilejowanym miejscem – szkołą i domem – formacji uczniów-mi-sjonarzy. Okres formacji początkowej jest etapem, na którym przy-szli kapłani żyją razem, naśladując przykład wspólnoty apostol-skiej zgromadzonej wokół zmartwychwstałego Chrystusa: razem
Por. PDV, 41; EAm, 40.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 157
się modlą, celebrują tę samą liturgię zwieńczoną Eucharystią, na podstawie Słowa Bożego otrzymują wskazówki, które oświecają ich umysły i kształtują ich serca, by ćwiczyli się w braterskiej mi-łości i sprawiedliwości; okresowo posługują również duszpaster-sko w różnych wspólnotach, przygotowując się w ten sposób do życia w solidnej duchowości komunii z Chrystusem-Pasterzem i w uległości działaniu Ducha oraz stając się osobowym i przycią-gającym znakiem Chrystusa w świecie, zgodnie z drogą świętości właściwą dla posługi kapłańskiej184.
317. Uznajemy wysiłek formatorów w seminariach. Ich świa-dectwo i przygotowanie mają decydujące znaczenie w towarzy-szeniu seminarzystom na drodze do emocjonalnej dojrzałości, która uzdatni ich do przyjęcia celibatu oraz uzdolni do życia w ko-munii z braćmi w powołaniu kapłańskim; w tym sensie kursy dla formatorów, które weszły w życie, są efektywnym sposobem wspo-magania ich misji185.
318. Obecna sytuacja wymaga od nas większej uwagi na pro-gramy formacyjne w seminariach, jako że młodzi ludzie są ofia-rami negatywnego wpływu kultury postmodernistycznej, a szcze-gólnie środków masowego przekazu, niosących ze sobą rozbicie osobowości, niezdolność podejmowania stałych zobowiązań, brak ludzkiej dojrzałości, osłabienie tożsamości duchowej i inne, które utrudniają proces formacji autentycznych uczniów i misjonarzy. Z tego powodu konieczne jest, aby przed przyjęciem ich do semi-narium formatorzy i odpowiedzialni dokonali bardzo dokładnej selekcji kandydatów, biorąc pod uwagę równowagę psychiczną zdrowej osobowości, autentyczność motywacji prawdziwej miło-ści do Chrystusa i do Kościoła oraz poziom intelektualny odpo-wiedni do współczesnych wymogów posługi186.
Por. PDV, 40; OT, 4; Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów, 4.
W tym zakresie ojcowie synodalni wzywają biskupów do „przydzielania do tego zada-nia najodpowiedniejszych kapłanów, po uprzednim przygotowaniu ich do tej delikatnej misji poprzez specyficzną formację”, EAm, 40; Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis, 31-36; Id., Dyrektywy dotyczące przygoto-wania wychowawców seminaryjnych, 65-71; OT, 5.
Por. KPK kan. 241, par. 1; Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Instrukcja doty-cząca kryteriów rozeznawania powołania w stosunku do osób z tendencjami homoseksu-alnymi w kontekście przyjmowania ich do seminariów i dopuszczania do święceń.
158 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
319. Konieczny jest plan formacyjny w seminariach, który oferuje seminarzystom autentycznie wszechstronny rozwój ludzki, duchowy, intelektualny i duszpasterski, w którym centrum jest Jezus Chrystus-Dobry Pasterz. Jest niezwykle istotne, aby w trakcie trwania formacji seminarzyści byli autentycznymi uczniami oraz żeby doświadczyli autentycznego spotkania z Je-zusem Chrystusem na modlitwie ze Słowem w celu wejścia z Nim w relację przyjaźni i miłości, zapewniając autentyczny proces ini-cjacji duchowej, szczególnie w okresie propedeutycznym. Z kolei ta duchowość musi odpowiadać tożsamości właściwej powołaniu, czy to diecezjalnemu, czy zakonnemu187.
JEST NIEZWYKLE ISTOTNE, ABY W TRAKCIE TRWA-NIA FORMACJI SEMINARZYŚCI BYLI AUTENTYCZNY-MI UCZNIAMI ORAZ ŻEBY DOŚWIADCZYLI AUTEN-TYCZNEGO SPOTKANIA Z JEZUSEM CHRYSTUSEM.
320. Przez cały okres formacji należy zabiegać o rozwinięcie czułej i synowskiej miłości do Maryi, tak aby każdy kandydat miał z nią spontaniczną zażyłość i „przyjął ją do siebie” jak umiłowany uczeń. Ona da kapłanom siłę i nadzieję w trudnych chwilach oraz doda im zachęty do bycia niestrudzonymi uczniami-misjonarzami dla ludu Bożego.
321. Szczególną uwagę należy poświęcić procesowi ludzkiej formacji ku dojrzałości, tak aby powołanie kandydatów do sakra-mentalnego kapłaństwa stało się dla każdego z nich stałym i defi-nitywnym planem życia w kulturze, która gloryfikuje to, co jedno-razowe i prowizoryczne. To samo dotyczy wychowania do dojrzało-ści emocjonalnej i seksualnej. Powinno ono prowadzić do lepszego zrozumienia ewangelicznego znaczenia konsekrowanego celibatu jako wartości, która upodabnia do Jezusa Chrystusa i dlatego jest stanem miłości, owocem cennego daru łaski Bożej na wzór oblu-bieńczego oddania się Syna Bożego; powinno prowadzić do przy-jęcia celibatu jako takiego ze stanowczą decyzją, z wielkoduszno-
Por. Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, List okólny dotyczący niektórych bar-dziej pilnych aspektów formacji duchowej w seminariach, 6 stycznia 1980, 23; Id., Okres propedeutyczny, 1 maja 1998, 14.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 159
ścią i całym sercem, oraz do przeżywania go ze spokojem i z wier-ną wytrwałością, z właściwą ascezą w wędrówce osobistej i wspól-notowej jako oddania się Bogu i innym z pełnym i niepodzielo-nym sercem188.
323. W całym procesie formacyjnym środowisko seminaryjne i pedagodzy powinni dbać o atmosferę zdrowej wolności i osobi-stej odpowiedzialności oraz unikać tworzenia sztucznych środo-wisk lub z góry ustalonych planów. Decyzja kandydata do życia i posługi kapłańskiej powinna dojrzewać i opierać się na auten-tycznych, wolnych i osobistych motywach. Taki jest cel dyscypliny w domach formacyjnych. Doświadczenia duszpasterskie, które zostały rozeznane, i towarzyszące procesowi formacyjnemu mają ogromne znaczenie w potwierdzeniu autentyczności motywów, jakimi kieruje się kandydat, oraz pomagają mu podjąć posługę jako prawdziwą i wielkoduszną służbę, w której to, kim jestem, i to, co robię – osoba konsekrowana i posługa – stanowią niero-zerwalną rzeczywistość.
Seminarium powinno jednocześnie oferować rzetelną i głęboką formację intelektualną w dziedzinie filozofii, nauk hu-manistycznych, a szczególnie teologii i misjologii, aby przyszły kapłan nauczył się głosić wiarę w całej jej integralności, zgodnie z nauczaniem Kościoła, z krytyczną uwagą, wyczulony na kon-tekst kulturowy naszych czasów i na główne nurty myślenia i działania, które będzie musiał ewangelizować. Jednocześnie w akademickim programie nauczania należy wzmocnić studia nad Słowem Bożym na różnych polach formacji, starając się zagwa-rantować, by Słowo Boże nie było redukowane tylko do pojęć, żeby było naprawdę duchem i życiem, które będzie oświecało i karmiło całą egzystencję. Dlatego też każde seminarium po-winno posiadać wystarczającą liczbę dobrze przygotowanych wy-kładowców189.
Por. PO, 16; OT, 4; PDV, 50; Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów, 5; Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Przewodnik formacji w ce-libacie kapłańskim, Rzym, 11 kwietnia 1974, 31.
Por. Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Ratio fundamentalis, 32 i 36-37.
160 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
324. Należy potwierdzić, iż kandydaci są zdolni, aby przyjąć wymogi życia wspólnotowego, które zakłada dialog, umiejętność służenia, pokorę, uznanie charyzmatów innych osób, gotowość podejmowania wyzwań stawianych przez innych, posłuszeństwo biskupowi i otwartość na wzrastanie w misyjnej komunii z kapła-nami, diakonami, zakonnikami, zakonnicami i świeckimi, służąc jedności w różnorodności. Kościół potrzebuje kapłanów i osób konsekrowanych, którzy nigdy nie utracą świadomości bycia uczniami w komunii.
325. Młodzi ludzie [pochodzący] z ubogich rodzin lub z grup autochtonicznych wymagają formacji zinkulturyzowanej, to zna-czy powinni otrzymać właściwe przygotowanie teologiczne i du-chowe pod kątem przyszłej posługi, nie tracąc swoich korzeni, aby w ten sposób mogli być ewangelizatorami bliskimi swoim ludom i kulturom190.
326. Należy zwrócić uwagę na komplementarność formacji rozpoczętej w seminarium i procesu formacyjnego, który obej-muje różne etapy życia kapłana. Konieczną rzeczą jest obudzić świadomość, że formacja kończy się dopiero ze śmiercią. Forma-cja stała
jest przede wszystkim obowiązkiem młodych kapłanów: częstotliwość i systematyczność spo-tkań winna nadawać jej taką samą powagę i solidność, jaką odznaczała się formacja semi-naryjna, a jednocześnie prowadzić stopniowo młodych do zrozumienia i przeżywania nie-zwykłego bogactwa Bożego „daru” kapłaństwa oraz do wyrażania ich pasterskich zdolności i postaw służebnych, także poprzez coraz bar-dziej autentyczną i odpowiedzialną obecność w presbyterium, a więc poprzez wspólnotę z wszystkimi braćmi-kapłanami i współodpo-wiedzialność191.
Por. EAm, 40; RM, 54; PDV, 32; Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium, 15.
PDV, 76.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 161
W związku z tym istnieje potrzeba klarownych i poddawanych ciągłej ewaluacji planów diecezjalnych.
327. Domy i centra formacji życia zakonnego są również uprzywilejowanymi przestrzeniami do stawania się uczniami Je-zusa i formacji misjonarzy i misjonarek, zgodnie z charyzmatem właściwym dla każdego instytutu życia zakonnego.
6.4.6 EDUKACJA KATOLICKA
328. Ameryka Łacińska i Karaiby znajdują się w konkretnej i delikatnej sytuacji kryzysu edukacji. W rzeczy samej wydaje się, iż nowe formy edukacyjne istniejące na naszym kontynencie, dą-żące do dostosowywania się do nowych wymogów powstałych na skutek globalnych zmian, koncentrują się głównie na zdobywa-niu wiedzy i umiejętności; można w nich dostrzec jasny redukcjo-nizm antropologiczny, jako że pojmują edukację przede wszystkim pod kątem produkcji, konkurencji i rynku. Ponadto często sprzy-jają włączaniu elementów sprzeciwiających się życiu, rodzinie i zdrowej seksualności. Z tego powodu nie pokazują młodzieży najlepszych wartości ani religijnego ducha. Nie uczą ich też dróg prowadzących do pokonywania przemocy i dążenia do szczęścia, ani nie pomagają im prowadzić skromnego życia czy zdobywać takich postaw, cnót i zwyczajów, które sprawią, że założony przez nich dom będzie stabilny, i przemienią ich w solidarnych budow-niczych pokoju i przyszłości społeczeństwa192.
329. W tej sytuacji należy podkreślić autentyczny cel każdej szkoły, zacieśniając współpracę z rodzicami i tworząc edukację na wysokim poziomie, do której prawo mają wszyscy uczniowie, bez względu na płeć. Szkoła wezwana jest, aby przede wszystkim stać się uprzywilejowanym miejscem formacji i wszechstronnej pro-mocji poprzez systematyczną i krytyczną asymilację kultury, co jest możliwe poprzez żywe i inspirujące spotkanie z dziedzictwem
FC, 36-38; Jan Paweł II, List do rodzin, 2 lutego 1994, 13; Papieska Rada ds. Rodziny, Karta praw rodziny, Art. 5c, 22 października 1983; Id., Ludzka płciowość: prawda i zna-czenie. Wskazania dla wychowania w rodzinie, 8 grudnia 1995.
162 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
kultury. Oznacza to, iż to spotkanie odbywa się w szkole w formie współpracy, czyli konfrontując i umiejscawiając odwieczne war-tości we współczesnym kontekście. I jeśli kultura rzeczywiście ma mieć wartość edukacyjną, to powinna wejść w problemy czasów, w jakich toczy się życie młodego człowieka. Dlatego różne dziedzi-ny powinny przedstawiać nie tylko wiedzę, którą należy posiąść, ale wartości, które należy przyswajać, i prawdy, które należy od-kryć.
330. Bezwzględną odpowiedzialnością szkoły jako instytucji oświatowej jest podkreślanie etycznego i religijnego wymiaru kul-tury właśnie po to, aby rozbudzić duchową dynamikę w konkret-nej osobie i pomóc jej lub jemu osiągnąć wolność etyczną, która zakłada i udoskonala wolność psychologiczną. Nie można dać wol-ności etycznej bez konfrontacji z wartościami absolutnymi, od któ-rych zależy sens i wartość ludzkiego życia. Tendencja do postrze-gania teraźniejszości jako wyznacznika wartości widoczna jest nawet w dziedzinie edukacji, co stwarza ryzyko odpowiadania na aspiracje drugorzędne i powierzchowne oraz utracenia perspek-tywy głębszych potrzeb obecnego świata193. Edukacja nadaje czło-wiekowi bardziej ludzki i osobowy charakter, gdy dzięki niej może w pełni rozwijać swoje myślenie i wolność, sprawiając, że przy-niesie owoce umiejętności zrozumienia, w inicjatywach komunii z całym porządkiem rzeczy. W ten sposób człowiek czyni swój świat bardziej ludzkim, tworzy kulturę, przemienia społeczeństwo i buduje historię194.
6.4.6.1 KATOLICKIE INSTYTUCJE OŚWIATOWE
331. Główną misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii w spo-sób zapewniający związek pomiędzy wiarą a życiem, tak gdy cho-dzi o człowieka, jak i o kontekst społeczno-kulturowy, w jakim żyje, działa i wchodzi w relacje. Dlatego Kościół dąży do tego, aby
Por. Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Szkoła katolicka, Rzym, 17 marca 1977, 30.
DP, 1025.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 163
mocą Ewangelii (…) zmieniać kryteria oceny, hierarchię dóbr, postawy i nawyki myślowe, bodźce postępowania i modele życiowe rodzaju ludzkiego, które stoją w sprzeczności ze sło-wem Bożym i planem zbawczym195.
332. Dlatego gdy mówimy o chrześcijańskiej edukacji, rozu-miemy, że nauczyciel kształtuje ucznia na człowieka, w którym mieszka Jezus Chrystus z przemieniającą mocą nowego życia. Edukacja odbywa się na wielu poziomach i na jej proces składa się wiele aspektów. Istnieje wiele wartości, które jednak nigdy nie istnieją same, lecz tworzą pewną uporządkowaną konstelację, jak-kolwiek w sposób oczywisty lub nie. Jeśli w owym porządku Chrystus jest fundamentem i końcem, wtedy taka edukacja jed-noczy wszystko w Chrystusie i jest rzeczywiście chrześcijańska; jeśli nie, to choć mówi o Chrystusie, ryzykuje, że nie będzie chrze-ścijańska196.
333. W ten sposób oba te aspekty są ze sobą powiązane. Ozna-cza to, iż jest nie do pomyślenia, że można głosić Ewangelię, jeśli ona nie oświeca, nie daje zachęty i nadziei, ani nie podsuwa wła-ściwych rozwiązań dla problemów życiowych; nie można też my-śleć o autentycznej i całościowej promocji człowieka bez otwarcia go na Boga i głoszenia mu Jezusa Chrystusa197.
334. Kościół wezwany jest do promowania w swoich szkołach edukacji skupionej na człowieku, który jest zdolny do życia we wspólnocie. Tej wspólnocie z kolei Kościół oferuje dobro, które posiada. Biorąc pod uwagę fakt, iż wielu jest wykluczonych, Ko-ściół powinien sprzyjać edukacji formalnej i nieformalnej na wy-sokim poziomie, która będzie dostępna dla wszystkich, a szcze-gólnie dla najbiedniejszych. To oznacza edukację, która zapoznaje dzieci, młodzież i dorosłych z wartościami kulturowymi ich wła-snego kraju, odkrywając albo włączając w te wartości wymiar re-
EN, 19.
SD, 265.
Por. Iuvenum Patris, List Apostolski Jana Pawła II w setną rocznicę śmierci św. Jana Bosko, 10.
164 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
ligijny i transcendentny. W tym celu potrzebujemy duszpaster-stwa oświaty, które będzie dynamiczne i będzie towarzyszyć procesom edukacyjnym, które będzie głosem legitymizującym i broniącym wolności edukacji wobec państwa oraz prawem do edukacji na wysokim poziomie dla najbiedniejszych.
335. W ten sposób możemy stwierdzić, iż w programie edu-kacyjnym szkoły katolickiej Chrystus, Człowiek doskonały, jest fundamentem, w którym wszystkie ludzkie wartości znajdują swoją pełną realizację, i tym samym jedność. On ujawnia i pro-muje nowe znaczenie życia i je przemienia, uzdalniając męż-czyznę i kobietę do życia na sposób boski, czyli do myślenia, pragnienia i działania zgodnie z Ewangelią, czyniąc błogosła-wieństwa normami swojego życia. Właśnie w otwartym odnosze-niu się do wizji chrześcijańskiej przez wszystkich członków wspól-noty szkolnej – choć w zróżnicowanym stopniu, z poszanowaniem wolności sumienia i wolności religijnej obecnych w niej nie-chrześcijan – edukacja jest „katolicka”, ponieważ dla niej zasady ewangeliczne stają się normami edukacyjnymi, wewnętrznymi motywacjami i równocześnie ostatecznymi celami. Na tym wła-śnie polega wyraźnie katolicki charakter edukacji. Jezus Chrystus bowiem uwzniośla i nobilituje osobę ludzką, nadaje wartości jej egzystencji i stanowi doskonały przykład życia. On jest najlepszą nowiną oferowaną młodym ludziom przez katolickie szkoły198.
336. Dlatego celem, jaki stawia sobie szkoła katolicka, jest prowadzenie dzieci i młodzieży do spotkania z żywym Jezusem Chrystusem, Synem Ojca, bratem i przyjacielem, Mistrzem i mi-łosiernym Pasterzem, nadzieją, drogą, prawdą i życiem, a tym samym do doświadczenia przymierza z Bogiem i z ludźmi. Szkoła czyni to, współpracując w kształtowaniu osobowości uczniów, bio-rąc Chrystusa za punkt odniesienia w sposobie myślenia i życia. W miarę jak ten punkt odniesienia staje się stopniowo wyraźny i zinternalizowany, będzie im łatwiej spojrzeć na historię tak, jak widzi ją Chrystus, dokonywać oceny życia tak jak On, wybierać
Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego, Szkoła katolicka, 19 marca 1977, 34.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 165
i kochać jak On, kultywować nadzieję tak, jak On nas uczy, i prze-żywać w Nim komunię z Ojcem i Duchem Świętym. Dzięki tej ta-jemniczej płodności owego punktu odniesienia człowiek odnawia się w egzystencjalnej jedności, czyli przyjmuje swoje odpowie-dzialności i poszukuje ostatecznego sensu swojego życia. Będąc w Kościele, wspólnota wierzących może w wolności intensywnie przeżywać wiarę, głosić ją i radośnie celebrować w codziennej rzeczywistości. W wyniku tego dojrzewają i stają się drugą naturą ludzkie postawy, które prowadzą do otwartości na prawdę, do sza-cunku i miłości względem ludzi, do wyrażania własnej wolności w oddaniu siebie i w służbie innym celem przemiany społeczeń-stwa.
337. Szkoła katolicka jest wezwana do głębokiej odnowy. Mu-simy odzyskać katolicką tożsamość naszych ośrodków edukacji przez odważny i stanowczy impuls misyjny, aby mogły stać się opcją profetyczną kształtowaną w duszpasterstwie edukacji bez-pośredniej. Programy te – mając za fundament Chrystusa – powin-ny promować całościową formację człowieka, posiadać tożsamość eklezjalną i kulturową i charakteryzować się wysokim poziomem. Powinny również rodzić solidarność i miłość wobec najbiedniej-szych. Towarzyszenie procesom edukacyjnym, współudział w nich rodziców oraz formacja nauczycieli to zadania priorytetowe dla duszpasterstwa edukacji.
338. Proponujemy, aby w katolickich instytucjach edukacja w wierze była wszechstronna i obecna we wszystkich nauczanych przedmiotach, biorąc pod uwagę proces formacji ku spotkaniu z Chrystusem i ku życiu jako Jego uczniowie i misjonarze, wpro-wadzając weń autentyczne procesy inicjacji chrześcijańskiej. Za-lecamy również, aby społeczność oświaty (dyrektorzy, nauczy-ciele, pracownicy administracyjni, nauczyciele, uczniowie, rodzice itd.) jako autentyczna wspólnota eklezjalna i ośrodek ewangeli-zacji przyjęła rolę formatora uczniów i misjonarzy na wszystkich poziomach. Stąd w komunii z całą wspólnotą chrześcijańską, jako
166 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
swoim pierwowzorem, powinna promować służbę duszpasterską tam, gdzie jest obecna, szczególnie wśród młodzieży, rodzin, w ka-techezie, oraz działać na rzecz ludzkiego rozwoju najuboższych. To zasadnicze cele procedur przyjmowania uczniów w ich rodzi-nach oraz w zatrudnianiu nauczycieli.
339. Prawo do nauczania jest niezbywalną podstawą dla Ko-ścioła. Szerokie egzekwowanie prawa do edukacji wymaga pełnej wolności. Jako warunek autentyczności tego prawa wolność na-leży się każdej osobie w kwestii wyboru takiej edukacji dla swo-ich dzieci, którą uważa się za bardziej zgodną z wartościami cenionymi najbardziej i uważanymi za konieczne. Dając dzieciom życie, rodzice biorą na siebie odpowiedzialność zapewnienia im warunków sprzyjających ich rozwojowi oraz poważny obowiązek edukowania ich. Społeczeństwo powinno uznać w nich pierw-szych i najważniejszych nauczycieli. Obowiązek edukacji w rodzi-nie jako pierwszej szkole wartości społecznych jest o tyle istotny, że gdy jej brakuje, trudno ją zastąpić. Prawo to jest niezbywalne199.
340. Ze względu na znaczenie i zakres tego nieprzekazywalnego prawa, które zakłada obowiązek rodziny i wyraża jej wolność w dziedzinie edukacji, powinno być ono zagwarantowane przez państwo. Dlatego władza publiczna, na której spoczywa odpowiedzialność za zabezpieczenie i obronę swobód obywateli, zgodnie z zasadą sprawiedliwego podziału dóbr, które uzyskuje z podatków wszystkich obywateli, powinna rozdzielić pomoc publiczną w taki sposób, aby wszyscy rodzice, bez względu na swoją kondycję społeczną, mogli w zgodzie ze swoim sumieniem z szerokiego spektrum opcji edukacyjnych wybrać szkoły odpowiednie dla swoich dzieci. Taka jest podstawowa wartość i natura prawna, która leży u podstaw subwencji szkolnej. Z tego powodu żaden sektor oświaty, nawet samo państwo, nie może uzurpować sobie prawa do przywileju i wyłączności w sprawie edukacji najbiedniejszych bez jednoczesnego łamania istotnych praw. W ten spo
Papieska Rada ds. Rodziny, Karta praw rodziny, Art. 3c, 22 października 1983.
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 167
sób promowane są naturalne prawa człowieka, pokojowa koeg-zystencja obywateli i postępu wszystkich.
6.4.6.2 KATOLICKIE UNIWERSYTETY I OŚRODKI SZKOLNICTWA WYŻSZEGO
341. W samej swojej naturze uniwersytet katolicki stanowi istotną pomoc dla Kościoła w jego misji ewangelizacyjnej. Chodzi o życiowe świadectwo w porządku instytucjonalnym o Chrystusie i Jego przesłaniu tak konieczne i ważne dla kultur przesiąknię-tych sekularyzmem. Podstawowe działania uniwersytetu katolic-kiego powinny pozostawać w związku i harmonii z misją ewan-gelizacyjną Kościoła. Realizują się one przez badania naukowe prowadzone w świetle przesłania chrześcijańskiego, które nowe odkrycia wykorzystuje na służbę ludziom i społeczeństwu. W ten sposób oferuje formację w kontekście wiary, kształtującą ludzi zdolnych do racjonalnej i krytycznej oceny, świadomych trans-cendentnej godności człowieka. To zakłada profesjonalną forma-cję, która obejmuje wartości etyczne oraz wymiar służby ludziom i społeczeństwu, dialog z kulturą sprzyjający lepszemu zrozu-mieniu i przekazywaniu wiary oraz badania teologiczne, które po-magają mówić o wierze językiem zrozumiałym dla współczes-ności. Jako że Kościół jest coraz bardziej świadomy swojej misji zbawczej w tym świecie, pragnie, aby te ośrodki były z nim blisko związane oraz aby były obecne i uczestniczyły w rozpowszech-nianiu autentycznego przesłania Chrystusa200.
342. Uniwersytety katolickie powinny zatem wiernie rozwijać swój wyjątkowy charakter chrześcijański, ponieważ spoczywają na nich obowiązki wynikające z Ewangelii, których instytucje in-nego rodzaju nie muszą realizować. Zaliczamy do nich szczegól-nie dialog między wiarą a rozumem i wiarą a kulturą oraz for-mację profesorów, studentów i pracowników administracyjnych poprzez doktrynę społeczną i moralną Kościoła, aby byli zdolni do
Por. ECE, 49.
168 CZĘŚĆ II – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH
solidarnego zaangażowania na rzecz godności ludzkiej, solidarni ze wspólnotą i aby profetycznie ukazywali nowość, którą repre-zentuje chrześcijaństwo w życiu społeczeństw latynoskich i kara-ibskich. Dlatego należy zatroszczyć się o wymiar ludzki, akademic-ki i chrześcijański głównych odpowiedzialnych za prowadzenie badań i nauczanie.
343. Potrzebny jest uniwersytecki plan pastoralny, który bę-dzie towarzyszył życiu i drodze wszystkich członków wspólnoty uniwersyteckiej, promując osobiste i zaangażowane spotkanie z Jezusem Chrystusem oraz zróżnicowane inicjatywy solidarne i misyjne. Powinien on również starać się utrzymywać bliskie sto-sunki i dialog z członkami innych uniwersytetów publicznych i ośrodków naukowych.
344. W ostatnich dekadach w Ameryce Łacińskiej i na Kara-ibach obserwujemy powstawanie różnych instytutów teologicz-nych i pastoralnych ukierunkowanych na formację i aktualizację zaangażowanych w duszpasterstwie. Na tym polu udało się stwo-rzyć miejsca dialogu, dyskusji i poszukiwania odpowiedzi ade-kwatnych do ogromnych wyzwań, wobec których stoi ewangeli-zacja naszego kontynentu. Jednocześnie było możliwe formowa-nie niezliczonej liczby liderów w służbie Kościołów lokalnych.
345. Zapraszamy do uznania bogactwa refleksji posynodal-nej Kościoła w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, w tym reflek-sji filozoficznej, teologicznej i duszpasterskiej naszych Kościołów i kościelnych ośrodków formacyjnych i badawczych, aby umocnić naszą własną tożsamość, rozwinąć kreatywność duszpasterską oraz zrewitalizować to, co jest nasze. Należy sprzyjać studiom oraz badaniom teologicznym i pastoralnym, aby stanąć wobec wy-zwań nowej, wielopoziomowej, zróżnicowanej i zglobalizowanej rzeczywistości społecznej, poszukując nowych odpowiedzi, które dadzą wsparcie wierze i doświadczeniu uczniów osób zaangażo-wanych w duszpasterstwo. Sugerujemy również większe wyko-
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 169
rzystanie ofert istniejących ośrodków formacji teologicznej i dusz-pasterskiej poprzez sprzyjanie ich wzajemnemu dialogowi i prze-znaczanie większych środków i [podjęcie] większego wysiłku na rzecz formacji świeckich.
346. Ta Piąta Konferencja wyraża wdzięczność za nieocenioną pomoc ze strony różnych ośrodków katolickiej oświaty w promo-waniu ludzkiego rozwoju i ewangelizacji nowych pokoleń oraz za wspieranie kultury naszych narodów, i jednocześnie zachęca die-cezje, zgromadzenia zakonne oraz świeckie stowarzyszenia ka-tolickie, które prowadzą szkoły, uniwersytety i instytuty studiów wyższych i edukacji nieformalnej, żeby kontynuowali niestrudze-nie i z oddaniem tę niezastąpioną misję apostolską.
CZĘŚĆ TRZECIA
ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
7.
MISJA UCZNIÓW
W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA
347. „Pielgrzymujący Kościół z natury swojej jest misyjny, ponieważ bierze początek z misji Syna i misji Ducha Świętego, zgodnie z zamysłem Ojca”201. Dlatego impuls misyjny jest natu-ralnym owocem życia, które Trójca komunikuje uczniom.
7.1 ŻYĆ NOWYM ŻYCIEM W CHRYSTUSIE I KOMUNIKOWAĆ JE NASZYM NARODOM
348. Wielka nowość, którą Kościół ogłasza światu, to ta, że Jezus Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, Słowo i Ży-cie, przyszedł na świat, aby uczynić nas „uczestnikami Boskiej natury” (2 P 1,4), abyśmy uczestniczyli w Jego własnym życiu. To życie trynitarne Ojca, Syna i Ducha Świętego jest życiem wiecz-nym. Jego misją jest manifestowanie ogromnej miłości Ojca, który chce, abyśmy byli Jego dziećmi. Głoszenie kerygmatu jest zaproszeniem do uświadomienia tej życiodajnej miłości Boga ofia-rowanej nam w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym. To pierwsza rzecz, którą musimy głosić, ale również usłyszeć, po-nieważ łaska ma absolutne pierwszeństwo w chrześcijańskim życiu i w całej działalności ewangelizacyjnej Kościoła: „(…) za łaską Boga jestem tym, czym jestem” (1 Kor 15,10).
AG, 2.
174 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
ŁASKA MA ABSOLUTNE PIERWSZEŃSTWO W CHRZE-ŚCIJAŃSKIM ŻYCIU I W CAŁEJ DZIAŁALNOŚCI EWAN-GELIZACYJNEJ KOŚCIOŁA.
349. Wezwanie Jezusa w Duchu i głoszenie Kościoła zawsze zwracają się do naszej ufnej akceptacji przez wiarę. „Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne”. Chrzest nie tylko oczyszcza nas z grze-chów. Sprawia także, że ochrzczony rodzi się na nowo oraz otrzy-muje nowe życie w Chrystusie, które włącza go do wspólnoty uczniów i misjonarzy Chrystusa, do Kościoła, oraz czyni go dziec-kiem Bożym i uzdalnia do uznania Chrystusa jako Pierworodnego i Głowę całej ludzkości. Bycie braćmi i siostrami oznacza brater-skie życie oraz stałe wyczulenie na potrzeby najsłabszych.
350. Nasze narody nie chcą chodzić w cieniu śmierci; są spra-gnione życia i szczęścia w Chrystusie. Poszukują Go jako źródła życia. Pragną tego nowego życia w Bogu, do którego rodzi się uczeń Pana przez Chrzest i odradza się w sakramencie Pojedna-nia. Poszukują tego życia, które jest umacniane, gdy potwierdza je Duch Jezusa i gdy uczeń w każdej celebracji eucharystycznej odnawia w Chrystusie swoje przymierze miłości z Ojcem oraz z braćmi i siostrami. Przyjmując Słowo życia wiecznego i karmiąc się Chlebem, który zstąpił z nieba, uczeń chce żyć pełnią miłości i prowadzić wszystkich na spotkanie z Tym, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.
351. Jednakże korzystając z naszej wolności, czasami odrzu-camy to nowe życie (por. J 5,40) lub ustajemy w drodze (por. Hbr 3,12-14). Poprzez grzech wybieramy drogę śmierci. Dlatego głoszenie Jezusa zawsze wzywa do nawrócenia, które czyni nas współuczestnikami w zwycięstwie Zmartwychwstałego i rozpo-czyna drogę przemiany.
352. Od tych, którzy żyją w Chrystusie, oczekuje się bardzo wiarygodnego świadectwa świętości i zaangażowania. Pragnąc
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 175
i poszukując tej świętości, nie żyjemy mniej, lecz lepiej, ponie-waż gdy Bóg prosi o więcej, to dlatego, że oferuje o wiele więcej: „Nie lękajcie się Chrystusa! On niczego nie odbiera, a daje wszystko”202.
OD TYCH, KTÓRZY ŻYJĄ W CHRYSTUSIE, OCZEKUJE SIĘ BARDZO WIARYGODNEGO ŚWIADECTWA ŚWIĘ-TOŚCI I ZAANGAŻOWANIA.
7.1.1 JEZUS W SŁUŻBIE ŻYCIU
353. Jezus, Dobry Pasterz, pragnie dzielić się z nami swoim życiem i oddawać się na służbę życiu. Widzimy, jak On podchodzi do niewidomego na drodze (por. Mk 10,46-52), jak daje godność Samarytance (por. J 4,7-26), jak uzdrawia chorych (por. Mt 11, 2-6), karmi głodnych (por. Mk 6,30-44), uwalnia opętanych (por. Mk 5,1-20). Jezus włącza wszystkich do swojego Królestwa życia: je i pije z grzesznikami (por. Mk 2,16), nie przejmując się, że jest postrzegany jako żarłok i pijak (por. Mt 11,19), dotyka trędowa-tych (por. Łk 5,13), pozwala, aby prostytutka namaściła Mu stopy (por. Łk 7,36-50), i przyjmuje w nocy Nikodema, zapraszając go do ponownego narodzenia (por. J 3,1-15). W podobny sposób zapra-sza swoich uczniów do pojednania (por. Mt 5,24), miłości nieprzy-jaciół (por. Mt 5,44) i opcji na rzecz najbiedniejszych (por. Łk 14, 15-24).
354. W swoim Słowie i we wszystkich sakramentach Jezus oferuje nam pokarm na drogę. Eucharystia jest niezbędnym dla życia centrum wszechświata, zdolna zaspokoić głód życia i szczę-ścia: „ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie” (J 6,57). Na tej uczcie radośnie uczestniczymy w życiu wiecznym i w ten spo-sób nasza codzienna egzystencja staje się przedłużoną Mszą św. Wszystkie dary Boże wymagają jednak właściwego usposobienia, aby mogły przynieść owoce przemiany. Wymagają od nas szcze-
Benedykt XVI, Wsłuchiwać się z całym Kościołem. Msza św. z okazji inauguracji pon-tyfikatu, 24 kwietnia 2005.
176 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
gólnie ducha wspólnotowego, otwarcia naszych oczu, aby rozpo-znać Go i służyć Mu w najuboższych: „w najmniejszym człowieku spotykamy samego Jezusa”203. Dlatego też św. Jan Chryzostom apelował: „Chcecie czcić ciało Chrystusa? Nie pozwólcie, aby było nagie. Nie czcijcie Go w świątyni jedwabnymi szatami, podczas gdy na zewnątrz pozwalacie Mu cierpieć z zimna i z powodu na-gości”204.
7.1.2 RÓŻNE WYMIARY ŻYCIA W CHRYSTUSIE
355. Jezus Chrystus jest pełnią, która podnosi kondycję ludzką do kondycji boskiej dla swojej chwały: „Ja natomiast przy-szedłem, aby moje owce miały życie i to życie w pełni” (J 10,10). Jego przyjaźń nie wymaga od nas, abyśmy zrezygnowali z na-szych pragnień pełni życia, ponieważ kocha nasze szczęście rów-nież na tej ziemi. Pan mówi, że stworzył wszystko, „byśmy z tego korzystali” (1 Tm 6,17).
356. Nowe życie Jezusa Chrystusa dotyka całej istoty ludzkiej i rozwija w pełni ludzką egzystencję „w wymiarze osobistym, ro-dzinnym, społecznym i kulturowym”205. Aby tak się stało, trzeba rozpocząć proces zmiany, która przemienia różne aspekty samego życia. Tylko w ten sposób będzie możliwe zrozumienie, że Jezus Chrystus jest naszym zbawicielem w każdym znaczeniu tego słowa. Tylko w ten sposób zamanifestujemy, że życie w Chrystu-sie uzdrawia, umacnia i uczłowiecza. Jest On bowiem „żyjącym, który idzie obok nas, objawiając nam sens wydarzeń, cierpień i śmierci, radości i świętowania”206. Życie w Chrystusie zawiera w sobie radość wspólnego stołu, entuzjazm, aby iść do przodu, przyjemność pracowania i uczenia się, radość służenia każdemu, kto nas potrzebuje, kontakt z przyrodą, entuzjazm ze wspólnoto-wych zamierzeń, przyjemność z seksualności przeżywanej zgod-nie z Ewangelią oraz wszystko to, co daje nam Ojciec jako znaki
DCE, 15.
Św. Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza, L, 3-4 (PG, 58, 503-510).
DI, 4.
Ibid.
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 177
swojej szczerej miłości. Możemy odnaleźć Pana wśród radości na-szej ograniczonej egzystencji i to rodzi szczerą wdzięczność.
357. Niemniej hedonistyczny i indywidualistyczny konsump-cjonizm, który umieszcza życie ludzkie na płaszczyźnie natych-miastowej i nieograniczonej przyjemności, zaciemnia sens życia i je degraduje. Oferowana przez Chrystusa witalność zaprasza nas do poszerzenia naszych horyzontów i rozpoznania, iż obejmując codzienny krzyż, wchodzimy w głębsze wymiary egzystencji. Pan zaprasza nas do doceniania rzeczy i do wzrastania, ostrzegając nas również przed obsesją gromadzenia: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi” (Mt 6,19). „Jaką korzyść będzie miał człowiek, jeśli zdobędzie cały świat, ale straci swoje życie?” (Mt 16,26). Jezus Chrystus oferuje nam dużo, tak naprawdę o wiele więcej, niż się spodziewamy. Samarytance daje więcej niż wodę ze stud-ni. Głodnemu tłumowi oferuje więcej niż zaspokojenie głodu. On oddaje siebie jako życie w obfitości. Nowe życie w Chrystusie jest uczestnictwem w życiu miłości trójjedynego Boga. Zaczyna się w chrzcie i dochodzi do swej pełni w ostatecznym zmartwych-wstaniu.
7.1.3 W SŁUŻBIE PEŁNEGO ŻYCIA DLA WSZYSTKICH
358. Jednak warunki życia wielu z tych, którzy są porzuceni, wykluczeni i zapomniani w swojej biedzie i bólu, stoją w opozycji do planu Ojca i stanowią dla chrześcijan wyzwanie do większego zaangażowania na rzecz kultury życia. Królestwo życia, które przy-niósł Chrystus, jest niezgodne z takimi nieludzkimi sytuacjami. Jeśli staramy się zamykać oczy na te rzeczywistości, to nie jeste-śmy obrońcami życia Królestwa i wchodzimy na drogę śmierci: „My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia. Ten, kto nie miłu-je, trwa w śmierci” (1 J 3,14). Należy podkreślić ów „nierozerwal-ny związek między miłością Boga i miłością bliźniego”207, który „wzywa (…) wszystkich do działań na rzecz zniesienia wielkich
DCE, 16.
178 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
nierówności społecznych i poważnego zróżnicowania w dostępie do dóbr”208. Do tego kontekstu braterskiej służby na rzecz godne-go życia należy zarówno troska o rozwijanie bardziej sprawiedli-wych struktur, jak i dbałość o przekazywanie ewangelicznych wartości społecznych.
359. W ten sposób odkrywamy głębokie prawo rzeczywisto-ści: życie może rozwinąć się w pełni jedynie w braterskiej i spra-wiedliwej komunii. Jest tak, ponieważ „Bóg w Chrystusie zbawia nie tylko pojedyncze osoby, ale również uzdrawia międzyludzkie stosunki społeczne”209. Wobec różnych sytuacji, które pokazują rozdarcie pomiędzy braćmi i siostrami, czujemy się zobowiązani powiedzieć, że wiara katolicka naszych latynoskich i karaibskich narodów powinna przejawiać się w godniejszym życiu dla wszyst-kich. Bogate nauczanie społeczne Kościoła wskazuje nam, że nie możemy pojmować propozycji życia w Chrystusie bez dynamizmu integralnej wolności, humanizacji, pojednania i społecznego za-angażowania.
7.1.4 MISJA KOMUNIKOWANIA ŻYCIA
360. Życie rozkwita, gdy jest oddawane, a marnieje i osłabia się w izolacji i w wygodzie. I rzeczywiście ludzie, którzy najbar-dziej cieszą się z życia, to ci, którzy poczucie bezpieczeństwa zo-stawiają na brzegu i zapalają się do misji komunikowania życia innym. Ewangelia pomaga nam odkryć, że chorobliwa troska o własne życie niszczy jego ludzki i chrześcijański wymiar. Żyje się o wiele lepiej, gdy mamy wewnętrzną wolność, aby je dać: „Ten, kto kocha swoje życie, traci je” (J 12,25). Odkrywamy tu ko-lejne głębokie prawo rzeczywistości: do życia dochodzi się i doj-rzewa w takim stopniu, w jakim się je daje, przekazując innym. Ostatecznie to jest misja.
ŻYCIE ROZKWITA, GDY JEST ODDAWANE, A MARNIE-JE I OSŁABIA SIĘ W IZOLACJI I W WYGODZIE.
DI, 4. - CDSI, 52.
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 179
361. Planem Jezusa jest ustanowienie Królestwa swojego Ojca. Z tego powodu prosi swoich uczniów: „Idźcie i głoście: «Nad-chodzi już królestwo niebieskie»” (Mt 10,7). Chodzi o Królestwo życia. Tym, co Jezus proponuje naszym narodom i co stanowi podstawową treść tej misji, jest bowiem oferta pełnego życia dla wszystkich. Tak więc w nauczaniu, normach, wskazówkach etycz-nych i całej działalności misyjnej Kościoła każdemu mężczyźnie i każdej kobiecie w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach powinna wybrzmiewać owa atrakcyjna oferta godniejszego życia w Chry-stusie.
362. Przyjmujemy jako zobowiązanie tę wielką misję na ca-łym Kontynencie, która będzie od nas wymagać pogłębienia i ubo-gacenia wszystkich powodów i motywacji, które pomogą nam uczynić każdego chrześcijanina uczniem-misjonarzem. Musimy rozwinąć misyjny wymiar życia Chrystusa. Kościół potrzebuje sil-nego wstrząśnięcia, żeby nie osiadł w wygodzie, stagnacji i obo-jętności, z dala od cierpienia ubogich tego Kontynentu. Konieczne jest, aby każda wspólnota chrześcijańska przemieniła się w po-tężny ośrodek emanujący życiem w Chrystusie. Oczekujemy no-wej Pięćdziesiątnicy, która nas uwolni ze zmęczenia, rozczarowa-nia i konformizmu wobec otaczającego środowiska; oczekujemy przyjścia Ducha, który odnowi naszą radość i nadzieję. Dlatego wymagane jest zagwarantowanie miejsc sprzyjających modlitwie wspólnotowej, które będą podsycać ogień niepowstrzymanego za-pału i uczynią możliwym pociągające świadectwo jedności, „aby świat uwierzył” (J 17,21).
KOŚCIÓŁ POTRZEBUJE SILNEGO WSTRZĄŚNIĘCIA, ŻEBY NIE OSIADŁ W WYGODZIE, STAGNACJI I OBO-JĘTNOŚCI.
363. Siła tego głoszenia życia przyniesie owoce, jeśli bę-dziemy to robić we właściwy sposób, z postawą naszego Mistrza, i zawsze traktując Eucharystię jako źródło i szczyt wszelkiej dzia-
180 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
łalności misyjnej. Przyzywamy Ducha Świętego, aby móc dawać świadectwo bliskości, które zawiera: bliskość uczuciową, słucha-nie, pokorę, solidarność, współczucie, dialog, pojednanie, oddanie na rzecz sprawiedliwości społecznej oraz umiejętność dzielenia się, jak to czynił Jezus. On wciąż wzywa, zaprasza i oferuje nieu-stannie życie godne i pełne dla wszystkich. My, uczniowie-misjo-narze i uczennice-misjonarki Ameryki Łacińskiej i Karaibów, jesteśmy obecnie wezwani do wypłynięcia w morze na obfity połów. Oznacza to wyjście z naszej zamkniętej świadomości i rzu-cenie się z mocą i zaufaniem (parrhesia) w misję całego Kościoła.
364. Zwracamy nasze spojrzenie na Maryję i rozpoznajemy w niej doskonały obraz uczennicy-misjonarki. Ona nawołuje nas do postępowania tak, jak nakazuje nam Jezus (por. J 2,5), po to, aby On mógł wylać swoje życie na Amerykę Łacińską i Karaiby. Razem z nią chcemy po raz kolejny z uwagą słuchać Mistrza i ze-brani wokół niej ponownie ze wzruszeniem otrzymujemy misyjny nakaz jej Syna: „Idźcie więc i pozyskujcie uczniów we wszystkich narodach” (Mt 28,19). Słuchamy Jezusa jako wspólnota uczniów--misjonarzy, którzy doświadczyli żywego spotkania z Nim, i chce-my dzielić się z innymi tą niezrównaną radością każdego dnia.
7.2 PASTORALNE NAWRÓCENIE I MISYJNA ODNOWA WSPÓLNOT
365. Wszystkie struktury eklezjalne oraz wszystkie plany pa-storalne diecezji, parafii, wspólnot zakonnych, ruchów i jakiejkol-wiek instytucji kościelnej powinny być przepojone tą stanowczą decyzją misyjną. Żadna wspólnota nie powinna się wymawiać od zdecydowanego wejścia z całą swoją siłą w ten nieustanny proces misyjnej odnowy oraz od rezygnacji z przestarzałych struktur, które nie są już pomocne w przekazywaniu wiary.
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 181
ŻADNA WSPÓLNOTA NIE POWINNA SIĘ WYMAWIAĆ OD ZDECYDOWANEGO WEJŚCIA Z CAŁĄ SWOJĄ SIŁĄ W TEN NIEUSTANNY PROCES MISYJNEJ OD-NOWY ORAZ OD REZYGNACJI Z PRZESTARZAŁYCH STRUKTUR, KTÓRE NIE SĄ JUŻ POMOCNE W PRZE-KAZYWANIU WIARY.
366. Osobiste nawrócenie rodzi umiejętność podporządko-wania wszystkiego w służbie urzeczywistniania się Królestwa życia. Biskupi, kapłani, diakoni stali, zakonnicy i zakonnice oraz świeccy są wezwani do przyjęcia postawy ciągłego pastoralnego nawrócenia, które zakłada uważne słuchanie i rozeznawanie, „co mówi Duch do Kościołów” (Ap 2,29) poprzez znaki czasów, w któ-rych Bóg się objawia.
OSOBISTE NAWRÓCENIE RODZI UMIEJĘTNOŚĆ POD-PORZĄDKOWANIA WSZYSTKIEGO W SŁUŻBIE URZE-CZYWISTNIANIA SIĘ KRÓLESTWA ŻYCIA.
367. Posługa duszpasterska Kościoła nie może ignorować hi-storycznego kontekstu, w którym żyją jego członkowie. Jego życie jest umiejscowione w bardzo konkretnych kontekstach społecz-no-kulturowych. Te przemiany społeczne i kulturowe w naturalny sposób stawiają nowe wyzwania przed Kościołem w jego misji bu-dowania Królestwa Bożego. Z tego wynika potrzeba eklezjalnej odnowy – w wierności Duchowi Świętemu, który ją przeprowadza
– która zakłada duchowe, pastoralne, jak również instytucjonalne reformy.
368. Nawracanie się pasterzy prowadzi nas również do życia i promowania duchowości komunii i uczestnictwa,
podkreślając jej znaczenie jako zasady wycho-wawczej wszędzie tam, gdzie kształtuje się człowiek i chrześcijanin, gdzie formują się sza-farze ołtarza, osoby konsekrowane i zaangażo-
182 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
wane w duszpasterstwie, gdzie powstają ro-dziny i wspólnoty210.
Pastoralne nawrócenie wymaga od wspólnot eklezjalnych, aby były wspólnotami uczniów-misjonarzy wokół Jezusa Chrystusa, Mistrza i Pasterza. Z tego rodzi się postawa otwartości, dialogu i gotowości promowania współodpowiedzialności i rzeczywiste-go zaangażowania wszystkich wiernych w życie chrześcijańskich wspólnot. Dzisiaj w większym stopniu niż kiedykolwiek świadec-two komunii eklezjalnej i świętości stanowią pastoralny wymóg. Plany pastoralne muszą być inspirowane nowym przykazaniem miłości (por. J 13,35)211.
PASTORALNE NAWRÓCENIE WYMAGA OD WSPÓL-NOT EKLEZJALNYCH, ABY BYŁY WSPÓLNOTAMI UCZNIÓW-MISJONARZY WOKÓŁ JEZUSA CHRYSTU-SA, MISTRZA I PASTERZA.
369. Model paradygmatyczny takiej odnowionej wspólno-ty znajdujemy w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich (por. Dz 2,42-47), które potrafiły poszukiwać ciągle nowych sposobów ewangelizowania odpowiednio do kultur i okoliczności. Jesteśmy podobnie przynaglani eklezjologią komunii Soboru Watykańskie-go II, ową synodalną drogą w okresie posoborowym oraz wcześ-niejszymi Konferencjami Ogólnymi biskupów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Jak zapewnia nas Jezus, nie zapominajmy, że: „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).
370. Nawrócenie pastoralne naszych wspólnot wymaga przej-ścia z duszpasterstwa jedynie zachowawczego do duszpasterstwa zdecydowanie misyjnego. W ten sposób będzie możliwe, aby „je-dyny program Ewangelii nadal ucieleśniał się (…) w historii każ-dej wspólnoty kościelnej”212 z nową gorliwością misyjną, czyniąc Kościół widzialnie obecnym jako matka, która wychodzi naprze-
NMI, 43. - Por. Ibid., 20.
Ibid., 29.
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 183
ciw, jako dom przyjmujący wszystkich, jako nieustanna szkoła mi-syjnej komunii.
NAWRÓCENIE PASTORALNE NASZYCH WSPÓLNOT WYMAGA PRZEJŚCIA Z DUSZPASTERSTWA JEDYNIE ZACHOWAWCZEGO DO DUSZPASTERSTWA ZDECY-DOWANIE MISYJNEGO.
371. Plan pastoralny diecezji, droga duszpasterstwa całościo-wego, powinien być świadomą i skuteczną odpowiedzią, która sprosta wyzwaniom dzisiejszego świata, oraz powinien zawierać
konkretne elementy programu – cele i metody pracy, zasady formacji i doskonalenia duszpa-sterzy i ich współpracowników, sposoby po-szukiwania potrzebnych środków – dzięki któ-rym orędzie Chrystusa [będzie mogło] docierać do ludzi, kształtować wspólnoty, głęboko na nie oddziaływać poprzez świadectwo o warto-ściach ewangelicznych, składane także w życiu społecznym i kulturze213.
Osoby świeckie powinny brać udział w rozeznawaniu, podejmo-waniu decyzji, planowaniu i egzekwowaniu214. Ten plan pasto-ralny wymaga ciągłego towarzyszenia ze strony biskupa, kapła-nów i osób zaangażowanych w duszpasterstwie z elastyczną po-stawą, która umożliwia im pozostawać czujnymi na potrzeby nieustannie zmieniającej się rzeczywistości.
372. Mając na względzie rozmiary naszych parafii, wskazane jest podzielenie ich na mniejsze jednostki terytorialne posiada-jące własne ekipy animacyjne, które koordynują i umożliwiają bliższy kontakt z osobami i grupami mieszkającymi na danym te-renie. Wskazane jest, aby osoby zaangażowane w duszpasterstwie misyjnym promowały zakładanie wspólnot rodzin, które będą sprzyjać wzajemnemu dzieleniu się wiarą oraz sposobami roz-
Ibid.
Por. ChL, 51.
184 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
wiązywania problemów. Jako istotne zjawisko naszych czasów wi-dzimy powstawanie i rozprzestrzenianie się różnych form wolon-tariatu misyjnego zajmującego się różnymi posługami. Kościół wspiera krajowe i międzynarodowe sieci i programy wolontariatu, które w wielu krajach powstały w obrębie organizacji społecznych działających na rzecz najbiedniejszych ludzi naszego kontynen-tu – w myśl zasad godności, subsydiarności i solidarności, w zgo-dzie z nauką społeczną Kościoła. Nie są to wyłącznie strategie od-noszenia duszpasterskiego sukcesu, lecz wierność naśladowaniu Mistrza, zawsze bliskiego, przystępnego, dostępnego dla wszyst-kich, pragnącego zawsze komunikować życie w każdym zakątku ziemi.
7.3 NASZE ZAANGAŻOWANIE W MISJĘ AD GENTES
373. Świadomi i wdzięczni, że Ojciec tak ukochał świat, że posłał swojego Syna, aby go zbawił (por. J 3,17), chcemy być kon-tynuatorami Jego misji, ponieważ taki właśnie jest powód istnie-nia Kościoła i to on definiuje jego najgłębszą tożsamość.
374. Jako uczniowie-misjonarze pragniemy, aby wpływ Chry-stusa dosięgnął wszystkich krańców ziemi. Odkrywamy obecność Ducha Świętego w krajach misyjnych poprzez znaki:
obecność wartości Królestwa Bożego w kulturach, które na nowo tworzą je od wewnątrz w celu przemienienia sytuacji antyewangelicznej;
wysiłki mężczyzn i kobiet znajdujących w swoich przekona-niach religijnych siłę do zaangażowania historycznego;
narodziny wspólnoty eklezjalnej;
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 185
świadectwo osób i całych wspólnot, które głoszą Jezusa Chry-stusa poprzez świętość swojego życia.
375. Jego Świątobliwość Benedykt XVI potwierdził, iż misja ad gentes otwiera się na nowe wymiary:
[Zakres] missio ad gentes okazuje się znacz-
nie poszerzony, a nie określany jedynie na pod-stawie kryteriów geograficznych czy prawnych. Prawdziwymi adresatami misyjnej działalności Ludu Bożego nie są bowiem tylko narody nie-chrześcijańskie i odległe ziemie, ale również środowiska społeczno-kulturalne, a zwłaszcza serca215.
376. Jednocześnie świat oczekuje od naszego latynoskiego i karaibskiego Kościoła bardziej znaczącego zaangażowania w po-wszechnej misji na wszystkich kontynentach. Aby nie wpaść w pu-łapkę zamykania się w sobie, musimy formować się jako ucznio-wie-misjonarze bez granic, gotowi iść „na drugi brzeg”, czyli tam, gdzie Chrystus wciąż nie jest uznawany jako Bóg i Pan, gdzie Ko-ściół nie jest obecny216.
377. My uczniowie, którzy w swojej istocie jesteśmy również misjonarzami na mocy Chrztu i Bierzmowania, formujemy się z sercem uniwersalnym, otwartym na wszystkie kultury i na wszystkie prawdy, kultywując naszą umiejętność ludzkiego kon-taktu i dialogu. Z odwagą daną nam przez Ducha jesteśmy go-towi głosić Chrystusa tam, gdzie nie jest przyjęty naszym życiem, naszym działaniem, naszym wyznaniem wiary i Jego Słowem. Emigranci są również uczniami i misjonarzami i są wezwani do bycia nowym ziarnem ewangelizacji, podobnie jak wielu emi-grantów i misjonarzy, którzy przynieśli wiarę chrześcijańską do naszej Ameryki.
Benedykt XVI, Wszyscy winni uczestniczyć w dziele ewangelizacji. Przemówienie do uczestników sympozjum z okazji 40. rocznicy soborowego Dekretu Ad gentes, 11 marca 2006.
Por. AG, 6.
186 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
378. Pragniemy zachęcić Kościoły lokalne do wspierania i organizowania krajowych centrów misyjnych oraz do działania w bliskiej współpracy z Papieskimi Dziełami Misyjnymi i innymi kościelnymi instancjami, których znaczenie i dynamizm w ani-macji i współpracy misyjnej uznajemy i za które serdecznie dzię-kujemy. Z okazji pięćdziesiątej rocznicy encykliki Fidei Donum dziękujemy Bogu za misjonarzy i misjonarki, którzy przybyli na Kontynent i na nim obecnie przebywają, dając świadectwo misyj-nego ducha swoich Kościołów lokalnych, przez które zostali tu po-słani.
379. Naszym pragnieniem jest, aby Piąta Konferencja była dla wielu uczniów z naszych Kościołów impulsem do pójścia i ewangelizowania na „drugim brzegu”. Wiara umacnia się, gdy jest przekazywana, a my na naszym kontynencie musimy wejść w nową wiosnę misji ad gentes. Jesteśmy ubogimi Kościołami, lecz „powinniśmy dać, wychodząc od naszego ubóstwa i od rado-ści naszej wiary”217, i to nie obarczając jedynie niewielu wysyła-nych zobowiązaniem, które należy do całej wspólnoty chrześci-jańskiej. Nasza zdolność do dzielenia się duchowymi, ludzkimi i materialnymi darami z innymi Kościołami potwierdzi auten-tyczność naszej nowej otwartości na misję. Dlatego zachęcamy do uczestniczenia w celebracji kongresów misyjnych.
NASZYM PRAGNIENIEM JEST, ABY PIĄTA KONFE-RENCJA BYŁA DLA WIELU UCZNIÓW Z NASZYCH KOŚCIOŁÓW IMPULSEM DO PÓJŚCIA I EWANGELI-ZOWANIA NA „DRUGIM BRZEGU”.
DP, 368.
8.
KRÓLESTWO BOŻE
I PROMOWANIE
LUDZKIEJ GODNOŚCI
380. Misja głoszenia Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa ma przeznaczenie uniwersalne. Jej mandat miłości obejmuje wszyst-kie wymiary egzystencji, wszystkie osoby, wszystkie środowiska życia wspólnotowego i wszystkie narody. Nic ludzkiego nie może być jej obce. Dzięki objawieniu Bożemu i ludzkiemu doświadcze-niu wiary Kościół wie, iż Jezus Chrystus jest całkowitą, przeobfitą i satysfakcjonującą odpowiedzią na ludzkie pytania o prawdę, sens życia i rzeczywistości, szczęście, sprawiedliwość i piękno. Są to niepokoje zakorzenione w sercu każdej osoby i tętniące w tym, co najbardziej ludzkie w kulturze narodów. Dlatego każdy auten-tyczny znak prawdy, dobra i piękna w życiu człowieka pochodzi od Boga i przywołuje Boga.
381. Starając się przyjrzeć z bliska życiu Jezusa Chrystusa jako odpowiedzi na pragnienia naszych narodów, zwracamy na-stępnie uwagę na główne obszary, priorytety i zadania misji uczniów Jezusa Chrystusa w dzisiejszej rzeczywistości Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
188 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
8.1 KRÓLESTWO BOŻE, SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA I MIŁOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKA
382. „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawra-cajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (Mk 1,15). Głos Pana wciąż wzywa nas jako uczniów-misjonarzy i rzuca nam wyzwanie ukie-runkowania naszego całego życia, poczynając od przemieniającej rzeczywistości Królestwa Bożego, które uobecnia się w Jezusie. Z wielką radością przyjmujemy tę Dobrą Nowinę. Bóg-miłość jest Ojcem wszystkich mężczyzn i kobiet wszystkich ludów i ras. Jezus Chrystus jest Królestwem Bożym, który stara się pokazać całą swoją przemieniającą moc w naszym Kościele i w naszych społe-czeństwach. Bóg wybrał nas w Nim, abyśmy byli Jego dziećmi posiadającymi to samo pochodzenie i przeznaczenie, tę samą god-ność, te same prawa i obowiązki, przeżywane w największym przykazaniu miłości. Duch zasiał to ziarno Królestwa w naszym Chrzcie i sprawia, że ono rośnie poprzez łaskę ciągłego nawraca-nia się dzięki Słowu Bożemu i sakramentom.
383. Widzialnymi znakami obecności Królestwa są: przeży-wanie błogosławieństw osobiście i we wspólnocie, ewangelizacja ubogich, poznawanie i wypełnianie woli Ojca, męczeństwo za wiarę, dostęp do wszystkich dóbr stworzenia, szczere, braterskie i wzajemne przebaczenie, akceptowanie i szanowanie bogactwa pluralizmu oraz walka, aby nie wejść w pokusę bycia niewolni-kami zła.
384. Bycie uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze ludy mogły mieć w Nim życie, prowadzi nas do podjęcia – w duchu Ewangelii i z perspektywy Królestwa – priorytetowych zobowiązań, które przyczyniają się do uszlachetnienia człowieka, oraz do wspólnej pracy z innymi obywatelami i instytucjami dla dobra człowieka. Miłosierna miłość do tych wszystkich, których życie jest profanowane w którymkolwiek wymiarze – miłość, którą Pan okazuje we wszystkich swoich gestach miłosierdzia – wy-
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 189
maga, abyśmy wyszli z pomocą naprzeciw pilnym potrzebom i jednocześnie współpracowali z innymi organami albo instytu-cjami w celu stworzenia bardziej sprawiedliwych struktur na po-ziomie krajowym i międzynarodowym. Pilną rzeczą jest stworze-nie struktur, które umocnią porządek społeczny, ekonomiczny i polityczny, w którym nie będzie nierówności społecznej i który da równe możliwości wszystkim. Tak samo należy również utwo-rzyć struktury, które będą promować autentyczną ludzką koeg-zystencję, zapobiegać przemocy niektórych jednostek i sprzyjać konstruktywnemu dialogowi zmierzającemu do potrzebnego kon-sensusu społecznego.
385. Miłosierdzie będzie zawsze konieczne, nie może jednak przyczyniać się do tworzenia błędnych kół, które pomagają utrzy-mać szkodliwy system ekonomiczny. Dzieła miłosierdzia muszą iść w parze z dążeniem do prawdziwej sprawiedliwości społecz-nej, która podnosi poziom życia obywateli, sprawiając, że stają się odpowiedzialni za swój własny rozwój. W encyklice Deus Caritas Est papież Benedykt XVI w jasny i inspirujący sposób rozważał złożoną relację między sprawiedliwością a miłością. Mówił nam, że „[sprawiedliwy] porządek społeczeństwa i państwa jest central-nym zadaniem polityki”, a nie Kościoła. Kościół „[nie] może też jednak i nie powinien pozostawać na marginesie w walce o spra-wiedliwość”218. Kościół współpracuje, oczyszczając wszystkie racje, które zaciemniają rozum i uniemożliwiają mu osiągnięcie pełnej wolności. Do zadań Kościoła należy również pomoc przez głosze-nie, katechezę, denuncjowanie oraz świadectwa miłości i spra-wiedliwości, tak aby obudzić w społeczeństwie potrzebne siły duchowe i aby rozwinęły się w nim wartości społeczne. Tylko w ten sposób struktury będą rzeczywiście bardziej sprawiedliwe. Wtedy będą mogły być bardziej owocne i będą mogły utrzymać się w czasie. Bez wartości nie ma przyszłości, nie ma struktur zbawczych, ponieważ w nich zawsze ukryta jest ludzka słabość.
DCE, 28.
190 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
386. Właściwa i specyficzna misja Kościoła polega na komu-nikowaniu życia Jezusa Chrystusa wszystkim ludziom poprzez głoszenie Słowa, udzielanie sakramentów i praktykowanie cari-tas. Dobrze jest pamiętać, iż miłość ukazuje się bardziej w uczyn-kach niż w słowach; tak samo jest też z naszymi słowami w tej Pią-tej Konferencji. Nie każdy, kto mówi: „Panie, Panie” … (por. Mt 7,21).
WŁAŚCIWA I SPECYFICZNA MISJA KOŚCIOŁA PO-LEGA NA KOMUNIKOWANIU ŻYCIA JEZUSA CHRY-STUSA WSZYSTKIM LUDZIOM POPRZEZ GŁOSZENIE SŁOWA, UDZIELANIE SAKRAMENTÓW I PRAKTYKO-WANIE CARITAS.
Naszym najważniejszym zadaniem jako uczniów-misjonarzy Je-zusa Chrystusa jest dawanie świadectwa miłości Boga i bliźniego przez konkretne uczynki. Św. Alberto Hurtado mówił: „Dzięki na-szym uczynkom nasz lud wie, że rozumiemy jego cierpienie”.
NASZYM NAJWAŻNIEJSZYM ZADANIEM JAKO UCZNIÓW-MISJONARZY JEZUSA CHRYSTUSA JEST DAWANIE ŚWIADECTWA MIŁOŚCI BOGA I BLIŹNIE-GO PRZEZ KONKRETNE UCZYNKI.
8.2 LUDZKA GODNOŚĆ
387. Współczesna kultura ma tendencję do proponowania sposobów bycia i życia sprzecznych z naturą i godnością czło-wieka. Dominujący wpływ idoli władzy, bogactwa i ulotnej przy-jemności – stawianych ponad wartość osoby – stał się najważniej-szą normą funkcjonowania oraz decydującym kryterium w po-rządku społecznym. Stając wobec tej rzeczywistości, ponownie głosimy najwyższą wartość każdego mężczyzny i każdej kobiety. Dlatego właśnie oddając wszystko do dyspozycji człowiekowi,
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 191
Stwórca ukazuje godność człowieka oraz zaprasza do jej szano-wania (por. Rdz 1,26-30).
388. Głosimy, że każdy człowiek istnieje tylko i wyłącznie dzięki miłości Boga, który go stworzył, oraz dzięki miłości Boga, który go zachowuje w każdej chwili. Stworzenie mężczyzny i ko-biety na Jego obraz i podobieństwo jest boskim wydarzeniem życia, a jego źródłem jest wierna miłość Pana. Dlatego tylko Pan jest autorem i panem życia, a człowiek, Jego żywy obraz, jest za-wsze święty, od swojego poczęcia, przez wszystkie etapy życia, aż po naturalną śmierć, i po śmierci. Chrześcijańskie spojrzenie na człowieka pozwala dostrzec jego wartość, która wykracza poza cały wszechświat: „Bóg w niedościgniony sposób pokazał nam, jak bardzo kocha każdego człowieka, i tym samym nadaje mu nie-skończonej godności”219.
389. Nasza misja, aby nasze narody miały w Nim życie, uka-zuje nasze przekonanie, iż sens, owocność i godność ludzkiego życia znajdują się w żywym Bogu objawionym w Jezusie. Pilnym zadaniem jest przekazać naszym narodom pełne i szczęśliwe życie, które przyniósł nam Jezus, aby każdy człowiek żył w zgo-dzie z godnością daną mu przez Boga. Czynimy tak świadomi, że ta godność osiągnie swoją pełnię, gdy Bóg będzie wszystkim we wszystkich. To On jest Panem życia i historii, zwycięzcą tajemni-cy zła i wydarzeniem zbawczym, które pozwala nam wydawać prawdziwy osąd nad rzeczywistością, aby chronić godność osób i narodów.
390. Wierność Ewangelii wymaga od nas głoszenia prawdy o człowieku i godności każdej osoby w każdej publicznej i pry-watnej przestrzeni dzisiejszego świata oraz we wszystkich prze-jawach życia i misji Kościoła.
Jan Paweł II, Byłem upośledzony i przyszliście mi z pomocą. Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański” w Osnabrück, 16 listopada 1980.
192 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
8.3 OPCJA PREFERENCYJNA
NA RZECZ UBOGICH I WYKLUCZONYCH
391. W tej szeroko zakrojonej trosce o ludzką godność mieści się niepokój o miliony mężczyzn i kobiet w Ameryce Łacińskiej, którzy nie mogą prowadzić życia zgodnie z tą godnością. Opcja preferencyjna na rzecz ubogich jest jedną z cech charaktery-stycznych Kościoła latynoskiego i karaibskiego. De facto, zwraca-jąc się do naszego kontynentu, Jan Paweł II powtórzył, że
dla ludu chrześcijańskiego Ameryki nawraca-nie na Ewangelię oznacza rewidowanie wszyst-kich środowisk i wymiarów życia, a szczególnie wszystko, co należy do porządku społecznego i dotyczy dążenia do wspólnego dobra220.
392. Nasza wiara głosi, iż Jezus Chrystus jest „ludzkim [ob-liczem] Boga i boskim [obliczem] człowieka”221. Dlatego „(…) opcja preferencyjna na rzecz ubogich zawiera się w chrystolo-gicznej wierze w tego Boga, który dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić”222. Ta opcja rodzi się z naszej wiary w Jezusa Chrystusa, Boga, który stał się człowiekiem i który stał się naszym bratem (por. Hbr 2,11-12). Nie jest ona jednak dla wybranych ani nikogo nie wyklucza.
393. Skoro ta opcja jest zawarta w wierze chrystologicznej, to my chrześcijanie jako uczniowie i misjonarze jesteśmy wezwani do kontemplowania w cierpiących obliczach naszych braci i sióstr oblicza Chrystusa, który wzywa nas do służenia Mu w nich: „Cier-piące oblicza ubogich są cierpiącymi obliczami Chrystusa”223. Oni są wyzwaniem dla tego, co stanowi istotę pracy Kościoła, jego duszpasterstwa i naszych postaw chrześcijańskich. Wszystko, co dotyczy Jezusa, dotyczy ubogich, a wszystko, co ma związek z ubogimi, przywołuje Jezusa Chrystusa: „Wszystko, co uczynili-ście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczy-
EAm, 27.
Ibid., 67.
DI, 3.
SD, 178.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 193
nili” (Mt 25,40). Jan Paweł II podkreślił, iż ten tekst biblijny „oświeca tajemnicę Chrystusa”224. Dlatego że w Chrystusie wielki staje się małym, silny – słabym, a bogaty – ubogim.
JAKO UCZNIOWIE I MISJONARZE JESTEŚMY WE-ZWANI DO KONTEMPLOWANIA W CIERPIĄCYCH OBLICZACH NASZYCH BRACI I SIÓSTR OBLICZA CHRYSTUSA, KTÓRY WZYWA NAS DO SŁUŻENIA MU W NICH.
394. Z naszej wiary w Chrystusa rodzi się również solidar-ność jako trwała postawa spotkania, braterstwa i służby. Powinna się przejawiać w widzialnych wyborach i gestach, zwłaszcza w obronie życia i praw najsłabszych i wykluczonych, oraz w nie-ustannym towarzyszeniu w ich wysiłkach, aby stawali się pod-miotami zmiany i transformacji swojej sytuacji. Służba miłości Kościoła wśród ubogich „(…) jest polem działania, które w decy-dujący sposób charakteryzuje życie chrześcijańskie, styl eklezjal-ny i treść programów duszpasterskich”225.
395. Ojciec Święty przypomina nam, że Kościół jest wezwany do bycia „adwokatem sprawiedliwości i obrońcą ubogich”226 w ob-liczu „[niedopuszczalnych] nierówności [społecznych] i [ekono-micznych]”227, które „wołają do nieba”228. Mamy wiele do zaofe-rowania, ponieważ
społeczna nauka Kościoła jest w stanie wzbudzać nadzieję, również w sytuacjach naj-trudniejszych, ponieważ jeśli nie ma nadziei dla ubogich, nie będzie jej dla nikogo, nawet dla tak zwanych bogatych229.
Opcja preferencyjna na rzecz ubogich wymaga od nas, abyśmy poświęcili szczególną uwagę katolickim profesjonalistom, którzy
NMI, 49.
Ibid.
DI, 4.
TMA, 51.
EAm, 56a.
PG, 67.
194 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
są odpowiedzialni za finanse na szczeblu krajowym, którzy dają zatrudnienie, oraz politykom, którzy powinni stworzyć warunki dla ekonomicznego rozwoju krajów – aby udzielić im etycznych wskazówek zgodnych z ich wiarą.
396. Zobowiązujemy się pracować, aby nasz latynoski i kara-ibski Kościół nadal był – coraz bardziej zdecydowanie – towarzy-szem w podróży naszych najuboższych braci i sióstr, nawet po męczeństwo. Pragniemy dzisiaj ratyfikować i ożywić opcję prefe-rencyjną na rzecz ubogich podjętą podczas poprzednich Konfe-rencji230. To, że jest preferencyjna, oznacza, iż powinna przenikać nasze wszystkie struktury i priorytety duszpasterskie. Kościół la-tynoski jest wezwany do bycia sakramentem miłości, solidarności i sprawiedliwości wśród naszych narodów.
397. Dzisiaj zazwyczaj za bardzo bronimy naszych przestrze-ni prywatności oraz przyjemności i łatwo dajemy się zarażać indy-widualistycznemu konsumpcjonizmowi. Z tego powodu naszej opcji preferencyjnej na rzecz ubogich grozi pozostanie na pozio-mie teoretycznym lub zaledwie emocjonalnym, nie mając praw-dziwego wpływu na nasze zachowania i nasze decyzje. Konieczna jest permanentna postawa wyrażona w konkretnych decyzjach i gestach231, która będzie unikała wszelkiej postawy paternali-stycznej. Zaleca się, abyśmy poświęcali czas i uprzejmą uwagę ubogim, słuchali ich z zainteresowaniem, towarzyszyli im w naj-trudniejszych chwilach, spędzali z nimi godziny, tygodnie lub lata naszego życia i starali się zmieniać ich sytuację, zaczynając od nich samych. Nie możemy zapominać, że sam Jezus zapropono-wał swoim postępowaniem i słowami: „kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych” (Łk 14,13).
398. Tylko bliskość, która czyni z nas przyjaciół, pozwala nam głęboko docenić wartości współczesnych ubogich, ich uzasadnio-ne pragnienia oraz ich własny sposób przeżywania wiary. Opcja na rzecz ubogich powinna prowadzić nas do przyjaźni z nimi.
Medellin, 14, 4-11; DP, 1134-1165; SD, 178-181.
Por. DCE, 28 i 31.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 195
Z dnia na dzień ubodzy stają się podmiotami ewangelizacji i wszechstronnej promocji człowieka: uczą swoje dzieci w wierze, żyją w ciągłej solidarności z krewnymi i sąsiadami, stale poszu-kują Boga oraz dają życie pielgrzymującemu Kościołowi. W świe-tle Ewangelii uznajemy ich ogromną godność i ich świętą war-tość w oczach Chrystusa, biednego i wykluczonego jak oni. Wy-chodząc od tego chrześcijańskiego doświadczenia, razem z nimi będziemy bronić ich praw.
TYLKO BLISKOŚĆ, KTÓRA CZYNI Z NAS PRZYJA-CIÓŁ, POZWALA NAM GŁĘBOKO DOCENIĆ WARTO-ŚCI WSPÓŁCZESNYCH UBOGICH.
8.4 ODNOWIONE DUSZPASTERSTWO SPOŁECZNE DLA WSZECHSTRONNEJ PROMOCJI CZŁOWIEKA
399. Podejmując się opcji na rzecz ubogich z nowym zapa-łem, pokazujemy, że cały proces ewangelizacyjny obejmuje pro-mocję człowieka i autentyczne wyzwolenie, „bez którego nie jest możliwy sprawiedliwy porządek społeczny”232. Rozumiemy też, że rzeczywista promocja człowieka nie może być zredukowana do poszczególnych aspektów: „[powinna] (…) być wszechstronna, czyli promować każdego człowieka i całego człowieka”233 biorą-cego swój początek w nowym życiu w Chrystusie, które przemie-nia człowieka w ten sposób, że bierze on na siebie odpowie-dzialność za swój rozwój234. Posługa miłosierdzia jest dla Kościoła
– tak jak głoszenie Słowa i celebracja sakramentów – „niezby-walnym wyrazem jego istoty”235.
400. Dlatego też wychodząc z naszej sytuacji uczniów i mi-sjonarzy, chcemy dać impuls Ewangelii życia i solidarności w na-szych planach duszpasterskich w świetle nauki społecznej Kościoła. Zamierzamy również promować bardziej efektywne
DI, 4.
PP, 14.
Por. Ibid., 15.
DCE, 25.
196 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
eklezjalne drogi z przygotowaniem i zaangażowaniem świeckich, by mieli wpływ na sprawy społeczne. Słowa Jana Pawła II napeł-niają nas nadzieją:
To wszystko, co w danym momencie historycz-nym może i powinno być urzeczywistniane po-przez solidarny wysiłek wszystkich i dzięki łasce Bożej, aby życie ludzkie uczynić „bardziej ludzkim”, nawet jeśli niedoskonałe i tymczaso-we, nie przepadnie ani nie będzie daremne236.
401. Konferencje biskupów i Kościoły lokalne mają misję pro-mowania odnowionych wysiłków mających na celu wzmocnienie ustrukturyzowanego, organicznego i wszechstronnego duszpa-sterstwa społecznego, które poprzez towarzyszenie i promocję człowieka237 uobecnia się w nowych rzeczywistościach wyklucze-nia i marginalizacji, w których żyją grupy ryzyka, [czyli tam] gdzie życie jest najbardziej zagrożone. W centrum tego działania znaj-duje się każda osoba, która jest przyjmowana i której się służy z chrześcijańską serdecznością. Kościół Katolicki popiera współ-pracę z innymi wspólnotami chrześcijańskimi w tej postawie na rzecz życia naszych narodów.
402. Globalizacja sprawia, że pojawiają się w naszych naro-dach nowe oblicza ubogich. Ze szczególną uwagą oraz w ciągło-ści z naszymi wcześniejszymi Konferencjami Ogólnymi skupiamy naszą uwagę na obliczach nowych wykluczonych: migrantów, ofiar przemocy, wysiedleńców i uchodźców, ofiar handlu ludźmi i porwań, zaginionych, ludzi chorych na HIV i inne choroby ende-miczne, uzależnionych od narkotyków; osób w podeszłym wieku, chłopców i dziewcząt, którzy są ofiarami prostytucji, pornografii i przemocy lub pracy dziecięcej; źle traktowanych kobiet; ofiar wykluczenia i handlu dla celów seksualnych; niepełnosprawnych; ogromnych grup bezrobotnych mężczyzn i kobiet; wykluczonych z powodu technologicznego analfabetyzmu; osób, które żyją na ulicach wielkich miast; autochtonów i Afroamerykanów; rolników
SRS, 48.
EAm, 58.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 197
bez ziemi oraz górników. Poprzez duszpasterstwo społeczne Ko-ściół powinien przyjmować ludzi wykluczonych i towarzyszyć im w środowiskach, w których żyją.
403. W tym zadaniu z duszpasterską kreatywnością winny zostać wypracowane konkretne działania, które będą miały wpływ na rządy, aby wcieliły w życie politykę społeczną i ekonomiczną odpowiadającą na różne potrzeby populacji, prowadzącą do zrów-noważonego rozwoju. Z pomocą różnych instytucji i organizacji Kościół może zaangażować się w lekturę chrześcijańską i dusz-pasterskie zbliżenie do rzeczywistości naszego kontynentu, wy-korzystując bogate dziedzictwo nauki społecznej Kościoła. Będzie tym samym mieć konkretne podstawy do wymagania od odpo-wiedzialnych za tworzenie i wcielanie polityki mającej wpływ na nasze narody czynienia tego zgodnie z etyką, solidarnością i au-tentycznym humanizmem. W realizacji tego zadania świeccy od-grywają fundamentalną rolę poprzez podejmowanie ważnych zadań w społeczeństwie.
404. Popieramy ludzi biznesu, którzy zarządzają dużymi i śred-nimi firmami, oraz małych przedsiębiorców, przedstawicieli han-dlowych działów produkcji i sprzedaży zarówno w sektorze pry-watnym, jak i społecznym, ponieważ są oni twórcami bogactwa w naszych narodach, gdy starają się tworzyć godne miejsca pracy, sprzyjają demokracji oraz działają na rzecz dążenia do sprawie-dliwego społeczeństwa i obywatelskiego współżycia w dobrobycie i pokoju. Tak samo zachęcamy tych, którzy nie inwestują swojego kapitału w akcje spekulacyjne, lecz tworzą źródła zatrudnienia i troszczą się o swoich pracowników, uważając „ich oraz ich rodzi-ny” za największe bogactwo firmy; tych, którzy jako chrześcija-nie żyją skromnie, ponieważ życie skromne uczynili bezcenną wartością; tych, którzy współpracują z rządami w trosce o zdoby-cie wspólnego dobra oraz angażują się w dzieła solidarności i mi-łosierdzia.
198 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
405. Na koniec nie możemy zapomnieć, iż największym ubó-stwem jest nierozpoznawanie obecności tajemnicy Boga i Jego miłości w życiu człowieka, miłości, która jako jedyna rzeczywiście zbawia i daje wolność. Naprawdę „[każdy], kto wyklucza Boga z horyzontu swego życia, zafałszowuje pojęcie «rzeczywistości», a w konsekwencji może jedynie zejść na błędne drogi i uciekać się do destrukcyjnych środków”238. Prawda tego stwierdzenia wy-daje się ewidentna wobec porażek wszystkich systemów, które Boga umieszczają w cudzysłowie.
8.5 GLOBALIZACJA SOLIDARNOŚCI
I MIĘDZYNARODOWA SPRAWIEDLIWOŚĆ
406. Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach czuje się odpowiedzialny za formację chrześcijan i uczulanie ich na główne zagadnienia związane ze sprawiedliwością międzynarodową. Dla-tego zarówno duszpasterze, jak i budowniczy społeczeństwa muszą być czujni na debaty i normy międzynarodowe w tej ma-terii. Jest to szczególnie ważne w przypadku świeckich, którzy biorą na siebie publiczną odpowiedzialność w solidarności z ży-ciem narodów. Z tego powodu proponujemy co następuje:
wspierać udział społeczeństwa obywatelskiego, aby dało nową orientację i w konsekwencji nowe miejsce etyki w poli-tyce. Dlatego ważne są miejsca pozwalające na udział społe-czeństwa dla prawomocności demokracji, prawdziwie soli-darnej ekonomii oraz wszechstronnego, solidarnego i zrów-noważonego rozwoju;
formować ludzi w etyce chrześcijańskiej, która stawia wy-zwanie osiągnięcia wspólnego dobra poprzez stwarzanie możliwości dla wszystkich, walkę z korupcją oraz prawomoc-ność prawa do pracy i związków zawodowych. Pierwszeństwa należy udzielić tworzeniu ekonomicznych możliwości dla tra-
DI, 3.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 199
dycyjnie zmarginalizowanych sektorów ludności, takich jak kobiety i młodzież, wychodząc od uznania ich godności. Dla-tego trzeba pracować na rzecz kultury odpowiedzialności na wszystkich poziomach, która obejmuje ludzi, firmy, rządy oraz sam system międzynarodowy;
pracować na rzecz globalnego wspólnego dobra i promować sprawiedliwą regulację ekonomii, finansów i światowego han-dlu. Pilną rzeczą jest kontynuacja likwidowania zadłużenia zagranicznego, aby sprzyjać inwestycjom w rozwój i w wy-datki społeczne239. Należy stworzyć normy globalne, aby za-pobiegać i kontrolować spekulacyjny przepływ kapitału, pro-mować uczciwy handel i zmniejszenie protekcjonistycznych barier potentatów, zapewnić adekwatne ceny surowców, któ-rymi dysponują biedne kraje, oraz uczciwe normy przyciąga-jące i regulujące inwestycje i usługi itd.;
dokładnie analizować traktaty międzyrządowe i inne nego-cjacje dotyczące wolnego handlu. Biorąc pod uwagę wszyst-kie czynniki, Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach musi znaleźć najskuteczniejsze sposoby, aby ostrzegać odpo-wiedzialnych polityków i opinię publiczną o potencjalnych ne-gatywnych konsekwencjach, które mogą mieć wpływ na naj-mniej chronioną i najsłabszą część populacji;
wzywać wszystkich mężczyzn i wszystkie kobiety dobrej woli, by wcielali w życie fundamentalne zasady, takie jak wspólne dobro (dom jest wszystkich), podwykonawstwo oraz między-pokoleniową i wewnątrzpokoleniową solidarność.
Por. TMA, 51; SD, 197.
200 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
8.6 CIERPIĄCE OBLICZA, KTÓRE NAS BOLĄ
8.6.1 OSOBY, KTÓRE ŻYJĄ NA ULICACH WIELKICH MIAST
407. W wielkich miastach coraz większa liczba ludzi żyje na ulicy. Wymagają oni szczególnej opieki, uwagi i pracy na rzecz rozwoju ze strony Kościoła w taki sposób, żeby otrzymując pomoc konieczną do życia, byli jednocześnie włączani w plany uczestni-czenia i promocji, w których oni sami stają się podmiotem swojej resocjalizacji.
408. Pragniemy zwrócić uwagę jednostkom administracji lo-kalnej i rządom, aby tworzyły politykę, która będzie skierowana na tych ludzi oraz jednocześnie zajmie się przyczynami, które po-wodują, że ten bicz dosięga miliony ludzi w całej naszej Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.
409. Opcja preferencyjna na rzecz ubogich przynagla nas jako uczniów i misjonarzy Jezusa do poszukiwania nowych i kreatyw-nych ścieżek, aby odpowiadać na inne skutki ubóstwa. Sytuacja nędzy i przemocy domowej często zmusza wielu chłopców i dziew-cząt do prób zarobienia pieniędzy na ulicy, aby oni sami i ich ro-dziny mogły przetrwać, co wystawia ich na ogromne moralne i ludzkie zagrożenia.
410. Społecznym obowiązkiem państwa jest stworzenie poli-tyki biorącej pod uwagę osoby żyjące na ulicy. Przemoc, a nawet zabijanie dzieci i młodzieży żyjącej na ulicy – jak niestety zdarza się to w niektórych krajach naszego kontynentu – nigdy nie będzie do przyjęcia jako rozwiązanie tego bardzo poważnego problemu społecznego.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 201
8.6.2 MIGRANCI
411. Wyrazem miłości, również eklezjalnej, jest duszpaster-skie towarzyszenie migrantom. Są miliony osób, które z różnych powodów nieustannie się przemieszczają. Emigranci, wysiedleń-cy i uchodźcy – szczególnie z przyczyn ekonomicznych, politycz-nych i z powodu przemocy – stanowią nowy i dramatyczny ele-ment rzeczywistości w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.
412. Kościół jako matka powinien czuć się Kościołem bez gra-nic, Kościołem rodzinnym, zwracającym uwagę na rosnący feno-men ludzkiej mobilności w różnych wymiarach. Wierzy on, iż jest istotne, aby rozwinąć sposób myślenia i duchowość w służbie duszpasterskiej braci i sióstr [będących] w ruchu, tworząc odpo-wiednie struktury krajowe i diecezjalne, aby sprzyjać spotkaniu pomiędzy obcokrajowcem a serdecznym Kościołem partykular-nym. Konferencje biskupów i diecezje muszą profetycznie przyjąć to specyficzne duszpasterstwo z dynamizmem, który będzie łą-czyć kryteria i działania na rzecz nieustannej troski również o mi-grantów, którzy także powinni stawać się uczniami i misjonarza-mi.
413. Aby osiągnąć ten cel, należy wzmocnić dialog i współ-pracę pomiędzy Kościołami posyłającymi i przyjmującymi, aby umożliwić opiekę humanitarną i duszpasterską tym, którzy się przemieścili, wspierając ich religijność i doceniając ich kulturowe sposoby wyrazu we wszystkim, co dotyczy Ewangelii. Jest rzeczą konieczną, aby w seminariach i domach formacyjnych uświada-miano sobie fakt mobilności ludzkiej, tak aby dać na nią odpo-wiedź duszpasterską. Również wymagane jest przygotowanie świeckich, którzy z chrześcijańskim zmysłem, profesjonalizmem i umiejętnością zrozumienia mogą towarzyszyć zarówno przyby-szom, jak i ich rodzinom pozostawionym w miejscach pochodze-nia240. Wierzymy, że „zjawiska migracji nie należy nigdy po-strzegać wyłącznie jako problemu, lecz trzeba je traktować także
Por. EMCC, 70, 71, 86-88.
202 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
i przede wszystkim jako wielkie bogactwo dla drogi, którą zmie-rza ludzkość”241.
JEST RZECZĄ KONIECZNĄ, ABY W SEMINARIACH
DOMACH FORMACYJNYCH UŚWIADAMIANO SO-BIE FAKT MOBILNOŚCI LUDZKIEJ, TAK ABY DAĆ NA NIĄ ODPOWIEDŹ DUSZPASTERSKĄ.
414. Jednym z zadań Kościoła wobec migrantów jest bez wąt-pienia profetyczne potępienie kierowanych często na nich ataków, jak również wysiłek podejmowany wspólnie z organizacjami oby-watelskimi, aby wpłynąć na rządy i państwa celem stworzenia po-lityki migracyjnej, która doprowadzi do uznania praw ludzi bę-dących w ruchu. Powinna ona mieć na względzie również osoby przesiedlone z powodu przemocy. W krajach naznaczonych prze-mocą należy podjąć działalność duszpasterską, aby towarzyszyć ofiarom i je przygarnąć oraz zapewnić im możliwość życia z wła-snej pracy. Należy również pogłębić wysiłek duszpasterski i teolo-giczny na rzecz promowania powszechnego obywatelstwa, w któ-rym nie ma rozróżnienia ze względu na osoby.
415. Kościoły w miejscach pochodzenia migrantów powinny im towarzyszyć duszpastersko i zachęcać do stawania się ucznia-mi i misjonarzami w krajach i wspólnotach, które ich przyjmują, dzieląc z nimi bogactwo wiary i tradycje religijne. Migranci, któ-rzy opuszczają nasze wspólnoty, mogą zaoferować cenny wkład misyjny wspólnotom, które ich przyjmują.
416. Szczodre przekazy pieniężne wysyłane ze Stanów Zjed-noczonych, z Kanady, z krajów europejskich i z innych miejsc przez latynoskich imigrantów ukazują wyraźnie ich zdolność do poświęcenia i solidarną miłość do własnych rodzin i ojczyzn. Za-zwyczaj jest to pomoc ubogich ubogim.
Benedykt XVI, Pomoc migrantom. Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański”, 14 stycz-nia 2007.
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 203
8.6.3 CHORZY
417. Kościół wybrał opcję na rzecz życia. Ona nieuchronnie popycha nas do najgłębszych peryferii egzystencji: narodziny i śmierć, dziecko i starzec, zdrowy i chory. Św. Ireneusz mówi nam, że „chwałą Boga jest człowiek żyjący”, nawet ten słaby, do-piero co poczęty, postarzały w latach i chory. Chrystus wysłał swoich Apostołów, aby głosili Królestwo Boże i uzdrawiali cho-rych, którzy są prawdziwymi świątyniami spotkania z Jezusem--Panem.
418. Ten podwójny nakaz jest wypełniany od początku ewan-gelizacji. Celem walki z chorobą jest osiągnięcie fizycznej, psy-chicznej, społecznej i duchowej harmonii, co jest wypełnieniem otrzymanej misji. Duszpasterstwo zdrowia jest odpowiedzią na wielkie pytania dotyczące życia, takie jak cierpienie i śmierć, [udzielaną] w świetle śmierci i zmartwychwstania Pana.
419. Zdrowie to temat, który porusza wielkie interesy w świe-cie, które jednak nie ukazują celu, który by był ponad nimi. We współczesnej kulturze nie ma miejsca na śmierć, a w obliczu rze-czywistości śmierci podejmuje się próby jej ukrycia. Otwierając tę rzeczywistość na jej wymiar duchowy i transcendentny, dusz-pasterstwo zdrowia staje się głoszeniem śmierci i zmartwych-wstania Pana, jedynego prawdziwego zdrowia. W sakramentalnej ekonomii miłości Chrystusa jednoczy ono miłość wielu „dobrych Samarytan”, kapłanów, diakonów, zakonnic, świeckich i pracow-ników służby zdrowia. 32 116 instytucji katolickich poświęconych duszpasterstwu zdrowia w Ameryce Łacińskiej to potencjał, który należy wykorzystać do ewangelizacji.
420. Podczas wizyt u chorych w punktach opieki medycznej, w cichym towarzyszeniu osobie chorej, serdecznym traktowaniu i w czułej opiece stosownej do wymogów choroby macierzyństwo Kościoła wyraża się poprzez pracowników zawodowych i wolon-
204 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
tariuszy, uczniów Pana. Kościół obejmuje ich swoją czułością, umacnia serce, a umierającym towarzyszy w ostatnim przejściu. Osoba chora z miłością przyjmuje Słowo, przebaczenie, sakra-ment Namaszczenia oraz gesty miłości swoich braci i sióstr. Ludz-kie cierpienie jest szczególnym doświadczeniem krzyża i zmar-twychwstania Pana.
421. Dlatego w Kościołach partykularnych należy sprzyjać duszpasterstwu zdrowia, które obejmuje różne dziedziny opieki. Za wyjątkowo ważne uważamy zachęcanie do duszpasterstwa osób żyjących z HIV-AIDS, i to zarówno w jego szerszym kontek-ście, jak i w znaczeniu duszpasterskim. Powinno ono promować towarzyszenie ludziom z wyrozumiałością i miłosierdziem oraz obronę praw ludzi zarażonych, udostępnianie informacji, propago-wanie edukacji i profilaktyki wraz z kryteriami etycznymi, szcze-gólnie wśród nowych pokoleń, tak aby rozbudzić świadomość wszystkich celem powstrzymania tej pandemii. Podczas tej Piątej Konferencji prosimy rządy o udzielenie wolnego i powszechnego dostępu do leków na AIDS i odpowiednich dawek.
8.6.4 UZALEŻNIENI OD NARKOTYKÓW
422. Problem narkotyków jest jak plama oleju, która wdziera się wszędzie. Nie uznaje granic, ani geograficznych, ani ludzkich. Atakuje zarówno kraje bogate, jak i biedne, dzieci, młodzież, doro-słych, osoby starsze, mężczyzn i kobiety. Kościół nie może pozo-stać obojętny wobec tego bicza, który niszczy ludzkość, a szczegól-nie nowe pokolenia. Praca Kościoła przebiega zwłaszcza w trzech kierunkach: profilaktyka, towarzyszenie i wsparcie dla polityki rządowej mającej na celu zatrzymanie tej pandemii. W profilak-tyce Kościół kładzie nacisk na edukację wartości, którymi powinny kierować się nowe pokolenia, a szczególnie na wartość życia i mi-łości, osobistej odpowiedzialności oraz ludzkiej godności dzieci Bożych. W towarzyszeniu Kościół stoi po stronie uzależnionych,
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 205
aby pomóc im odzyskać swą godność i zwyciężyć tę chorobę. We wspieraniu walki z narkotykami Kościół nie przestaje denuncjo-wać niemożliwej do opisania przestępczości handlarzy narkoty-ków, którzy handlują tak wieloma istnieniami ludzkimi, mając za swój cel zysk i siłę w ich najniższych formach wyrazu.
423. Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach powinien zachęcać do otwartej walki z konsumpcją i handlem narkotykami, podkreślając wartość profilaktyki i reedukacji, wspierając rządy i organizacje obywatelskie działające na tym polu, przypominając rządom o ich odpowiedzialności w zwalczaniu handlu narkoty-kami i w zapobieganiu używania wszelkiego rodzaju narkotyków. Nauka wskazała na religijność jako jeden z głównych czynników [odgrywających rolę] w profilaktyce i w terapii uzależnionych.
424. Zwracamy uwagę i potępiamy to, że handel narkotykami stał się codziennością w niektórych z naszych krajów ze względu na płynące z niego ogromne korzyści ekonomiczne. Jedną z kon-sekwencji jest ogromna liczba ludzi, w większości dzieci i mło-dzieży, którzy są dzisiaj zniewoleni i żyją w bardzo niepewnych warunkach, którzy uciekają się do narkotyków, aby zaspokoić swój głód lub żeby uciec od okrutnej, beznadziejnej rzeczywistości, w której żyją242.
425. Obowiązkiem państwa jest zdecydowana i oparta na prawie walka z masowym handlem narkotykami i ich nieskrę-powaną konsumpcją. Niestety również na tym polu istnieje ko-rupcja i ci, którzy powinni bronić godniejszego życia, czasami nielegalnie wykorzystują swoje funkcje dla własnych korzyści eko-nomicznych.
„Brazylijskie statystyki dotyczące narkomanii i innych form uzależnień lekowych należą do najwyższych. W Ameryce Łacińskiej nie jest wcale lepiej. Dlatego mówię tym, którzy handlują narkotykami, aby pomyśleli o złu, które wyrządzają niezliczonym ludziom mło-dym i dorosłym wszystkich sektorów społeczeństwa: Bóg was rozliczy! Godność ludzka nie może być w ten sposób deptana. Wyrządzona szkoda otrzymuje to samo napomnienie, jakie Jezus skierował do tych, którzy gorszyli «maluczkich», uprzywilejowanych Pana (por. Mt 18,7-10)” – fragment przemówienia Benedykta XVI wygłoszonego podczas spotkania ze wspólnotą Fazenda, Brazylia, 12 maja 2007.
206 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
426. Popieramy wszystkie wysiłki podejmowane przez pań-stwo, społeczeństwo i Kościoły w towarzyszeniu tym ludziom. Ko-ściół Katolicki realizuje wiele dzieł w odpowiedzi na te problemy, poczynając od naszego bycia uczniami i misjonarzami Jezusa, choć ciągle w niedostatecznym stopniu zważywszy ogrom pro-blemu. To są doświadczenia, które jednają osoby uzależnione z ziemią, pracą, rodziną i Bogiem. W tym kontekście wspólnoty terapeutyczne zasługują na szczególną uwagę ze względu na ich humanistyczną i transcendentną wizję osoby.
WSPÓLNOTY TERAPEUTYCZNE ZASŁUGUJĄ NA SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ ZE WZGLĘDU NA ICH HU-MANISTYCZNĄ I TRANSCENDENTNĄ WIZJĘ OSO-BY.
8.6.5 WIĘŹNIOWIE
427. Rzeczywistością, która uderza we wszystkie sektory lud-ności, a zwłaszcza w najuboższych, jest przemoc, produkt nie-sprawiedliwości i innych przejawów zła, które od wielu lat są rozsiewane w społeczeństwach. Prowadzi to do większej prze-stępczości i z tego powodu wielu ludzi musi odbywać karę w nie-ludzkich więzieniach, charakteryzujących się handlem bronią, narkotykami, zatłoczeniem, torturami, brakiem programów reso-cjalizacyjnych oraz zorganizowaną przestępczością, która utrud-nia proces reedukacji i powrotu do produktywnego życia w społe-czeństwie. Dzisiaj więzienia są niestety często szkołami uczącymi, jak popełniać przestępstwo.
428. Państwa powinny stanąć z powagą i w prawdzie wobec tej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości i w więziennictwie. Na-leży usprawnić procedury sądowe, zapewnić osobistą opiekę pra-cownikom cywilnym i mundurowym pracującym w bardzo trud-
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 207
nych warunkach w więzieniach oraz wzmocnić formację etyczną i odpowiednie wartości.
429. Kościół dziękuje kapelanom i wolontariuszom, którzy z ogromnym duszpasterskim oddaniem pracują w więzieniach. Należy jednak wzmocnić duszpasterstwo więzienne, włącznie z dziełem ewangelizacyjnym i promowaniem człowieka ze strony kapelanów i wolontariuszy więziennych. Priorytet stanowią tu ze-społy praw człowieka, które zagwarantują odpowiedni proces po-zbawionym wolności i bliższą troskę o ich rodziny.
430. Zachęcamy Konferencje biskupów i diecezje do tego, aby sprzyjały powstawaniu komisji do spraw duszpasterstwa więzien-nictwa celem uwrażliwienia społeczeństwa na ważny problem więzienia, wspierały procesy pojednania wewnątrz zakładów kar-nych oraz miały wpływ na lokalną i państwową politykę dotyczącą bezpieczeństwa obywatelskiego i problematyki więziennictwa.
9.
RODZINA, OSOBY I ŻYCIE
431. Nie możemy zatrzymać się w tym miejscu, aby prze-analizować wszystkie zagadnienia związane z duszpasterską działalnością Kościoła; nie możemy też zaproponować gotowych planów działania czy wyczerpujących strategii. Poświęcimy jedynie uwagę kilku zagadnieniom, które w ostatnim czasie nabrały szczególnego znaczenia, tak aby Konferencje biskupów i inne organizacje lokalne mogły następnie przedstawić zakrojone na szerszą skalę konkretne refleksje, adekwatne do ich własnego terytorium.
9.1 MAŁŻEŃSTWO I RODZINA
432. Rodzina jest jednym z najważniejszych skarbów ludów Ameryki Łacińskiej i Karaibów oraz stanowi dziedzictwo całej ludzkości. W naszych krajach spora część ludności cierpi z powodu trudnych warunków życia, które bezpośrednio zagrażają instytucji rodziny. Jako uczniowie i misjonarze Jezusa Chrystusa jesteśmy wezwani do pracy, aby ta sytuacji uległa zmianie i rodzina mogła przyjąć swoją tożsamość i swoją misję243 w społeczeństwie i w Kościele244.
Por. Jan Paweł II, Rodzina darem i zadaniem dla człowieka i społeczeństwa. Przesłanie z okazji II Światowego Spotkania Rodzin w Rio De Janeiro, 4 października 1997.
Por. Jan Paweł II, Czym jesteś, rodzino chrześcijańska? Przesłanie z okazji I Światowego Spotkania Rodzin, Rzym, 8 października 1994, 2 i 7; Id., Rodzina darem; FC, 17; Bene-dykt XVI, Rodzina szkołą humanizacji człowieka, Valencia, 8 lipca 2006.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 209
433. Rodzina chrześcijańska zbudowana jest na fundamencie sakramentu małżeństwa [zawartego] między mężczyzną i kobietą, znakiem miłości Boga do ludzkości i oddania się Chrystusa za Jego oblubienicę, Kościół. W tym przymierzu objawia się ojcostwo i macierzyństwo, bycie dzieckiem i braterstwo, jak również zobowiązanie dwojga [małżonków] [do budowania] lepszego społeczeństwa.
434. Wierzymy, że „rodzina jest obrazem Boga, który w swojej najgłębszej tajemnicy nie jest samotnością, lecz rodziną”245. Nasze rodziny mają swoje źródło, swój doskonały model, swoje najpiękniejsze uzasadnienie i ostateczny cel w komunii miłości trzech Osób Boskich.
435. Jako że rodzina stanowi wartość najbardziej cenioną przez nasze narody, jesteśmy przekonani, iż powinna zostać otoczona opieką jako jedna z sił napędowych całej działalności ewangelizacyjnej Kościoła. W każdej diecezji powinno być „silne i ży-we”246 duszpasterstwo rodzin, aby głosić Ewangelię rodziny, promować kulturę życia i działać na rzecz uznania i szacunku dla praw rodziny.
RODZINA POWINNA ZOSTAĆ OTOCZONA OPIEKĄ JAKO JEDNA Z SIŁ NAPĘDOWYCH CAŁEJ DZIAŁAL-NOŚCI EWANGELIZACYJNEJ KOŚCIOŁA.
436. Mamy nadzieję, że ustawodawcy, rządzący [państwami] oraz pracownicy służby zdrowia, świadomi godności ludzkiego życia i zakorzenienia [wartości] rodziny w naszych narodach, będą bronić i chronić ją przed okropnymi zbrodniami aborcji i eutanazji; to ich obowiązek. Dlatego wobec prawa i ustaw rządowych, które są niesprawiedliwe w świetle wiary i rozumu, należy popierać klauzulę sumienia. Musimy przestrzegać „eucharystycznej spójności”, czyli musimy być świadomi, iż nie mogą oni przyjmować komunii i jednocześnie czynami i słowami sprzeciwiać się
DP, 582.
DI, 5.
210 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
przykazaniom, szczególnie popierając aborcję, eutanazję i inne poważne przestępstwa przeciwko rodzinie. Ta odpowiedzialność ciąży szczególnie na ustawodawcach, rządzących państwami i pracownikach służby zdrowia247.
437. W celu ochrony i wspierania rodziny duszpasterstwo rodzin powinno wspierać następujące działania:
zobowiązać w sposób wszechstronny i zintegrowany inne duszpasterstwa, ruchy i stowarzyszenia małżeńskie i rodzinne do działania na rzecz rodzin;
wspierać plany, które promują rodzinę ewangelizowaną i ewangelizującą;
odnowić dalsze i bliższe przygotowanie do sakramentu małżeństwa i życia w rodzinie poprzez pedagogiczne „drogi wia-ry”248;
w dialogu z rządami i społeczeństwem promować regulacje i przepisy sprzyjające życiu, małżeństwu i rodzinie249;
wspierać oraz działać na rzecz wszechstronnej edukacji członków rodziny, a szczególnie tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji, wliczając w to wymiar miłości i seksualności250;
wspierać parafialne i diecezjalne ośrodki duszpasterskie oferujące wszechstronną pomoc rodzinie, a zwłaszcza tym, którzy są w trudnej sytuacji: nastoletnim i samotnym matkom, wdowom i wdowcom, ludziom trzeciego wieku, porzuconym dzieciom itd.;
stworzyć programy formacji, opieki i towarzyszenia dla odpowiedzialnego ojcostwa i macierzyństwa;
Por. SCa, 83; EV, 73-74, 89.
Por. Papieska Rada ds. Rodziny, Przygotowanie do sakramentu małżeństwa, 19, 13 maja 1996; FC, 66.
Por. Papieska Rada ds. Rodziny, Karta praw rodziny, 22 października 1983.
Por. DI, 5.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 211
badać przyczyny kryzysów rodzinnych, aby spojrzeć na nie we wszystkich ich aspektach;
dalej oferować stałą formację doktrynalną i pedagogiczną osobom zaangażowanym w duszpasterstwie rodzinnym;
zgodnie z zasadami Magisterium251 towarzyszyć z troską, rozwagą i współczującą miłością parom, które żyją w związkach niesakramentalnych, mając na względzie, iż osoby rozwiedzione i żyjące w kolejnym związku nie mogą przyjmować ko-munii252. Wymaga się [znalezienia] sposobów, aby to prze-słanie o zbawieniu dotarło do wszystkich. Jest rzeczą pilną wspierać działania eklezjalne w interdyscyplinarnej współ-pracy teologii i nauk humanistycznych, aby rzucić światło na duszpasterstwo i przygotowanie specjalistów do towarzyszenia tym braciom i siostrom;
wobec petycji o [stwierdzenie] nieważności małżeństwa trze-ba zrobić wszystko, aby Sądy kościelne były dostępne oraz działały właściwie i sprawnie253;
pomagać w tworzeniu możliwości, aby dzięki chrześcijańskiej miłości osierocone i porzucone dziewczęta i chłopcy znaleźli się w sytuacji, w której będą mogli być przyjęci i zaadoptowani oraz żyć w rodzinie;
organizować domy przyjęcia i specyficznego towarzyszenia, aby ze współczuciem i solidarnością udzielać pomocy dzieciom i nieletnim w ciąży, samotnym matkom i niepełnym rodzinom;
pamiętać, iż Słowo Boże zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie zaleca nam otoczenie specjalną opieką wdowy. Powinniśmy szukać sposobu, by one przyjęły opiekę duszpa-
Por. FC, 84; SCa, 29.
Por. FC, 77.
Por. SCa, 29.
212 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
sterską, która pomoże im stawić czoła w trudnej sytuacji, często naznaczonej opuszczeniem i samotnością.
9.2 DZIECI
438. Dzieciństwo powinno dzisiaj być celem priorytetowych działań ze strony Kościoła, rodziny i instytucji państwowych, i to zarówno z powodu możliwości, jakie oferuje, jak i ze względu na jego podatność na zagrożenia. Poprzez swoją zdolność przyjmo-wania z prostotą przesłania Ewangelii dzieci są darem i znakiem Bożej miłości w naszym świecie. Jezus przyjął je ze szczególną czu-łością (por. Mt 19,14) i ukazał ich zdolność przyjmowania Ewan-gelii jako model wejścia do Królestwa Bożego (por. Mk 10,14; Mt 18,3).
DZIECIŃSTWO POWINNO DZISIAJ BYĆ CELEM PRIO-RYTETOWYCH DZIAŁAŃ ZE STRONY KOŚCIOŁA.
439. Z bólem widzimy sytuację ubóstwa, przemocy domowej (szczególnie w rodzinach żyjących w sytuacjach nieuregulowanych albo rozbitych), seksualnego wykorzystywania, która jest udziałem sporej liczby naszych dzieci: przymusowa praca dziecięca, dzieci ulicy, dzieci z HIV, sieroty, dzieci-żołnierze, chłopcy i dziewczęta oszukani i wystawieni na pornografię, zmuszeni do prostytucji, zarówno wirtualnej, jak i realnej. Zwłaszcza wczesne dzieciństwo (wiek od 0 do 6 lat) wymaga opieki i szczególnej uwagi. Nie można pozostać obojętnym w obliczu cierpienia tak wielu niewinnych dzieci.
440. Z drugiej strony – jako że to pierwszy etap życia czło-wieka – dzieciństwo stanowi wspaniałą okazję do przekazywania wiary. Jesteśmy wdzięczni za cenną działalność podejmowaną w służbie dzieciom przez liczne instytucje.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 213
441. W tym kontekście proponujemy kilka duszpasterskich wskazówek:
inspirować się postawą Jezusa wobec dzieci, czyli podejścia szacunku i akceptacji jako uprzywilejowanych Królestwa z dbałością o ich wszechstronną formację. Przykład modlitwy rodziców i dziadków ma znaczenie dla całego życia [dzieci]; ich misją jest nauczenie swoich dzieci i wnuków pierwszych modlitw;
powołać – tam, gdzie ich nie ma – wydziały lub sekcje dzie-cięce, aby rozwijać lokalne i ogólne akcje na rzecz dzieci;
promować procesy uznania dzieciństwa jako decydującego sektora szczególnej opieki ze strony Kościoła, społeczeństwa i państwa;
chronić godność i niezbywalne naturalne prawa dzieci bez szkody dla uzasadnionych praw rodzicielskich; czuwać, żeby dzieci otrzymały wiedzę z zakresu solidarności, afektywności i ludzkiej seksualności adekwatnie do swojego wieku;
wspierać doświadczenia duszpasterskie opieki nad małymi dziećmi;
studiować i ewaluować metody pedagogiczne adekwatne do nauczania dzieci w wierze, zwłaszcza w odniesieniu do wszyst-kiego, co dotyczy inicjacji chrześcijańskiej, dając pierwszeń-stwo okresowi pierwszej komunii;
doceniać misyjny potencjał dzieci, które ewangelizują nie tylko swoich rówieśników, ale mogą również być ewangeliza-torami swoich rodziców;
214 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
promować i rozwijać procesy ciągłych badań nad dzieciń-stwem, aby utrwalić zarówno uznanie wagi troski o dzieci, jak i inicjatywy broniące i promujące wszechstronny rozwój dzieci;
promować Dzieło Misyjne Dzieci.
9.3 NASTOLATKI I MŁODZIEŻ PEŁNOLETNIA
442. Okres dojrzewania zasługuje na szczególną uwagę. Na-stolatki nie są ani dziećmi, ani młodzieżą pełnoletnią. Są w wieku poszukiwania własnej tożsamości, niezależności od rodziców i od-krywania grupy. W tym wieku mogą łatwo paść ofiarą fałszywych liderów tworzących grupy. Należy sprzyjać duszpasterstwu na-stolatków, z całą jego charakterystyką, aby zapewnić wytrwałość i wzrost w wierze. Nastolatek poszukuje doświadczenia przyjaźni z Jezusem.
443. Młodzież i nastolatki stanowią ogromną większość po-pulacji Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Stanowią ogromny poten-cjał dla teraźniejszości i przyszłości Kościoła i naszych narodów jako uczniowie i misjonarze Pana Jezusa. Młodzi ludzie są wraż-liwi na odkrywanie swojego powołania do bycia przyjaciółmi i uczniami Chrystusa. Są wezwani do bycia „stróżami poranka”254, angażując się w odnowę świata w świetle Bożego planu. Nie boją się poświęcenia ani oddania własnego życia, ale raczej życia bez sensu. Z uwagi na swoją szczodrość są wezwani do służenia swoim braciom i siostrom, a zwłaszcza tym najbardziej potrze-bującym, oddając swój czas i życie. Są zdolni do przeciwstawia-nia się fałszywym iluzjom szczęścia oraz oszukańczym rajom narkotyków, przyjemności, alkoholu i wszystkich form przemocy. W swoim poszukiwaniu sensu życia są wyczuleni i zdolni odkryć konkretne wezwanie, które ma dla nich Pan Jezus. Jako ucznio-wie-misjonarze nowe pokolenia są wezwane do przekazywania
Jan Paweł II, Orędzie na XVII Światowy Dzień Młodzieży, Castel Gandolfo, 25 lipca 2001, 3.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 215
swoim młodym braciom, nie czyniąc żadnej różnicy, nurtu życia, który pochodzi od Chrystusa, i dzielenia się nim we wspólnocie, budując Kościół i społeczeństwo.
MŁODZI LUDZIE SĄ WRAŻLIWI NA ODKRYWANIE SWOJEGO POWOŁANIA DO BYCIA PRZYJACIÓŁMI I UCZNIAMI CHRYSTUSA.
444. Zauważamy jednak z niepokojem, że niezliczeni młodzi ludzie na naszym kontynencie żyją w realiach, które mają na nich znaczny wpływ: konsekwencje ubóstwa, które zakłócają harmo-nijny rozwój ich życia i powodują wykluczenie; uspołecznienie, w którym wartości nie są już przekazywane w tradycyjnych insty-tucjach, lecz w nowych środowiskach z dużą dawką alienacji; ich podatność na nowe typy kulturowej ekspresji, produktów globa-lizacji, które wywierają wpływ na ich osobową i społeczną tożsa-mość. Stanowią łatwy łup dla ofert religijnych i pseudoreligijnych. Z powodu kryzysu, który obecnie dotyka rodzinę, cierpią na głę-bokie braki afektywne i konflikty emocjonalne.
445. Głęboko dotyka ich edukacja niskiej jakości, która po-zostawia ich poniżej poziomów koniecznych dla konkurencyjności i na którą składa się redukcjonistyczne rozumienie człowieczeń-stwa, które z kolei ogranicza ich życiowe horyzonty i utrudnia im podejmowanie długoterminowych decyzji. Zauważa się brak mło-dych ludzi w sferze politycznej z powodu nieufności wynikającej z korupcji, niskiej reputacji polityków i poszukiwania własnych korzyści zamiast dobra wspólnego. Samobójstwa młodych ludzi są powodem do niepokoju. Inni nie mają możliwości studiowania albo pracowania, a wielu opuszcza swoje kraje, ponieważ nie znaj-dują w nich żadnej przyszłości, nadając w ten sposób temu feno-menowi ludzkiej mobilności i migracji młode oblicze. Napawa również obawą sposób, w jaki wiele młodych ludzi bezkrytycznie nadużywa komunikacji wirtualnej.
216 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
446. Wobec tych wezwań i zagrożeń sugerujemy następujące działania:
odnowienie – w bliskiej współpracy z rodziną – opcji prefe-rencyjnej na rzecz młodzieży w sposób efektywny i reali-styczny, w ciągłości z poprzednimi Konferencjami Ogólnymi, dając nowy impuls duszpasterstwu młodzieży we wspólno-tach eklezjalnych (diecezjach, parafiach, ruchach itd.);
wspieranie ruchów eklezjalnych, których działanie skiero-wane jest na ewangelizację młodych ludzi oraz zaproszenie ich do ulokowania swojego bogactwa charyzmatycznego, edukacyjnego i misyjnego na służbę Kościołów lokalnych;
proponowanie młodym ludziom spotkania z żywym Jezusem Chrystusem i naśladowanie Go w Kościele, w świetle Bożego planu, który gwarantuje pełnię w przeżywaniu swojej ludzkiej godności, wspiera w formowaniu ich osobowości i oferuje im konkretny wybór powołania: kapłaństwo, życie zakonne lub małżeństwo. Podczas procesu towarzyszenia w rozeznaniu powołania młodzi ludzie zostaną stopniowo wprowadzeni w modlitwę osobistą i Lectio divina, przystępując do sakra-mentów Eucharystii i Pojednania, kierownictwa duchowego i apostolatu;
uprzywilejowywanie w duszpasterstwie młodzieży procesów edukacyjnych i wzrastania w wierze jako odpowiedzi na sens i kierunek w życiu i gwarancji misyjnego zaangażowania. W tym celu będzie tu wskazane wprowadzenie katechezy atrakcyjnej dla młodych ludzi, która wprowadzi ich w znajo-mość tajemnicy Chrystusa i która doprowadzi ich do odkry-cia żywego Chrystusa oraz fascynującej tajemnicy Kościoła;
duszpasterstwo młodzieży pomoże młodym ludziom stopnio-wo formować się do działań społecznych i politycznych oraz
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 217
zmian strukturalnych, w zgodzie z nauką społeczną Kościoła, czyniąc swoją opcję preferencyjną i ewangeliczną na rzecz ubogich i potrzebujących;
zachęcanie młodych ludzi do zwiększania swoich umiejętno-ści, aby mieli szanse na rynku pracy i w ten sposób uniknęli popadania w narkotyki i przemoc;
w metodologiach duszpasterskich – dążenie do większej har-monii pomiędzy światem dorosłych a światem młodych;
zagwarantowanie uczestnictwa młodych ludzi w pielgrzym-kach, w światowych i krajowych dniach młodzieży z odpo-wiednim przygotowaniem duchowym i misyjnym i z towarzy-szeniem ich pasterzy.
9.4 DOBRO LUDZI STARSZYCH
447. Wydarzenie ofiarowania w świątyni (por. Łk 2,41-50) stawia nas wobec spotkania pokoleń: dzieci i osób wiekowych. Spotkania dziecka, które wchodzi w życie, przyjmując i wypełnia-jąc Prawo, i osób wiekowych, którzy je celebrują z radością Ducha Świętego. Dzieci i osoby wiekowe budują przyszłość narodów. Dzieci – ponieważ one poniosą historię w przyszłość, i osoby wie-kowe – ponieważ przekazują doświadczenie i mądrość swojego życia.
448. Szacunek i wdzięczność wobec osób wiekowych powinny być im okazywane w pierwszej kolejności przez ich własną ro-dzinę. Słowo Boże na wiele sposobów wzywa nas, abyśmy szano-wali i cenili osoby starsze i wiekowe. Zaprasza nas jednocześnie do uczenia się od nich z wdzięcznością oraz do towarzyszenia im w ich samotności i kruchości. Stwierdzenie Jezusa: „Ubogich stale będziecie mieć u siebie i kiedy chcecie, możecie im dobrze czynić”
218 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
(Mk 14,7) można z pewnością rozumieć jako odnoszące się do nich, ponieważ są oni częścią każdej rodziny, ludu i narodu. Mimo to są często zapomniani i zaniedbani przez społeczeństwo, a na-wet przez swoich własnych krewnych.
449. Wiele z naszych wiekowych osób poświęciło życie dla dobra swojej rodziny i wspólnoty zgodnie ze swoim miejscem i powołaniem. Wiele z nich poprzez swoje świadectwo i czyny jest prawdziwymi uczniami-misjonarzami Jezusa. Zasługują na bycie uznanymi za synów i córki Boga, wezwanych do dzielenia się peł-nią miłości i bycia kochanymi, zwłaszcza za krzyż swoich chorób, ograniczeń fizycznych i samotności. Rodzina nie powinna widzieć tylko trudności związanych z mieszkaniem razem [z nimi] czy opieką nad nimi. Społeczeństwo nie może uważać ich za ciężar czy brzemię. Niestety w niektórych krajach nie ma polityki społecznej, która wystarczająco zajmowałaby się ludźmi starszymi, którzy już przeszli na emeryturę, rencistami, chorymi lub opuszczonymi. Dlatego wzywamy do stworzenia sprawiedliwej polityki społecz-nej, sprawiedliwej i solidarnej, która zaradzi tym potrzebom.
450. Kościół czuje się zobowiązany, aby szukać wszechstron-nej ludzkiej opieki dla wszystkich osób starszych, pomagając im również żyć naśladowaniem Chrystusa w ich obecnej kondycji oraz włączając ich na tyle, na ile to możliwe, do misji ewangeli-zacyjnej. Wyrażając wdzięczność za pracę wykonywaną obecnie przez zakonnice, zakonników i wolontariuszy, Kościół jednocześ-nie chce odnowić swoje struktury duszpasterskie i przygotować jeszcze więcej osób zaangażowanych, aby poszerzać tę ważną po-sługę miłości.
9.5 GODNOŚĆ I ZAANGAŻOWANIE KOBIET
451. Antropologia chrześcijańska podkreśla jednakową god-ność mężczyzny i kobiety z racji bycia stworzonymi na obraz i po-
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 219
dobieństwo Boga. Tajemnica Trójcy zaprasza nas do życia jako wspólnota osób równych w różności. W czasach wyraźnego mę-skiego szowinizmu postawa Jezusa zdecydowanie wskazywała na godność kobiet oraz na ich niekwestionowaną wartość: rozma-wiał z nimi (por. J 4,27), okazywał szczególne miłosierdzie wobec grzesznic (Łk 7,36-50; J 8,11), uzdrawiał je (por. Mk 5,25-34), bronił ich godności (por. J 8,1-11), wybrał je na pierwszych świad-ków swojego zmartwychwstania (por. Mt 28,9-10) oraz włączył kobiety do grupy osób, które były Mu najbliższe (por. Łk 8,1-3). Postać Maryi, uczennicy par excellence wśród Apostołów, ma fun-damentalne znaczenie dla odzyskania tożsamości i wartości ko-biety w Kościele. Pieśń Magnificat ukazuje Maryję jako kobietę zdolną do zaangażowania w swoją rzeczywistość i posiadającą w niej głos profetyczny.
452. Relacja między kobietą i mężczyzną polega na wzajem-ności i współpracy. Polega także na harmonii, komplementarno-ści i wspólnym wysiłku. Kobieta jest współodpowiedzialna razem z mężczyzną za teraźniejszość i przyszłości naszej ludzkiej spo-łeczności.
453. Z przykrością stwierdzamy, że godność wielu kobiet, nie-zależnie od ich położenia, nie jest szanowana, że są one często samotne i porzucone, nie są dostatecznie doceniane w swojej peł-nej poświęcenia ofiarności i wręcz heroicznej szczodrobliwości, z jaką opiekują się dziećmi, wychowują je i przekazują wiarę w rodzinie. Podobnie nie waloryzuje się i nie promuje w ade-kwatny sposób ich niezbędnego i szczególnego udziału w budo-waniu bardziej ludzkiego życia społecznego i w budowaniu Ko-ścioła. Jednocześnie pilne potrzeby podnoszenia godności i zaan-gażowania są wypaczane przez prądy ideologiczne, naznaczone kulturowym piętnem społeczeństw nastawionych na konsump-cjonizm i widowiskowość, które są zdolne do zmuszania kobiet do nowych form niewolnictwa. W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach należy przełamać mentalność męskiego szowinizmu ignorującego
220 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
nowość chrześcijaństwa, które uznaje i głosi „równą godność i odpowiedzialność kobiety i mężczyzny”255.
454. Obecnie w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach pilną rze-czą jest usłyszeć krzyk, często uciszany, kobiet, które są podda-wane wielu formom wykluczenia i przemocy we wszystkich ich przejawach i na wszystkich etapach swojego życia. Wśród nich biedne, autochtoniczne i afroamerykańskie kobiety ucierpiały z powodu podwójnej marginalizacji. Jest rzeczą pilną, aby wszyst-kie kobiety mogły w pełni uczestniczyć w życiu eklezjalnym, rodzinnym, kulturalnym, społecznym i gospodarczym, przy rów-noczesnym tworzeniu miejsc i struktur w celu sprzyjania ich większego udziału.
455. Kobiety zwykle stanowią większość w naszych społe-czeństwach; to one są pierwszymi przekazicielami wiary i współ-pracownikami pasterzy, którzy powinni je przyjmować, doceniać i szanować.
456. Jest rzeczą pilną, aby doceniać macierzyństwo jako misję par excellence kobiet. Nie sprzeciwia się ono ich rozwojowi zawodowemu ani realizowaniu działań w swoich dziedzinach życia, co pozwala im być wiernymi wobec pierwotnego zamysłu Bożego, który daje małżeństwu, przeżywanemu wspólnie, misję czynienia ziemi lepszą. Kobieta jest nie do zastąpienia w domu, w edukacji dzieci i w przekazywaniu wiary. Nie wyklucza to jed-nak potrzeby ich aktywnego udziału w budowaniu społeczeństwa. Dlatego też należy sprzyjać wszechstronnej formacji kobiet, aby mogły wypełniać swoją misję w rodzinie i w społeczeństwie.
457. Mądrość Bożego planu wymaga, abyśmy sprzyjali roz-wojowi ich kobiecej tożsamości jako wzajemnej i komplemen-tarnej z tożsamością mężczyzn. Stąd Kościół jest wezwany do działania, nadawania orientacji i towarzyszenia w projektach pro-mujących kobietę we współpracy z już istniejącymi organizacjami
DI, 5.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 221
społecznymi, uznając podstawowe i duchowe ministerium, które kobieta nosi w swoim łonie: otrzymywanie życia, przyjmowanie go, karmienie go, wydawanie go na świat, podtrzymywanie go, towarzyszenie mu oraz rozwijanie swojej kobiecości, stwarzając miejsca, gdzie mogą zamieszkać wspólnota i komunia. Macie-rzyństwo nie jest rzeczywistością jedynie biologiczną, lecz wyraża się na różne sposoby. Powołanie do macierzyństwa realizuje się poprzez różne formy miłości, zrozumienia i służby innym. Wy-miar macierzyński konkretyzuje się również na przykład w adop-cji dzieci, zapewniając im opiekę i dom. Zaangażowanie Kościoła w tej dziedzinie jest etyczne i głęboko ewangeliczne.
458. Proponujemy następujące działania duszpasterskie:
sprzyjać organizowaniu duszpasterstwa w taki sposób, aby pomagało w odkrywaniu i rozwijaniu „geniuszu kobiety”256 w każdej kobiecie oraz w środowiskach kościelnych i społecz-nych, i promowaniu jak najszerszego zaangażowania kobiet;
zapewnić efektywną obecność kobiety w posługach w Ko-ściele powierzonych świeckim, jak również w dziedzinach duszpasterskiego planowania i podejmowania decyzji, doce-niając ich wkład;
towarzyszyć stowarzyszeniom kobiet, które walczą, żeby wyjść z trudnych sytuacji związanych z wykorzystywaniem i wyklu-czeniem;
działać na rzecz dialogu z władzami w celu tworzenia progra-mów, przepisów prawnych i polityki rządowej, które umożli-wią zharmonizowanie życia zawodowego kobiety z jej obo-wiązkami matki rodziny.
Jan Paweł II, List do kobiet, 29 czerwca 1995, 11.
222 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
9.6 ODPOWIEDZIALNOŚĆ MĘŻCZYZNY I GŁOWY RODZINY
459. Ze względu na swoją specyfikę mężczyzna jest powo-łany przez Boga życia do zajmowania oryginalnego i właściwego mu miejsca w budowaniu społeczeństwa, tworzeniu kultury i hi-storii. Głęboko umotywowany piękną rzeczywistością miłości, któ-rej źródłem jest Jezus Chrystus, mężczyzna czuje się gorąco zapro-szony do założenia rodziny. W niej, z koniecznym usposobieniem wzajemności i komplementarności, doświadczają i doceniają, ku pełni ich życia, bogactwa czynnego i niezastąpionego udziału ko-biety, co pozwala im samym wyraźniej rozpoznawać ich własną tożsamość.
460. We wszystkich sferach składających się na powołanie i misję mężczyzny powinien on jako ochrzczony czuć się posła-nym przez Kościół, aby dawać świadectwo jako uczeń i misjonarz Jezusa Chrystusa w rodzinie. Niestety w wielu przypadkach męż-czyzna próbuje zrzekać się tej odpowiedzialności i delegować ją na kobietę albo żonę.
461. Powinniśmy uznać [fakt], iż tradycyjnie w Ameryce Ła-cińskiej i na Karaibach znaczący procent [mężczyzn] pozostaje na obrzeżach Kościoła i zaangażowania, do którego są powołani. W ten sposób oddalają się od Jezusa Chrystusa, od życia w pełni, którego tak pragną i poszukują. Ten rodzaj oddalenia czy obojęt-ności ze strony mężczyzn, które wyraźnie kwestionuje styl na-szego duszpasterstwa, stanowi po części powód, dla którego wzmaga się rozdźwięk pomiędzy wiarą i kulturą, dochodzi do stopniowej utraty tego, co wewnętrznie konieczne i co nadaje sens, do nieporadności we właściwym rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych i frustrujących, do słabości w opieraniu się atakom i pokusom kultury nastawionej na konsumpcję, próżność i współ-zawodnictwo itd. Wszystko to czyni ich podatnymi na propozycje stylów życia, które jawią się jako atrakcyjne, lecz które ostatecz-nie odczłowieczają. Coraz więcej z nich otwiera się na pokusę
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 223
przemocy, niewierności, nadużycia władzy, uzależnienia od nar-kotyków, alkoholizmu, męskiego szowinizmu, korupcji i porzuce-nia swojej roli jako ojców.
462. Z drugiej strony duży procent mężczyzn czuje presję ze strony rodziny, środowiska pracy i społeczeństwa. Nie spotykając się z większym zrozumieniem, akceptacją i czułością ze strony swoich [bliskich], będąc docenianymi według swojego wkładu ma-terialnego i nie posiadając żadnego życiodajnego miejsca, w któ-rym w pełni wolności mogliby podzielić się swoimi najgłębszymi uczuciami, są wystawieni na sytuację głębokiego braku satysfak-cji, z powodu którego są zdani na łaskę dezintegrującej siły współ-czesnej kultury. W obliczu tej sytuacji, biorąc pod uwagę konse-kwencje tego wszystkiego dla życia małżeńskiego i dla dzieci, staje się rzeczą konieczną we wszystkich naszych Kościołach par-tykularnych zaoferować szczególną troskę duszpasterską ojcom rodzin.
463. Proponujemy następujące działania duszpasterskie:
zrewidować zawartość różnych katechez przygotowujących do sakramentów oraz działań i ruchów eklezjalnych związa-nych z duszpasterstwem rodzin, aby sprzyjać głoszeniu i re-fleksji na temat powołania, do którego przeżywania męż-czyzna jest wezwany w małżeństwie, w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie;
w odpowiednich instancjach duszpasterstwa pogłębić spe-cyficzną rolę, jaką mężczyzna ma odgrywać w budowaniu rodziny jako „domowego Kościoła”, a zwłaszcza jako uczeń i misjonarz ewangelizujący swój dom;
na wszystkich płaszczyznach katolickiej oświaty i duszpaster-stwa młodzieży promować głoszenie i rozwój wartości i po-staw, aby pomóc młodym mężczyznom i kobietom nabyć
224 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
umiejętności, które będą im sprzyjać w roli mężczyzny w ży-ciu małżeńskim, w byciu ojcem i w uczeniu swoich dzieci wiary;
na uniwersytetach katolickich rozwijać w świetle chrześci-jańskiej antropologii i moralności konieczne badania i reflek-sję, które umożliwią poznanie aktualnej sytuacji świata męż-czyzn, z konsekwencjami wpływu współczesnych modeli kul-tury na ich tożsamość i misję oraz z wnioskami, które mogą być pomocne we wspólnym tworzeniu duszpasterskich wy-tycznych w tej kwestii;
potępiać neoliberalną mentalność, która w głowie rodziny widzi jedynie narzędzie produkcji i dochodu, degradując go nawet do roli zwykłego dostawcy w rodzinie. Coraz powszech-niejsza praktyka w polityce rządowej i prywatnych przedsię-biorstwach promowania nawet niedzieli jako dnia pracy jest głęboko destruktywna dla rodziny i ojców;
sprzyjać aktywnemu udziałowi mężczyzn w życiu Kościoła poprzez tworzenie i promowanie miejsc i posług we wspo-mnianych wyżej dziedzinach.
9.7 KULTURA ŻYCIA: JEJ GŁOSZENIE I OBRONA
464. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga po-siada również bardzo dużą godność, której nie możemy deptać i do której szanowania i promowania jesteśmy wezwani. Życie jest darmowym prezentem Boga, darem i zobowiązaniem, o który po-winniśmy się troszczyć od momentu poczęcia, na wszystkich jego etapach, aż do naturalnej śmierci, bez relatywizowania.
465. Globalizacja wpływa na dziedziny nauki i ich metody, niezależnie od ich implikacji etycznych. Jako uczniowie Jezusa
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 225
musimy zanieść Ewangelię na wielką scenę nauk, promować dia-log między nauką i wiarą oraz – w tym kontekście – bronić życia. Dialog powinien być prowadzony przez etykę, a w szczególnych przypadkach przez bioetykę mającą solidne podstawy. Bioetyka działa na tej bazie epistemologicznej w sposób interdyscyplinarny, w którym każda z dyscyplin naukowych współpracuje, udostęp-niając swoje wnioski.
JAKO UCZNIOWIE JEZUSA MUSIMY ZANIEŚĆ EWAN-GELIĘ NA WIELKĄ SCENĘ NAUK.
466. Nie możemy unikać tego wyzwania dialogu pomiędzy wiarą, rozumem i wiedzą. Nasze opowiadanie się za życiem i ro-dziną, obfitującymi w zagadnienia dyskutowane w kwestiach etycznych i w bioetyce, domaga się od nas, abyśmy oświecili je światłem Ewangelii i Magisterium Kościoła257.
467. Stoimy dzisiaj przed nowymi wyzwaniami, które zapra-szają nas do bycia głosem tych, którzy nie mają głosu. Dziecko rozwijające się w łonie swojej matki i osoby, które znajdują się u schyłku swego życia, są znakiem potrzeby godnego życia, któ-re woła do nieba i które nie może przestawać przyprawiać nas o drżenie. Liberalizacja i banalizacja praktyk aborcyjnych to obrzy-dliwe przestępstwa, tak samo jak eutanazja i manipulacja gene-tyczna i embrionalna, kształtowanie lekarzy przeciwne etyce, kara śmierci oraz tak wiele innych ataków na godność i życie czło-wieka. Jeśli chcemy utrzymać solidny i nietykalny fundament dla praw człowieka, musimy bezwzględnie uznać, że ludzkie życie po-winno być bronione zawsze, od momentu zapłodnienia. W prze-ciwnym razie okoliczności i wygoda ludzi wpływowych zawsze znajdą usprawiedliwienie, aby nie szanować istot ludzkich258.
468. Pragnienia związane z życiem, pokojem, braterstwem i szczęściem nie znajdują odpowiedzi pośród bożków zysku i efek-tywności, braku wrażliwości na cierpienia innych, ataków na życie
Por. FR, 14.
Por. EV.
226 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
w łonie [matki], umieralności noworodków, pogarszaniu się jako-ści niektórych szpitali oraz wszelkich form przemocy wobec dzie-ci, młodzieży, mężczyzn i kobiet. To podkreśla wagę walki o życie, godność i integralność człowieka. Podstawowa obrona godności i tych wartości zaczyna się w rodzinie.
469. Aby uczniowie i misjonarze mogli wielbić Boga, dzięku-jąc Mu za życie i służąc, proponujemy następujące działania:
na Konferencjach biskupów i w diecezjach – nadal promować kursy o rodzinie i kwestiach etycznych dla biskupów i dusz-pasterzy, aby mogły stworzyć solidny fundament do dialogu na temat problemów i konkretnych sytuacji życiowych;
dążyć do tego, aby kapłani, diakoni, osoby konsekrowane i świeccy podejmowali studia uniwersyteckie w zakresie moralności rodziny, kwestii etycznych i w miarę możliwości bardziej wyspecjalizowanych kursów z bioetyki259;
promować fora, panele, seminaria i kongresy, aby studiować, rozważać i analizować konkretne współczesne zagadnienia dotyczące życia we wszystkich jego przejawach, zwłaszcza w [odniesieniu do] człowieka i z naciskiem na szacunek do życia od poczęcia do naturalnej śmierci;
prosić uniwersytety katolickie o stworzenie programów z bio-etyki dostępnych dla wszystkich, aby publicznie zajęły stano-wisko wobec wielkich tematów bioetyki;
w ramach Konferencji biskupów utworzyć zespół do spraw etyki i bioetyki, składający się z osób przygotowanych w tej dziedzinie w stopniu gwarantującym wierność i szacunek dla nauczania Magisterium Kościoła na temat życia, tak aby mógł służyć jako miejsce badań, studiów, dyskusji i informowania wspólnoty, gdy będzie tego wymagała debata publiczna. Ze-
Por. Papieska Rada ds. Rodziny, Rodzina a ludzka prokreacja, 6 czerwca 2006.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 227
spół ten będzie wychodził naprzeciw sytuacjom, które będą powstawać w danym środowisku, kraju lub na świecie, aby bronić i promować życie w odpowiednim czasie;
oferować małżeństwom programy formacyjne na temat odpo-wiedzialnego rodzicielstwa i korzystania z naturalnych metod planowania rodziny, jakich domaga się życie i miłość260;
wspierać i duszpastersko towarzyszyć ze szczególną troską i solidarnością kobietom, które nie zdecydowały się na abor-cję, i miłosiernie przyjmować te, które się jej poddały, aby pomóc im wyleczyć głębokie rany i zaprosić je, by stały się obrończyniami życia. Aborcja pozostawia dwie ofiary: oczy-wiście dziecko, ale również matkę;
promować formację i działanie kompetentnych świeckich, za-chęcać ich do organizowania się, aby bronić życia i rodziny, i zachęcać ich, by uczestniczyli w działaniach organów krajo-wych i międzynarodowych;
zagwarantować legislację klauzuli sumienia i dbać, aby była respektowana przez organy administracji publicznej.
9.8 TROSKA O ŚRODOWISKO NATURALNE
470. Jako uczniowie Jezusa czujemy się zaproszeni do dzię-kowania za dar stworzenia, odzwierciedlenie mądrości i piękna stwórczego Logosu. We wspaniałym zamyśle Boga mężczyzna i kobieta są wezwani do życia w komunii z Nim, w komunii mię-dzy sobą i w komunii z całym stworzeniem. Bóg życia powierzył człowiekowi swoje dzieło stworzenia, „aby [je] uprawiał i strzegł” (Rdz 2,15). Jezus znał dogłębnie troskę Ojca o stworzenia, które żywi (por. Łk 12,24) i upiększa (por. Łk 12,27). Gdy chodził dro-gami swojej ziemi, nie tylko zatrzymywał się, aby kontemplować
Por. EV, 97; HV, 10.
228 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
piękno natury, ale zapraszał swoich uczniów do odczytywania przesłania ukrytego w rzeczach (por. Łk 12,24-27; J 4,35). Stwo-rzenia Ojca oddają Mu chwałę „[przez] samo swoje istnienie”261 i dlatego ludzie powinni wykorzystywać je z rozwagą i szacun-kiem262.
471. W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach wzrasta świado-mość [odnośnie do] natury jako darmowego dziedzictwa, które otrzymujemy, aby je chronić jako cenne miejsce współistnienia ludzi i jako uważna odpowiedzialność człowieka-możnowładcy dla dobra wszystkich. To dziedzictwo często okazuje się słabe i bez-bronne wobec sił ekonomii i technologii. Dlatego jako prorocy życia pragniemy nalegać, aby interesy grup ekonomicznych, które w irracjonalny sposób niszczą źródła życia, nie brały góry w roz-porządzaniu zasobami naturalnymi ze szkodą dla całych narodów i samej ludzkości. Następne pokolenia mają prawo otrzymać świat nadający się do zamieszkania, a nie planetę z zanieczyszczonym powietrzem. Na szczęście do programów niektórych katolickich szkół zaczęto już wprowadzać wśród innych przedmiotów eduka-cję do odpowiedzialności ekologicznej.
472. Kościół jest wdzięczny tym wszystkim, którzy zajmują się obroną życia i środowiska. Konieczną rzeczą jest zwrócić szczególną uwagę na największe zniszczenia, do których docho-dzi w ekologii ludzkiej263. Kościół jest blisko rolników, którzy ze szczodrą miłością w wielkim trudzie uprawiają ziemię, czasami w ekstremalnie trudnych warunkach, aby utrzymać swoje rodziny i dostarczyć owoców ziemi wszystkim. Szczególnie podkreśla war-tość ludów autochtonicznych za ich szacunek dla przyrody i za miłość do matki ziemi jako źródła pożywienia, wspólnego domu i ołtarza ludzkiego dzielenia się.
473. Dzisiaj naturalne bogactwo Ameryki Łacińskiej i Kara-ibów poddawane jest irracjonalnej eksploatacji, która pozostawia za sobą zniszczenie, a nawet śmierć w całym naszym regionie.
KKK, 2416. - Por. Ibid., 2418.
Por. Jan Paweł II, Centesimus annus, 38.
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 229
Ogromna odpowiedzialność za cały ten proces spoczywa na współ-czesnym modelu gospodarczym, który nieskrępowaną pogoń za bogactwem ceni wyżej niż życie pojedynczych osób i narodów oraz racjonalny szacunek dla przyrody. Dewastacja naszych lasów i bioróżnorodności za sprawą egoistycznego i grabieżczego na-stawienia wiąże się z zaciągnięciem moralnej odpowiedzialności przez tych, którzy ją promują, ponieważ zagrażają życiu milionów ludzi, a zwłaszcza siedliskom rolników i autochtonów, którzy są wyrzucani na ziemie jałowe i do wielkich miast, gdzie żyją zatło-czeni na peryferiach biedy. W rozwoju przemysłu rolniczego nasz region powinien pójść w kierunku doceniania bogactwa swojej ziemi i swoich ludzkich możliwości w służbie wspólnemu dobru. Musimy wspomnieć o problemach spowodowanych barbarzyńską i niekontrolowaną industrializacją naszych miast i wsi, która za-nieczyszcza środowisko naturalne wszelkimi rodzajami odpadów organicznych i chemicznych. W podobny sposób należy postrze-gać przemysł wydobywczy, który gdy nie kontroluje i nie rekom-pensuje szkodliwych czynników działających na otaczające środo-wisko naturalne, niszczy lasy i zanieczyszcza wodę, a eksploato-wane tereny zamienia w ogromne pustynie.
474. W związku z tą sytuacją proponujemy następujące wska
zówki:
ewangelizować nasze narody, aby odkryły dar stworzenia, umiejąc kontemplować go i troszczyć się o niego jako o dom wszystkich istot żywych i jako pierwowzór życia planety po to, aby człowiek odpowiedzialnie zarządzał ziemią i jej zaso-bami naturalnymi, tak aby mogła ona wydać swoje wszystkie owoce – jak to jest zamierzone – dla wszystkich, poprzez edu-kację ku życiu w skromności i solidarnym umiarze;
pogłębiać duszpasterską obecność w najsłabszych popula-cjach oraz tych najbardziej zagrożonych grabieżczym postę-
230 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
pem i wspierać je w ich dążeniu do równej dystrybucji ziemi, wody i terenów miejskich;
realizować alternatywny model rozwoju264, [czyli] taki, który jest wszechstronny i solidarny, oparty na etyce obejmującej odpowiedzialność za autentyczną ekologię środowiska natu-ralnego i człowieka, która z kolei oparta jest na Ewangelii sprawiedliwości, solidarności i powszechnego przeznaczenia dóbr, która także przezwycięża logikę utylitarną i indywidua-listyczną niezdolną do podporządkowania sił ekonomicznych i technologicznych kryteriom etycznym;
podwoić starania mające na celu wprowadzenie w życie po-lityki rządowej i udziału obywateli, aby zapewnić ochronę, konserwację i odnowę środowiska naturalnego;
zdecydować, jakie kroki podjąć pod kątem społecznego mo-nitoringu i kontroli nad stosowaniem międzynarodowych standardów związanych ze środowiskiem naturalnym w na-szych krajach.
475. Należy budzić świadomość w Amerykach na temat zna-czenia Amazonii dla całej ludzkości. Między lokalnymi Kościołami krajów południowoamerykańskich w dorzeczu Amazonii należy ustanowić wspólny plan pastoralny ze zróżnicowanymi prioryte-tami stworzenia modelu rozwoju, który będzie uprzywilejowywał ubogich i służył wspólnemu dobru. Wspierać koniecznymi zaso-bami ludzkimi i finansowymi Kościół, który żyje w Amazonii, aby kontynuował głoszenie Ewangelii życia i rozwijał swoją duszpa-sterską działalność formowania świeckich i kapłanów poprzez se-minaria, kursy, wymiany, odwiedziny we wspólnotach i materiały edukacyjne.
PP, 20: „(…) prawdziwy rozwój [polega] na tym, że zarówno jednostki, jak i ogół ludzi przechodzą z mniej ludzkich warunków życia do warunków bardziej godnych człowieka”.
10.
NASZE NARODY I KULTURA
10.1 KULTURA I JEJ EWANGELIZACJA
476. Kultura w swoim najszerszym znaczeniu jest wyrazem konkretnego sposobu, w jaki ludzie i narody kultywują swoją re-lację z przyrodą i z bliźnimi, z samymi sobą i z Bogiem, tak aby osiągnąć egzystencję w pełni ludzką265. Jako taka kultura stanowi wspólne dziedzictwo narodów, a także Ameryki Łacińskiej i Ka-raibów.
477. Piąta Konferencja w Aparecidzie postrzega pozytywnie i z prawdziwą empatią różne formy kultury obecne na naszym kontynencie. Wiara jest we właściwy sposób wyznawana, rozu-miana i przeżywana, jedynie gdy zakorzenia się głęboko w kultu-ralnym podłożu narodu266. W ten sposób oczywiste staje się ogromne znaczenie kultury dla ewangelizacji, gdyż zbawienie przyniesione przez Jezusa Chrystusa powinno być światłem i siłą wszystkich pragnień, sytuacji radosnych i bolesnych, a także dla kwestii obecnych w poszczególnych kulturach narodów. Spotka-nie wiary z kulturami oczyszcza je, pozwala rozwijać ich potencjał i je ubogaca, ponieważ wszystkie one poszukują w ostateczności prawdy, którą jest Chrystus (por. J 14,6).
Por. GS, 53.
Por. Jan Paweł II, Przemówienie do uczestników Krajowego Kongresu Kościelnego Ruchu Zaangażowania Kulturalnego (M.E.I.C.), 16 stycznia 1982.
232 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
WIARA JEST WE WŁAŚCIWY SPOSÓB WYZNAWANA, ROZUMIANA I PRZEŻYWANA, JEDYNIE GDY ZAKO-RZENIA SIĘ GŁĘBOKO W KULTURALNYM PODŁOŻU NARODU.
478.
Razem z Ojcem Świętym dziękujemy za to, że Kościół, „[pomagając] chrześcijanom żyć wiarą z radością i konsekwent-nie” w swojej historii na tym Kontynencie, tworzył i ożywiał kul-turę: „Przez ponad pięć stuleci wiara w Boga ożywiała życie i kultu-rę tych narodów”. Ta rzeczywistość została wyrażona w
sztuce, muzyce, literaturze, a przede wszyst-kim w tradycjach religijnych i w osobliwości tutejszych ludów, połączonych jedną historią i tą samą wiarą, co prowadzi do wielkiej har-monijnej jedności przy różnorodności kultur i języków267.
479. Dzięki inkulturacji wiary Kościół ubogaca się nowymi formami ekspresji i wartościami, ukazując i celebrując coraz lepiej tajemnicę Chrystusa oraz jednocząc bardziej wiarę z życiem, po-magając tym samym, aby katolickość była pełniejsza, i to nie tylko w sensie geograficznym, ale także kulturowym. Niemniej owo dziedzictwo kulturowe Ameryki Łacińskiej i Karaibów staje wobec współczesnej kultury, która ma swoje blaski i cienie. Powinniśmy przyjrzeć się tej kulturze z empatią, aby ją zrozumieć, ale rów-nież krytycznie, by odkryć to, co jest w niej owocem ludzkiego ograniczenia i grzechu. Wykazuje ona wiele sukcesywnych zmian spowodowanych nowymi zdobyczami i odkryciami nauki i tech-niki, co przekłada się na utratę spójnego obrazu świata, który na-dawał kierunek codziennemu życiu. Dlatego pełna odpowiedzial-ność za kształtowanie swojej osobowości i tożsamości społecznej spada na pojedynczą osobę. I tak z jednej strony widzimy poja-wienie się subiektywności, szacunku dla godności i wolności każ-dego człowieka, bez wątpienia ważnej zdobyczy ludzkości, a z dru-giej strony ten sam pluralizm, wywodzący się z kultury i religii
DI, 1.
10. NASZE NARODY I KULTURA 233
i propagowany silnie przez zglobalizowaną kulturę, sprawia, że indywidualizm staje się dominującą cechą współczesnego społe-czeństwa odpowiedzialną za etyczny relatywizm i kryzys rodziny.
480. Wielu katolików jest zdezorientowanych wobec tej kul-turowej zmiany. Zadaniem Kościoła jest stanowcze potępienie tych „[modeli antropologicznych niezgodnych] z naturą i godno-ścią człowieka”268. Człowiek powinien być przedstawiany jako centrum całego życia społecznego i kulturowego, podkreślając w nim godność stworzenia na obraz i podobieństwo Boże oraz po-wołanie do bycia dziećmi w Synu, wezwanymi do udziału w Jego życiu przez całą wieczność. Wiara chrześcijańska pokazuje nam Jezusa Chrystusa jako ostateczną prawdę o człowieku269, jako model, w którym człowiek realizuje się w całym swoim onto-logicznym i egzystencjalnym splendorze. Głoszenie Go w pełni w naszych czasach wymaga odwagi i proroczego ducha. Przeciw-działanie kulturze śmierci chrześcijańską kulturą solidarności jest dla nas wszystkich imperatywem i było zawsze celem nauki spo-łecznej Kościoła. Głoszenie Ewangelii nie może jednak ignorować współczesnej kultury. Powinna ona być poznana, oceniona i w pew-nym sensie przyjęta przez Kościół językiem zrozumiałym dla współczesnych ludzi.
GŁOSZENIE EWANGELII NIE MOŻE IGNOROWAĆ WSPÓŁCZESNEJ KULTURY.
Tylko w ten sposób wiara chrześcijańska będzie jawić się jako rze-czywistość przynależąca do zbawienia i oznaczająca je. Ta sama wiara powinna jednak być źródłem alternatywnych modeli kultu-rowych dla współczesnego społeczeństwa. Wykorzystując otrzy-mane talenty, chrześcijanie powinni być kreatywni w swoich sferach działania: w świecie kultury, polityki, opinii publicznej, sztuki i nauki.
Benedykt XVI, Budujmy świat pokoju, sprawiedliwości i solidarności. Przemówienie do korpusu dyplomatycznego, 8 stycznia 2007.
Por. GS, 22.
234 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
WYKORZYSTUJĄC OTRZYMANE TALENTY, CHRZE-ŚCIJANIE POWINNI BYĆ KREATYWNI W SWOICH SFERACH DZIAŁANIA.
10.2 EDUKACJA JAKO DOBRO PUBLICZNE
481. Mówiliśmy już o katolickiej oświacie, lecz jako pasterze nie możemy pominąć misji państwa na polu edukacji, w sposób szczególny czuwając nad edukacją dzieci i młodzieży. Takie ośrodki edukacyjne nie powinny ignorować faktu, że otwartość na transcendencję stanowi wymiar ludzkiego życia, i dlatego też wszechstronna formacja osób wymaga włączenia treści religij-nych.
482. Kościół wierzy, że
dzieci i młodzież mają prawo, aby pobudzano ich do oceny wartości moralnych wedle pra-widłowego sumienia i do przyjmowania owych wartości przez osobisty wybór, a również do bycia zachęcanymi do poznawania i miłowania bardziej Boga. Dlatego Kościół usilnie prosi wszystkich, którzy sprawują władzę nad naro-dami albo też kierują wychowaniem, aby dzięki ich trosce nigdy nie pozbawiono młodzieży te-go świętego prawa270.
483. Wobec trudności, które napotykamy w tym zakresie w różnych krajach, chcemy zaangażować się w religijną formację wiernych, którzy pobierają naukę w szkołach państwowych, jak również starać się towarzyszyć im poprzez inne grupy formacyjne w naszych parafiach i diecezjach. Jednocześnie jesteśmy wdzięcz-ni za zaangażowanie nauczycieli religii w szkołach państwowych i wspieramy ich w tym zadaniu. Zachęcamy ich do poszerzania wiedzy doktrynalnej i pedagogicznej. Jesteśmy również wdzięczni
GE, 1.
10. NASZE NARODY I KULTURA 235
tym, którzy przez modlitwę i życie wspólnotowe starają się dawać świadectwo wiary i spójności życia w tych szkołach.
10.3 DUSZPASTERSTWO ŚRODKÓW SPOŁECZNEGO PRZEKAZU
484. Rewolucja technologiczna i procesy globalizacyjne prze-kształcają współczesny świat w wielką kulturę medialną. W kon-sekwencji oznacza to umiejętność rozpoznawania nowych języ-ków, które mogą być pomocne w większej globalnej humanizacji. Te nowe języki są punktami styczności zmian w społeczeństwie.
485. „W naszych czasach, będących pod wpływem środków społecznego przekazu, pierwsze głoszenie, katecheza czy później-sze pogłębianie wiary nie mogą obyć się bez tych środków”.
Środki te, w służbie Ewangelii, dają możliwość rozszerzenia prawie bez ograniczeń obszaru słuchania Słowa Bożego, docierając z Dobrą Nowiną do milionów ludzi. Kościół czułby się winny przed Bogiem, gdyby nie używał tych potężnych środków, które ludzki intelekt coraz bardziej udoskonala. Za ich pośrednictwem Kościół „rozgłasza publicznie” (por. Mt 10,27; Łk 12,3) orędzie, którego jest depozytariuszem. W nich znajduje nowoczesną i skuteczną wer-sję „pulpitu”. Dzięki nim może mówić do tłu-mów271.
486. Aby formować na tym polu uczniów i misjonarzy, my, biskupi zebrani na Piątej Konferencji Ogólnej, zobowiązujemy się towarzyszyć osobom zajmującym się środkami społecznego prze-kazu, starając się:
poznawać i doceniać tę nową kulturę komunikacji;
EN, 45.
236 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
promować profesjonalną formację w zakresie kultury komu-nikacji wśród osób zaangażowanych w duszpasterstwie i [po-zostałych] wiernych;
kształcić kompetentnych profesjonalistów od środków ma-sowego przekazu, oddanych wartościom ludzkim i chrześci-jańskim, którzy przemieniają ewangelicznie społeczeństwo, zwracając szczególną uwagę na właścicieli mediów, produ-centów, dyrektorów, odpowiedzialnych za programy, dzien-nikarzy i spikerów;
wspierać i optymalizować tworzenie przez Kościół własnych środków masowego przekazu, zarówno w telewizji, jak i w ra-diu, na stronach internetowych i w prasie;
być obecnym w środkach masowego przekazu: w prasie, ra-diu i telewizji, w kinie, na stronach internetowych, forach i wielu innych, aby uobecniać w nich tajemnicę Chrystusa;
wychowywać do rozsądnego używania środków masowego przekazu, poczynając od najmłodszych lat;
wspierać na tym polu istniejące inicjatywy lub tworzyć nowe, w duchu komunii;
działać na rzecz stworzenia regulacji prawnych, aby promo-wać nową kulturę, która będzie chroniła dzieci, młodzież i osoby bardziej podatne, tak by środki masowego przekazu nie deptały wartości, a wręcz przeciwnie, tworzyły właściwe kryteria rozeznawania272;
rozwijać politykę komunikacji, która będzie mogła wspierać zarówno duszpasterstwa komunikacji, jak i media o charakte-rze katolickim w poszukiwaniu ich miejsca w misji ewangeli-zacyjnej Kościoła.
Por. Papieska Rada ds. Rodziny, Karta praw rodziny, art. 5f.
10. NASZE NARODY I KULTURA 237
487. Spośród wszystkich środków masowego przekazu Inter-net należy rozumieć – jak zostało to już określone podczas Sobo-ru Watykańskiego II – jako jeden z „podziwu godnych wynalazków techniki”273.
Nowy świat cyberprzestrzeni jest dla Kościoła wyzwaniem do wielkiej przygody, jaką jest wykorzystanie owego potencjału do głoszenia przesłania ewangelicznego. To wyzwanie jest w centrum tego, czym na początku milenium jest pójście za wezwaniem Pana, aby iść na-przód: Duc in altum! (Łk 5,4)274.
488. Kościół podchodzi do tego nowego środka międzyludz-kiej komunikacji z realizmem i zaufaniem. Internet, podobnie jak inne narzędzia komunikacji, jest środkiem, a nie celem samym w sobie. Oferuje wspaniałe możliwości do ewangelizowania, jeśli jest używany w sposób kompetentny, z pełną świadomością jego zalet i wad275.
INTERNET OFERUJE WSPANIAŁE MOŻLIWOŚCI DO EWANGELIZOWANIA, JEŚLI JEST UŻYWANY W SPO-SÓB KOMPETENTNY.
489. Środki komunikacji normalnie nie zastępują osobowych relacji ani życia wspólnotowego. Strony internetowe mogą jed-nak umacniać i stymulować wymianę doświadczeń i informacji, tak aby zintensyfikować praktykę religijną przez towarzyszenie i wskazówki. I podobnie w rodzinie rodzice powinni wyczulać dzieci na świadome korzystanie z treści dostępnych w Internecie, aby dopełnić ich wychowanie i formację moralną.
490. Skoro ewidentne jest wykluczenie cyfrowe, parafie, wspól-noty, katolickie ośrodki kulturalne i oświatowe mogłyby sprzyjać powstawaniu punktów i sal dostępu do sieci, aby zmniejszyć wy-
IM, 1.
Jan Paweł II, Internet: nowe forum głoszenia Ewangelii, orędzie na 36. Światowy Dzień Środków Masowego Przekazu, 12 maja 2002, 2. - Ibid., 3.
238 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
kluczenie, rozwijając nowe inicjatywy oraz wykorzystując te, które już istnieją, szukając w nich tego, co pozytywne. W Ameryce Ła-cińskiej i na Karaibach istnieją czasopisma, gazety, strony, por-tale i usługi internetowe, które oprócz treści informacyjnych i formacyjnych oferują różne wskazówki religijne i społeczne, takie jak „kapłan”, „przewodnik duchowy”, „przewodnik powoła-niowy”, „nauczyciel”, „lekarz” i inne. Wiele szkół i instytucji ka-tolickich oferuje kursy korespondencyjne z teologii i kultury biblij-nej.
10.4 NOWE AREOPAGI I OŚRODKI DECYZYJNE
491. Pragniemy pogratulować i zapewnić o naszym wsparciu wielu uczniów i misjonarzy Jezusa Chrystusa, którzy swoją wia-rygodną postawą etyczną wciąż zasiewają wartości ewangeliczne w środowiskach, w których tradycyjnie tworzy się kulturę, oraz na nowych areopagach: w świecie komunikacji, w budowaniu po-koju, w rozwoju i wyzwoleniu ludów, a zwłaszcza mniejszości, w pracy na rzecz kobiet i dzieci, w ekologii i ochronie środowiska naturalnego oraz w „bardzo [rozległym «areopagu»] kultury, prac badawczych [i] stosunków międzynarodowych”276. Ewangelizacja kultury, daleka od rezygnacji z opcji preferencyjnej na rzecz ubo-gich i zaangażowania w rzeczywistość, rodzi się z żarliwej miło-ści do Chrystusa, który towarzyszy Ludowi Bożemu w gorliwej i niezłomnej w swojej samarytańskiej miłości misji inkulturacji Ewangelii w historii.
EWANGELIZACJA KULTURY, DALEKA OD REZYGNA-CJI Z OPCJI PREFERENCYJNEJ NA RZECZ UBOGICH I ZAANGAŻOWANIA W RZECZYWISTOŚĆ, RODZI SIĘ Z ŻARLIWEJ MIŁOŚCI DO CHRYSTUSA.
492. Bardzo ważnym zadaniem jest formacja myślicieli oraz ludzi pełniących funkcje decydentów. W tym celu powinniśmy
RM, 37.
10. NASZE NARODY I KULTURA 239
włożyć starania i kreatywność w ewangelizację ludzi biznesu, po-lityków i ludzi kreujących opinię w świecie pracy, liderów związ-kowych, spółdzielczych i wspólnotowych.
493. We współczesnej kulturze powstają nowe tereny misyjne i duszpasterskie. Jednym z nich jest z pewnością duszpasterstwo turystyki277 i rozrywki, stanowiących ogromny obszar rozwoju w klubach, w sporcie, kinie, centrach handlowych i innych miej-scach, które codziennie wołają o zwrócenie uwagi i proszą, aby być ewangelizowanymi.
494. Wobec tak rozpowszechnionej w naszych czasach fał-szywej wizji niekompatybilności między wiarą i nauką Kościół głosi, że wiara nie jest nierozumna. „Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”278. Dlatego właśnie cenimy tak wielu mężczyzn i kobiety wiary i nauki, którzy w pięknie przyrody nauczyli się dostrzegać znaki Tajemnicy, miłości i życzliwości Boga; są oni świetlanymi znakami, które pomagają zrozumieć to, iż księga przyrody i Pismo Święte mówią o tym samym Słowie, które stało się ciałem.
485. Pragniemy coraz bardziej doceniać miejsca dialogu mię-dzy wiarą i nauką, w tym komunikacji. Jednym ze sposobów jest [tu] rozpowszechnianie myśli i dorobku wielkich myślicieli kato-lickich, zwłaszcza tych z dwudziestego wieku, jako punktu odnie-sienia do właściwego zrozumienia nauki.
496. Bóg jest nie tylko najwyższą Prawdą. On jest również największym Dobrem i największym Pięknem. Dlatego
społeczeństwo potrzebuje artystów, podobnie jak potrzebuje naukowców i techników, pra-cowników fizycznych i umysłowych, świadków wiary, nauczycieli, ojców i matek, którzy [za]gwarantują wzrastanie człowieka i rozwój
Por. Orientaciones para la Pastoral del Turismo, „L’Osservatore Romano”, wyd. włoskie, Suplement do nr. 157, 12 lipca 2001.
FR, Preambuła.
240 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
społeczeństwa poprzez ową wzniosłą formę sztuki, jaką jest „sztuka wychowania”279.
497. Wartości ewangeliczne powinny być komunikowane w pozytywny i przystępny sposób. Wiele osób mówi, że są nieza-dowolone nie tyle z treści doktryny Kościoła, ile ze sposobu, w ja-ki jest ona przedstawiana. Z tego powodu tworząc plany pasto-ralne, chcemy:
sprzyjać formacji świeckich umiejących podejmować działa-nie jako prawdziwe podmioty Kościoła i kompetentni interlo-kutorzy pomiędzy Kościołem i społeczeństwem oraz pomię-dzy społeczeństwem i Kościołem;
zoptymalizować wykorzystanie katolickich środków komuni-kacji, czyniąc je bardziej aktywnymi i efektywnymi, czy to w komunikowaniu wiary, czy w dialogu między Kościołem i społeczeństwem;
współpracować z artystami, sportowcami, specjalistami od mody, dziennikarzami, prezenterami i spikerami, tak samo jak z tymi, którzy dostarczają informacji w środkach komuni-kacji, z intelektualistami, nauczycielami, liderami wspólno-towymi i religijnymi;
zwrócić kapłanowi rolę twórcy opinii.
498. Wykorzystując doświadczenia Ośrodków Wiary i Kultury oraz Katolickich Ośrodków Kultury, postaramy się stworzyć lub ożywić grupy dialogu między Kościołem a opiniodawcami z róż-nych dziedzin. Wzywamy nasze katolickie uniwersytety, aby w coraz większym stopniu były miejscami, w których rodzi się i rozpowszechnia dialog między wiarą i rozumem oraz myśl ka-tolicka.
Jan Paweł II, List do artystów, 4 kwietnia 1999, 4.
10. NASZE NARODY I KULTURA 241
499. Kościoły w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach powinny również umożliwić wykorzystanie sztuki w katechezie dla dzieci, młodzieży i dorosłych oraz w różnych dziedzinach duszpaster-stwa Kościoła. Konieczną rzeczą jest również, aby działalność Ko-ścioła na tym polu była ulepszana pod względem technicznym i profesjonalnym zgodnie z wymogami artystycznej ekspresji. Z drugiej strony konieczna jest również formacja krytycznego su-mienia, która umożliwi obiektywny osąd jakości artystycznej tego, co tworzymy.
500. Sprawą zasadniczą jest włączenie w formy celebracji li-turgicznych elementów artystycznych, które mogą przemienić i przygotować wspólnotę wiernych na spotkanie z Chrystusem. Docenianie miejsc obecności kultury, łącznie z samymi świąty-niami, jest podstawowym zadaniem dla ewangelizacji kultury. W tym kontekście należy zachęcać do tworzenia katolickich ośrod-ków kulturalnych, potrzebnych zwłaszcza na terenach, gdzie naj-bardziej ich brakuje i gdzie istnieje sytuacja domagająca się dostępu do kultury i nadania większej godności człowiekowi.
10.5 UCZNIOWIE I MISJONARZE W ŻYCIU PUBLICZNYM
501. Uczniowie i misjonarze Chrystusa powinni rozświetlać światłem Ewangelii wszystkie dziedziny życia społecznego. Zako-rzeniona w Ewangelii opcja preferencyjna na rzecz ubogich wy-maga poświęcenia duszpasterskiej uwagi budowniczym społe-czeństwa280. Skoro wiele współczesnych struktur rodzi ubóstwo, to jest to po części spowodowane brakiem wierności zobowiąza-niom ewangelicznym wielu chrześcijan pełniących obowiązki w świecie polityki, ekonomii i kultury.
502. Obecna sytuacja naszego kontynentu jasno pokazuje, że
istnieje
[poważny brak] w życiu politycznym, w środ-
Por. EV, 5.
242 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
kach przekazu i w środowisku akademickim głosów i inicjatyw liderów katolickich, wyróż-niających się silną osobowością i wielkodusz-nym poświęceniem, którzy by postępowali konsekwentnie, zgodnie ze swymi etycznymi i religijnymi przekonaniami281.
503. Wśród najbardziej wyróżniających się niepokojących znaków jest koncepcja człowieka, mężczyzny i kobiety. Ataki na życie w ich wszystkich przejawach, a zwłaszcza na niewinnych i bezbronnych, skrajne ubóstwo i wykluczenie społeczne, korup-cja i relatywizm etyczny itd. – mają one przyczynę w człowieku, w praktyce zamkniętym na Boga i na innych.
504. Zarówno przesadny staroświecki laicyzm, jak i etyczny relatywizm, które proponuje się jako fundament demokracji, oży-wiają wpływowe grupy, które dążą do odrzucenia jakiejkolwiek obecności i wkładu Kościoła w życie publiczne narodów i wywie-rają nacisk, aby wycofał się on do świątyń i swoich usług „religij-nych”. Świadomy różnicy pomiędzy wspólnotą polityczną a wspól-notą religijną, podstawą zdrowej świeckości, Kościół nie przesta-nie się troszczyć o wspólne dobro narodów, a zwłaszcza o obronę zasad etycznych, które są niezbywalne, ponieważ są zakorzenione w ludzkiej naturze.
505. Świeccy naszego kontynentu – świadomi swojego po-wołania do świętości z racji powołania wynikającego ze chrztu – mają działać jako zaczyn w cieście, aby budować doczesne miasto zgodnie z planem Bożym. Spójność pomiędzy wiarą i życiem w dziedzinie politycznej, ekonomicznej i społecznej wymaga for-macji sumienia, które przekłada się na znajomość nauki społecz-nej Kościoła. Do adekwatnej formacji będzie bardzo użyteczne Kompendium nauki społecznej Kościoła. Piąta Konferencja zobo-wiązuje się do przeprowadzenia do końca dogłębnej katechezy społecznej, ponieważ „Życie chrześcijańskie nie wyraża się jedy-
DI, 4.
10. NASZE NARODY I KULTURA 243
nie w cnotach osobistych, lecz również w cnotach społecznych
politycznych”282.
506. Uczeń i misjonarz Chrystusa, który jest aktywny na polu polityki i ekonomii oraz w ośrodkach decyzyjnych, wystawiony jest na wpływ kultury często zdominowanej przez materializm, inte-resy własne i koncepcję człowieka sprzeczną z wizją chrześcijań-ską. Dlatego jest rzeczą konieczną, żeby uczeń był zakorzeniony w naśladowaniu Pana, co da mu konieczną siłę nie tylko, aby nie uległ wobec nacisków materializmu i egoizmu, lecz by budował wokół siebie moralną zgodę co do fundamentalnych wartości, które umożliwiają tworzenie sprawiedliwego społeczeństwa.
507. Pomyślmy, jak bardzo konieczna jest integralność mo-ralna u polityków. Wiele narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, ale również na innych kontynentach, żyje w ubóstwie z powodu powszechnego problemu korupcji. Jakże bardzo potrzebujemy in-tegralności moralnej, rozumianej w chrześcijańskim znaczeniu jako samoopanowanie, aby czynić dobro, aby być sługą prawdy
rozwijać nasze prace, nie pozwalając, aby skorumpowały nas względy, interesy i korzyści. Potrzeba ogromnej siły i wytrwałości, aby zachować uczciwość, która powinna wypływać z nowej edu-kacji, która przełamie błędne koło panującej korupcji. Naprawdę potrzebujemy ogromnego wysiłku, aby poczynić postępy w kie-runku stworzenia prawdziwego moralnego bogactwa, które po-zwoli nam zadbać o naszą własną przyszłość.
508. My, biskupi zebrani na Piątej Konferencji, pragniemy to-warzyszyć tym, którzy budują społeczeństwo, ponieważ podsta-wowym powołaniem Kościoła w tej dziedzinie jest kształtowanie sumień oraz bycie obrońcą sprawiedliwości i prawdy, jak również nauczanie cnót indywidualnych i politycznych283. Pragniemy zwrócić się do poczucia odpowiedzialności świeckich, którzy są obecni w życiu publicznym, a konkretnie tych, którzy „[biorą]
Ibid., 3.
Por. Ibid., 4.
244 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
udział w wypracowywaniu niezbędnych konsensusów i [sprzeci-wiają] się niesprawiedliwości”284.
10.6 DUSZPASTERSTWO MIEJSKIE
509. Dzisiejszy chrześcijanin nie zajmuje już czołowego miejsca w tworzeniu kultury, ale jest wystawiony na jej wpływ i siłę oddziaływania. Duże miasta są laboratoriami owej złożonej i wielowymiarowej współczesnej kultury.
510. Miasto stało się właściwym miejscem powstawania no-wych kultur, które używają nowego języka i nowej symboliki, jed-nocześnie je narzucając. Ta miejska mentalność rozprzestrzenia się również na tereny wiejskie. Miasto w rzeczy samej dąży do zharmonizowania potrzeby rozwoju z rozwojem potrzeb, często w tym zawodząc.
511. W świecie miejskim zachodzą złożone przemiany spo-łeczno-gospodarcze, kulturowe, polityczne i religijne, które mają wpływ na wszystkie wymiary życia. Świat ten składa się z miast satelickich i dzielnic peryferyjnych.
512. W mieście współistnieją różne kategorie społeczne, takie jak elity ekonomiczne, społeczne i polityczne, różne warstwy klasy średniej i ogromna rzesza ubogich. Koegzystują w nim różne dwoistości, które stanowią jego codzienne wyzwania: tradycja – nowoczesność, globalność – lokalność, włączenie – wykluczenie, personalizacja – depersonalizacja, język świecki – język religijny, homogeniczność – różnorodność, kultura miejska – wielokulturo-wość.
513. Kościół pierwotnie powstawał w wielkich miastach i wy-korzystywał je, aby się rozprzestrzeniać. Dlatego z odwagą i ra-dością możemy prowadzić ewangelizację we współczesnym mie-
Ibid.
10. NASZE NARODY I KULTURA 245
ście. Wobec nowych realiów miasta Kościół doświadcza nowych rzeczywistości, takich jak odnowa parafii, podział parafii na sek-tory, nowe posługi, nowe stowarzyszenia, grupy, wspólnoty i ruchy. Można jednak zauważyć postawy lęku wobec duszpaster-stwa miejskiego: tendencja do zamykania się w starych metodach i przyjmowania postawy obronnej wobec nowej kultury oraz po-czucie bezsilności wobec wielkich trudności związanych z mia-stami.
514. Wiara uczy nas, że Bóg mieszka w mieście zarówno po-śród jego radości, pragnień i nadziei, jak i w jego boleściach i cier-pieniach. Cienie, które kładą się na codziennym życiu miast, takie jak przemoc, ubóstwo, indywidualizm i wykluczenie, nie mogą powstrzymywać nas przed poszukiwaniem i kontemplowaniem Boga życia również w środowiskach miejskich. Miasta to miejsca wolności i możliwości. W nich ludzie mają możliwości poznania innych osób oraz wzajemnego oddziaływania i koegzystencji. W miastach można doświadczyć więzi braterstwa, solidarności i uniwersalności. Człowiek jest w nich ciągle wezwany do nieu-stannego wychodzenia na spotkanie drugiej osoby, do współist-nienia z tym, który jest inny, zaakceptowania go i bycia przez niego zaakceptowanym.
515. Zamysłem Boga jest „Miasto święte, nowe Jeruzalem” zstępujące z nieba od Boga i „gotowe jak oblubienica, która wy-stroiła się dla swojego męża” i która jest
mieszkanie[m] Boga z ludźmi. On zamiesz-ka z nimi i będą jego ludem, a On będzie Bo-giem z nimi. On otrze z ich oczu wszelką łzę i nie będzie już śmierci ani bólu, ani krzyku, ani cierpienia, bo pierwsze rzeczy przeminęły (Ap 21,2-4).
Ów zamysł w swojej pełni dopiero się zrealizuje; wypełniany jest już jednak w Jezusie Chrystusie, „Alfie i Omedze, Początku
246 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
i Końcu” (Ap 21,6), który mówi nam: „Oto wszystko czynię nowe” (Ap 21,5).
516. Kościół służy urzeczywistnianiu tego Świętego Miasta poprzez głoszenie Słowa i życie Nim, celebrację liturgii, komunię braterską i służbę, zwłaszcza wobec najuboższych i tych, którzy najbardziej cierpią, i w ten sposób ciągle przemienia w Chrystu-sie, jako zaczyn Królestwa, współczesne miasto.
517. Wyrażając uznanie i wdzięczność za pracę odnowy pro-wadzoną obecnie w wielu miastach, Piąta Konferencja Ogólna proponuje i zaleca nowe duszpasterstwo miejskie, które:
odpowie na wielkie wyzwania postępującej urbanizacji;
będzie zdolne służyć zróżnicowanym i złożonym grupom spo-łecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturowym: ubogim, klasie średniej i elitom;
rozwinie duchowość wdzięczności, miłosierdzia, braterskiej solidarności i postaw właściwych dla kogoś, kto kocha bezin-teresownie i nie oczekuje rekompensaty;
otworzy się na nowe doświadczenia, style i sposoby wyrazu, które będą mogły wcielać Ewangelię w mieście;
będą coraz bardziej przemieniać parafie we wspólnoty wspól-not;
postawią odważniej na doświadczenie wspólnot zintegrowa-nych na poziomie ponadparafialnym i diecezjalnym;
zintegrują elementy właściwe chrześcijańskiemu życiu: Sło-wo, liturgię, braterską komunię i służbę, zwłaszcza tym, któ-
10. NASZE NARODY I KULTURA 247
rzy cierpią z powodu ubóstwa materialnego i nowych form ubóstwa;
będą rozpowszechniać Słowo Boże, głosząc je z radością i od-wagą, oraz formować świeckich, aby mogli odpowiadać na wielkie pytania i aspiracje dzisiejszego świata i by byli zaan-gażowani w różnych środowiskach, strukturach i ośrodkach decyzyjnych życia miejskiego;
będą promować posługę duszpasterską przyjęcia tych, którzy przybywają do miasta, i tych, którzy już w nim mieszkają, przechodząc od pasywnego czekania do aktywnego poszuki-wania i wychodzenia do tych, którzy są oddaleni, poprzez nowe strategie, takie jak wizyty domowe, wykorzystanie no-wych środków komunikacji społecznej oraz ciągłą bliskość wobec każdej osoby w jej codziennym życiu;
będą zwracać szczególną uwagę na świat cierpienia w mie-ście, czyli tych, którzy zeszli na złą drogę, oraz pacjentów szpitali, więźniów, wykluczonych, narkomanów, mieszkańców nowych peryferii, w nowych dzielnicach mieszkalnych, w roz-bitych rodzinach i w związkach nieformalnych;
poprzez nowe parafie i kaplice, wspólnoty chrześcijańskie i ośrodki duszpasterskie – będą dążyć do uobecniania Kościo-ła w nowych skupiskach ludzkich, które rozrastają się szybko na obrzeżach wielkich miast z powodu wewnętrznych migra-cji i sytuacji wykluczenia.
518. Aby mieszkańcy miast i stref podmiejskich, i to zarówno wierzący, jak i niewierzący, mogli odnaleźć pełnię życia w Chry-stusie, widzimy konieczność, by osoby zaangażowane duszpa-stersko jako uczniowie i misjonarze starali się rozwinąć:
248 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
styl duszpasterski odpowiedni do środowiska miejskiego, ze szczególną uwagą na język, struktury i praktyki pastoralne, jak również ich harmonogramy;
organiczny plan pastoralny, który we wspólnym projekcie zin-tegruje parafie, wspólnoty zakonne, małe wspólnoty, ruchy i instytucje znaczące w mieście, i którego celem jest dojście do jedności w mieście. W przypadku wielkich miast, w któ-rych istnieje kilka diecezji, rzeczą konieczną staje się plan międzydiecezjalny;
sektoryzację parafii w mniejsze jednostki, które pozwolą na bliższą interakcję i bardziej efektywną służbę;
proces inicjacji chrześcijańskiej i stałej formacji, który rozpali wiarę uczniów Pana, integrując poznanie, uczucia i zachowa-nie;
posługi atencji, osobistego przyjęcia, kierownictwa ducho-wego i sakramentu Pojednania – w odpowiedzi na samotność i głębokie zranienia psychiczne, na które cierpi wiele osób w miastach, biorąc pod uwagę relacje międzyludzkie;
specjalistyczną atencję dla świeckich z różnych kategorii: pro-fesjonalistów, ludzi biznesu i pracowników fizycznych;
stopniowe procesy formacji chrześcijańskiej poprzez organi-zowanie wydarzeń masowych, aby ożywić miasto i dawać po-czucie, że miasto jest jednością, czymś całym; aby dać odpowiedź na uczuciowość swoich mieszkańców i przekazy-wać w języku symbolicznym Ewangelię wszystkim osobom żyjącym w mieście;
10. NASZE NARODY I KULTURA 249
strategie, aby dotrzeć do miejsc w miastach, które są odcięte, jak aglomeracje domów, osiedli, bloków, wieżowców miesz-kalnych i tzw. slumsów i faveli;
profetyczną obecność zdolną do mówienia głośno o warto-ściach i prawach Królestwa Bożego, nawet jeśli jest to sprzecz-ne z poglądami wszystkich, prowadzi do ataków i pozostaje jedynie głoszeniem. Chodzi o bycie światłem przewodnim, miastem położonym na górze, aby dawać światło;
bycie obecnymi w ośrodkach decyzyjnych miasta, zarówno w strukturach administracyjnych, jak i w organizacjach wspól-notowych, zawodowych lub każdego innego rodzaju stowa-rzyszeniach, troszczących się o wspólne dobro i promujących wartości Królestwa;
formację i towarzyszenie świeckim mającym wpływ na kształ-towanie opinii publicznej, którzy mogą się zorganizować i słu-żyć jako doradcy w działaniach społecznych;
duszpasterstwo, które uwzględnia piękno głoszenia Słowa i różnych inicjatyw, pomagając odkryć pełnię piękna, jakim jest Bóg;
specjalne posługi odpowiadające różnym działaniom właści-wym miastu: praca, wypoczynek, sport, turystyka, sztuka itp.;
decentralizację posług eklezjalnych, tak aby dużo więcej osób zaangażowanych duszpastersko zintegrowało się z tą misją, z uwzględnieniem kategorii zawodowych;
formację pastoralną przyszłych prezbiterów i osób zaangażo-wanych duszpastersko zdolną odpowiadać na nowe wyzwania kultury miejskiej.
250 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
519. Wszystko to, co zostało powiedziane powyżej, nie umniej-sza jednak wagi odnowionego duszpasterstwa na terenach wiej-skich, które powinno umacniać żyjących na nich ludzi w ich roz-woju ekonomicznym i społecznym, powstrzymując migrację. Powinna im być głoszona Dobra Nowina, aby ubogacić ich własne kultury oraz ich relacje wspólnotowe i społeczne.
10.7 W SŁUŻBIE JEDNOŚCI I BRATERSTWA NASZYCH NARODÓW
520. W tej nowej sytuacji kulturowej oświadczamy, iż zamysł Królestwa jest obecny i możliwy, dlatego też dążymy do zjedno-czonej, pojednanej i zintegrowanej Ameryki Łacińskiej i Kara-ibów. Ten wspólny dom zamieszkuje złożona mieszanina ras i róż-norodność tożsamości etnicznych i kultur.
I tak Ewangelia stała się na tym kontynencie zasadniczym elementem dynamicznej syntezy, która przyjmując różne oblicza w przypadku różnych narodów, wyraża tożsamość ludów la-tynoamerykańskich285.
521. Wyzwania, przed którymi stoimy dzisiaj w Ameryce Ła-cińskiej i na świecie, mają specyficzną cechę. Nie tylko mają wpływ na nasze wszystkie narody, lecz wymagają całościowego zrozumienia i wspólnego działania, by móc się z nimi skonfron-tować. Wierzymy, że „tym czynnikiem, który w znacznym stop-niu może przyczynić się do rozwiązania palących problemów, dotykających obecnie ten kontynent, jest integracja Ameryki Ła-cińskiej”286.
522. Z jednej strony nabiera kształtu rzeczywistość globalna, która otwiera nowe sposoby poznawania, uczenia i komunikowa-nia się, co umożliwia nam codzienny kontakt z różnorodnością naszego świata i stwarza możliwości większej jedności i solidar-
Benedykt XVI, Dziękowałem Bogu za wiarę w Ameryce Łacińskiej, Audiencja gene-ralna po podróży apostolskiej do Brazylii, Watykan, 23 maja 2007.
SD, 206.
10. NASZE NARODY I KULTURA 251
ności na poziomie regionalnym i światowym. Z drugiej strony po-wstają nowe formy zubożenia, odrzucenia i niesprawiedliwości. Kontynent nadziei powinien budować swoją integrację na funda-mencie życia, miłości i pokoju.
523. Uznajemy wielkie powołanie do jedności w „sercu” każ-dego człowieka, ponieważ wszyscy mają ten sam początek i tego samego Ojca, nosząc w sobie obraz i podobieństwo samego Boga i Jego miłości trynitarnej (por. Rdz 1,26). W nauczaniu Soboru Watykańskiego II Kościół widzi siebie jako „sakrament jedności rodzaju ludzkiego”, mając świadomość paschalnego zwycięstwa Chrystusa, lecz żyjąc w świecie, który jest wciąż w mocy grzechu z jego konsekwencjami sprzeczności, dominacji i śmierci. Wycho-dząc od tej chrześcijańskiej lektury historii, rozumie się niejedno-znaczność obecnego procesu globalizacji.
524. Kościół Boży w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach jest sakramentem komunii swoich ludów. Jest mieszkaniem swoich ludów, jest domem ubogich Boga. Wzywa i gromadzi wszystkich w swojej tajemnicy komunii, nie rozróżniając ani nie wykluczając z powodu płci, rasy, warunków społecznych czy przynależności narodowej. Im bardziej Kościół odzwierciedla, żyje i komunikuje ten dar zadziwiającej jedności, która ma swoje źródło, wzór i cel w trynitarnej komunii, tym bardziej znaczące i wyraziste jest jego działanie jako podmiotu pojednania i komunii w życiu naszych ludów. Dzięki Matce Najświętszej w rozwoju ludu dzieci i braci, uczniów i misjonarzy jej Syna odznacza się nieodzowna i decy-dująca matczyna obecność.
525. Godność uznania nas samych jako rodziny narodów la-tynoskich i karaibskich wymaga wyjątkowego doświadczenia bli-skości, braterstwa i solidarności. Jesteśmy nie tylko kontynentem, zwyczajnym faktem geograficznym, będącym mozaiką o nieczy-telnej zawartości. Tym bardziej nie jesteśmy sumą narodów i grup etnicznych, które [tylko] istnieją obok siebie. Jedna i zróżnico-
252 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
wana Ameryka Łacińska jest wspólnym domem, wielką ojczyzną braci i sióstr i – jak w Santo Domingo stwierdził Jego Świątobli-wość Jan Paweł II – „narodów, które to samo położenie geogra-ficzne, wiara chrześcijańska, język i kultura złączyły definitywnie na drodze historii”287. To jedność, która jest bardzo daleka od zre-dukowania do uniformizmu; jest ona raczej ubogacona wieloraką różnorodnością lokalną, narodową i kulturową.
526. Już Trzecia Ogólna Konferencja biskupów Ameryki Ła-cińskiej zaproponowała, aby „podjąć na nowo z nowym wigorem ewangelizację kultury naszych narodów i różnych grup etnicz-nych”, tak aby „wiara ewangeliczna, jako fundament komunii, przekładała się na formy integracji odpowiedniej do poszczegól-nych sytuacji narodowości, wielkiej latynoamerykańskiej ojczy-zny”288. Czwarta Konferencja w Santo Domingo ponowiła propo-zycję „stałego odmładzania ideału Wielkiej Ojczyzny naszych czci-godnych przodków”. Piąta Konferencja w Aparecidzie wyraża stałe pragnienie kontynuowania tego zadania.
527. Z pewnością nie ma innego regionu posiadającego tak wiele jednoczących czynników, co Ameryka Łacińska – wśród któ-rych wrażliwość tradycji katolickiej jest cementem fundamentu jedności, na którym została zbudowana – jest to jednak jedność rozproszona, ponieważ przeniknięta jest głębokimi dominacjami i sprzecznościami, i niezdolna do zebrania w sobie „wszystkich ras” i pokonania przepaści ogromnej nierówności i marginalizacji. Nasza ojczyzna jest wielka, będzie ona jednak rzeczywiście „wielka” tylko wtedy, gdy będzie taka dla wszystkich, będąc także bardziej sprawiedliwa. W rzeczy samej bolesną sprzecznością jest fakt, iż na Kontynencie, gdzie żyje największa liczba katolików, istnieje równocześnie największa nierówność społeczna.
528. Doceniamy znaczące i obiecujące postępy w procesach i systemach integracji w naszych krajach w ostatnich dwudziestu latach. Zintensyfikowały się relacje handlowe i polityczne. Istnieje
Jan Paweł II, Przemówienie inaugurujące Czwartą Konferencję Ogólną Episkopatów Ameryki Łacińskiej, 12 października 1992, 12.
DP, 428.
10. NASZE NARODY I KULTURA 253
obecnie nowa komunikacja i większa solidarność pomiędzy Bra-zylią a państwami hiszpańskojęzycznymi i karaibskimi. Bardzo po-ważne blokady hamują jednak te procesy. Integracja handlu jest krucha i niejednoznaczna. Dzieje się tak również, gdy jest ona re-dukowana do interesu elit politycznych i ekonomicznych, a nie opiera się na życiu i udziale narodów. Opóźnienia w integracji po-wodują pogłębianie ubóstwa i nierówności, podczas gdy sieci handlu narkotykami integrują się ponad wszelkimi granicami. Mimo iż w języku polityki mówi się dużo o integracji, to wydaje się, że dialektyka przeciwnych stanowisk przeważa nad dynami-zmem solidarności i przyjaźni. Jedności nie buduje się, stając w opozycji wobec wspólnych wrogów, lecz przez realizację wspól-nej tożsamości.
10.8 INTEGRACJA AUTOCHTONÓW I AFROAMERYKANÓW
529. Jako uczniowie Jezusa Chrystusa wcielonego w życie wszystkich naszych ludów z wiarą odkrywamy i uznajemy „ziarna Słowa”289 obecne w tradycjach i kulturach ludów autochtonicz-nych Ameryki Łacińskiej. Doceniamy ich głęboki szacunek wspól-notowy dla życia w całym stworzeniu, w codzienności i w ich wielowiekowym doświadczeniu religijnym, które ożywia ich kul-tury i które osiąga swoją pełnię w objawieniu prawdziwego obli-cza Boga przez Jezusa Chrystusa.
530. Jako uczniowie i misjonarze w służbie życiu towa-rzyszymy autochtonom i ludom tubylczym w umacnianiu ich tożsamości i ich własnych organizacji, w obronie ich terenu, w dwujęzycznej międzykulturowej edukacji i w obronie ich praw. Zobowiązujemy się również do obudzenia w społeczeństwie świa-domości [dotyczącej] sytuacji autochtonów i ich wartości poprzez środki komunikacji społecznej i inne miejsca [wymiany] opinii. Wychodząc od zasad Ewangelii, popieramy potępianie postaw przeciwnych pełni życia naszych ludów tubylczych i zobowiązu-
Por. SD, 245.
254 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
jemy się do kontynuowania dzieła ewangelizacji ludów autochto-nicznych, tak samo jak zagwarantowania nauki i pracy wraz ze zmianami kulturowymi, których one wymagają.
531. Kościół pozostanie czujny wobec prób wykorzeniania wiary katolickiej ze społeczności autochtonicznych. Przez nie zna-lazłyby się one w sytuacji bezbronności i zagubienia wobec ata-ków ideologii i niektórych nieprzychylnych grup, co byłoby zama-chem na dobro tychże wspólnot.
532. Naśladowanie Jezusa na Kontynencie polega również na postrzeganiu Afroamerykanów jako wyzwania do refleksji o na-szym życiu prawdziwą miłością Boga i bliźniego. Bycie uczniami i misjonarzami oznacza przyjęcie postawy współczucia i troski Ojca, które są ukazane w wyzwoleńczym dziele Chrystusa.
Kościół broni prawdziwie ludzkich wartości kulturowych wszystkich ludów, a zwłaszcza tych, które są uciskane, bezbronne i wyklu-czone w konfrontacji z przygniatającą siłą struktur grzechu przejawiających się we współ-czesnym społeczeństwie290.
Poznanie wartości kulturowych, historii i tradycji Afroameryka-nów oraz wejście z nimi w pełen szacunku braterski dialog to ważny krok w misji ewangelizacyjnej Kościoła. Niech nam tu to-warzyszy świadectwo św. Piotra Klawera.
BYCIE UCZNIAMI I MISJONARZAMI OZNACZA PRZY-JĘCIE POSTAWY WSPÓŁCZUCIA I TROSKI OJCA, KTÓRE SĄ UKAZANE W WYZWOLEŃCZYM DZIELE CHRYSTUSA.
533. Dlatego właśnie Kościół potępia praktykę dyskryminacji i rasizmu w jego różnych przejawach, ponieważ obraża ona naj-głębiej godność człowieka stworzonego „na obraz i podobieństwo
SD, 243.
10. NASZE NARODY I KULTURA 255
Boże”. Martwi nas fakt, że niewielu Afroamerykanów ma dostęp do szkolnictwa wyższego, przez co trudniej im wejść na szczeble decyzyjne w społeczeństwie. W swojej misji orędownika spra-wiedliwości i ubogich Kościół solidaryzuje się z Afroamerykanami w roszczeniach obrony swoich terenów, w afirmacji ich praw, oby-watelstwa, ich własnych planów rozwoju i świadomości bycia czarnoskórym. Kościół popiera dialog między kulturą czarnoskó-rych i wiarą chrześcijańską oraz ich zmagania o sprawiedliwość społeczną i zachęca do aktywnego zaangażowania Afroameryka-nów w działaniach duszpasterskich naszych Kościołów i CELAM. Poprzez swoje głoszenie oraz życie sakramentalne i duszpaster-skie Kościół powinien pomóc, aby niezasłużone rany kulturowe odniesione przez Afroamerykanów w historii nie pochłonęły ani nie sparaliżowały od wewnątrz dynamizmu ich osobowości, ich tożsamości etnicznej, pamięci kulturowej i rozwoju społecznego w pojawiających się nowych scenariuszach.
10.9 DROGI POJEDNANIA I SOLIDARNOŚCI
534. Kościół winien zachęcać każdy naród do budowania we własnej ojczyźnie mieszkania braci i sióstr, w którym wszyscy mają miejsce, aby żyć i koegzystować z godnością. To powołanie wymaga radości płynącej z chęci bycia narodem i tworzenia go, z historycznego planu, który będzie inspiracją życia wspólnego.
KOŚCIÓŁ WINIEN ZACHĘCAĆ KAŻDY NARÓD DO BUDOWANIA WE WŁASNEJ OJCZYŹNIE MIESZKANIA BRACI I SIÓSTR, W KTÓRYM WSZYSCY MAJĄ MIEJ-SCE, ABY ŻYĆ I KOEGZYSTOWAĆ Z GODNOŚCIĄ.
Kościół powinien nauczać i w coraz większym stopniu przewodzić ku pojednaniu z Bogiem oraz z braćmi i siostrami. Trzeba łączyć, a nie dzielić. Ważne jest, aby zabliźniać rany, unikać maniche-izmów, niebezpiecznych rozgoryczeń i polaryzacji. [Różne formy]
256 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
dynamizmu godziwej, sprawiedliwej i równomiernej integracji w każdym kraju sprzyjają integracji regionalnej i jednocześnie są dla niej bodźcem.
535. Rzeczą konieczną w naszych narodach jest uczyć i sprzy-jać wszystkim gestom, dziełom i drogom pojednania i zgody spo-łecznej, współpracy i integracji. Komunia osiągnięta przez po-jednawczą krew Chrystusa daje nam siłę, by być budowniczymi mostów, głosicielami prawdy i balsamem na rany. Pojednanie jest w sercu chrześcijańskiego życia. Inicjatywa samego Boga, który poszukuje przyjaźni z nami, zakłada konieczność pojednania z bratem. To pojednanie jest konieczne na różnych płaszczyznach pomiędzy nami wszystkimi i pomiędzy wszystkimi krajami. To braterskie pojednanie zakłada pojednanie z Bogiem, jedynym źródłem łaski i przebaczenia, znajdującego swój wyraz i realiza-cję w sakramencie Pojednania, który Bóg umożliwia nam za po-średnictwem Kościoła.
INICJATYWA SAMEGO BOGA, KTÓRY POSZUKUJE PRZYJAŹNI Z NAMI, ZAKŁADA KONIECZNOŚĆ PO-JEDNANIA Z BRATEM.
536. W sercu i życiu naszych narodów pulsuje silne poczucie nadziei, pomimo że warunki życia wydają się zaciemniać wszelką nadzieję. Jest ona doświadczana i karmiona w teraźniejszości dzięki darom i znakom nowego życia, które jest przekazywane; ma ona udział w budowaniu przyszłości, w której będzie więcej godności i sprawiedliwości, dążąc do „nowego nieba i nowej ziemi”, które Bóg nam obiecał w swoim wiecznym mieszkaniu.
Ameryka Łacińska i Karaiby powinny nie tylko być kon-tynentem nadziei, ale również wytyczać drogę ku cywilizacji miłości. Tak wyraził to papież Benedykt XVI w sanktuarium ma-ryjnym w Aparecidzie291: aby nasz wspólny dom mógł być konty-nentem nadziei, miłości, życia i pokoju, musimy jak Dobrzy
Por. DI, 4.
10. NASZE NARODY I KULTURA 257
Samarytanie wychodzić naprzeciw potrzebom ubogich oraz tych, którzy cierpią, i tworzyć „sprawiedliwe struktury [będące] wa-runkiem, bez którego nie jest możliwy sprawiedliwy porządek społeczny”. Te struktury, jak dalej mówi papież, „nie powstają ani nie funkcjonują bez moralnej zgody społeczeństwa co do podsta-wowych wartości i konieczności życia według tych wartości za cenę niezbędnych wyrzeczeń, a nawet wbrew własnym intere-som” i „[tam], gdzie Bóg jest nieobecny (…) nie ujawnia się cała moc tych wartości i nie sposób dojść do zgody w ich kwestii”292. Takie sprawiedliwe struktury powstają i funkcjonują, gdy społe-czeństwo dostrzega, że mężczyzna i kobieta, stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, posiadają niezbywalną godność, w służbie której powinny być ustanawiane i realizowane fundamentalne wartości rządzące wspólnym życiem ludzi. Ów moralny konsen-sus i zmiana struktur są ważne dla zmniejszenia bolesnej niego-dziwości, która dzisiaj istnieje na naszym kontynencie, między innymi poprzez dobrze ukierunkowaną politykę rządową, politykę wydatków społecznych, jak również poprzez kontrolę niepropor-cjonalnych zysków wielkich przedsiębiorstw. Kościół zaleca postę-powanie z „wyobraźnią miłosierdzia”, która umożliwiłaby efek-tywne rozwiązania, i sprzyja takiemu postępowaniu.
538. Wszystkie autentyczne przemiany kształtują się i za-chodzą w sercach osób, promieniując na wszystkie dziedziny ich życia i koegzystencji. Nie będzie nowych struktur bez nowych mężczyzn i kobiet, którzy ożywią i doprowadzą do połączenia w narodach ideałów i potężnych energii moralnych i religijnych. Kościół odpowiada na tę potrzebę, formując uczniów i misjonarzy.
539. Kościół popiera odnowę osoby i jej więzi przynależności i wspólnego życia, poczynając od dynamizmu przyjaźni, bezinte-resowności i komunii. W ten sposób neutralizują się procesy dez-integracji i atomizacji społeczeństwa. W tym celu jest rzeczą konieczną zastosowanie zasady subsydiarności na wszystkich poziomach i we wszystkich strukturach organizacji społecznej.
Ibid.
258 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
W rzeczy samej państwo i rynek nie zaspokajają, i nie są w stanie zaspokoić, wszystkich potrzeb człowieka. Dlatego należy doceniać i stymulować wolontariat socjalny, różne formy wolnych zrzeszeń i zaangażowania społecznego oraz dzieła charytatywne, eduka-cyjne, szpitalne i współpracę w miejscach pracy, a także inne [ini-cjatywy] promowane przez Kościół, które są adekwatną odpowie-dzią na te potrzeby.
540. Uczniowie i misjonarze Chrystusa promują kulturę dzie-lenia się na wszystkich poziomach, w przeciwieństwie do domi-nującej kultury egoistycznego kumulowania, z powagą przyjmując cnotę ubóstwa jako stylu życia z umiarem, aby wychodzić na spo-tkanie i pomagać braciom i siostrom będącym w potrzebie.
UCZNIOWIE I MISJONARZE CHRYSTUSA PROMUJĄ KULTURĘ DZIELENIA SIĘ NA WSZYSTKICH POZIO-MACH.
541. Do Kościoła należy również współpraca w umacnianiu kruchych demokracji w pozytywnym procesie demokratyzacji Ameryki Łacińskiej i Karaibów, choć istnieją obecnie poważne wyzwania i zagrożenia ze strony dewiacji autorytarnych. Rzeczą pilną jest wychowywać ku pokojowi, nadawać powagę i wiary-godność ciągłości naszych instytucji obywatelskich, bronić i pro-mować prawa człowieka, chronić szczególnie wolność religijną oraz współpracować na rzecz większego konsensusu w państwie.
542. Pokój jest cennym, choć niepewnym dobrem, które wszyscy powinniśmy chronić, do którego musimy wychowywać i który winniśmy promować na naszym kontynencie. Jak wiemy, pokój nie ogranicza się do braku wojny ani do wykluczenia broni nuklearnej z naszej wspólnej przestrzeni, które już są znaczącymi zdobyczami; powinniśmy jednak promować pokolenie „kultury pokoju”, które będzie owocem zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju, szanującego stworzenia („rozwój to nowe imię pokoju”,
10. NASZE NARODY I KULTURA 259
jak powiedział Paweł VI), umożliwiając nam tym samym wspólne stawienie czoła atakom handlu narkotykami i konsumpcjonizmu, terroryzmu i wielorakich formom przemocy, które dzisiaj panują w naszym społeczeństwie. Kościół, sakrament pojednania i po-koju, pragnie, aby uczniowie i misjonarze Chrystusa, gdziekol-wiek się znajdują, byli również „budowniczymi pokoju” pośród ludów i narodów naszego kontynentu. Kościół jest wezwany do nieustannego bycia szkołą prawdy i sprawiedliwości oraz przeba-czenia i pojednania dla budowania prawdziwego pokoju.
KOŚCIÓŁ, SAKRAMENT POJEDNANIA I POKOJU, PRA-GNIE, ABY UCZNIOWIE I MISJONARZE CHRYSTUSA, GDZIEKOLWIEK SIĘ ZNAJDUJĄ, BYLI RÓWNIEŻ „BU-DOWNICZYMI POKOJU”.
543. Autentyczna ewangelizacja naszych narodów wiąże się z pełnym przyjęciem radykalizmu miłości chrześcijańskiej, która urzeczywistnia się w naśladowaniu Chrystusa ukrzyżowanego, w cierpieniu dla Chrystusa przez wzgląd na sprawiedliwość oraz w przebaczeniu i miłości nieprzyjaciół.
AUTENTYCZNA EWANGELIZACJA NASZYCH NARO-DÓW WIĄŻE SIĘ Z PEŁNYM PRZYJĘCIEM RADYKA-LIZMU MIŁOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ.
Owa miłość przewyższa miłość ludzką i uczestniczy w miłości bo-skiej, jedynej osi kulturowej, która może zbudować kulturę życia. W Bogu-Trójcy różnorodność osób nie rodzi przemocy i konfliktu, przeciwnie, jest samym źródłem miłości i życia. Ewangelizacja, która stawia Zbawienie w centrum, zrodzona z miłości ukrzyżo-wanej, jest w stanie oczyścić struktury społeczeństwa przemocy i zrodzić nowe. Radykalizmowi przemocy może zaradzić jedynie radykalizmem miłości odkupieńczej. Ewangelizowanie oparte na miłości oddającej się całkowicie, jako rozwiązanie konfliktu, po-winno być „radykalną” osią kulturową nowego społeczeństwa.
260 CZĘŚĆ III – ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW
Tylko w ten sposób kontynent nadziei będzie mógł rzeczywiście stać się kontynentem miłości.
EWANGELIZACJA, KTÓRA STAWIA ZBAWIENIE W CEN-TRUM, ZRODZONA Z MIŁOŚCI UKRZYŻOWANEJ, JEST W STANIE OCZYŚCIĆ STRUKTURY SPOŁECZEŃSTWA PRZEMOCY I ZRODZIĆ NOWE.
544. Potwierdzamy wagę CELAM i uznajemy, iż było i jest profetyczną przestrzenią jedności ludów Ameryki Łacińskiej i Ka-raibów i że wykazało zdolność współpracy i solidarności płyną-cych z komunii eklezjalnej. Dlatego zobowiązujemy się nadal usprawniać tę służbę w kolegialnej współpracy biskupów i na dro-dze realizowania eklezjalnej tożsamości Ameryki Łacińskiej i Ka-raibów. Zapraszamy episkopaty krajów włączonych w różne podsystemy integracji regionalnej, włącznie z tymi z dorzecza Amazonki, do zacieśniania więzi refleksji i współpracy. Sprzyjamy również dalszemu wzmacnianiu więzi w relacji pomiędzy episko-patem Ameryki Łacińskiej a episkopatami Stanów Zjednoczonych i Kanady w świetle Adhortacji Apostolskiej Ecclesia in America, jak również z episkopatami Europy.
545. Świadomi, iż misja ewangelizacji nie może być oddzie-lona od solidarności z ubogimi i promowania ich wszechstron-nego rozwoju, a także świadomi tego, iż niektórym wspólnotom eklezjalnym brakuje potrzebnych środków, widzimy obowiązek, by im pomóc, naśladując pierwsze wspólnoty chrześcijańskie, tak aby naprawdę czuły się kochane. Dlatego jest rzeczą pilną stwo-rzenie funduszu solidarności pomiędzy Kościołami Ameryki Ła-cińskiej i Karaibów, które służyłyby ich własnym inicjatywom duszpasterskim.
10. NASZE NARODY I KULTURA 261
546. Stając wobec tak poważnych wyzwań, słowa Ojca Świę-tego zachęcają nas:
Nie ma wątpliwości, że warunkiem budowania prawdziwego pokoju jest przywrócenie spra-wiedliwości, pojednania i przebaczenia. Z tej świadomości rodzi się wola przemienienia rów-nież niesprawiedliwych struktur, aby przywró-cić na nowo szacunek dla godności człowieka,
stworzonego na obraz i podobieństwo Boga.
Jak mogłem już stwierdzić, nie jest za-daniem Kościoła udział w batalii politycznej, niemniej jednak, Kościół nie może i nawet nie powinien pozostawać na marginesie walki o sprawiedliwość293.
SCa, 89.
ZAKOŃCZENIE
547. „Duch Święty i my postanowiliśmy…” (Dz 15,28). Do-świadczenie pierwszej wspólnoty apostolskiej ukazuje właściwą naturę Kościoła jako tajemnicy komunii z Chrystusem w Duchu Świętym. Jego Świątobliwość Benedykt XVI wskazał na tę pier-wotną „metodę” w swojej homilii w Aparecidzie. Zamykając Piątą Konferencję Biskupów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, zauważa-my, dzięki Bożej łasce, że tego właśnie doświadczyliśmy. Podczas dziewiętnastu dni intensywnej modlitwy, dzielenia się i refleksji, zaangażowania i zmęczenia, nasza troska duszpasterska przybrała formę końcowego dokumentu, który stopniowo nabierał treści i dojrzewał. Duch Boży prowadził nas – łagodnie, lecz zdecydo-wanie – do celu.
548. Niniejsza Piąta Konferencja, pamiętając o nakazie pój-ścia i pozyskiwania uczniów (por. Mt 28,19), pragnie obudzić Ko-ściół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach do wielkiego impulsu misyjnego. Nie możemy nie wykorzystać tej godziny łaski. Potrze-bujemy nowej Pięćdziesiątnicy! Musimy wyjść na spotkanie ludzi, rodzin, wspólnot i narodów, aby im komunikować i dzielić z nimi dar spotkania z Chrystusem, który napełnił nasze życie „sensem”, prawdą i miłością, radością i nadzieją! Nie możemy być spokojni i czekać biernie w naszych świątyniach, lecz rzeczą pilną jest, abyśmy poszli we wszystkich kierunkach i głosili, że zło i śmierć nie mają ostatniego słowa, że miłość jest silniejsza, że zostaliśmy
ZAKOŃCZENIE 263
wyzwoleni i zbawieni dzięki zwycięstwu paschalnemu Pana hi-storii, że On powołuje nas do Kościoła i chce pomnażać liczbę swoich uczniów w budowaniu swego Królestwa na naszym kon-tynencie! Jesteśmy świadkami i misjonarzami: w wielkich mia-stach i na wsi, w górach i lasach naszej Ameryki, we wszystkich dziedzinach wspólnego życia społecznego, na najróżniejszych „areopagach” życia publicznego narodów, w ekstremalnych sytu-acjach życiowych, przyjmując [posłanie] ad gentes jako naszą troskę o powszechną misję Kościoła.
MUSIMY WYJŚĆ NA SPOTKANIE LUDZI, RODZIN, WSPÓLNOT I NARODÓW, ABY IM KOMUNIKOWAĆ I DZIELIĆ Z NIMI DAR SPOTKANIA Z CHRYSTUSEM, KTÓRY NAPEŁNIŁ NASZE ŻYCIE „SENSEM”, PRAWDĄ I MIŁOŚCIĄ, RADOŚCIĄ I NADZIEJĄ!
549. Aby stać się Kościołem pełnym zapału i ewangelizacyj-nej odwagi, musimy być na nowo ewangelizowani i [stawać się] wiernymi uczniami. Świadomi naszej odpowiedzialności za ochrzczonych, którzy pozostawili tę łaskę uczestniczenia w pas-chalnej tajemnicy i włączenia w Ciało Chrystusa pod warstwą obojętności i zaniedbania, jest rzeczą konieczną, abyśmy zatrosz-czyli się o skarb pobożności ludowej naszych narodów, tak aby jaśniała w niej coraz bardziej „drogocenna perła”, którą jest Jezus Chrystus, i aby mogła być na nowo zewangelizowana w wierze Kościoła poprzez swoje życie sakramentalne. Należy umacniać wiarę, ponieważ „staje [ona] przed szeregiem wyzwań, ponieważ zagrożone są harmonijny rozwój społeczeństwa i tożsamość ka-tolicka tychże narodów”294. Nie możemy niczego przyjmować z góry ani zakładać jako oczywiste. Wszyscy ochrzczeni są wezwa-ni do „zaczynania na nowo od Chrystusa”, do rozpoznawania i pójścia za Jego Obecnością z tą samą realnością i nowością, z tą samą siłą uczucia, przekonania i nadziei, które zrodziło Jego spo-tkanie z pierwszymi uczniami nad brzegami Jordanu dwa tysiące lat temu, i wraz z „Juanami Diego” Nowego Świata. Jedynie dzię-
DI, 1.
264 ZAKOŃCZENIE
ki takiemu spotkaniu i pójściu, które przeradza się w zażyłość i komunię przepełnionymi wdzięcznością i radością, zostajemy uwolnieni z naszej samotnej świadomości i wyruszamy, aby ko-munikować wszystkim prawdziwe życie, szczęście i nadzieję, które dane nam zostały po to, abyśmy ich doświadczali i się nimi cieszyli.
ABY STAĆ SIĘ KOŚCIOŁEM PEŁNYM ZAPAŁU I EWAN-GELIZACYJNEJ ODWAGI, MUSIMY BYĆ NA NOWO EWANGELIZOWANI I [STAWAĆ SIĘ] WIERNYMI UCZNIAMI.
550. Sam Papież Benedykt wzywa nas do „[misji ewangeliza-cyjnej], która obejmie wszystkie żywe siły tej ogromnej owczar-ni”295, która jest ludem Bożym w Ameryce Łacińskiej i na Kara-ibach: „[kapłanów, zakonników, zakonnice] i świeckich, którzy często z ogromnymi trudnościami oddają się szerzeniu prawdy Ewangelii”296. To misyjne troska i głoszenie, które powinny prze-chodzić od osoby do osoby, od domu do domu, od wspólnoty do wspólnoty. Ojciec Święty kontynuuje:
W tym wysiłku ewangelizacyjnym wspólnota eklezjalna wyróżnia się inicjatywami duszpa-sterskimi, polegającymi przede wszystkim na wysyłaniu do domów na przedmieściach miast
i w głąb kraju misjonarzy, świeckich i zakon-nych, dążąc do dialogu ze wszystkimi w duchu zrozumienia i wrażliwej miłości297.
Owa misja ewangelizacyjna obejmuje wszystkich miłością Bożą, a zwłaszcza ubogich i cierpiących. Z tego powodu nie może być pozbawiona solidarności z potrzebującymi i działania na rzecz ich wszechstronnego rozwoju ludzkiego:
[Jeśli] napotkane osoby żyją w ubóstwie, należy pomóc im, jak czyniły to pierwsze wspól-
Benedykt XVI, Przemówienie wygłoszone podczas spotkania z brazylijskimi biskupami w katedrze pw. NMP i św. Pawła w Sao Paulo, 11 maja 2007, 3.
Ibid.
Ibid.
ZAKOŃCZENIE 265
noty chrześcijańskie, okazując im solidarność, aby czuły się prawdziwie kochane. Ubodzy z przedmieść czy ze wsi muszą czuć bliskość Kościoła, zarówno w pomocy w najpilniejszych potrzebach, jak i w obronie ich praw i wspól-nego wysiłku budowania społeczeństwa opar-tego na sprawiedliwości i pokoju. Ubodzy są uprzywilejowanymi odbiorcami Ewangelii, a biskup, ukształtowany na wzór Dobrego Pa-sterza, musi szczególnie troszczyć się o to, aby zapewnić im boski balsam wiary, nie zapomi-nając o ich potrzebie „chleba materialnego”298.
551. To misyjne przebudzenie w formie Misji Kontynental-nej, którego podstawowe założenia zostały zbadane przez naszą Konferencję i, mamy nadzieję, przyniosą bogactwo nauczania, wytycznych i priorytetów, zostaną rozpatrzone jeszcze konkret-niej podczas następnego Zgromadzenia Plenarnego CELAM w Ha-wanie. Misja ta będzie wymagać zdecydowanej współpracy Kon-ferencji biskupów i każdej diecezji z osobna i będzie starała się doprowadzić Kościół do stanu ciągłej misji. Wypłyńmy naszymi statkami w morze z potężnym podmuchem Ducha Świętego, bez lęku przed burzami, pewni, że Opatrzność Boża przygotuje nam wielkie niespodzianki.
552. Odzyskajmy zatem
gorliwość ducha, pielęgnujmy słodką i pełną pociechy radość z ewangelizowania, nawet wtedy, kiedy trzeba zasiewać, płacząc. Miejmy taki zapał ducha – jaki miał Jan Chrzciciel, Piotr i Paweł, inni Apostołowie oraz owa rzesza godnych podziwu głosicieli Ewangelii przez cały ciąg dziejów Kościoła – jakiego by ani lu-dzie, ani rzeczy nie mogły przytłumić. Niech to będzie wielką radością nam, którzy poświęci-
Ibid.
266 ZAKOŃCZENIE
liśmy swe życie. Oby świat współczesny, który szuka już to w trwodze, już to w nadziei, przyj-mował Ewangelię nie od jej głosicieli zgnębio-nych lub pozbawionych nadziei, nie od niecier-pliwych lub bojaźliwych, ale od sług Ewange-lii, których życie jaśniałoby zapałem, od tych, co pierwsi zaczerpnęli swą radość od Chrystusa i nie wahają się poświęcić życia, byle tylko gło-sić Królestwo i zaszczepiać Kościół w sercu świata299.
Odzyskajmy apostolski zapał i śmiałość.
553. Pomoc niesie nam zawsze bliska i pełna zrozumienia i czułości Najświętsza Maryja. Niech ona ukazuje nam błogosła-wiony owoc swojego łona i uczy nas odpowiadać, jak ona sama odpowiedziała w tajemnicy zwiastowania i wcielenia. Niech uczy nas wychodzić poza siebie na drogę poświęcenia, miłości i służby, tak jak ona sama to uczyniła, nawiedzając swoją kuzynkę Elżbietę, abyśmy jako pielgrzymi w drodze mogli śpiewać o wielkich rze-czach, których Bóg dokonał w nas, zgodnie ze swoją obietnicą.
554. Prowadzeni przez Maryję, kierujemy nasz wzrok na Je-zusa Chrystusa, autora i wypełnienie wiary, i zwracamy się do Niego z Następcą Piotra:
„Zostań z nami, gdyż zbliża się wieczór i dzień dobiega końca” (Łk 24,29).
Zostań z nami, Panie, towarzysz nam, nawet jeśli nie zawsze potrafiliśmy Cię rozpoznać. Zo-stań z nami, bo ciemności wokół nas stają się gęstsze, a Ty jesteś Światłem; Ty pewnością Paschy rozpalasz nasze serca, które ogarnia zniechęcenie, dając pewność Paschy. Jesteśmy utrudzeni drogą, ale Ty nas pokrzepiasz przy
EN, 80.
ZAKOŃCZENIE 267
łamaniu chleba, abyśmy głosili naszym bra-ciom, że Ty naprawdę zmartwychwstałeś i po-wierzyłeś nam misję, abyśmy byli świadkami Twego zmartwychwstania.
Zostań z nami, Panie, kiedy wokół naszej wiary katolickiej gromadzą się chmury zwątpienia, zmęczenia czy trudności: Ty, który jesteś samą Prawdą jako objawiający Ojca, oświeć nasze umysły swoim Słowem; pomóż nam poczuć piękno wiary w Ciebie.
Zostań w naszych rodzinach, oświeć je, kiedy wątpią, wspieraj, kiedy przeżywają trudności, pocieszaj, kiedy cierpią i są utrudzone codzien-nym życiem, kiedy wokół nich gromadzą się ciemności, które zagrażają ich jedności i isto-cie. Ty, który jesteś życiem, pozostań w naszych domach, aby nadal były miejscem, gdzie może rodzić się ludzkie życie w obfitości i szczodro-bliwości, gdzie przyjmuje się, kocha i szanuje życie od poczęcia do naturalnej śmierci.
Zostań, Panie, z tymi, którzy w naszych społe-czeństwach są najsłabsi; zostań z ubogimi i po-kornymi, z ludnością tubylczą i z Afroamery-kanami, którzy nie zawsze znajdują miejsca i wsparcie, by wyrazić bogactwo swej kultury i mądrość swej tożsamości. Zostań, Panie, z na-szymi dziećmi i z naszą młodzieżą, będącymi nadzieją i bogactwem naszego kontynentu, strzeż ich od licznych zasadzek, które zagrażają ich niewinności i niweczą ich uzasadnione na-dzieje. Dobry Pasterzu, zostań z naszymi star-cami i chorymi. Wszystkich umacniaj w wierze, aby byli Twymi uczniami i misjonarzami!300
DI, 6.
INDEKS
Afrykańskiego, pochodzenia 56, 65, 75, 88, 89, 91, 94, 96, 97, 99b, 128, 402, 454, 529, 532, 533
Ameryka Łacińska 8, 11,13, 15, 18, 20, 25, 33, 48, 56, 64, 78, 82, 83, 95, 98, 100a, 105, 114, 128, 142, 148, 157, 170, 178, 213, 220, 221, 247, 258, 276, 297, 309, 315, 328, 344, 345, 361, 363, 364, 381, 406, 408, 411, 419, 423, 443, 453, 454, 461, 471, 475, 490, 499, 520, 524, 525, 527, 537, 541, 545, 547, 548, 550
Ameryki Łacińskiej, integracja 521
Antropologia 110b, 451, 463d
Aparecida 1, 3, 7, 247, 265, 270, 477, 526, 537, 547
Apostoł(-owie) 31, 156, 158, 178, 186, 208, 124, 256, 267, 273, 275, 276, 308, 417, 552
Asceza 321
Autochtoniczny (lud) 4, 56, 65, 75, 88, 89, 90, 91, 92, 94, 95, 96, 99b, 128, 325, 402, 454, 472, 473, 529, 530, 531, 554
Bałwochwalstwo 78, 109
Bezbronność 83, 438, 458c
Bierzmowanie 153, 175c, 211, 213, 288, 377 Bioróżnorodność 66, 83, 84, 125, 473
Biskup(-i) 1, 9, 99e, 165, 169, 177, 179, 181, 182, 186, 187, 188, 189, 190, 195, 199, 206, 218, 222, 248, 256, 281, 282, 291, 297, 313, 324, 366, 371, 469a, 486, 508, 544, 550
Bóg Ojciec 28, 129, 241
Braterstwo 32, 181, 183, 187, 200, 228, 272, 308, 433, 468, 514 525
Celebracja 25, 67, 100e, 142, 151, 170, 173, 175, 191, 252, 253, 263, 290, 299, 350, 379, 399, 516
Celibat 195, 196, 317, 321
INDEKS 269
Chrzest 10, 100e, 127, 149, 153, 157, 160, 175b, 184, 186, 2205, 209, 211, 213, 228, 278b, 288, 349, 350, 357, 377, 382
Chrześcijańska, tożsamość 144, 214, 286, 291
Chrześcijańska, wiara 13, 95, 99b, 264, 372, 377, 480, 525, 533
Chrześcijańska, wspólnota 158, 168, 169, 176, 226b, 272, 273, 282, 314, 338, 362, 368, 369, 379, 401, 517k, 545, 550
Chrześcijańskie, życie 100b, 110, 158, 168, 175, 175a, 204, 363, 278c, 278d, 280d, 286, 289, 293, 294, 312, 314, 348, 294, 505, 517g, 535
Ciągłość 9, 16, 19, 220, 402, 446a, 541
Człowiek (osoba) 6, 13, 27, 30, 32, 35, 37, 42, 44, 60, 66, 98, 102, 104, 205, 108, 109, 112, 116, 120, 123, 125, 141, 160, 176, 187, 196, 209, 217, 330, 332, 333, 334, 335, 340, 341, 356, 384, 387, 388, 389, 390, 405, 408, 417, 446c, 464, 467, 468, 469c, 470, 480, 503, 506, 523, 543, 549
Demokracja 74, 75, 76, 77, 404, 406a, 504, 541 Depersonalizacja 110, 512
Dialog 13, 39, 56, 95, 97, 99g, 100g, 124, 188, 206, 223, 227, 228, 231, 232, 233, 235, 237, 238, 239, 248, 280c, 283, 284, 324, 341, 342, 344, 345, 363, 368, 377, 384, 413, 437d, 458d, 465, 466, 469a, 495, 497b, 498, 532, 533
Diecezja 164, 168, 169, 182, 190, 195, 200, 281, 282, 306, 313, 314, 346, 365, 371, 412, 430, 435, 446a, 483, 518b, 551
Dobra ziemskie 109
Dobro (dobrobyt) 29, 50, 73, 122, 204
Dobro wspólne 44, 69, 122, 239, 256, 391, 404, 496b, 406c, 406e, 445, 473, 475, 504, 518j
Dojrzałość 175c, 175g, 196, 249, 278, 280d, 292, 317, 318, 321, 547 Doświadczenie 37, 39, 52, 55, 118, 129, 145, 156, 164, 167, 170, 178, 181, 190,
195, 199, 204, 225, 226a, 226c, 240, 244, 247, 249, 259, 260, 263, 279, 280,
284, 290, 304, 308, 312, 313, 380, 398, 420, 442, 447, 517f, 525, 529, 547
Droga (wędrówka) 1, 6, 7, 9, 13, 19, 20, 21, 22, 29, 101, 118, 119, 136, 137, 149, 169, 176, 177, 180, 203, 216, 220, 226c, 227, 228, 234, 239, 239, 242, 246, 248, 249, 259, 262, 270, 273, 275, 276, 278, 280b, 280d, 281, 300, 302, 325, 326, 321, 328, 336, 344, 350, 351, 353, 354, 358, 369, 371, 396, 400, 405, 406d, 409, 413, 470, 517j, 525, 534, 535, 544, 553, 554
Duch Święty 1, 14, 19, 23, 33, 100h, 106, 137, 149, 151, 152, 153, 155, 157, 171, 222, 230, 231, 232, 236, 241, 246, 247, 251, 262, 267, 311, 336, 347, 348, 363, 367, 374, 447, 547, 551
Duchowość 99g, 100b, 100c, 179, 181, 189, 198, 200, 203, 220, 240, 259, 261, 263, 273, 284, 285, 307, 309, 316, 319, 368, 412, 517
Dynamizm 63, 151, 251, 330, 359, 378, 534, 539 Dyskryminacja 533
Dzieci 50, 65, 81, 127, 135, 210, 293, 302, 303, 304, 314, 334, 336, 402, 409, 410, 417, 422, 424, 437f, 438, 439, 447, 457, 468, 469g, 481, 482, 486, 491, 499, 554
270 INDEKS
Edukacja 35, 39, 65, 76, 98, 114, 117, 118, 170, 174, 178, 210, 298, 303, 321, 328, 329, 330, 331, 332, 334, 335, 337, 338, 339, 340, 341, 346, 421, 422, 437e, 441d, 441f, 445, 446d, 453, 456, 463c, 471, 481, 482, 507, 530, 533
Edukacji, duszpasterstwo 337
Eklezjalna(-e), wspólnota(-y) 99c, 993, 100g, 119, 156, 170, 178, 180, 204, 205, 214, 226b, 227, 236, 275, 286, 289, 292, 307, 338, 368, 370, 374c, 446a, 545
Eklezjalna, tożsamość 337, 544 Ekologia 83, 125, 127, 472, 474c, 491 Ekumenizm 99g, 228, 230, 321, 232, 234 Emocje 196, 321, 441d
Eucharystia 7, 25, 99b, 100c, 100e, 196, 128, 142, 153, 158, 165, 175, 175a, 176, 177, 180, 191, 199, 228, 251, 252, 253, 255, 262, 286, 288, 292, 305, 316, 354, 363, 446c, 446d
Ewangelia 4, 5, 8, 11, 28, 30, 31, 34, 41, 95, 98, 100h, 101, 103, 106, 133, 130, 143, 144, 173, 178, 186, 194, 210, 217, 243, 249, 265, 266, 269, 275, 331, 333, 335, 356, 358, 260, 370, 382, 390, 391, 398, 400, 413, 435, 438, 465, 466, 474c, 475, 480, 485, 491, 501, 517d, 518g, 520, 530, 550, 552
Ewangelizacja 1, 5, 9, 13, 16, 25, 26, 93, 99e, 99f, 100c, 100d, 145, 150, 157, 171, 173, 176, 178, 180, 183, 207, 210, 211, 213, 217, 237, 248, 252, 280d, 283, 287, 307, 308, 338, 344, 346, 377, 383, 398, 418, 419, 446b, 476, 477, 488, 492, 500, 513, 526, 530, 543
Filozofia 323
Formacja 69, 77, 96, 99a, 99c, 99f, 100e, 118, 174, 191, 194, 200, 202, 205, 207, 212, 214, 222, 226c, 231, 238, 276, 278e, 279, 280, 280a, 281, 282, 283, 284, 295, 296, 299, 301, 303, 305, 306, 308, 310, 313, 314, 316, 218, 219, 320, 321, 322, 323, 325, 326, 327, 329, 335, 337, 338, 341, 342, 344, 345, 371, 413, 428, 437g, 437i, 441a, 456, 469f, 469h, 475, 481, 483, 486b, 486f, 489, 492, 497a, 499, 505, 508, 517h, 518d, 518g, 518k, 518o
Gender 40, 60, 155, 523
Globalizacja 34, 43, 60, 61, 62, 64, 65, 67, 82, 90, 185, 402, 406, 444, 465, 484, 523 Godne życie 71, 112, 125, 358, 359
Godność 6, 7, 32, 37, 40, 41, 42, 44, 47, 48, 61, 65, 78, 82, 98, 104, 115, 210, 121, 122, 184, 239, 257, 265, 372, 388, 389, 390, 391, 398, 406b, 441d, 422, 451, 453, 467, 468, 479, 480, 525, 534, 536, 537, 546
Gorliwość, 41, 177, 275, 284, 362, 370
Gospodarka (ekonomia) 35, 41, 48, 60, 63, 65, 66, 67, 69, 70, 71, 76, 83, 97, 98, 174, 210, 283, 406a, 406c, 419, 506
Grupa(-y) 43, 59, 75, 78, 81, 88, 97, 99f, 100f, 100g, 172, 279, 180, 185, 214, 225, 232, 280d, 325, 372, 401, 402, 471, 498, 513, 526, 531
Grzech 5, 6, 8, 27, 29, 92, 95, 102, 104, 175d, 177, 227, 254, 278b, 351, 479, 523, 532
INDEKS 271
Hedonizm 99g
Indywidualizm 44, 51, 110, 148, 479, 514 Inkulturacja/inkulturować 4, 94, 99b, 470, 491
Jakość 65, 96, 123, 329, 334, 360, 445, 499
Jedność 8, 36, 37, 60, 155, 159, 162, 176, 188, 189, 202, 206, 227, 230, 231, 232, 234, 240, 279, 282, 288, 303, 313, 324, 335, 336, 362, 520, 523, 524, 525, 527, 528, 544, 554
Jezus Chrystus (Chrystus) 1, 4, 6, 7, 8, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 32, 33, 35, 41, 43, 95, 98, 99, 99b, 99e, 99f, 101, 103, 104, 107, 110, 115, 117, 119, 126, 127, 128, 129, 131, 132, 134, 136, 138, 139, 140, 141, 143, 145, 146, 151, 152, 153, 155, 156, 158, 159, 160, 161, 162, 167, 168, 170, 171, 172, 173, 175, 175a, 175b, 176, 177, 180, 181, 184, 185, 186, 187, 189, 193, 196, 201, 207, 209, 211, 213, 216, 220, 222, 224, 226a, 227, 228, 229, 232, 236, 237, 238, 240, 242, 243, 244, 246, 27, 248, 249, 250, 251, 254, 255, 257, 257, 258, 259, 265, 266, 267, 270, 271, 273, 275, 276, 277, 278a, 278b, 278d, 278e, 279, 280b, 280c, 280d, 281, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 297, 298, 299, 300, 303, 304, 305, 307, 312, 314, 316, 318, 319, 321, 332, 333, 335, 336, 337, 341, 343, 347, 348, 349, 350, 351, 352, 354, 355, 356, 357, 358, 359, 361, 372, 368, 371, 374, 374d, 376, 377, 380, 381, 382, 384, 386, 392, 393, 394, 398, 399, 417, 419, 432, 433, 443, 446c, 446d, 450, 459, 450, 461, 477, 479, 480, 486e, 491, 500, 506, 515, 516, 518, 523, 529, 535, 540, 542, 543, 547, 552, 549, 554
Język(-i) 7, 35, 45, 55, 100d, 183, 341, 480, 484, 510, 512, 517d, 518, 528
Kapłaństwo (prezbiterat) 165, 198, 326
Karaiby (karaibski) 1, 8, 13, 18, 20, 25, 33, 48, 56, 64, 78, 82, 98, 100a, 105, 114, 128, 142, 157, 170, 178, 213, 220, 221, 247, 276, 297, 315, 328, 344, 345, 361, 363, 3364, 369, 376, 381, 406, 408, 411, 423, 443, 453, 454, 461, 471, 490, 499, 524, 537, 541, 545, 547, 548, 550
Katecheza 99a, 100d, 175, 231, 278c, 286, 290, 294, 295, 297, 298, 299, 300, 303, 338, 385, 446d, 463a, 484, 499, 505
Katolicka, szkoła 335, 336, 337
Katolicka, wiara 12, 187, 258, 359, 531, 554 Katolicki(-e), uniwersytet(-y) 341, 342, 463d, 469d, 498 Kerygmatyczny 226a
Kobieta(-y) 6, 11, 14, 27, 29, 32, 48, 49, 65, 75, 97, 105, 116, 117, 120, 122, 128, 135, 147, 151, 159, 171, 194, 241, 242, 266, 275, 335, 353, 361, 374b, 382, 387, 388, 402, 406b, 406e, 422, 433, 451, 453, 454, 455, 456, 457, 458a, 458b, 458d, 459, 460, 468, 469g, 470, 491, 494, 503, 537, 538
Kolegialność 181, 189
Kompetencja 280c, 488
272 INDEKS
Komunia 1, 3, 13, 99b, 100b, 100e, 109, 110, 128, 129, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 169, 170, 172, 179, 181, 182, 183, 186, 188, 189, 195, 199, 202, 203, 206, 213, 215, 217, 218, 223, 227, 228, 233, 240, 245, 248, 249, 266, 268, 272, 273, 278d, 302, 304, 307, 309, 316, 317, 324, 326, 330, 336, 338, 359, 368, 369
Komunikacja 38, 39, 41, 45, 48, 57, 60, 99f, 100d, 128, 174, 318, 445, 484, 485, 486a, 486b, 486d, 486e, 486f, 486h, 486i, 487, 488, 489, 495, 497b, 497c, 517i, 528, 530
Konferencja(-e) Ogólna(-e) (CELAM) 181, 183, 200, 232, 298, 306, 401, 412, 430, 431, 469a, 469e, 551
Konferencje biskupów 181, 183, 200, 232, 298, 306, 401, 412, 430, 431, 469a, 469e, 551
Kontynent 6, 10, 13, 19, 62, 64, 83, 87, 88, 97, 99a, 99d, 100g, 127, 128, 173, 176, 182, 183, 197, 213, 217, 219, 220, 238, 245, 252, 264, 269, 270, 273, 294, 310, 328, 344, 362, 372, 376, 378, 379, 391, 403, 410, 444, 477, 478, 502, 505, 521, 522, 525, 527, 532, 537, 542, 543, 548, 554
Kreatywność 99c, 100a, 173, 287, 345, 403, 492
Królestwo 11, 17, 30, 33, 139, 144, 152, 154, 190, 212, 219, 224, 250, 358, 361, 383, 384, 441a, 516, 518j, 520, 548
Królestwo Boże 19, 29, 95, 121, 184, 196, 223, 276, 278e, 280d, 282, 315, 367, 374a, 380, 382, 417, 438, 518i, 552
Królestwo życia 24, 143, 353, 358, 361, 366
Kryterium (kryteria) 19, 36, 45, 47, 75, 99e, 99f, 123, 210, 279, 281, 331, 387, 412, 421, 474d, 486h, 499
Kryzys 37, 304, 437h 444, 479
Kultura 4, 6, 7, 8, 10, 13, 22, 35, 37, 39, 41, 43, 45, 46, 51, 52, 56, 57, 58, 59, 61, 82, 96, 98, 99f, 100d, 121, 156, 174, 177, 185, 192, 194, 199, 210, 258, 262, 263, 280c, 283, 315, 318, 321, 329, 330, 341, 342, 346, 358, 371, 380, 387, 406b, 419, 435, 459, 461, 462, 476, 477, 478, 479, 480, 484, 486a, 486h, 419, 435, 459, 461,462, 464, 476, 477, 478, 479, 480, 484, 486a, 486h, 490, 491, 493, 4998, 500, 506, 509, 512, 513, 518o, 525, 526, 533, 540, 543, 554
Latynosi 1, 30, 9, 14, 19, 88, 99a, 100f, 100h, 127, 245, 252, 270, 275, 369, 391, 406d, 416, 479, 507, 525, 526, 544, 547
Lud Boży 7, 10, 127, 155, 157, 163, 175, 181, 182, 186, 187, 188, 190, 199, 206, 209, 252, 259, 282, 312, 314, 320, 375, 491, 550
Lud(-y) 2, 4, 6, 8, 9, 13, 16, 21, 33, 43, 56, 74, 77, 83, 85, 88, 90, 92, 93, 95, 96, 98, 99b, 114, 125, 128, 129, 143, 155, 159, 164, 178, 189, 198, 209, 224, 235, 238, 239, 247, 258, 262, 264, 271, 298, 302, 311, 325, 353, 364, 375, 380, 382, 389, 291, 406, 432, 447, 448, 473, 476, 477, 478, 482, 491, 504, 515, 520, 524, 525, 528, 529, 530, 532, 534, 538, 542, 544, 548, 549, 550
Ludowa, pobożność 37, 43, 93, 99, 99b, 258, 300, 549
Ludzka, godność 43, 85, 103, 104, 105, 112, 217, 341, 342, 380, 387, 389, 391, 422, 436, 446c, 533
INDEKS 273
Małżeństwo 40, 117, 175g, 205, 432, 433, 437c, 437d, 446, 463a, 469f
Maryja 1, 141, 261, 262, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 274, 280b, 320, 364, 451, 524, 553, 554
Metoda(-y) 19, 99e, 100c, 143, 150, 151, 154, 162, 169, 170, 175f, 179, 184, 188, 191, 192, 193, 194, 195, 198, 200, 202, 207, 211, 282, 316, 318, 322, 325, 457, 458b, 513
Metodologia 307, 446g
Miasto 58, 78, 126, 128, 173, 473, 505, 509, 510, 511, 512, 513, 514, 515, 516, 517d, 517i, 518b, 518h, 518i, 518j, 518m, 548
Migranci 56, 59, 65, 88, 100e, 207, 377, 402, 411, 412, 414, 415, 416
Miłość 2, 7, 61, 64, 99a, 117, 118, 127, 128, 133, 139, 141, 143, 146, 158, 159, 160, 161, 175g, 177, 186, 210, 219, 259, 262, 271, 275, 278c, 278d, 291, 292, 300, 303, 318, 319, 320, 321, 350, 353, 358, 368, 382, 384, 385, 386, 388, 396, 416, 422, 433, 437e, 437j, 449, 450, 457, 459, 469f, 472, 491, 522, 537, 543, 548, 553
Miłość Boga 6, 7, 13, 14, 17, 22, 25, 27, 29, 35, 102, 106, 107, 109, 115, 125, 134, 136, 137, 143, 147, 149, 241, 242, 253, 254, 256, 261, 263, 265, 273, 348, 356, 388, 405, 419, 420, 434, 494, 532, 543, 548, 550
Miłość, caritas 5, 7, 26, 98, 99f, 100h 138, 151, 162, 175, 176, 186, 187, 190, 195, 196, 198, 199, 205, 229, 237, 305, 316, 337, 380, 382, 385, 386, 394, 411, 420, 437l, 491, 537, 550
Misja 11, 13, 19, 30, 31, 99d, 131, 139, 144, 145, 146, 148, 151, 153, 154, 158, 163, 164, 169, 176, 188, 191, 195, 202, 203, 208, 209, 210, 212, 213, 214, 216, 218, 223, 233, 237, 267, 279, 270, 272, 273, 278c, 278e, 279, 280d, 281, 284, 286, 287, 289, 302, 317, 331, 338, 341, 346, 347, 348, 350, 361, 362, 363, 367, 373, 374, 375, 376, 379, 380, 381, 386, 389, 390, 401, 418, 432, 440, 441a, 441f, 444, 450, 456, 460, 463d, 481, 186i, 491, 518n, 532, 533, 545, 548, 550, 551, 554
Misja Kontynentalna 551
Misjonarz(-e) 1, 3, 4, 10, 11, 13, 14, 19, 20, 23, 25, 28, 30, 31, 33, 41, 95, 99c, 99d, 99f, 100e, 101, 103, 121, 125, 127, 129, 134, 140, 144, 147, 150, 152, 153, 154, 156, 160, 167, 169, 170, 172, 174, 177, 178, 179, 181, 184, 186, 190, 191, 199, 201, 203, 204, 205, 208, 209, 213, 214, 216, 217, 223, 226d, 227, 229, 232, 240, 245, 247, 250, 251, 252, 253, 255, 262, 264, 269, 270, 275, 276, 278, 278c, 279, 280d, 283, 284, 285, 291, 292, 301, 302, 207, 311, 314, 315, 316, 318, 320, 327, 337, 338, 347, 349, 362, 364, 368, 370, 372, 374, 376, 377, 378, 379, 382, 384, 386, 393, 700, 409, 412, 415, 426, 432, 443, 446d, 449, 460, 473b, 469, 486, 491, 493, 501, 506, 518, 524, 530, 532, 538, 540, 542, 550, 551, 554
Mistrz 103, 112, 131, 132, 136, 138, 152, 161, 177, 186, 187, 245, 249, 255, 274, 276, 277, 278c, 280b, 282, 336, 363, 364, 368, 372
Młodzież 50, 65, 77, 85, 100d, 127, 194, 303, 304, 314, 315, 318, 325, 326, 328, 334, 335, 336, 338, 406b, 410, 422, 424, 442, 443, 444, 445, 446a, 446b, 446c, 446d, 446e, 446f, 446h 463c, 468, 481, 486h, 554
274 INDEKS
Młodzieży, duszpasterstwo 99e, 463c, 446a, 446d Model(-e) 59, 155, 191, 268, 331, 369, 434, 438, 436d, 473, 474c, 475, 480, 524
Nadzieja 7, 13, 14, 15, 16, 17, 21, 22, 26, 30, 42, 64, 75, 94, 97, 99c, 99f, 106, 119, 127, 128, 146, 158, 186, 187, 189, 237, 259, 267, 280d, 320, 333, 336, 362, 395, 514, 522, 536, 543, 548, 549, 554
Narody, nasze 1, 3, 7, 10, 13, 14, 18, 19, 22, 25, 26, 30, 32, 35, 88, 99c, 99d, 99g, 106, 127, 128, 140, 162, 176, 250, 256, 262, 264, 264, 265, 269, 274, 329, 346, 347, 348, 350, 359, 361, 381, 384, 386, 389, 396, 401, 402, 403, 435, 436, 443, 474a, 476, 520, 521, 524, 526, 535, 536, 543, 549
Naśladowanie 41, 129, 147, 167, 179, 216, 232, 250, 266, 270, 276, 277, 278c, 282, 287, 289, 291, 305, 371, 446c, 450, 506, 532, 443, 549
Natchnienie 247, 269, 486i
Nauka 34, 35, 41, 45, 103, 123, 124, 174, 210, 280c, 283, 323, 423, 437j, 465, 466, 479, 480, 494, 495
Nawrócenie 14, 100h, 175d, 226a, 228, 230, 232, 234, 245, 248, 260, 278b, 289, 351, 366, 368, 382
Nierówność(-ci) 48, 61, 62, 358, 384, 395, 527, 528, 537 Niesprawiedliwość 26, 121, 185, 522
Nowe życie 11, 220, 250, 281, 332, 348, 349, 350, 351, 356, 357, 399, 536
Obecność 21, 75, 88, 99c, 110, 151, 215, 217, 237, 244, 257, 272, 279, 281, 374, 383, 405, 438, 458b, 474b, 491, 504, 517k, 518i, 518j, 524, 549
Oblicze(-a) 22, 32, 35, 65, 100b, 100h, 172, 173, 201, 294, 337, 365, 369, 443, 513 Obywatel 77, 79, 97, 386, 340, 384, 385, 518g Obywatelskie, społeczeństwo 75, 372, 406a, 414, 426
Ochrzczeni 7, 12, 127, 157, 162, 167, 168, 186, 214, 227, 276, 288, 293, 307, 349, 460, 549
Odnowa 9, 99a, 99b, 99e, 100b, 100h, 172, 173, 201, 294, 337, 365, 367, 369, 443
Odpowiedzialność 368, 471, 474a
Odwaga 11, 151, 273, 549, 552
Ojciec 6, 7, 14, 17, 19, 21, 23, 28, 32, 100g, 101, 102, 103, 107, 108, 113, 126, 129, 131, 132, 133, 134, 127, 129, 143, 144, 147, 149, 151, 152, 155, 158, 177, 187, 193, 216, 220, 227, 241, 248, 249, 255, 258, 266, 267, 336, 347, 348, 350, 351, 356, 358, 261, 373, 382, 383, 395, 470, 478, 523, 532, 246, 550, 554
Opcja 100b, 128, 146, 179, 196, 257, 276, 322, 337, 391, 392, 393, 395, 396, 397, 398, 399, 409, 417, 437l, 446a, 446c, 446e, 491, 501
Opcja na rzecz ubogich 128, 397, 398, 399 Oryginalność 8, 11, 264, 313
Osoba 29, 36, 42, 44, 52, 118, 126, 131, 136, 145, 172, 277, 278c, 278e, 280b, 332, 331, 337, 339, 359, 380, 299, 496, 517i, 539, 550
Osoba Jezusa Chrystusa 23, 136, 243, 244, 292
INDEKS 275
Państwo(-a) 63, 66, 76, 77, 80, 334, 340, 385, 403, 410, 423, 425, 426, 428, 438, 441d, 481, 539
Parafia(-e) 99e, 128, 169, 170, 172, 173, 174, 175, 175a, 176, 179, 182, 197, 201, 202, 203, 204, 206, 278d, 293, 294, 296, 302, 304, 305, 306, 309, 314, 365, 372, 437f, 446a, 483, 490, 513, 517e, 517k, 518b, 518c
Paschalna, Tajemnica 17, 27, 99b, 143, 250, 251, 253, 549 Pastoralne nawrócenie 365, 366, 368, 370
Pedagogika 272, 280d, 322, 446b 469f Pielgrzym 109, 127, 259, 260 Pięćdziesiątnica 91, 150, 171, 269, 362, 548 Pismo Święte – Biblia 26, 94, 262 Plan życia 129, 294, 302, 321
Plan(-y) 137, 365, 400, 443, 446c, 456, 457, 497, 517b Pluralizm 100d, 100g, 340, 372, 470, 520
Pojednanie 7, 98, 142, 162, 175, 175d, 177, 199, 202, 228, 254, 267, 278b, 350, 353, 359, 363, 430, 446c, 518e, 524, 534, 535, 542, 546
Pokora 36, 324, 363
Polityka 36, 48, 51, 63, 75, 76, 78, 96, 212, 403, 408, 410, 414, 422, 430, 437d, 446e, 449, 458d, 486i, 504, 463e, 474d, 511, 517b, 528, 537
Posługa(-i) 94, 99c, 100e, 99f, 100e, 143, 150, 151, 154, 162, 169, 170, 175, 179, 184, 188, 191, 192, 193, 194, 195, 198, 200, 202, 207, 211, 282, 316, 318, 322, 325, 457, 458b, 513
Poszukiwanie 47, 52, 56, 88, 99g, 156, 278a, 291, 442
Powołanie 6, 14, 19, 31, 32, 36, 39, 41, 42, 43, 107, 111, 129, 144, 156, 164, 167, 181, 185, 186, 250, 251, 264, 276, 278e, 282, 285, 303, 315, 317, 319, 321, 443, 449, 457, 460, 463a, 480, 502, 505, 508, 523, 534
Powołaniowe, duszpasterstwo 314
Praca 19, 48, 62, 65, 71, 93, 98, 99c, 103, 120, 121, 122, 174, 185, 210, 284, 371, 402, 404, 407, 414, 426, 437j, 446f, 450, 475, 492, 517, 518m, 539
Prawa człowieka 64, 74, 79, 80, 81, 82, 98, 429, 467, 541
Prawda 1, 2, 5, 6, 13, 19, 22, 42, 61, 100h, 101, 108, 116, 123, 129, 136, 137, 152, 186, 220, 229, 242, 246, 249, 276, 280c, 336, 350, 380, 290, 428, 477, 480, 494, 496, 507, 508, 535, 542, 548, 550, 554
Proces(-y) 45, 61, 69, 73, 74, 94, 96, 204, 245, 249, 276, 278, 278a, 279, 281, 288, 289, 293, 294, 298, 300, 314, 319, 334, 337, 338, 356, 365, 427, 429, 430, 441c, 446c, 446d, 473, 484, 518d, 523, 528, 539, 541
Program(-y) 11, 145, 207, 252, 370, 372, 427, 437g, 458d, 469d, 469f Projekt(-y) 66, 90, 122, 141, 153, 169, 170, 202, 213, 266, 281, 332, 335, 337, 340,
361, 407, 431, 437b, 457, 505, 515, 533, 534
Promocja człowieka 26, 98, 99d, 146, 338, 346, 399, 401, 429, 550 Prorok (prorocy) 30, 209, 471
Przemoc 8, 29, 48, 65, 73, 78, 95, 185, 197, 207, 239, 328, 402, 409, 410, 411, 414, 427, 438, 443, 446f, 454, 461, 468, 514, 542, 543
Przyjaźń 15, 255, 299, 319, 355, 398, 442, 528, 535, 539
276 INDEKS
Radość 2, 7, 14, 16, 17, 26, 28, 29, 42, 101, 103, 114, 117, 128, 145, 167, 175a, 177, 196, 254, 261, 270, 278e, 280d, 315, 336, 356, 362, 264, 379, 382, 478, 513, 514, 517h, 534, 548, 549, 552
Relacja (stosunki) 44, 58, 104, 131, 132, 193, 227, 235, 255, 331, 358, 385, 452, 472, 518i, 544
Rodzina 39, 40, 44, 49, 57, 60, 65, 93, 100d, 103, 114, 115, 118, 119, 121, 126, 127, 156, 174, 204, 207, 210, 252, 259, 260, 267, 268, 286, 302, 303, 305, 314, 328, 329, 337, 338, 349, 426, 431, 432, 433, 434, 435, 436, 437, 437d, 437e, 437f, 437l, 438, 444, 446a, 448, 449, 453, 456, 458d, 459, 462, 463a, 463b, 463e, 466, 468, 469a, 469h, 749, 489, 525
Rodziny, duszpasterstwo 99e, 302, 435, 437, 437i 463a
Rozeznanie 19, 42, 99b, 181, 187, 214, 222, 237, 238, 275, 280c, 294, 313, 314, 371, 486h
Rozwój 60, 66, 67, 69, 71, 73, 99f, 126, 222, 226b, 279, 300, 385, 395, 399, 403, 406a, 406c, 412, 456, 457, 463c, 473, 474b, 474c, 475, 491, 507, 510, 510, 533, 542, 549
Różnorodność 42, 43, 56, 59, 83, 90, 97, 100f, 100g, 125, 162, 170, 202, 311, 324, 478, 522, 525, 543
Ruch(-y) 53, 97, 99c, 99e, 100e, 128, 169, 170, 180, 214, 215, 230, 231, 278d, 281, 311, 312, 313, 365, 406c, 437a, 446a, 446b, 463a, 513, 518b
Rynek(-ki) 45, 50, 60, 61, 63, 65, 82, 219, 328, 539
Rywalizacja 39, 69
Rząd(-y) 68, 404, 406b, 408, 414, 421, 423, 437d
Sakrament 19, 25, 117, 142, 155, 175f, 177, 187, 195, 199, 202, 237, 251, 254, 278b, 350, 396, 420, 433, 437c, 518e, 523, 424, 535, 542
Sanktuarium(-a) 3, 259, 260, 264, 268, 269, 537
Seksualność 14, 196, 321, 328, 356, 437e, 441d Seminarium(-a) 99c, 183, 314, 316, 317, 318, 319, 322, 323, 326, 413, 469c, 475 Sens życia 38, 52, 143, 291, 314, 380, 443
Słowo 19, 21, 25, 27, 41, 102, 131, 133, 142, 146, 151, 152, 165, 167, 172, 175, 205, 211, 235, 242, 247, 248, 249, 253, 255, 266, 271, 279, 280c, 292, 319, 323, 348, 350, 354, 377, 382, 386, 399, 420, 516, 517g, 518l, 554
Słowo Boże 99a, 121, 158, 178, 179, 180, 189, 191, 199, 226c, 232, 247, 248, 271, 289, 298, 300, 308, 209, 317, 323, 331, 437n, 448, 485, 517h
Służba 9, 13, 14, 24, 32, 33, 45, 60, 73, 66, 68, 69, 75, 82, 95, 99c, 99d, 100c, 106, 111, 119, 120, 128, 151, 158, 162, 169, 170, 175f, 178, 179, 181, 183, 184, 188, 190, 193, 201, 202, 205, 206, 217, 220, 223, 224, 240, 262, 272, 278e, 279, 280b, 280c, 280d, 281, 282, 284, 285, 289, 296, 299, 303, 313, 315, 316, 322, 324, 336, 338, 341, 344, 345, 346, 347, 353, 358, 366, 372, 387, 394, 399, 406c, 412, 440, 446b, 450, 457, 463f, 474, 485, 490, 504, 516, 517g, 518c, 518e, 518m, 518n, 520, 530, 537, 544, 545, 553
Socjalne, duszpasterstwo 99f, 281, 399, 401, 402
INDEKS 277
Solidarność 7, 26, 39, 57, 64, 65, 93, 99g, 100e, 103, 126, 167, 199, 245, 248, 337, 363, 372, 394, 396, 398, 400, 404, 406e, 437m, 441d, 469g, 474c, 480, 514, 517c, 522, 525, 528, 534, 544, 550
Spotkanie z Jezusem Chrystusem 11, 12, 13, 14, 21, 28, 29, 95, 99e, 145, 147, 154, 167, 175a, 181, 226a, 240, 241, 242, 243, 246, 248, 249, 250, 251, 257, 258, 259, 263, 270, 273, 278a, 280c, 289, 290, 297, 305, 312, 319, 336, 343, 350, 364, 417, 446c, 500, 548, 549
Stowarzyszenia 128, 169, 179, 182, 214, 281, 311, 437a, 458c, 513, 518j Struktura(-y) 11, 92, 95, 100c, 100e, 112, 121, 168, 172, 173, 210, 223, 358, 365,
384, 385, 396, 412, 446, 450, 545, 501, 517h, 518a, 518j, 532, 537, 538, 539,
543, 546
Styl życia 7, 51, 58, 100h, 131, 139, 196, 272, 273, 280d, 387, 461, 474a, 540 Subiektywność 44, 479
Syn(-owie) (dzieci) 1, 19, 22, 25, 28, 29, 30, 100h, 101, 102, 103, 106, 107, 130, 132, 132, 143, 155, 157, 176, 241, 242, 249, 261, 267, 269, 315, 321, 336, 347, 348, 349, 373
Szacunek 44, 64, 74, 89, 96, 233, 238, 258, 441a, 448, 469c, 469e, 472, 473, 479, 546
Szczęście 6, 45, 50, 69, 246, 328, 350, 354, 355, 380, 443, 468, 549 Sztuka 7, 35, 106, 174, 210, 155, 283, 478, 480, 496, 499, 518m
Śmierć 6, 13, 17, 21, 20, 31, 44, 81, 95, 98, 102, 106, 109, 112, 117, 129, 143, 144, 175e, 185, 242, 276, 326, 350, 351, 356, 358, 388, 418, 419, 464, 469c, 473, 480, 515, 523, 548
Świadectwo 55, 98, 99c, 99f, 105, 138, 140, 206, 208, 210, 211, 212, 219, 224, 226, 228, 233, 237, 239, 249, 256, 257, 262, 273, 274, 275, 278a, 281, 315, 317, 341, 352, 362, 363, 368, 371, 374d, 378, 385, 386, 449, 460, 483, 532 Świadek(-owie) 16, 98, 144, 172, 187, 189, 216, 219, 221, 236, 290, 303, 451, 496,
548, 554
Świat 16, 19, 22, 27, 28, 29, 30, 31, 34, 37, 38, 44, 50, 51, 66, 87, 88, 99f, 100d, 101, 104, 109, 110, 111, 126, 145, 146, 148, 159, 162, 173, 174, 175, 185, 188, 209, 210, 215, 216, 220, 221, 227, 231, 236, 256, 265, 277, 269, 278c, 278e, 279, 280a, 180d, 282, 283, 285, 287, 290, 306, 312, 316, 330, 341, 348, 357, 362, 371, 373, 376, 390, 419, 438, 443, 446f, 463d, 469e, 471, 479, 480, 484, 487, 491, 492, 510, 511, 517j, 521, 522, 523, 549, 552, 441a, 441b, 441d, 441f, 441g, 442
Świeccy 505, 508, 517h, 518f, 518k, 550
Świętość 5, 99c, 129, 148, 163, 184, 187, 220, 230, 262, 275, 315, 316, 352, 368, 374d, 505
Święty(-ci) 3, 98, 126, 160, 186, 259, 262, 273
Technika 34, 42, 45, 69, 62, 123, 479, 487 Teologia 124, 323, 344, 437j, 490
278 INDEKS
Towarzyszenie 79, 100c, 100e, 200, 212, 261, 280a, 282, 306, 317, 337, 394, 397, 402, 411, 413, 414, 421, 422, 426, 437g, 437j, 437m, 446c, 448, 457, 458c, 469, 483, 486, 489, 508, 518k
Tożsamość(-ci) 8, 13, 22, 25, 28, 29, 30, 100h, 101, 102, 103, 106, 107, 130, 132, 134, 143, 155, 267, 176, 241, 242, 249 261, 267, 269, 315, 321, 336, 347, 348, 349, 373
Transcendencja 52, 57, 126, 260, 263, 339, 481 Transformacja 44, 90, 151, 210, 283, 336, 351, 394, 397, 486c Trójca 117, 141, 155, 157, 240, 304, 347, 451, 543
Ubóstwo 62, 72, 73, 89, 90, 99c, 176, 185, 219, 379, 392, 405, 409, 439, 444, 501, 503, 514, 517g, 528, 540, 550
Uczeń(-owie) 1, 21, 28, 29, 33, 41, 101, 103, 110, 112, 131, 132, 133, 136, 138, 143, 144, 146, 148, 152, 154, 158, 159, 161, 167, 175, 184, 185, 186, 199, 201, 202, 243, 244, 248, 250, 251, 255, 256, 267, 272, 273, 277, 278a, 278d, 278e, 282, 284, 291, 292, 297, 303, 319, 320, 324, 347, 350, 353, 361, 363, 377, 379, 381, 443, 451, 465, 470, 518d, 529, 548, 549
Uczniowie-misjonarze 1, 3, 10, 22, 13, 14, 19, 20, 23, 25, 28, 30, 31, 33, 95, 101, 121, 125, 127, 129, 123, 144, 146, 147, 152, 153, 154, 156, 160, 164, 170, 172, 177, 178, 181, 184, 186, 190, 191, 201, 203, 204, 205, 209, 213, 216, 217, 223, 227, 229, 232, 233, 240, 245, 250, 252, 255, 262, 269, 270, 271, 276, 278, 278c, 279, 280d, 283, 284, 301, 302, 307, 311, 314, 315, 316, 318, 320, 338, 349, 362, 364, 368, 374, 376, 377, 382, 384, 386, 393, 400, 409, 412, 415, 426, 432, 443, 449, 460, 463g, 469, 486, 491, 501, 506, 518, 524, 530, 532, 538, 540, 542, 548, 554
Uległość Duchowi Świętemu 100h, 284, 316 Umiejętności 328
Uniwersyteckie, duszpasterstwo 343
Uniwersytet(-y) 343, 346
Wartość(-ci) 22, 43, 51, 52, 57, 58, 61, 74, 91, 92, 93, 95, 96, 99g, 106, 108, 109, 114, 123, 204, 212, 215, 219, 221, 224, 262, 279, 302, 321, 328, 329, 330, 331, 332, 334, 335, 339, 340, 341, 358, 371, 374, 385, 387, 388, 398, 404, 422, 423, 428, 435, 444, 451, 463c, 468, 479, 482, 486c, 486h, 491, 497, 506, 518i, 530, 532, 537, 552
Wiara 2,4,7, 10, 12, 13, 16, 18, 19, 21, 25, 26, 29, 32, 39, 55, 92, 95, 98, 99b, 100d, 101, 103, 104, 105, 114, 118, 134, 151, 156, 157, 158, 159, 160, 164, 170, 178, 184, 186, 187, 189, 204, 210, 226c, 229, 234, 235, 237, 242, 243, 246, 251, 252, 256, 257, 258, 259, 262, 264, 265, 266, 269, 270, 273, 275, 280b, 280c, 287, 288, 289, 293, 294, 297, 298, 300, 302, 303, 304, 305, 308, 313, 323, 331, 336, 338, 341, 342, 345, 349, 359, 365, 372, 377, 379, 380, 383, 392, 394, 395, 398, 415, 436, 347c, 440, 441f, 442, 446d, 453, 455, 456, 461, 463c, 465, 466, 477, 478, 479, 480, 483, 485, 494, 495, 496, 497b, 498, 505, 514, 418d, 525, 529, 531, 533, 549, 550, 554
INDEKS 279
Wierność 9, 11, 139, 367, 372, 390, 469e, 501
Wolność 27, 32, 42, 44, 51, 53, 69, 80, 111, 120, 136, 141, 219, 239, 280a, 322, 330, 334, 335, 336, 339, 340, 351, 360, 429, 462, 479, 514, 541
Wspólnota(-y) 59, 65, 90, 97, 993, 99g, 100e, 100h, 121, 128, 132, 138, 142, 145, 150, 159, 162, 164, 170, 171, 172, 175, 175a, 175e, 178, 179, 180, 184, 188, 193, 202, 207, 298, 211, 213, 226d, 228, 252, 253, 256, 266, 269, 272, 275, 276, 278a, 278d, 280d, 281, 289, 291, 303, 305, 309, 310, 311, 312, 313, 316, 334, 335, 336, 338, 342, 343, 365, 368, 370, 371, 372, 347d, 415, 426, 427, 443, 449, 451, 455, 457, 469e, 475, 490, 496, 504, 513, 517e, 517f, 518b, 531, 547, 548, 550
Wspólnota uczniów 201, 203, 278d, 297, 349, 364 Wychowanie w wierze 300, 339
Wydarzenie(-a) 4, 13, 145, 156, 243, 269, 388, 389, 447 Wyzwolenie 26, 146, 359, 385, 299, 491
Wzrastanie 69, 99e, 100a, 203, 222, 226c, 249, 300, 339, 442, 444, 496
Zaangażowanie 46, 85, 105, 136, 142, 175d, 176, 178, 179, 211, 226b, 226d, 228, 238, 247, 249, 257, 272, 276, 286, 299, 308, 318, 342, 352, 358, 362, 363, 373, 374b, 376, 379, 400, 446d, 457, 461, 491, 501, 526
Zadanie(-a) 7, 10, 14, 100c, 104, 120, 144, 146, 171, 189, 195, 197, 200, 236, 285, 287, 293, 297, 304, 337, 381, 385, 386, 403, 414, 464, 483, 492, 500, 507, 546, 552
Zapał 100c, 167
Zaufanie 8, 31, 98, 269, 363, 488
Zbawienie 19, 129, 134, 137, 143, 146, 151, 158, 172, 236, 366, 367, 373, 331, 437j, 477, 480
Zespół 281, 372, 429
Zmiany, epokowe 44
Znak(-i) 4, 14, 125, 155, 161, 162, 176, 179, 196, 214, 255, 261, 290, 316, 356, 376, 380, 433, 438, 536
Znaki czasów 33, 99g, 366
Życie religijne/kontemplacyjne 99c, 100b, 100e, 169, 216, 218, 219, 220, 221, 222, 224, 232, 278d, 314, 446c, 518b
Życie Trójcy Świętej 347, 348
Życie w Chrystusie 13, 128, 175, 229, 250, 281, 348, 349, 355, 356, 357, 359, 361, 362, 399
DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
PRZESŁANIE
V KONFERENCJI OGÓLNE
DO NARODÓW AMERYKI
ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW
Zgromadzeni w Narodowym Sanktuarium Naszej Pani Niepo-kalanego Poczęcia w Aparecidzie w Brazylii pozdrawiamy w mi-łości Pana cały Lud Boży i wszystkich ludzi dobrej woli. Między 13 a 31 maja 2007 roku uczestniczyliśmy w Piątej Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów zainaugurowanej obecnością i słowami Ojca Świętego Benedykta XVI.
W naszych pracach, prowadzonych w otoczeniu żarliwej mo-dlitwy, braterstwa i pełnej komunii, staraliśmy się podążać dalej drogą odnowy, na którą Kościół Katolicki wszedł od czasu Soboru Watykańskiego II i czterech wcześniejszych Konferencji Ogólnych Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Kończąc tę Piątą Konferencję, oznajmiamy, iż podjęliśmy wy-zwanie [wspólnej] pracy, aby dać nowy impuls i nadać nowej dy-namiczności naszej misji tu, w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, i stąd wypływającej.
JEZUS – DROGA, PRAWDA I ŻYCIE „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6).
W obliczu wyzwań tego nowego czasu, w którym się znajdu-jemy, odnawiamy naszą wiarę, głosząc z radością wszystkim męż-czyznom i kobietom naszego kontynentu: jesteśmy kochani i zba-wieni w Jezusie, Synu Bożym, Zmartwychwstałym, który jest
284 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
żywy pośród nas; w Nim możemy być uwolnieni od grzechu, z wszelkiej niewoli, i żyć w sprawiedliwości i braterstwie. Jezus jest drogą, która pozwala nam odkryć prawdę i osiągnąć całko-wite spełnienie naszego życia!
WEZWANI DO PÓJŚCIA ZA JEZUSEM „Poszli więc i zobaczyli gdzie mieszkał. I w tym dniu pozostali u Niego” (J 1,39).
Pierwszą propozycją, jaką Jezus daje każdej osobie, która do-świadczyła spotkania z Nim, jest bycie Jego uczniem, aby pójść za Nim Jego śladami, i stanie się członkiem Jego wspólnoty. Naszą największą radością jest bycie Jego uczniami! On wzywa każdego po imieniu, znając dogłębnie naszą historię (por. J 10,3), tak abyśmy mogli dzielić z Nim nasze życie i być posłani, żeby kon-tynuować Jego misję (por. Mk 3,14-15).
PIERWSZĄ PROPOZYCJĄ, JAKĄ JEZUS DAJE KAŻDEJ OSOBIE, KTÓRA DOŚWIADCZYŁA SPOTKANIA Z NIM, JEST BYCIE JEGO UCZNIEM.
Pójdźmy za Jezusem! Uczeń to ktoś, kto odpowiedziawszy na Jego wezwanie, idzie za Nim krok po kroku ścieżkami Ewangelii. Podążając za Nim, widzimy i słyszymy, jak urzeczywistnia się Kró-lestwo Boże, nawrócenie każdego człowieka, początek przemiany społeczeństwa, i jednocześnie otwierane są przed nami drogi do życia wiecznego. W szkole Jezusa uczymy się „nowego życia”, po-ruszanego dynamizmem wnoszonym przez Ducha Świętego i od-zwierciedlonego w wartościach Królestwa.
Będąc utożsamiane z Mistrzem, nasze życie poruszane jest impulsem miłości i służbą innym. Owa miłość zakłada ciągły wybór i rozeznawanie, aby podążać drogą Błogosławieństw (por. Mt 5,3-12; Łk 6,20-26). Nie lękajmy się krzyża nierozerwalnie związanego z wiernym naśladowaniem Jezusa, ponieważ jest on
PRZESŁANIE V KONFERENCJI OGÓLNEJ 285
rozświetlony światłem Zmartwychwstania. W ten sposób jako uczniowie otwieramy drogi życia i nadziei naszym narodom, które cierpią z powodu grzechu i wszelkiego rodzaju niesprawiedliwo-ści.
Wezwanie do bycia uczniami-misjonarzami wymaga od nas zdecydowanej opcji na rzecz Jezusa i Jego Ewangelii, spójności między wiarą i życiem, wdrażania wartości Królestwa, udziału we wspólnocie i bycia znakiem sprzeciwu i nowości w świecie, który promuje konsumpcjonizm i zniekształca wartości uszlachetnia-jące człowieka. W świecie, który jest tak zamknięty na Boga miło-ści, my tworzymy wspólnotę miłości, nie ze świata, lecz w świe-cie i dla świata! (por. J 15,19; 17,14-16).
3. BYCIE UCZNIEM-MISJONARZEM W POSŁUDZE KOŚCIOŁA „Idźcie więc i pozyskujcie uczniów we wszystkich narodach” (Mt 28,19).
Widzimy, w jaki sposób droga bycia uczniem-misjonarzem jest źródłem odnowy naszej posługi na Kontynencie oraz nowym początkiem dla Nowej Ewangelizacji naszych narodów.
KOŚCIÓŁ, KTÓRY SAM STAJE SIĘ UCZNIEM
W przypowieści o Dobrym Pasterzu uczymy się być uczniami, którzy karmią się Słowem: „[Owce] idą za nim, gdyż rozpoznają jego głos” (J 10,4). Niech Słowo Życia (por. J 6,63), zasmakowane w Modlitewnym Czytaniu oraz w celebracji i przeżywaniu daru Eucharystii, przemienia nas i odkrywa przed nami żywą obecność Zmartwychwstałego, który idzie z nami i działa w historii (por. Łk 24,13-35).
Będziemy nadal wykonywać nasze profetyczne zadanie ze stanowczością i zdecydowaniem, rozeznając, gdzie jest droga prawdy i życia, zabierając głos w [sprawach dotyczących] naszych wsi i miast, a zwłaszcza [działając] na korzyść tych, którzy są wy-
286 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
kluczeni w społeczeństwie. Pragniemy sprzyjać formacji chrze-ścijańskich polityków i ustawodawców, tak aby mogli przyczyniać się do budowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i bra-terskiego, zgodnie z zasadami nauki społecznej Kościoła.
KOŚCIÓŁ, KTÓRY FORMUJE UCZNIÓW
Wszyscy w Kościele są wezwani do bycia uczniami i misjona-rzami. Naszym obowiązkiem jest się formować oraz formować ca-ły Lud Boży, aby wypełnić to zadanie odpowiedzialnie i odważnie.
Radość bycia uczniami i misjonarzami może być widoczna w szczególny sposób w miejscach, gdzie tworzymy braterskie wspólnoty. Jesteśmy wezwani do bycia Kościołem z otwartymi ra-mionami, który wie, jak przyjmować i cenić każdego ze swoich członków. Dlatego sprzyjamy staraniom podejmowanym w para-fiach, aby stawać się „domem i szkołą komunii”, [mających na celu] ożywienie i tworzenie małych wspólnot i eklezjalnych wspól-not podstawowych, jak również [wysiłkom podejmowanym] w świeckich stowarzyszeniach, ruchach eklezjalnych i nowych wspólnotach.
Zobowiązujemy się wzmocnić naszą obecność i bliskość. I tak zapraszamy [do tego], aby w naszej pasterskiej posłudze poświę-cać wszystkim więcej czasu, aby ich słuchać, być z nimi w waż-nych wydarzeniach ich życia i razem z nimi szukać rozwiązań w związku z ich potrzebami. Sprawmy, aby wszyscy, czując się docenieni, mogli również doświadczać Kościoła jako własnego domu.
SPRAWMY, ABY WSZYSCY, CZUJĄC SIĘ DOCENIENI, MOGLI RÓWNIEŻ DOŚWIADCZAĆ KOŚCIOŁA JAKO WŁASNEGO DOMU.
Potwierdzając swoje zaangażowanie w formację uczniów i misjonarzy, niniejsza Konferencja zdecydowała się zwracać więk-szą uwagę na etapy pierwszego głoszenia, Inicjacji Chrześcijań-
PRZESŁANIE V KONFERENCJI OGÓLNEJ 287
skiej i wzrastania w wierze. Umacniając naszą chrześcijańską toż-samość, pomagajmy każdemu bratu i każdej siostrze odkrywać służbę w Kościele i w społeczeństwie, o którą prosi ich Pan.
W świecie spragnionym duchowości, świadomi centralnej roli relacji z Panem w naszym życiu jako uczniów, chcemy być Ko-ściołem, który uczy się modlić i uczy, jak się modlić. [Uczyć i za-nosić] modlitwę, która wypływa z naszego życia i serca i która jest początkiem ożywionych i wspólnych celebracji ożywiających i kar-miących wiarę.
BYCIE UCZNIEM-MISJONARZEM W SŁUŻBIE ŻYCIU „Ja natomiast przyszedłem, aby moje owce miały życie i to życie w pełni” (J 10,10).
Od wieczernika w Aparecidzie zobowiązujemy się rozpocząć nowy etap naszej duszpasterskiej wędrówki, oświadczając, że je-steśmy w nieustannej misji. Ogniem Ducha zapalimy nasz Kon-tynent miłością: „otrzymacie (…) moc Ducha Świętego, który zstąpi na was i staniecie się moimi świadkami (…) aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).
WIERNI NAKAZOWI MISYJNEMU
Jezus zaprasza wszystkich do uczestnictwa w Jego misji. Niech nikt nie stoi z założonymi rękami! Być misjonarzem ozna-cza głoszenie Królestwa z kreatywnością i odwagą wszędzie tam, gdzie Ewangelia nie została w wystarczający sposób ogłoszona lub przyjęta, a zwłaszcza w trudnych lub zapomnianych środo-wiskach oraz poza naszymi granicami.
JAK ZACZYN W CIEŚCIE
Bądźmy misjonarzami Ewangelii nie tylko w słowie, ale w na-szym życiu, oddając je na służbę, nawet aż po męczeństwo.
288 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Jezus rozpoczął swoją misję, tworząc wspólnotę uczniów-mi-sjonarzy, Kościół, który jest początkiem Królestwa. Jego wspól-nota była również częścią Jego głoszenia. Żyjąc w społeczeństwie, powinniśmy urzeczywistniać naszą miłość i braterską solidarność (por. J 13,35) oraz promować dialog z przedstawicielami różnych środowisk i religii. W społeczeństwie, które jest w coraz większym stopniu pluralistyczne, starajmy się połączyć siły w budowaniu świata, w którym panować będzie większa sprawiedliwość, po-jednanie i solidarność.
SŁUDZY WSPÓLNEGO STOŁU
Rażące różnice pomiędzy bogatymi a ubogimi są dla nas za-proszeniem do większego wysiłku w naszych staraniach o bycie uczniami, którzy wiedzą, jak dzielić się stołem życia, stołem wszystkich synów i córek Ojca, otwartym i włączającym stołem, przy którym nikt nie jest pominięty. Dlatego wzmacniamy naszą preferencyjną i ewangeliczną opcję na rzecz ubogich.
Zobowiązujemy się bronić słabych, a zwłaszcza dzieci, cho-rych, niepełnosprawnych, zagrożonej młodzieży, osoby starsze, więźniów, migrantów. Stoimy na straży poszanowania prawa na-leżnego narodom, „broniąc i promując podstawowe wartości na wszystkich poziomach społeczeństwa, a zwłaszcza wśród ludno-ści autochtonicznej” (Benedykt XVI, Przemówienie na lotnisku Guarulhos, 4). Pragniemy przyczynić się [do tego], aby godne wa-runki życia, w których [zaspokojone] są potrzeby takie jak żyw-ność, edukacja, mieszkanie i praca, były zagwarantowane wszyst-kim.
Wierność Jezusowi wymaga od nas walki ze złem, które szko-dzi życiu lub je niszczy, takim jak aborcja, wojny, porwania, prze-moc zbrojna, terroryzm, wykorzystywanie seksualne i handel narkotykami.
Zachęcamy wszystkich liderów naszych krajów do bronienia prawdy i ochrony nienaruszalnego i świętego prawa do życia i godności każdej osoby, od poczęcia do naturalnej śmierci.
PRZESŁANIE V KONFERENCJI OGÓLNEJ 289
W naszych krajach podejmujemy działania duszpasterskie w Kościele celem przyczyniania się do promowania kultury uczci-wości, która uzdrowi źródło wszelkich form przemocy, nielegalne-go wzbogacania się i powszechnej korupcji.
Zgodnie z zamysłem Ojca, który jest Stworzycielem, wzy-wamy wszystkie siły żywe w społeczeństwie do troski o nasz wspólny dom, ziemię, której grozi zniszczenie. Pragniemy sprzy-jać ludzkiemu i zrównoważonemu rozwojowi opartemu na spra-wiedliwej dystrybucji zasobów i wymianie dóbr pomiędzy wszyst-kimi narodami.
5. KU KONTYNENTOWI ŻYCIA, MIŁOŚCI I POKOJU „Po tym wszyscy rozpoznają, że jesteście moimi uczniami” (J 13,35).
My, uczestnicy Piątej Konferencji Ogólnej w Aparecidzie, wraz z całym Kościołem, „wspólnotą miłości”, pragniemy objąć cały kontynent, aby przekazać mu miłość Boga i naszą. Mamy nadzie-ję, że dotrą one również do całego świata.
Pod koniec niniejszej Konferencji w Aparecidzie, [i] pod wpły-wem Ducha Świętego, wzywamy wszystkich naszych braci i sio-stry, abyśmy zjednoczeni i z entuzjazmem mogli przeprowadzać Wielką Misję Kontynentalną. Będzie ona nową Pięćdziesiątnicą, co skłania nas do wyjścia, w szczególny sposób, na poszukiwanie katolików, którzy odeszli [od Kościoła], oraz tych, którzy nie wie-dzą nic lub wiedzą niewiele o Jezusie Chrystusie, abyśmy mogli z radością tworzyć wspólnotę miłości z Bogiem, naszym Ojcem. To misja, która musi dotrzeć do wszystkich, być permanentna i gruntowna.
Z ogniem Ducha Świętego idźmy naprzód, tworząc z nadzieją naszą historię zbawienia na drodze ewangelizacji, w otoczeniu tak wielkiego zastępu świadków (por. Hbr 12,1), męczenników, świętych i błogosławionych naszego kontynentu. Swoim świa-
290 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
dectwem pokazali nam, iż wierność jest warta zachodu i możliwa aż do końca.
Zjednoczeni ze wszystkimi ludźmi modlitwy, zawierzamy Maryi, Matce Boga i Naszej Matce, pierwszej uczennicy w służbie życiu, miłości i pokoju, przyzywanej tytułami Naszej Pani z Apa-recidy i Naszej Pani z Guadalupe nowy impuls, który wypływa z tego dnia w przyszłość, na całą Amerykę Łacińską i Karaiby, pod tchnieniem nowej Pięćdziesiątnicy dla naszego Kościoła z niniej-szej Piątej Konferencji, którą tu celebrowaliśmy.
W Medellin i w Puebla kończyliśmy [Konferencje], mówiąc „WIERZYMY”. W Aparecidzie, tak jak w San Domingo, ogłaszamy z całą mocą: „WIERZYMY I MAMY NADZIEJĘ”.
Mamy nadzieję…
Być żywym Kościołem, wiernym i wiarygodnym, który karmi się Słowem Bożym i Eucharystią.
Przeżywać nasze chrześcijaństwo z radością i przekonaniem jako uczniowie-misjonarze Jezusa Chrystusa.
Tworzyć żywe wspólnoty, które mają wiarę i wspierają dzia-łanie misyjne.
Cenić różnorodne organizacje eklezjalne w duchu komunii. Promować dojrzałą świeckość, powiernika misji głoszenia
i urzeczywistniania Królestwa Bożego.
Zachęcać do aktywnego zaangażowania kobiet w społeczeń-stwie i w Kościele.
Utrzymywać naszą preferencyjną i ewangeliczną opcję na rzecz ubogich z nowym zapałem.
Towarzyszyć młodzieży w jej formacji i poszukiwaniach toż-samości, powołania i misji, odnawiając naszą opcję na rzecz nich.
Współpracować z wszystkimi ludźmi dobrej woli w budowa-niu Królestwa.
Umacniać ze śmiałością Duszpasterstwo Rodzin i Poszano-wania Dla Życia.
Cenić i szanować naszą ludność tubylczą i afroamerykańską.
PRZESŁANIE V KONFERENCJI OGÓLNEJ 291
Czynić postępy w dialogu ekumenicznym, „aby wszyscy byli jedno”, jak również w dialogu międzyreligijnym.
Uczynić z tego kontynentu model pojednania, sprawiedliwo-ści i pokoju.
Być powiernikami stworzenia, domu wszystkich, zgodnie z zamysłem Boga.
Współpracować na rzecz integracji narodów Ameryki Łaciń-skiej i Karaibów.
Oby ten kontynent nadziei stał się również Kontynentem mi-łości, życia i pokoju!
Aparecida – Brazylia, 29 maja 2007.
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ EPISKOPATÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW301
JESTEŚMY UCZNIAMI I MISJONARZAMI CHRYSTUSA, ABY NASZE NARODY MIAŁY W NIM ŻYCIE
PRZEMÓWIENIE JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI
Sala Konferencyjna, Sanktuarium Matki Bożej z Aparecidy, niedziela 13 maja 2007
Drodzy Bracia w biskupstwie, umiłowani Kapłani, Zakonnicy, Zakonnice i Świeccy! Drodzy Obserwatorzy reprezentujący inne wyznania religijne!
Bardzo się cieszę, że jestem tu dziś z wami, by otworzyć obra-dy V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Kara-ibów, które będą się odbywały w pobliżu sanktuarium Matki Bożej z Aparecidy, Patronki Brazylii. W pierwszych słowach pragnę po-dziękować Bogu i oddać Mu chwałę za wielki dar wiary chrześci-jańskiej ludności tego kontynentu. Pragnę również podziękować za miłe słowa ks. kard. Franciscowi Javierowi Errazurizowi Ossie, abpowi Santiago de Chile i przewodniczącemu CELAM, wypowie-dziane również w imieniu pozostałych przewodniczących i uczestni-ków tej Konferencji Ogólnej.
Niniejsza wersja przemówienia oparta jest na tłumaczeniu dostępnym na stronie: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/przemowienia/brazylia_ celam_13052007.html.
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 293
1. WIARA CHRZEŚCIJAŃSKA W AMERYCE ŁACIŃSKIEJ
Przez ponad pięć stuleci wiara w Boga ożywiała życie i kulturę tych narodów. Zetknięcie z tą wiarą rodzimych społeczności zro-dziło bogatą kulturę chrześcijańską tego kontynentu, która wy-raża się w sztuce, muzyce, literaturze, a przede wszystkim w tra-dycjach religijnych i w osobliwości tutejszych ludów, połączonych jedną historią i tą samą wiarą, co prowadzi do wielkiej harmonij-nej jedności przy różnorodności kultur i języków. Obecnie ta wiara staje przed szeregiem wyzwań, ponieważ zagrożone są harmo-nijny rozwój społeczeństwa i tożsamość katolicka tychże narodów. W związku z tym V Konferencja Ogólna zamierza rozważyć tę sy-tuację, aby pomóc chrześcijanom konsekwentnie żyć wiarą, z ra-dością i ze świadomością, że są uczniami i misjonarzami Chry-stusa, przez Niego posłanymi do świata, by głosić wiarę i miłość i dawać o nich świadectwo.
Ale co oznaczało dla ludów Ameryki Łacińskiej i Karaibów przyjęcie wiary chrześcijańskiej? Oznaczało poznać i przyjąć Chrystusa, Boga nieznanego, którego ich przodkowie nieświado-mie szukali w swych bogatych tradycjach religijnych. Chrystus jest tym Zbawicielem, na którego w skrytości serca wyczekiwali. Oznaczało to również przyjęcie w wodach chrztu życia Bożego, dzięki czemu stali się przybranymi dziećmi Boga; przyjęcie Ducha Świętego, który przybył, by natchnąć ich kultury, oczyszczając je i rozwijając liczne zalążki i nasiona, które Słowo wcielone w nich zaszczepiło, prowadząc je tym samym na drogi Ewangelii. W isto-cie głoszenie Jezusa i Jego Ewangelii nie doprowadziło, na żad-nym etapie, do wyobcowania kultur przedkolumbijskich ani nie oznaczało też narzucenia obcej kultury. Prawdziwe kultury nie za-mykają się w sobie ani nie kostnieją w pewnym momencie swych dziejów, lecz są otwarte, więcej, dążą do spotkania z innymi kul-turami, z nadzieją, że staną się powszechne poprzez spotkanie i dialog z innymi formami życia i z elementami, które mogą do-prowadzić do nowej syntezy, zawsze przy poszanowaniu różno-rodności środków wyrazu i konkretnych form kultury.
294 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Ostatecznie tylko prawda jednoczy, a jej próbą jest miłość. Dlatego też Chrystus, będąc rzeczywiście wcielonym Logosem, „miłością aż do końca”, nie jest obcy żadnej kulturze ani żadnemu człowiekowi; przeciwnie, odpowiedź, której oczekuje On w sercu kultur, jest tym, co nadaje im ostateczną tożsamość, jednocząc ludzkość i szanując zarazem bogactwo różnorodności, otwierając wszystkich na wzrost w autentycznym człowieczeństwie, w au-tentycznym postępie. Słowo Boże, stawszy się ciałem w Jezusie Chrystusie, stało się zarazem historią i kulturą.
Utopia, jaką byłoby wskrzeszenie religii przedkolumbijskich przez odizolowanie ich od Chrystusa i od Kościoła powszechnego, nie byłaby postępem, lecz regresem. W rzeczywistości byłoby to cofnięcie się do pewnego momentu dziejów, który należy już do przeszłości.
Dzięki mądrości ludów tubylczych doszło do szczęśliwej syn-tezy ich kultur i wiary chrześcijańskiej, którą głosili im misjona-rze. Tak narodziła się bogata i głęboka pobożność ludowa, w któ-rej wyraża się dusza ludów Ameryki Łacińskiej. Cechuje ją:
– Miłość do Chrystusa cierpiącego, Boga litościwego, Boga przebaczenia i pojednania; Boga, który tak bardzo nas umi-łował, że wydał się za nas.
– Miłość do Pana obecnego w Eucharystii, Boga wcielonego, który umarł i zmartwychwstał, aby był Chlebem Życia.
– Wizja Boga, który jest z ubogimi i cierpiącymi.
– Głębokie nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny z Gua-dalupe, z Aparecidy, Dziewicy wzywanej pod różnymi tytu-łami, nadawanymi Jej w różnych krajach i regionach. Kiedy Matka Boża z Guadalupe objawiła się Indianinowi św. Juano-wi Diego, powiedziała mu te znamienne słowa: „Czyż nie Ja jestem tutaj, Ja, która jestem twoją Matką? Czyż nie jesteś w cieniu pod moją opieką? Czyż nie Ja jestem źródłem twej radości? Czyż nie osłania cię mój płaszcz, czyż nie znajdujesz się w moich objęciach?” (Nican Mopohua, 119).
– Religijność ta wyraża się również w nabożeństwie do świę-tych, w obchodach ich świąt patronalnych, w miłości do Pa-
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 295
pieża i innych pasterzy, w miłości do Kościoła powszechnego, będącego wielką rodziną Bożą, która nie może i nie powinna nigdy pozostawiać swych dzieci w osamotnieniu czy nędzy. Wszystko to tworzy wielką mozaikę religijności ludowej, bę-dącą cennym skarbem Kościoła katolickiego w Ameryce Ła-cińskiej, którego on ma strzec, umacniać go, a gdyby zaszła konieczność, również oczyszczać.
2. NAWIĄZANIE DO POPRZEDNICH KONFERENCJI
Obecna V Konferencja Ogólna nawiązuje do czterech po-przednich, które odbyły się w Rio de Janeiro, Medellin, Puebla i Santo Domingo. W tym samym duchu, jaki wówczas panował, pasterze pragną teraz na nowo pobudzać do ewangelizacji, aby te ludy nadal się rozwijały i dojrzewały w wierze, a dzięki temu były światłością świata i dawały swoim życiem świadectwo o Je-zusie Chrystusie.
Po IV Konferencji Ogólnej w Santo Domingo w społeczeń-stwie zaszło wiele zmian. Kościół, który dzieli satysfakcje, nadzie-je, cierpienia i radości swoich synów i córek, chce im towarzyszyć w tych czasach, kiedy staje przed nimi tak wiele wyzwań, aby wciąż rozbudzać w nich nadzieję i dodawać im otuchy (por. Gau-dium et Spes, 1).
W świecie współczesnym występuje zjawisko globalizacji, bę-dące splotem relacji o zasięgu ogólnoświatowym. Choć pod pew-nymi względami jest ono osiągnięciem wielkiej rodziny ludzkiej i świadczy o jej głębokim pragnieniu jedności, to jednak niewąt-pliwie wiążą się z tym również pewne niebezpieczeństwa, a mia-nowicie powstawania wielkich monopoli i uznawania zysku za wartość najwyższą. Tak jak we wszystkich sferach ludzkiej dzia-łalności, również w globalizacji trzeba się kierować etyką, dbając o to, by wszystko służyło osobie, stworzonej na obraz i podobień-stwo Boga.
296 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, podobnie jak w innych regionach, dokonuje się postęp w procesie demokratyzacji, choć istnieją powody do niepokoju; budzą go formy autorytatywnego sprawowania władzy oraz przypadki podporządkowania rządów pewnym ideologiom, które, jak się wydawało, zostały już prze-zwyciężone, a które nie są zgodne z chrześcijańską wizją czło-wieka i społeczeństwa, jaką przedstawia nam społeczna nauka Kościoła. Z drugiej strony w liberalnej gospodarce niektórych kra-jów Ameryki Łacińskiej należy mieć na względzie sprawiedliwość, ponieważ wciąż poszerzają się warstwy społeczne, które są w co-raz większym stopniu dotknięte przez wielkie ubóstwo czy wręcz ograbiane ze swych naturalnych bogactw.
Wspólnoty kościelne w Ameryce Łacińskiej cechuje godna uwagi dojrzałość wiary wielu świeckich, mężczyzn i kobiet, zaan-gażowanych i oddanych Panu, a także wielka liczba ofiarnych kate-chetów oraz ludzi młodych, nowych ruchów kościelnych i powsta-łych niedawno instytutów życia konsekrowanego. Przekonujemy się, jak ważną rolę odgrywają liczne katolickie dzieła w zakresie wychowania, pomocy i udzielania schronienia potrzebującym. Ob-serwuje się wprawdzie pewne osłabienie życia chrześcijańskiego w społeczeństwie jako całości i mniejszy udział w życiu Kościoła katolickiego, co ma swoje źródło w sekularyzacji, hedonizmie, obojętności, a także prozelityzmie wielu sekt, religii animistycz-nych i nowych nurtów pseudoreligijnych.
Wszystko to tworzy nową sytuację, która będzie analizowana tu w Aparecidzie. Wierni, którzy stają wobec nowych i niełatwych decyzji, mają nadzieję, że ta V Konferencja przyczyni się do odno-wy i ożywienia ich wiary w Chrystusa, naszego jedynego Nauczy-ciela i Zbawcy, który objawił nam jedyne doświadczenie nieskoń-czonej miłości Boga Ojca do ludzi. Stąd będą mogły brać początek nowe drogi i twórcze projekty duszpasterskie, które napełnią nie-zawodną nadzieją, pozwalającą żyć wiarą w sposób odpowie-dzialny i radosny i szerzyć ją we własnym środowisku.
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 297
3. UCZNIOWIE I MISJONARZE
Temat tej Konferencji Ogólnej brzmi: „Jesteśmy uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze narody miały w Nim życie”. Wielkim zadaniem Kościoła jest strzec wiary Ludu Bożego i ją umacniać, a także przypominać wiernym tego kontynentu, że na mocy swego chrztu powołani są do bycia uczniami i misjona-rzami Jezusa Chrystusa. Oznacza to, że mają iść za Nim, żyć w wiel-kiej zażyłości z Nim, naśladować Go i dawać świadectwo. Każdy ochrzczony, tak jak apostołowie, otrzymuje od Chrystusa misyjne polecenie: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16,15-16). By być uczniem i misjonarzem Jezusa Chrystusa i „w Nim” szukać życia, trzeba być w Nim głęboko zakorzenionym.
Co tak naprawdę daje nam Chrystus? Dlaczego chcemy być Jego uczniami? Oto odpowiedź: bo mamy nadzieję, że w zjedno-czeniu z Nim znajdziemy życie, prawdziwe życie, które zasługuje na to miano, i dlatego chcemy, by inni Go poznali, pragniemy po-dzielić się z nimi darem, który w Nim znaleźliśmy. Ale czy rze-czywiście tak jest? Czy naprawdę jesteśmy przekonani, że Chry-stus jest drogą, prawdą i życiem?
Gdy mowa o priorytecie wiary w Chrystusa i życia „w Nim”, który został wyrażony w temacie tej V Konferencji, może pojawić się jeszcze inne pytanie: czy ów priorytet nie jest przypadkiem ucieczką w sferę wewnętrzną i religijny indywidualizm, rezygna-cją z zajmowania się pilnymi konkretnymi potrzebami i wielkimi problemami ekonomicznymi, społecznymi i politycznymi Ameryki Łacińskiej i świata, ucieczką od rzeczywistości w świat duchowy? Pierwszą odpowiedzią na to pytanie może być inne pytanie: Czymże jest owa „rzeczywistość”? Co jest realne? Czy realne są tylko dobra materialne, problemy społeczne, ekonomiczne, poli-tyczne? Na tym dokładnie polega wielki błąd dominujących ten-dencji ostatniego wieku, błąd, którego skutki są destrukcyjne, jak pokazują to efekty zarówno systemów marksistowskich, jak i kapi-talistycznych. Zafałszowują one pojęcie rzeczywistości, wyłączając
298 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
z niej to, co jest jej podstawą i co w związku z tym ma dla niej decydujące znaczenie, a mianowicie Boga. Kto wyklucza Boga ze swego widnokręgu, fałszuje pojęcie „rzeczywistości”, i w efek-cie może jedynie znaleźć się na błędnej drodze i stosować de-strukcyjne metody.
Na początku trzeba więc potwierdzić tę podstawową tezę: Tylko ten, kto uznaje Boga, zna rzeczywistość i może odpowie-dzieć na nią w sposób odpowiedni i prawdziwie ludzki. Prawdzi-wość tej tezy uwidacznia się w sposób oczywisty, jeśli weźmie się pod uwagę upadek wszystkich systemów, które pomijały Boga.
Nasuwa się jednak od razu inne pytanie: Kto zna Boga? Jak możemy Go poznać? Nie możemy tutaj wdawać się w złożoną de-batę na temat tej zasadniczej kwestii. Dla chrześcijanina odpo-wiedź w swej istocie jest prosta: tylko Bóg zna Boga, tylko Jego Syn, który jest Bogiem z Boga, Bogiem prawdziwym, zna Boga. I On, „który jest w łonie Ojca, On nam Go objawił” (J 1,18). Stąd wynika jedyna i niezastąpiona rola Chrystusa dla nas, dla ludzko-ści. Jeśli nie poznamy Boga w Chrystusie i z Chrystusem, cała rze-czywistość staje się nierozwiązywalną zagadką; nie ma drogi, a skoro tak, to nie ma też prawdy ani życia.
Bóg jest rzeczywistością podstawową, i to nie Bóg hipote-tyczny czy będący jedynie przedmiotem naszych myśli, ale Bóg
ludzkim obliczu; jest to Bóg-z-nami, Bóg miłości aż po krzyż. Kiedy uczeń Chrystusa zaczyna rozumieć tę Jego miłość „do końca”, nie może nie odpowiedzieć na nią inaczej jak tylko miło-ścią podobną do Jego miłości: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz” (Łk 9,57).
Możemy postawić jeszcze jedno pytanie: Co daje nam wiara w tego Boga? Pierwsza odpowiedź: daje nam rodzinę, powszech-ną rodzinę Bożą w Kościele katolickim. Wiara uwalnia nas od wy-obcowania naszego „ja”, ponieważ prowadzi nas do komunii: spotkanie z Bogiem jest samo w sobie i jako takie spotkaniem z braćmi, aktem gromadzącym, jednoczącym, zobowiązującym do odpowiedzialności za drugiego człowieka, za innych. W tym sen-sie opcja preferencyjna na rzecz ubogich zawiera się w chrysto-
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 299
logicznej wierze w tego Boga, który dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić (por. 2 Kor 8,9).
Zanim jednak zajmiemy się tym, co oznacza realizm wiary w Boga, który stał się człowiekiem, musimy rozważyć następu-jącą kwestię: jak rzeczywiście poznać Chrystusa, aby móc Go naśla-dować i żyć z Nim, aby w Nim znaleźć życie i przekazywać to życie innym, społeczeństwu i światu? Przede wszystkim Chrystus po-zwala nam poznać swą osobę, swe życie i nauczanie za pośrednic-twem słowa Bożego. Niezbędnym warunkiem rozpoczęcia no-wego etapu, do którego podjęcia po tej V Konferencji Ogólnej w Aparecidzie Kościół misyjny w Ameryce Łacińskiej i na Kara-ibach się przygotowuje, jest dogłębne poznanie słowa Bożego.
Dlatego też trzeba wdrażać Lud Boży do czytania i medyto-wania słowa Bożego, aby stało się ono jego podstawowym pokar-mem, aby wierni na podstawie własnego doświadczenia prze-konali się, że słowa Jezusa są Duchem i życiem (por. J 6,63). W przeciwnym wypadku jak mogliby głosić orędzie, którego tre-ści i ducha nie znają do głębi? Nasze misyjne zaangażowanie i całe nasze życie muszą opierać się na skale słowa Bożego. Dla-tego zachęcam pasterzy, aby nie szczędzili sił w zapoznawaniu z nim. Ważną rolę we wprowadzaniu Ludu Bożego w tajemnicę Chrystusa odgrywa katecheza. Jest ona prostym, a zarazem za-sadniczym przekazem orędzia Chrystusa. Należy zatem zintensy-fikować katechezę i nauczanie wiary zarówno dzieci, jak i młodzie-ży i dorosłych. Dojrzała refleksja na temat wiary jest światłem na drodze życia i źródłem siły do bycia świadkiem Chrystusa. W tym celu możemy korzystać z bardzo cennych pomocy, jakimi są Ka-techizm Kościoła Katolickiego oraz jego skrócona wersja, czyli Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego. Na tym polu nie można poprzestawać na homiliach, konferencjach, kursach biblij-nych czy teologicznych, ale trzeba korzystać również ze środków przekazu: prasy, radia i telewizji, stron internetowych, forów i wie-lu innych systemów, aby skutecznie przekazywać orędzie Chry-stusa wielkiej liczbie ludzi.
300 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
W tym dążeniu do poznania orędzia Chrystusa, by kierować się nim w życiu, trzeba pamiętać, że ewangelizacji zawsze towa-rzyszyła troska o człowieka i prawdziwe chrześcijańskie wyzwo-lenie. „Miłość Boga i miłość bliźniego łączą się w jedno: w naj-mniejszym człowieku spotykamy samego Jezusa, a w Jezusie spotykamy Boga” (Deus Caritas est, 15). Z tego właśnie względu niezbędna jest także katecheza społeczna i odpowiednia formacja w zakresie społecznej nauki Kościoła, w czym bardzo przydatne jest Kompendium Nauki Społecznej Kościoła. Życie chrześcijań-skie nie wyraża się jedynie w cnotach osobistych, lecz również w cnotach społecznych i politycznych.
TRZEBA PAMIĘTAĆ, ŻE EWANGELIZACJI ZAWSZE TOWARZYSZYŁA TROSKA O CZŁOWIEKA I PRAW-DZIWE CHRZEŚCIJAŃSKIE WYZWOLENIE.
Uczeń Chrystusa, mający za fundament skałę słowa Bożego, czuje się przynaglany, by nieść swym braciom Dobrą Nowinę o zbawieniu. Bycie uczniem i pełnienie misji to jakby dwie strony tego samego medalu: kiedy uczeń Chrystusa miłuje Go, nie może zaniechać głoszenia światu, że tylko On nas zbawia (por. Dz 4,12). W istocie uczeń Chrystusa wie, że bez Niego nie ma światła, nie ma nadziei, nie ma miłości, nie ma przyszłości.
BYCIE UCZNIEM I PEŁNIENIE MISJI TO JAKBY DWIE STRONY TEGO SAMEGO MEDALU.
4. „ABY W NIM MIELI ŻYCIE”
Ludy Ameryki Łacińskiej i Karaibów mają prawo do pełnego życia, właściwego dzieciom Boga, w bardziej ludzkich warunkach: w wolności od groźby głodu i wszelkiej formy przemocy. Pasterze dla dobra tych ludów muszą propagować kulturę życia, która umożliwi, jak mówił mój poprzednik Paweł VI, „przejście od nędzy
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 301
do posiadania dóbr niezbędnych, (…) zdobywanie kultury; (…) współdziałanie dla dobra wspólnego (…); uznanie przez człowieka najwyższych wartości i samego Boga jako ich twórcy i celu” (Populorum Progressio, 21). W tym kontekście z przyjemnością pragnę przypomnieć Encyklikę Populorum Progressio, której 40-lecie obchodzimy w tym roku. Ten papieski dokument ukazuje w sposób jednoznaczny, że prawdziwy rozwój musi być integralny, czyli musi służyć rozwojowi całego człowieka i wszystkich ludzi (por. n. 14); wzywa też wszystkich do działań na rzecz zniesienia wielkich nierówności społecznych i poważnego zróżnicowania w dostępie do dóbr. Ludy te pragną przede wszystkim pełni życia, które przyniósł Chrystus: „Ja natomiast przyszedłem, aby (…) miały życie i to życie w pełni” (J 10,10). Dzięki temu życiu Bo-żemu w pełni rozwija się również egzystencja człowieka w wy-miarze osobistym, rodzinnym, społecznym i kulturowym.
Z myślą o formacji ucznia Chrystusa i wspieraniu misjonarza w jego wielkiej misji Kościół daje, oprócz chleba słowa, również Chleb Eucharystyczny. W tej kwestii pouczający i oświecający jest fragment Ewangelii opowiadający o uczniach idących do Emaus. Kiedy zasiadają do stołu i otrzymują od Jezusa Chrystusa pobłogo-sławiony i połamany chleb, otwierają się im oczy, rozpoznają obli-cze Zmartwychwstałego, czują w swym sercu, że prawdą jest wszystko, co powiedział i uczynił, i że rozpoczęło się już odkupie-nie świata. Każda niedziela i każda Eucharystia jest osobistym spotkaniem z Chrystusem. Kiedy słuchamy słowa Bożego, nasze serca rozpalają się w nas, bo On sam to słowo głosi i wyjaśnia. To właśnie Jego otrzymuje każdy z nas osobiście, kiedy podczas Eucharystii łamiemy chleb. Eucharystia jest pokarmem niezbęd-nym dla życia ucznia i misjonarza Chrystusa.
NIEDZIELNA MSZA ŚW.
CENTRALNYM MOMENTEM CHRZEŚCIJAŃSKIEGO ŻYCIA
Z tych właśnie względów w programach duszpasterskich trzeba za priorytet przyjąć ukazywanie wagi niedzielnej Mszy św.
302 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Powinniśmy zachęcać chrześcijan, aby czynnie w niej uczestni-czyli, najlepiej, jeśli to możliwe, z rodziną. Wspólny udział rodzi-ców i dzieci w niedzielnej Eucharystii jest pedagogią, dzięki której w sposób skuteczny można przekazywać wiarę, a także tworzy silne więzi, umacniające jedność między nimi. W dziejach Ko-ścioła niedziela zawsze była uprzywilejowanym momentem spo-tkania wspólnoty ze zmartwychwstałym Panem.
Chrześcijanie powinni być świadomi, że nie idą za postacią, która należy do zamkniętej przeszłości, lecz za Chrystusem ży-wym, obecnym w ich teraźniejszym życiu. On jest żyjącym, który idzie z nami, objawiając nam sens wydarzeń, cierpień i śmierci, ra-dości i świętowania, wchodzi do naszych domów i w nich pozosta-je, karmi nas Chlebem, który daje życie. Dlatego niedzielna Eucha-rystia winna być centralnym momentem chrześcijańskiego życia.
Spotkanie z Chrystusem w Eucharystii skłania do ewangeliza-cyjnego zaangażowania i zachęca do solidarności; budzi w chrze-ścijaninie silne pragnienie głoszenia Ewangelii i dawania o niej świadectwa w społeczeństwie, aby stawało się ono bardziej spra-wiedliwe i ludzkie. W ciągu wieków to właśnie z Eucharystii brała początek bogata działalność charytatywna, pomoc potrzebującym, miłość i sprawiedliwość. I tylko Eucharystia może dać początek cywilizacji miłości, która przemieni Amerykę Łacińską i Karaiby, tak że będzie to nie tylko kontynent nadziei, ale również konty-nent miłości!
SPOTKANIE Z CHRYSTUSEM W EUCHARYSTII SKŁA-NIA DO EWANGELIZACYJNEGO ZAANGAŻOWANIA I ZACHĘCA DO SOLIDARNOŚCI; BUDZI W CHRZE-ŚCIJANINIE SILNE PRAGNIENIE GŁOSZENIA EWAN-GELII I DAWANIA O NIEJ ŚWIADECTWA.
PROBLEMY SPOŁECZNE I POLITYCZNE
W tym miejscu można zadać pytanie: jak Kościół może się przyczynić do rozwiązywania palących problemów społecznych
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 303
i politycznych i odpowiedzieć na wielkie wyzwanie, jakim są ubó-stwo i nędza? Problemy Ameryki Łacińskiej i Karaibów, a także całego współczesnego świata są wieloaspektowe i złożone, toteż nie da się ich rozwiązać za pomocą programów ogólnych. Podsta-wowa kwestia, w jaki sposób Kościół, oświecony wiarą w Chry-stusa, powinien reagować na te wyzwania, dotyczy niewątpliwie nas wszystkich. W tym kontekście nie sposób nie wspomnieć o problemie struktur, zwłaszcza tych, które są przyczyną nie-sprawiedliwości. W rzeczywistości sprawiedliwe struktury są wa-runkiem, bez którego nie jest możliwy sprawiedliwy porządek społeczny. Ale jak powstają takie struktury i jak działają? Zarówno w kapitalizmie, jak i w marksizmie obiecywano stworzyć sprawie-dliwe struktury i twierdzono, że kiedy już powstaną, będą dzia-łać samoistnie; twierdzono, że nie tylko nie będzie już potrzebna istniejąca wcześniej moralność indywidualna, ale że wykreują one moralność zbiorową. Te ideologiczne obietnice okazały się fał-szywe. Potwierdziły to fakty. System marksistowski, tam gdzie do-szedł do władzy, pozostawił po sobie nie tylko smutne dziedzictwo w postaci zrujnowanej gospodarki i zniszczonego środowiska na-turalnego, ale również bolesne zniewolenie dusz. Z tym samym spotykamy się także na Zachodzie, gdzie stale pogłębia się prze-paść między ubogimi i bogatymi oraz dochodzi do niepokojącego naruszania godności osoby na skutek używania narkotyków i alko-holu, a także zwodniczych namiastek szczęścia.
Sprawiedliwe struktury są, jak już powiedziałem, nieodzow-nym warunkiem sprawiedliwego społeczeństwa, ale nie powstają ani nie funkcjonują bez moralnej zgody społeczeństwa co do pod-stawowych wartości i konieczności życia według tych wartości za cenę niezbędnych wyrzeczeń, a nawet wbrew własnym intere-som.
Tam, gdzie Bóg jest nieobecny – Bóg o ludzkim obliczu Jezusa Chrystusa – nie ujawnia się cała moc tych wartości i nie sposób dojść do zgody w ich kwestii. Nie chcę powiedzieć, że niewierzący nie mogą żyć w sposób przykładny i zgodnie z wysokimi wzor-cami moralności; twierdzę jedynie, że społeczeństwo, w którym
304 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Bóg jest nieobecny, nie osiąga niezbędnego porozumienia w kwe-stii wartości moralnych i nie znajduje siły, by żyć zgodnie z tymi wartościami, również wbrew swym własnym interesom.
Z drugiej strony powinno się dążyć do tworzenia i rozwijania sprawiedliwych struktur w świetle podstawowych wartości, z peł-nym uwzględnieniem racji politycznych, ekonomicznych i spo-łecznych. Struktury te są dziełem recta ratio, a nie ideologii czy ich obietnic. Oczywiście istnieje cenny zasób doświadczenia politycz-nego i wiedzy z zakresu problematyki społecznej i ekonomicznej, które wskazują podstawowe elementy sprawiedliwego państwa i drogi, których należy unikać. Jednakże w różnych kontekstach kulturowych i politycznych oraz wobec postępujących zmian w technice i w światowej rzeczywistości historycznej należy szu-kać w sposób racjonalny adekwatnych rozwiązań i dążyć do po-rozumienia w sprawie struktur, które trzeba ustanowić.
To polityczne zadanie nie należy do bezpośrednich kompe-tencji Kościoła. Poszanowanie zdrowego laicyzmu – w tym rów-nież pluralizmu poglądów politycznych – jest istotną cechą tra-dycji chrześcijańskiej. Jeśli Kościół zacząłby się po prostu prze-obrażać w podmiot polityczny, nie uczyniłby więcej dla ubogich i dla sprawiedliwości, lecz mniej, bo straciłby swą niezależność i autorytet moralny, utożsamiając się z jednym tylko kierunkiem politycznym i z poglądami, które są jednostronne i dyskusyjne. Kościół jest adwokatem sprawiedliwości i obrońcą ubogich wła-śnie dlatego, że nie utożsamia się z politykami ani z interesami określonej partii. Tylko wtedy, gdy zachowuje niezależność, może wskazywać wielkie kryteria i niezbywalne wartości, kształtować sumienia i proponować wybór życia, który wykracza poza sferę polityczną. Kształtowanie sumień, występowanie w obronie spra-wiedliwości i prawdy, kształtowanie cnót osobistych i politycznych
– oto podstawowe powołanie Kościoła w tej dziedzinie. A katolicy świeccy muszą być świadomi swej odpowiedzialności w życiu publicznym; muszą brać udział w wypracowywaniu niezbędnych konsensusów i sprzeciwiać się niesprawiedliwości.
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 305
Sprawiedliwe struktury nigdy nie będą w pełni ostateczne; ze względu na nieustanny rozwój dziejów muszą być ciągle od-nawiane i dostosowywane do aktualnej sytuacji; musi zawsze pa-nować w nich polityczny i ludzki „etos”, o którego obecność i sku-teczność trzeba wciąż zabiegać. Innymi słowy, obecność Boga, przyjaźń z wcielonym Synem Bożym, światło Jego słowa są nie-zmiennie podstawowymi warunkami istnienia i efektywności spra-wiedliwości i miłości w naszych społeczeństwach.
Jako że mówimy o kontynencie ludzi ochrzczonych, trzeba zaradzić poważnemu brakowi w życiu politycznym, w środkach przekazu i w środowisku akademickim głosów i inicjatyw liderów katolickich, wyróżniających się silną osobowością i wielkodusz-nym poświęceniem, którzy by postępowali konsekwentnie, zgod-nie ze swymi etycznymi i religijnymi przekonaniami. W tej spra-wie szerokie pole do działania mają ruchy kościelne, które po-winny przypominać świeckim o ich odpowiedzialności i misji, polegającej na wnoszeniu światła Ewangelii w życie publiczne, kulturalne, ekonomiczne i polityczne.
5. INNE PRIORYTETY
Mając na względzie dopełnienie odnowy Kościoła powierzo-nego wam na tych ziemiach, chciałbym zwrócić waszą uwagę na niektóre dziedziny, moim zdaniem priorytetowe na tym nowym etapie dziejów.
RODZINA
Rodzina, „dziedzictwo ludzkości”, stanowi jedno z najważ-niejszych bogactw krajów latynoamerykańskich. Była ona i nadal pozostaje szkołą wiary, miejscem kształtowania wartości ludzkich i obywatelskich, środowiskiem, w którym człowiek się rodzi i jest przyjmowany wielkodusznie i z odpowiedzialnością. Obecnie znaj-duje się ona w niewątpliwie trudnej sytuacji ze względu na seku-laryzację, relatywizm etyczny, różne ruchy migracyjne wewnętrz-
306 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
ne i zagraniczne, ubóstwo, brak stabilizacji społecznej i antymał-żeńskie prawodawstwo państwowe, które sprzyjając antykoncep-cji i aborcji, zagraża przyszłości narodów.
W niektórych rodzinach w Ameryce Łacińskiej nadal niestety utrzymuje się mentalność macho, nielicząca się z nowością chrze-ścijaństwa, które uznaje i głosi równą godność i odpowiedzial-ność kobiety i mężczyzny.
Rodzina ma niezastąpione znaczenie dla harmonijnego roz-woju osobowego oraz dla wychowania dzieci. Matkom, które w peł-ni chcą się poświęcić wychowaniu dzieci i służbie rodzinie, na-leży stworzyć niezbędne ku temu warunki – mają one prawo liczyć na pomoc państwa. W istocie matka odgrywa zasadniczą rolę, gdy chodzi o przyszłość społeczeństwa. Obowiązkiem ojca natomiast jest być rzeczywiście ojcem, w sposób odpowiedzialny pełnić swą funkcję i współpracować w wychowaniu dzieci. Dzieci, by mogły rozwijać się integralnie, mają prawo móc liczyć na ojca i matkę, którzy się o nie troszczą i towarzyszą im w drodze do pełni życia. Niezbędne jest zatem silne i żywe duszpasterstwo ro-dzin. Trzeba również rozwijać prawdziwą politykę prorodzinną, która zabezpiecza prawa rodziny jako nieodzownego podmiotu społecznego. Rodzina jest dobrem narodów i całej ludzkości.
KAPŁANI
Ludźmi, którzy w pierwszym rzędzie mają przysparzać Chry-stusowi uczniów i szerzyć misję, są ci, którzy zostali powołani, „aby z Nim byli i aby mógł ich wysyłać na głoszenie nauki” (Mk 3, 14), czyli kapłani. Im w szczególności biskupi muszą poświęcać uwagę i otaczać ich ojcowską troską, ponieważ to oni w pierw-szym rzędzie mają realizować prawdziwą odnowę chrześcijań-skiego życia Ludu Bożego. Do nich chciałbym skierować słowa wy-rażające ojcowską miłość i życzyć im, by „Pan był ich bogactwem i przeznaczeniem” (por. Ps 16,5). Jeśli kapłan traktuje Boga jako fundament i centrum swojego życia, to zazna on radości i prze-kona się, jak płodne jest jego powołanie. Kapłan musi być przede
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 307
wszystkim „człowiekiem Bożym” (por. 1 Tm 6,11), który osobi-ście poznał Boga, żyje w głębokiej przyjaźni z Jezusem, podziela Jego uczucia (por. Flp 2,5). Tylko w ten sposób kapłan będzie mógł prowadzić ludzi do Boga wcielonego w Jezusie Chrystusie i być uosobieniem Jego miłości. Aby pełnić swą doniosłą misję, kapłan musi mieć mocno ugruntowaną duchowość, a całe jego życie winna ożywiać wiara, nadzieja i miłość. Tak jak Jezus musi w modlitwie szukać oblicza Boga i poznawać Jego wolę, a zara-zem dbać o swój kulturalny i intelektualny rozwój. Drodzy kapłani z tego kontynentu i wy wszyscy, którzy przybyliście tu do pracy jako misjonarze, Papież jest z wami w waszej posłudze duszpa-sterskiej, pragnie, abyście byli pełni radości i nadziei, i przede wszystkim modli się za was.
ZAKONNICY, ZAKONNICE I OSOBY KONSEKROWANE
Pragnę zwrócić się również do zakonników, zakonnic i świec-kich osób konsekrowanych. Społeczeństwa Ameryki Łacińskiej i Karaibów potrzebują waszego świadectwa; w świecie, który tak często szuka przede wszystkim dobrobytu, bogactwa i przyjem-ności, czyniąc je celem życia, który głosi wolność, abstrahując od prawdy o człowieku stworzonym przez Boga, wy jesteście świad-kami tego, że istnieje inna forma sensownego życia; przypomi-nacie waszym braciom i siostrom, że Królestwo Boże już nadeszło; że sprawiedliwość i prawda są możliwe, jeśli otwieramy się na obecność kochającego Boga – naszego Ojca, Chrystusa – naszego Brata i Pana, Ducha Świętego – naszego Pocieszyciela. Konty-nuujcie wasze dzieło wielkodusznie i heroicznie, aby w społe-czeństwie panowała miłość, sprawiedliwość, dobroć, duch służby i solidarność, zgodnie z charyzmatami waszych założycieli. Z głę-boką radością przeżywajcie waszą konsekrację, która jest środ-kiem waszego uświęcenia i odkupienia waszych braci.
Kościół w Ameryce Łacińskiej dziękuje wam za wielkie dzieło, które realizowaliście w ciągu wieków w służbie Ewangelii Chry-stusa dla dobra waszych braci, przede wszystkim najuboższych
308 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
i żyjących na marginesie. Zachęcam was, abyście zawsze współ-pracowali z biskupami i pracowali w jedności z nimi, oni bowiem są odpowiedzialni za duszpasterstwo. Wzywam was również do szczerego posłuszeństwa władzom kościelnym. Niech świętość będzie waszym jedynym celem, zgodnie z tym, czego was uczyli wasi założyciele.
ŚWIECCY
Teraz, kiedy Kościół na tym kontynencie w pełni oddaje się swemu misyjnemu powołaniu, przypominam świeckim, że oni również są Kościołem, zgromadzeniem zwołanym przez Chry-stusa, aby na całym świecie dawać o Nim świadectwo. Wszyscy ochrzczeni, mężczyźni i kobiety, muszą sobie uświadomić, że zo-stali upodobnieni do Chrystusa Kapłana, Proroka i Pasterza przez powszechne kapłaństwo Ludu Bożego. Muszą czuć się współod-powiedzialni za budowanie społeczeństwa według kryteriów Ewangelii, z entuzjazmem i odwagą, w jedności ze swymi paste-rzami.
Wielu z was należy do ruchów kościelnych, w których wi-doczne są wielorakie formy obecności i uświęcającego działania Ducha Świętego w Kościele i w dzisiejszym społeczeństwie. Waszym powołaniem jest świadczyć wobec świata o Jezusie Chrystusie i być zaczynem Bożej miłości wśród ludzi.
MŁODZI I DUSZPASTERSTWO POWOŁAŃ
W Ameryce Łacińskiej większość społeczeństwa stanowią ludzie młodzi. W związku z tym musimy im przypominać, że ich powołaniem jest być przyjaciółmi Chrystusa, Jego uczniami, strażnikami poranka, jak określił ich mój poprzednik Jan Paweł II. Młodzi nie obawiają się poświęceń, lecz życia pozbawionego sensu. Są wrażliwi na głos Chrystusa, który ich wzywa, by poszli za Nim. Mogą odpowiedzieć na to wezwanie, wybierając kapłań-stwo, życie konsekrowane, ojcostwo i macierzyństwo w rodzinie,
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 309
z całkowitym oddaniem służąc braciom, poświęcając im swój czas, swą ofiarną troskę, całe swoje życie. Młodzi ludzie muszą trakto-wać życie w taki sposób, aby było ono dla nich niczym nieustanne odkrywanie. Nie mogą zadowalać się chwilowymi trendami czy powszechnie panującą mentalnością, ale muszą wychodzić poza nie w poszukiwaniu sensu życia i tajemnicy Boga Ojca, Stworzy-ciela, i Jego Syna, naszego Odkupiciela, w rodzinie ludzkiej. Mu-szą też zaangażować się w nieustanną odnowę świata w świetle Ewangelii. Co więcej, muszą przeciwstawiać się łatwym wizjom natychmiastowego szczęścia i złudnym rajom narkotyków, przy-jemności, alkoholu, jak również wszelkim formom przemocy.
6. „ZOSTAŃ Z NAMI”
Podczas obrad tej V Konferencji Ogólnej pragniemy modlić się słowami uczniów z Emaus: „Zostań z nami, gdyż zbliża się wieczór i dzień dobiega końca” (Łk 24,29).
Zostań z nami, Panie, towarzysz nam, nawet jeśli nie zawsze potrafiliśmy Cię rozpoznać. Zostań z nami, bo ciemności wokół nas stają się gęstsze, a Ty jesteś Światłem; Ty pewnością Paschy rozpalasz nasze serca, które ogarnia zniechęcenie, dając pewność Paschy. Jesteśmy utrudzeni drogą, ale Ty nas pokrzepiasz przy łamaniu chleba, abyśmy głosili naszym braciom, że Ty naprawdę zmartwychwstałeś i powierzyłeś nam misję, abyśmy byli świad-kami Twego zmartwychwstania.
Zostań z nami, Panie, kiedy wokół naszej wiary katolickiej gromadzą się chmury zwątpienia, zmęczenia czy trudności: Ty, który jesteś samą Prawdą jako objawiający Ojca, oświeć nasze umysły swoim Słowem; pomóż nam poczuć piękno wiary w Cie-bie.
Zostań w naszych rodzinach, oświeć je, kiedy wątpią, wspie-raj, kiedy przeżywają trudności, pocieszaj, kiedy cierpią i są utru-dzone codziennym życiem, kiedy wokół nich gromadzą się ciem-ności, które zagrażają ich jedności i istocie. Ty, który jesteś ży-
310 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
ciem, pozostań w naszych domach, aby nadal były miejscem, gdzie może rodzić się ludzkie życie w obfitości i szczodrobliwości, gdzie przyjmuje się, kocha i szanuje życie od poczęcia do natu-ralnej śmierci.
Zostań, Panie, z tymi, którzy w naszych społeczeństwach są najsłabsi; zostań z ubogimi i pokornymi, z ludnością tubylczą i z Afroamerykanami, którzy nie zawsze znajdują miejsca i wspar-cie, by wyrazić bogactwo swej kultury i mądrość swej tożsamości. Zostań, Panie, z naszymi dziećmi i z naszą młodzieżą, będącymi nadzieją i bogactwem naszego kontynentu, strzeż ich od licznych zasadzek, które zagrażają ich niewinności i niweczą ich uzasad-nione nadzieje. Dobry Pasterzu, zostań z naszymi starcami i cho-rymi. Wszystkich umacniaj w wierze, aby byli Twymi uczniami i misjonarzami!
ZAKOŃCZENIE
Na zakończenie mojej wizyty u was pragnę zwrócić się do Matki Bożej i Matki Kościoła, prosząc Ją, by opiekowała się wami oraz całą Ameryką Łacińską i Karaibami. W szczególności modlę się do Matki Bożej z Guadalupe, Patronki Ameryki, i z Aparecidy, Patronki Brazylii. Niech wam towarzyszy w waszej pasjonującej i trudnej pracy duszpasterskiej. Jej zawierzam Lud Boży na tym etapie trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Proszę Ją też, by czu-wała nad waszymi pracami i refleksjami podczas tej Konferencji Ogólnej oraz by obfitymi darami błogosławiła drogie ludy tego kontynentu.
Zanim wrócę do Rzymu, pragnę pozostawić V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów podarunek, aby was inspirował swoją obecnością. Jest to wspaniały tryptyk, dzieło sztuki Cuzco w Peru. Jest na nim ukazany Pan Jezus tuż przed wstąpieniem do nieba, kiedy powierza tym, którzy szli za Nim, misję, aby wszystkie narody uczynili Jego uczniami. Obrazy te wskazują na bliską relację Jezusa Chrystusa z Jego uczniami
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ 311
i misjonarzami niosącymi życie światu. Ostatni obraz przedsta-wia ewangelizującego św. Juana Diego z obrazem Maryi Dziewicy na płaszczu i z Biblią w ręku. Historia Kościoła uczy nas, że praw-da Ewangelii, jeśli nasze oczy chłoną jej piękno, a nasz umysł i nasze serce przyjmują ją z wiarą, pomaga kontemplować różne aspekty tajemnicy, które budzą nasz podziw i skłaniają nas do jej przyjęcia.
Na pożegnanie bardzo serdecznie pozdrawiam was wszyst-kich, pokładając mocną nadzieję w Panu. Dziękuję bardzo!
MSZA ŚWIĘTA INAUGURUJĄCA V KONFERENCJĘ OGÓLNĄ EPISKOPATÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW
WIARA W BOGA-MIŁOŚĆ UCZYNIŁA AMERYKĘ ŁACIŃSKĄ „KONTYNENTEM NADZIEI”
HOMILIA JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI
Plac przed sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie, szósta niedziela wielkanocna, 13 maja 2007
Drodzy Bracia w biskupstwie, drodzy Kapłani i Wy wszyscy, Bracia i Siostry w Panu!
Nie znajduję słów, by wyrazić radość z tego, że jestem wśród was, by sprawować tę uroczystą Eucharystię z okazji rozpoczęcia V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Każdego z was najserdeczniej witam, a w szczególności abpa Ray-munda Damascena Assisa, któremu dziękuję za słowa skierowane do mnie w imieniu całego zgromadzenia, a także kardynałów, któ-rzy przewodniczą tej Konferencji Ogólnej. Witam z szacunkiem władze cywilne i wojskowe, które nas zaszczyciły swoją obecno-ścią. Z tego sanktuarium obejmuję myślą, miłością i modlitwą wszystkich, którzy duchowo łączą się z nami, w szczególności wspólnoty życia konsekrowanego, młodzież działającą w stowa-rzyszeniach i ruchach, rodziny, a także chorych i osoby starsze.
MSZA ŚWIĘTA INAUGURUJĄCA V KONFERENCJĘ OGÓLNĄ 313
Wszystkim mówię: „Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca i od Pana Jezusa Chrystusa!” (1 Kor 1,3).
To, że sprawujemy tę Mszę św. w tym czasie i w tym miejscu, jest dla mnie szczególnym darem Opatrzności. Pod względem li-turgicznym jest to okres wielkanocny – VI Niedziela Wielkanocna; bliska jest już uroczystość Zesłania Ducha Świętego, i Kościół wi-nien usilniej modlić się do Ducha Świętego. Miejsce to narodowe sanktuarium Matki Bożej z Aparecidy, maryjne serce Brazylii. Ma-ryja przyjmuje nas w tym wieczerniku i jako Matka i Nauczycielka pomaga nam zanosić do Boga jednogłośną i ufną modlitwę. Litur-gia ta jest dla V Konferencji najsolidniejszym fundamentem, po-nieważ jej podstawą czyni modlitwę i Eucharystię, Sacramentum Caritatis. W istocie tylko miłość Chrystusa, rozlana przez Ducha Świętego, może sprawić, że to zgromadzenie stanie się prawdzi-wym wydarzeniem kościelnym, czasem łaski dla tego kontynentu i całego świata. Dziś po południu będę mógł się wypowiedzieć na temat zagadnień związanych z tematem waszej Konferencji. Teraz pozwólmy przemówić słowu Bożemu, które z radością przyjmu-jemy otwartym i uległym sercem, na wzór Maryi, Matki Bożej od Poczęcia, aby mocą Ducha Świętego Chrystus mógł na nowo „stać się ciałem” w obecnym momencie naszych dziejów.
Pierwsze czytanie, zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich, na-wiązuje do tak zwanego Soboru Jerozolimskiego, który rozważał kwestię, czy od pogan nawróconych na chrześcijaństwo należy wymagać zachowywania prawa Mojżeszowego. W tekście pominię-ta została dyskusja „Apostołów i starszych” (Dz 15,4-21), a poda-je się jedynie ostateczną decyzję, która została zapisana w liście, powierzonym dwóm delegatom, aby przekazali ją wspólnocie w Antiochii (por. Dz 15,22-29). Ów fragment z Dziejów Apostol-skich jest bardzo aktualny dla nas, którzy przybyliśmy tutaj, by uczestniczyć w kościelnym zgromadzeniu. Uświadamia nam on znaczenie wspólnotowego rozeznania odnośnie do wielkich pro-blemów, jakie Kościół napotyka na swej drodze, a „Apostołowie” i „starsi” rozważają w świetle Ducha Świętego, który, jak mówi dzisiejsza Ewangelia, przypomina nauczanie Jezusa Chrystusa
314 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
(por. J 14,26) i w ten sposób pomaga wspólnocie chrześcijańskiej dążyć w miłości do całej prawdy (por. J 16,13). Przywódcy Ko-ścioła dyskutują i wymieniają poglądy, a czynią to zawsze w po-stawie nabożnego wsłuchiwania się w słowo Chrystusa w Duchu Świętym. Dlatego na koniec mogą powiedzieć: „Duch Święty i my postanowiliśmy” (Dz 15,28).
Oto „metoda”, którą stosujemy w Kościele, zarówno w ma-łych, jak i wielkich zgromadzeniach. Nie jest to kwestia czysto proceduralna, lecz wynika z samej natury Kościoła, tajemnicy komunii z Chrystusem w Duchu Świętym. Co do konferencji ogól-nych episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, pierwsza, która odbyła się w Rio de Janeiro w 1955 r., inspirowała się specjalnym listem przesłanym przez czcigodnej pamięci papieża Piusa XII; w przypadku następnych konferencji, aż po obecną, biskup Rzymu udawał się do miejsca, gdzie odbywało się owo kontynentalne spotkanie, by przewodniczyć początkowej fazie obrad. Z czcią i wdzięcznością wspominamy sługi Boże Pawła VI i Jana Pawła II, którzy na konferencjach w Medellin, Puebla i Santo Domingo da-wali świadectwo łączności Kościoła powszechnego z Kościołami w Ameryce Łacińskiej, które pod względem liczebnym stanowią główną część wspólnoty katolickiej.
„Duch Święty i my”. Tym właśnie jest Kościół: my, wierząca wspólnota, Lud Boży ze swymi pasterzami, którzy mają mu prze-wodniczyć w drodze; razem z Duchem Świętym, Duchem Ojca, po-słanym w imię Syna Jezusa, Duchem Tego, który jest „większy” niż wszyscy i który został nam dany za pośrednictwem Chrystusa, który dla nas stał się „mały”. Duch Paraklet, Advocatus, Obrońca i Pocieszyciel. On sprawia, że żyjemy w obecności Boga, wsłucha-ni w Jego słowo, wolni od niepokojów i lęku, z pokojem w sercu, który zostawił nam Jezus, a którego świat dać nie może (por. J 14,26-27). Duch towarzyszy Kościołowi w jego drodze od pierw-szego do drugiego przyjścia Chrystusa: „Odchodzę, lecz powrócę” (J 14,28) – powiedział Jezus apostołom. Między „odejściem” i „po-wrotem” Chrystusa jest czas Kościoła, który jest Jego Ciałem. Do tej pory minęło dwa tysiące lat; minęło także już ponad pięć stu-
MSZA ŚWIĘTA INAUGURUJĄCA V KONFERENCJĘ OGÓLNĄ 315
leci, odkąd Kościół pielgrzymuje w Amerykach, zaszczepiając w wierzących życie Chrystusa poprzez sakramenty oraz siejąc na tych ziemiach dobre ziarno Ewangelii, które wydało plon trzy-dziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. Czas Kościoła, czas Ducha: to On jest Nauczycielem, który formuje uczniów; roz-budza w nich miłość do Jezusa; uczy ich słuchać Jego słowa, kon-templować Jego Oblicze; upodabnia ich do Chrystusa – Człowieka błogosławionego, ubogiego w duchu, łagodnego, udręczonego, pragnącego sprawiedliwości, miłosiernego, o czystym sercu, wprowadzającego pokój, prześladowanego z powodu sprawiedli-wości (por. Mt 5,3-10). I tak, za sprawą Ducha Świętego, Jezus staje się „Drogą”, którą idzie uczeń. „Każdy, kto Mnie miłuje, bę-dzie zachowywał moją naukę” – mówi Jezus na początku dzisiej-szej Ewangelii. „Nauka, jednak, której słuchacie, nie jest moja, lecz Ojca, który Mnie posłał” (J 14,23-24). Tak jak Jezus przeka-zuje słowa Ojca, tak Duch przypomina Kościołowi słowa Chry-stusa (por. J 14,26). I tak jak miłość do Ojca skłaniała Jezusa do tego, by karmił się Jego wolą, tak i nasza miłość do Jezusa prze-jawia się w posłuszeństwie Jego słowom. Wierność Jezusa woli Ojca może udzielać się uczniom dzięki Duchowi Świętemu, który rozlewa w ich sercach miłość Bożą (por. Rz 5,5).
Nowy Testament ukazuje nam Chrystusa jako wysłannika Ojca. Zwłaszcza w Ewangelii św. Jana Jezus wielokrotnie mówi o sobie, powołując się na Ojca, który Go posłał na świat. Tak też w dzisiejszym czytaniu Jezus mówi: „Nauka, jednak, której słucha-cie, nie jest moja, lecz Ojca, który Mnie posłał” (J 14,24). W tym momencie winniśmy, drodzy przyjaciele, wpatrywać się w Niego, ponieważ misja Kościoła jest jedynie przedłużeniem misji Chry-stusa: „Jak Mnie posłał Ojciec, tak i Ja was posyłam” (J 20,21). Ewangelista podkreśla, również w sposób plastyczny, że owo po-wierzenie zadania dokonuje się w Duchu Świętym: „Tchnął i oznaj-mił im: «Przyjmijcie Ducha Świętego!»” (J 20,22). Chrystus wy-pełnił swą misję w miłości. Rozpalił On na świecie płomień Bożej miłości (por. Łk 12,49). To miłość daje życie, dlatego posłannic-twem Kościoła jest szerzyć w świecie miłość Chrystusa, aby ludzie
316 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
i narody „mieli życie, i to życie w pełni” (por. J 10,10). Również wam, którzy reprezentujecie Kościół w Ameryce Łacińskiej, z ra-dością przekazuję symbolicznie moją Encyklikę Deus Caritas est, w której chciałem ukazać wszystkim istotę chrześcijańskiego przesłania. Kościół ma świadomość, że jest uczniem i misjona-rzem tejże Miłości: misjonarzem tylko w takiej mierze, w jakiej jest uczniem, to znaczy potrafi z wciąż nowym zachwytem dawać się pociągać Bogu, który pierwszy nas umiłował i nas miłuje (por. 1 J 4,10). Kościół nie uprawia prozelityzmu. On rozrasta się raczej przez „przyciąganie”: tak jak Chrystus „przyciągnął wszystkich do siebie” mocą swojej miłości, która osiągnęła swój szczyt w ofie-rze krzyża, tak i Kościół wypełnia swą misję, jeżeli zjednoczony z Chrystusem, realizuje swe dzieło zgodnie z duchem i konkret-nym przykładem miłości swego Pana.
Drodzy bracia i siostry! To jest nieoceniony skarb, w który bogaty jest Kontynent latynoamerykański, to jest jego najcen-niejsze dziedzictwo: wiara w Boga-Miłość, który w Jezusie Chry-stusie objawił swe oblicze. Wierzycie w Boga-Miłość i to jest wa-szą siłą, która zwycięża świat, radością, której nic i nikt nie będzie mógł wam odebrać, pokojem, który Chrystus zdobył dla was na krzyżu! Ta właśnie wiara uczyniła Amerykę Łacińską „kontynen-tem nadziei”. Nie jakaś ideologia polityczna, nie ruch społeczny, nie system ekonomiczny, lecz wiara w Boga-Miłość, który się wcielił, umarł i zmartwychwstał w Jezusie Chrystusie. On jest prawdziwym fundamentem tej nadziei, która wydała tak wiele wspaniałych owoców, począwszy od epoki pierwszej ewangeliza-cji aż do czasów współczesnych, o czym świadczy rzesza świętych i błogosławionych, których Duch wzbudził na całym kontynencie. Papież Jan Paweł II wezwał was do nowej ewangelizacji, a wy przyjęliście jego wezwanie z właściwą wam wielkodusznością i zapałem. Ja ponawiam to wezwanie i, przywołując słowa, które są tematem V Konferencji, mówię wam: bądźcie wiernymi ucznia-mi, abyście mogli być odważnymi i skutecznymi misjonarzami.
W drugim czytaniu ukazana została wspaniała wizja niebie-skiego Jeruzalem. Jest to niezwykle piękny obraz, w którym nie
MSZA ŚWIĘTA INAUGURUJĄCA V KONFERENCJĘ OGÓLNĄ 317
ma żadnych ozdobników, lecz wszystko służy ukazaniu doskona-łej harmonii Świętego Miasta. Jan, widzący, opisuje je jako „zstę-pujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga” (por. Ap 21,10). A chwałą Boga jest miłość; dlatego niebieskie Jeruzalem jest obrazem całego Kościoła, świętego i chwalebnego, bez skazy czy zmarszczki (por. Ef 5,27), opromienionego w swym centrum
w każdej swej części obecnością Boga-Miłości. Nazywany jest „Oblubienicą”, „Małżonką Baranka” (Ap 21,9), ponieważ jest wcie-leniem postaci Oblubienicy, obecnej w całym objawieniu biblij-nym, od początku aż do końca. Miasto-Oblubienica jest ojczyzną pełnej komunii Boga z ludźmi; nie potrzeba w nim żadnej świą-tyni ani zewnętrznego źródła światła, bo Bóg i Baranek są w nim immanentnie i ich obecność oświeca je od wewnątrz.
Ten wspaniały obraz ma wymowę eschatologiczną; ukazuje tajemnicę piękna, która już jest formą Kościoła, choć nie osiągnęła jeszcze swojej pełni. Taki jest cel naszej pielgrzymki, ojczyzna, która nas czeka i której pragniemy. To, że widzimy ją oczami wiary, kontemplujemy i pragniemy, nie powinno skłaniać do od-rywania się od rzeczywistości historycznej, w której Kościół żyje, dzieląc radości i nadzieje, cierpienia i niepokoje współczesnej ludzkości, a zwłaszcza najuboższych i cierpiących (por. Gaudium et Spes, 1). Jeśli pięknem niebieskiego Jeruzalem jest chwała Boga, czyli Jego miłość, to właśnie i jedynie poprzez miłość mo-żemy się do niego zbliżyć i w pewnym sensie w nim zamieszkać. Kto miłuje Pana Jezusa i zachowuje Jego słowo, doświadcza już w tym świecie tajemniczej obecności Boga w Trójcy Jedynego, jak to słyszeliśmy w Ewangelii: „Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać” (J 14,23). Każdy chrześcijanin ma zatem stać się żywym kamieniem tego wspaniałego „przybytku Boga z ludź-mi”. Jakże wspaniałe powołanie!
Kościół, który bez reszty żyje i kieruje się miłością Chrystusa, Baranka ofiarowanego z miłości, jest historycznym obrazem nie-bieskiego Jeruzalem, antycypacją Miasta Świętego, jaśniejącego Bożą chwałą. Wyzwala się z niego niepowstrzymana moc misyjna, która jest mocą świętości. Niech Najświętsza Maryja Panna wy-
318 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
jedna Kościołowi w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, aby zo-stał obficie „napełniony mocą z wysoka” (por. Łk 24,49) i dzięki temu promieniował na tym kontynencie i w całym świecie świę-tością Chrystusa. Jemu niech będzie chwała, z Ojcem i Duchem Świętym, na wieki wieków. Amen.
MODLITWA RÓŻAŃCOWA
I SPOTKANIE Z KAPŁANAMI, ZAKONNIKAMI, ZAKONNICAMI,
SEMINARZYSTAMI I DIAKONAMI
PRZEMÓWIENIE JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI
Sanktuarium w Aparecidzie
sobota, 12 maja 2007
Księża Kardynałowie, czcigodni Bracia w biskupstwie i ka-płaństwie, umiłowani Zakonnicy i Wy wszyscy, którzy usłyszeli-ście głos Jezusa Chrystusa i poszliście za Nim z miłości, drodzy Seminarzyści przygotowujący się do posługi kapłańskiej, drodzy Przedstawiciele ruchów kościelnych i Wy wszyscy, Świeccy, którzy napełniacie światłem Ewangelii świat pracy i kultury, rodziny i swoje parafie!
Tak jak apostołowie, którzy wraz z Maryją „weszli do sali na piętrze” i tam „modlili się wytrwale i jednomyślnie” (por. Dz 1, 13-14), i my zgromadziliśmy się dzisiaj w sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie, które w tym momencie jest dla nas „salą na górze”, gdzie Maryja, Matka Jezusa, przebywa pośród nas. To Ona prowadzi dzisiaj nasze rozważania. Ona uczy nas modlitwy. Ona wskazuje nam, w jaki sposób otworzyć umysły i serca na moc Ducha Świętego, który przychodzi i ma być przekazywany całemu światu.
320 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Przed chwilą odmówiliśmy różaniec. Poprzez jego medyta-cyjny rytm Boski Pocieszyciel pragnie nas wprowadzić w pozna-nie Chrystusa, którego czystym źródłem jest tekst Ewangelii. Ze swej strony Kościół trzeciego tysiąclecia pragnie ofiarować chrze-ścijanom – zgodnie ze słowami św. Pawła – zdolność „poznania tajemnicy Boga, Chrystusa. W Nim ukryte są wszystkie skarby mądrości i wiedzy” (por. Kol 2,2-3). Najświętsza Maryja Panna, czysta i nieskalana, jest naszą Nauczycielką wiary, prowadzącą nas i dodającą siły w drodze wiodącej na spotkanie ze Stwórcą nieba i ziemi. Papież z radością przybył do Aparecidy, by wam po-wiedzieć przede wszystkim: „Pozostańcie w szkole Maryi”. Czerp-cie natchnienie z Jej nauczania, starajcie się przyjąć i zachować w sercu światło, które Ona – z Bożego polecenia – zsyła wam z wy-soka.
Jak pięknie jest być tutaj razem w imię Chrystusa, w klima-cie wiary, braterstwa, radości, pokoju i „na modlitwie (…) z Ma-ryją, Matką Jezusa” (por. Dz 1,14). Drodzy kapłani, diakoni, osoby konsekrowane, seminarzyści i rodziny chrześcijańskie, jak pięknie jest być tutaj, w tym narodowym sanktuarium Matki Bożej z Apa-recidy – Przybytku Boga, Domu Maryi oraz Domu Braci – które w tych dniach staje się również miejscem obrad V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Jak pięknie jest być w tej bazylice maryjnej, ku której teraz kierują się spoj-rzenia i nadzieje świata chrześcijańskiego, w sposób szczególny Ameryki Łacińskiej i Karaibów!
Bardzo się cieszę, że jestem tu z wami, pośród was! Papież was kocha! Papież serdecznie was wita! Modli się za was! I upra-sza u Pana o obfite błogosławieństwa dla ruchów, stowarzyszeń i nowych form życia kościelnego, będących żywym wyrazem wie-czystej młodości Kościoła! Bądźcie naprawdę błogosławieni! Z tego miejsca kieruję moje bardzo serdeczne pozdrowienia do was – rodzin, tu zgromadzonych jako reprezentacja wszystkich drogich rodzin chrześcijańskich na całym świecie. W szczególny sposób dzielę waszą radość i przekazuję pocałunek pokoju.
MODLITWA RÓŻAŃCOWA I SPOTKANIE 321
Dziękuję narodowi brazylijskiemu za przyjęcie i gościnność. Od momentu przybycia jestem przyjmowany bardzo serdecznie. Rozmaite wyrazy szacunku i pozdrowienia są znakiem tego, jak bardzo kochacie, szanujecie i cenicie Następcę apostoła Piotra. Mój poprzednik, Sługa Boży Jan Paweł II wielokrotnie mówił o wyróżniającej was sympatii i braterskiej gościnności. Miał cał-kowicie rację!
Pozdrawiam obecnych tu drogich kapłanów, myśląc o wszyst-kich kapłanach rozproszonych po całym świecie, w sposób szcze-gólny w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, wśród których są kapłani fidei donum, i modlę się za nich. Jak wielu wyzwaniom i trudnym sytuacjom stawiacie czoło, ileż wielkoduszności, ducha zaparcia, ofiar i wyrzeczeń! Wierność wyrażająca się w pełnieniu posługi i w życiu modlitwy, dążenie do świętości, całkowite od-danie się Bogu w służbie braciom i siostrom, poświęcanie życia i energii krzewieniu sprawiedliwości, braterstwa, solidarności i dzie-lenia się własnymi dobrami – wszystko to mocno przemawia do mojego serca pasterza. Świadectwo dobrze przeżywanego kapłań-stwa uszlachetnia Kościół, budzi podziw w wiernych, jest źró-dłem błogosławieństwa dla wspólnoty i najlepszą promocją po-wołań, najbardziej autentycznym zaproszeniem, aby również inni młodzi odpowiedzieli „tak” na wezwanie Pana. Jest to prawdziwa współpraca w dziele budowania Królestwa Bożego!
Szczerze wam dziękuję i zachęcam was, byście nadal godnie żyli powołaniem, które otrzymaliście. Niech nigdy nie zabraknie w waszym życiu zapału misyjnego, pasji dla ewangelizacji coraz lepiej dostosowanej do nowych potrzeb, autentycznego ducha apostolskiego oraz gorliwości w pozyskiwaniu dusz! Również star-szych i chorych kapłanów otaczam serdecznością i modlitwą oraz wyrażam im wdzięczność. Wasze upodobnienie do Chrystusa cier-piącego i zmartwychwstałego stanowi najbardziej owocny apo-stolat! Bardzo wam dziękuję!
DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
Drodzy diakoni i seminarzyści, również wam, zajmującym szczególne miejsce w sercu Papieża, przekazuję braterskie i ser-deczne pozdrowienie. Pogoda ducha, entuzjazm, idealizm i za-chęcanie do śmiałego stawiania czoła nowym wyzwaniom spra-wiają, że Lud Boży staje się bardziej otwarty, dodają wiernym energii i przyczyniają się do wzrastania wspólnoty, do jej postępu, do tego, by była bardziej ufna, radosna i optymistyczna. Dziękuję za świadectwo, jakim jest wasza współpraca z biskupami w dusz-pasterskiej działalności diecezji. Miejcie zawsze przed oczyma postać Jezusa, Dobrego Pasterza, który „nie przyszedł po to, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie jako okup za wie-lu” (Mt 20,28). Na wzór pierwszych diakonów Kościoła bądźcie ludźmi cieszącymi się dobrą sławą, pełnymi Ducha Świętego, mądrości i wiary (por. Dz 6,3-5). A wy, seminarzyści, dziękujcie Bogu za głos powołania, który usłyszeliście. Pamiętajcie, że semi-narium jest „kolebką waszego powołania i pierwszą szkołą komu-nii” (por. Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów, n. 32). Modlę się, abyście z pomocą Bożą byli świętymi i wiernymi kapłanami, szczęśliwymi, że mogą służyć Kościołowi!
Zwracam się teraz do was, umiłowane osoby konsekro-wane, zgromadzone tutaj, w sanktuarium Matki, Królowej i Pa-tronki narodu brazylijskiego, a także do tych, które są rozproszone po całym świecie. Wy, zakonnicy i zakonnice, jesteście prezentem, ofiarą, Bożym darem, jaki Kościół otrzymał od swego Pana. Dzię-kuję Bogu za wasze życie i za składane światu świadectwo miło-ści wiernej Bogu i braciom. Ta miłość bez granic, całkowita, osta-teczna, bezwarunkowa i żarliwa znajduje wyraz w milczeniu, kontemplacji, modlitwie i w różnorodnej działalności prowadzonej w waszych rodzinach zakonnych dla dobra ludzkości, a zwłaszcza ubogich i opuszczonych. To wszystko budzi w sercu młodych pragnienie, by tym bardziej i radykalniej iść w ślady Chrystusa Pana i ofiarować życie, by poświęcić życie dawaniu ludziom współczesnym świadectwa, że Bóg jest Miłością i że warto dać
MODLITWA RÓŻAŃCOWA I SPOTKANIE 323
się zdobyć i zafascynować, by całkowicie się Mu poświęcić (por.
Adhortacja apostolska Vita Consecrata, 15).
Życie zakonne w Brazylii miało zawsze, od początku koloni-zacji, znaczną i ważną rolę w dziele ewangelizacji. Zaledwie wczo-raj z wielką radością przewodniczyłem Mszy św., podczas której został kanonizowany św. Antoni od św. Anny Galvăo, kapłan i za-konnik franciszkański, pierwszy święty urodzony w Brazylii. Oprócz niego wspaniałe świadectwo osoby konsekrowanej dała św. Pauli-na, założycielka zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Po-częcia. Mógłbym przytoczyć jeszcze wiele innych przykładów. Niech wszystkie te osoby pobudzają was do życia w całkowitej konsekracji. Niech Bóg wam błogosławi!
Dzisiaj, w przeddzień inauguracji V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, której z przyjemnością będę przewodniczył, pragnę powiedzieć wam wszystkim, jak waż-ne jest poczucie przynależności do Kościoła, które pomaga chrze-ścijanom wzrastać i dojrzewać jako bracia, dzieci tego samego Boga i Ojca. Drodzy mężczyźni i kobiety Ameryki Łacińskiej – wiem, że bardzo pragniecie Boga. Wiem, że podążacie za Jezu-sem, który powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Dlatego też Papież chce wam wszyst-kim powiedzieć: Kościół jest waszym domem! To jest nasz dom! W Kościele katolickim znajdujemy wszystko, co dobre, wszystko, co daje poczucie bezpieczeństwa i ulgę. Ten, kto w pełni przyj-muje Chrystusa, który jest „Drogą i Prawdą, i Życiem”, zapewnia sobie pokój i szczęście w tym życiu i w przyszłym! Dlatego Papież przybył tutaj, by się modlić i wyznać razem z wami wszystkimi: warto być wiernym, warto wytrwać we własnej wierze! Jednakże konsekwencja w wierze wymaga solidnej formacji doktrynalnej i duchowej, która pozwala wnosić wkład w budowanie społe-czeństwa bardziej sprawiedliwego, bardziej na miarę człowieka i chrześcijanina. Katechizm Kościoła Katolickiego, również w wer-sji skróconej, opublikowanej pod tytułem Kompendium, może być pomocny w zdobyciu jasnej wiedzy o naszej wierze. Prośmy już
324 DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE
teraz, by przyjście Ducha Świętego stało się dla wszystkich nie-jako nową Pięćdziesiątnicą, i by On oświecił nasze serca i naszą wiarę światłem pochodzącym z wysoka.
Z wielką nadzieją zwracam się do was wszystkich, obec-nych w tej monumentalnej bazylice, i do tych, którzy uczestni-czyli w odmawianiu różańca na zewnątrz; zachęcam was, abyście się stali prawdziwymi misjonarzami i nieśli Dobrą Nowinę Ewan-gelii do najdalszych zakątków Ameryki Łacińskiej i całego świata.
Prośmy Matkę Bożą z Aparecidy, by strzegła życia wszystkich chrześcijan. Niech Ona, Gwiazda Ewangelizacji, kieruje nasze kro-ki na drogę wiodącą do Królestwa niebieskiego:
Matko nasza,
otaczaj opieką rodzinę brazylijską
latynoamerykańską! Osłoń Twym opiekuńczym płaszczem dzieci tej umiłowanej Ojczyzny, która nas gości.
Ty, która jesteś Orędowniczką u Twego Syna, Jezusa, obdarz naród brazylijski trwałym pokojem i pomyślnością. Wzbudź w naszych braciach
z całego obszaru Ameryki Łacińskiej prawdziwy zapał misyjny
do krzewienia wiary i nadziei. Spraw, by Twoje słowa, którymi w Fatimie nawoływałaś grzeszników do nawrócenia, zostały wysłuchane
przemieniły życie
naszego społeczeństwa.
MODLITWA RÓŻAŃCOWA I SPOTKANIE 325
Ty, która z sanktuarium w Guadalupe wstawiasz się za mieszkańcami kontynentu nadziei, błogosław jego ziemię
i ogniska domowe.
Amen.
SPIS TREŚCI
ROZMAWIAJĄC Z FRANCISZKIEM O DOKUMENCIE Z APARECIDY 7
LIST JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI BENEDYKTA XVI DO BISKUPÓW
AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW 10
SKRÓTY 12
WSTĘP 13
CZĘŚĆ PIERWSZA
ŻYCIE NASZYCH NARODÓW DZISIAJ 23
1. UCZNIOWIE-MISJONARZE 26
1.1 PODZIĘKOWANIE BOGU 27
1.2 RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI I MISJONARZAMI JEZUSA
CHRYSTUSA 29
1.3 MISJĄ KOŚCIOŁA JEST EWANGELIZACJA 30
SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ OCZAMI UCZNIÓW-MISJONARZY ....32 2.1 RZECZYWISTOŚĆ, PRZED KTÓRĄ STAJEMY JAKO UCZNIOWIE
I MISJONARZE 32
2.1.1 SYTUACJA SPOŁECZNO-KULTUROWA 37
2.1.2 SYTUACJA EKONOMICZNA 42
2.1.3 WYMIAR SPOŁECZNO-POLITYCZNY 49
2.1.4 ZRÓŻNICOWANIE BIOLOGICZNE, EKOLOGIA,
AMAZONIA I ANTARKTYKA 52
2.1.5 OBECNOŚĆ LUDÓW AUTOCHTONICZNYCH
I AFROAMERYKAŃSKICH W KOŚCIELE 54
2.2 SYTUACJA NASZEGO KOŚCIOŁA W TEJ HISTORYCZNEJ
GODZINIE WYZWAŃ 57
CZĘŚĆ DRUGA
ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA W UCZNIACH-MISJONARZACH 65
3. RADOŚĆ BYCIA UCZNIAMI-MISJONARZAMI, ABY GŁOSIĆ
EWANGELIĘ JEZUSA CHRYSTUSA 67
3.1 DOBRA NOWINA O LUDZKIEJ GODNOŚCI 68
3.2 DOBRA NOWINA O ŻYCIU 69
3.3 DOBRA NOWINA O RODZINIE 71
3.4 DOBRA NOWINA O DZIAŁALNOŚCI CZŁOWIEKA 73
3.4.1 PRACA 73
3.4.2 NAUKA I TECHNIKA 74
3.5 DOBRA NOWINA O POWSZECHNYM PRZEZNACZENIU DÓBR
I O EKOLOGII 74
3.6 KONTYNENT NADZIEI I MIŁOŚCI 75
4. POWOŁANIE UCZNIÓW-MISJONARZY DO ŚWIĘTOŚCI 77
SPIS TREŚCI
4.1 WEZWANI DO PÓJŚCIA ZA JEZUSEM CHRYSTUSEM 77
4.2 UPODOBNIENI DO MISTRZA 80
4.3 POSŁANI, ABY GŁOSIĆ EWANGELIĘ KRÓLESTWA ŻYCIA 82
4.4 OŻYWIENI DUCHEM ŚWIĘTYM 84
5. KOMUNIA UCZNIÓW-MISJONARZY W KOŚCIELE 87
5.1 WEZWANI DO ŻYCIA W KOMUNII 87
5.2 EKLEZJALNE MIEJSCA KOMUNII 91
5.2.1 DIECEZJA – UPRZYWILEJOWANE MIEJSCE KOMUNII 91
5.2.2 PARAFIA – WSPÓLNOTA WSPÓLNOT 93
5.2.3 EKLEZJALNE WSPÓLNOTY PODSTAWOWE
I MAŁE WSPÓLNOTY 97
5.2.4 KONFERENCJE EPISKOPATÓW I KOMUNIA MIĘDZY
KOŚCIOŁAMI 99
5.3 UCZNIOWIE-MISJONARZE I ICH SPECYFICZNE POWOŁANIA100
5.3.1 BISKUPI – UCZNIOWIE-MISJONARZE
JEZUSA-NAJWYŻSZEGO KAPŁANA 101
5.3.2 KAPŁANI – UCZNIOWIE-MISJONARZE
JEZUSA-DOBREGO PASTERZA 102
5.3.3 DIAKONI STALI – UCZNIOWIE-MISJONARZE
JEZUSA-SŁUGI 108
5.3.4 WIERNI ŚWIECCY – UCZNIOWIE-MISJONARZE
JEZUSA-ŚWIATŁOŚCI ŚWIATA 109
5.3.5 OSOBY KONSEKROWANE – UCZNIOWIE-MISJONARZE
JEZUSA-ŚWIADKA OJCA 112
5.4 CI, KTÓRZY ODESZLI OD KOŚCIOŁA, ABY PRZYŁĄCZYĆ SIĘ
DO INNYCH GRUP RELIGIJNYCH 114
5.5 DIALOG EKUMENICZNY I MIĘDZYRELIGIJNY 116
5.5.1 DIALOG EKUMENICZNY, ABY ŚWIAT UWIERZYŁ 116
5.5.2 RELACJA Z JUDAIZMEM I DIALOG MIĘDZYRELIGIJNY 119
6. DROGA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 121
6.1 DUCHOWOŚĆ TRYNITARNA SPOTKANIA Z JEZUSEM
CHRYSTUSEM 121
6.1.1 SPOTKANIE Z JEZUSEM CHRYSTUSEM 122
6.1.2 MIEJSCA SPOTKANIA Z JEZUSEM CHRYSTUSEM 123
6.1.3 POBOŻNOŚĆ LUDOWA JAKO MIEJSCE SPOTKANIA
Z JEZUSEM CHRYSTUSEM 129
6.1.4 MARYJA – UCZENNICA I MISJONARKA 133
6.1.5 APOSTOŁOWIE I ŚWIĘCI 136
6.2 PROCES FORMACJI UCZNIÓW–MISJONARZY 137
6.2.1 ASPEKTY PROCESU 139
6.2.2 OGÓLNE KRYTERIA 141
6.3 INICJACJA DO CHRZEŚCIJAŃSKIEGO ŻYCIA I STAŁA
KATECHEZA 145
6.3.1 INICJACJA DO ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO 145
6.3.2 PROPOZYCJE INICJACJI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ 147
6.3.3 KATECHEZA STAŁA 149
SPIS TREŚCI
6.4 MIEJSCA FORMACJI UCZNIÓW-MISJONARZY 151
6.4.1 RODZINA – PIERWSZA SZKOŁA WIARY 151
6.4.2 PARAFIE 152
6.4.3 MAŁE WSPÓLNOTY EKLEZJALNE 153
6.4.4 RUCHY EKLEZJALNE I NOWE WSPÓLNOTY 154
6.4.5 SEMINARIA I DOMY FORMACJI ZAKONNEJ 155
6.4.6 EDUKACJA KATOLICKA 161
CZĘŚĆ TRZECIA
ŻYCIE JEZUSA CHRYSTUSA DLA NASZYCH NARODÓW 171
7. MISJA UCZNIÓW W SŁUŻBIE PEŁNI ŻYCIA 173
7.1 ŻYĆ NOWYM ŻYCIEM W CHRYSTUSIE I KOMUNIKOWAĆ JE
NASZYM NARODOM 173
7.1.1 JEZUS W SŁUŻBIE ŻYCIU 175
7.1.2 RÓŻNE WYMIARY ŻYCIA W CHRYSTUSIE 176
7.1.3 W SŁUŻBIE PEŁNEGO ŻYCIA DLA WSZYSTKICH 177
7.1.4 MISJA KOMUNIKOWANIA ŻYCIA 178
7.2 PASTORALNE NAWRÓCENIE I MISYJNA ODNOWA WSPÓLNOT.180
7.3 NASZE ZAANGAŻOWANIE W MISJĘ AD GENTES 184
8. KRÓLESTWO BOŻE I PROMOWANIE LUDZKIEJ GODNOŚCI 187
8.1 KRÓLESTWO BOŻE, SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA I MIŁOŚĆ
CHRZEŚCIJAŃSKA 188
8.2 LUDZKA GODNOŚĆ 190
8.3 OPCJA PREFERENCYJNA NA RZECZ UBOGICH
I WYKLUCZONYCH 192
8.4 ODNOWIONE DUSZPASTERSTWO SPOŁECZNE DLA
WSZECHSTRONNEJ PROMOCJI CZŁOWIEKA 195
8.5 GLOBALIZACJA SOLIDARNOŚCI I MIĘDZYNARODOWA
SPRAWIEDLIWOŚĆ 198
8.6 CIERPIĄCE OBLICZA, KTÓRE NAS BOLĄ 200
8.6.1 OSOBY, KTÓRE ŻYJĄ NA ULICACH WIELKICH MIAST 200
8.6.2 MIGRANCI 201
8.6.3 CHORZY 203
8.6.4 UZALEŻNIENI OD NARKOTYKÓW 204
8.6.5 WIĘŹNIOWIE 206
9. RODZINA, OSOBY I ŻYCIE 208
9.1 MAŁŻEŃSTWO I RODZINA 208
9.2 DZIECI 212
9.3 NASTOLATKI I MŁODZIEŻ PEŁNOLETNIA 214
9.4 DOBRO LUDZI STARSZYCH 217
9.5 GODNOŚĆ I ZAANGAŻOWANIE KOBIET 218
9.6 ODPOWIEDZIALNOŚĆ MĘŻCZYZNY I GŁOWY RODZINY 222
9.7 KULTURA ŻYCIA: JEJ GŁOSZENIE I OBRONA 224
9.8 TROSKA O ŚRODOWISKO NATURALNE 227
10. NASZE NARODY I KULTURA 231
10.1 KULTURA I JEJ EWANGELIZACJA 231
SPIS TREŚCI
10.2 EDUKACJA JAKO DOBRO PUBLICZNE 234
10.3 DUSZPASTERSTWO ŚRODKÓW SPOŁECZNEGO PRZEKAZU 235
10.4 NOWE AREOPAGI I OŚRODKI DECYZYJNE 238
10.5 UCZNIOWIE I MISJONARZE W ŻYCIU PUBLICZNYM 241
10.6 DUSZPASTERSTWO MIEJSKIE 244
10.7 W SŁUŻBIE JEDNOŚCI I BRATERSTWA NASZYCH NARODÓW .250
10.8 INTEGRACJA AUTOCHTONÓW I AFROAMERYKANÓW 253
10.9 DROGI POJEDNANIA I SOLIDARNOŚCI 255
ZAKOŃCZENIE 262
INDEKS 268
DOKUMENTY UZUPEŁNIAJĄCE 281
PRZESŁANIE V KONFERENCJI OGÓLNEJ DO NARODÓW AMERYKI
ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW 283
1. JEZUS – DROGA, PRAWDA I ŻYCIE 283
2. WEZWANI DO PÓJŚCIA ZA JEZUSEM 284
3. BYCIE UCZNIEM-MISJONARZEM W POSŁUDZE KOŚCIOŁA 285
KOŚCIÓŁ, KTÓRY SAM STAJE SIĘ UCZNIEM 285
KOŚCIÓŁ, KTÓRY FORMUJE UCZNIÓW 286
4. BYCIE UCZNIEM-MISJONARZEM W SŁUŻBIE ŻYCIU 287
WIERNI NAKAZOWI MISYJNEMU 287
JAK ZACZYN W CIEŚCIE 287
SŁUDZY WSPÓLNEGO STOŁU 288
5. KU KONTYNENTOWI ŻYCIA, MIŁOŚCI I POKOJU 289
SESJA INAUGURACYJNA V KONFERENCJI OGÓLNEJ EPISKOPATÓW
AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW 292
1. WIARA CHRZEŚCIJAŃSKA W AMERYCE ŁACIŃSKIEJ 293
2. NAWIĄZANIE DO POPRZEDNICH KONFERENCJI 295
3. UCZNIOWIE I MISJONARZE 297
4. „ABY W NIM MIELI ŻYCIE” 300
NIEDZIELNA MSZA ŚW. CENTRALNYM MOMENTEM
CHRZEŚCIJAŃSKIEGO ŻYCIA 301
PROBLEMY SPOŁECZNE I POLITYCZNE 302
5. INNE PRIORYTETY 305
RODZINA 305
KAPŁANI 306
ZAKONNICY, ZAKONNICE I OSOBY KONSEKROWANE 307
ŚWIECCY 308
MŁODZI I DUSZPASTERSTWO POWOŁAŃ 308
6. „ZOSTAŃ Z NAMI” 309
ZAKOŃCZENIE 310
MSZA ŚWIĘTA INAUGURUJĄCA V KONFERENCJĘ OGÓLNĄ
EPISKOPATÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ I KARAIBÓW 312
MODLITWA RÓŻAŃCOWA I SPOTKANIE Z KAPŁANAMI, ZAKONNIKAMI,
ZAKONNICAMI, SEMINARZYSTAMI I DIAKONAMI 319
ODBUDOWANA. HISTORIA KATOLICKIEJ PARAFII
Autorami Odbudowanej są ksiądz Michael White i Tom Corcoran. Przedmowę do książki napisał kardynał Timothy M. Dolan.
Czerpiąc z mądrości zaczerpniętej od dobrze rozwijających się dużych wspólnot oraz nowatorskich liderów biznesowych, i jednocześnie osadzając swoją wizję na eucharystycznym centrum wiary katolickiej, ksiądz Michael White i jego świecki współpracownik Tom Corcoran przedstawiają porywającą i inspirującą historię tego, jak przywrócili swoją parafię do życia.
Odbudowana czyli jak przebudzić wiernych, dotrzeć do zagubionych i nadać Ko-ściołowi znaczenie jest opowieścią o zaprzestaniu wszystkiego i zmianie optyki. Gdy ich parafia znalazła się w krytycznym punkcie, White i Corcoran zadali sobie pytanie, co mogliby zrobić, żeby Kościół nabrał znaczenia dla katolików, i zdali so-bie sprawę, że odpowiedź znajduje się w samym sercu Ewangelii. Ich wierność Ewangelii nie tylko potroiła liczbę wiernych uczestniczących w mszach weeken-dowych, ale zaowocowała również większymi datkami, wspaniale funkcjonują-cymi grupami posługi i tętniącą życiem, gruntownie katolicką duchową odnową. White i Corcoran zachęcają wszystkich katolickich liderów do korzystania z ich wizji, strategii i do odbudowania swoich parafii. Oferują bogactwo wskazówek dla tych, którzy mają odwagę ich wysłuchać.
MODLITWA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY GWIAZDY NOWEJ EWANGELIZACJI
Maryjo,
w poranek Pięćdziesiątnicy
wsparłaś swą modlitwą
początek ewangelizacji,
podjętej przez Apostołów
za sprawą Ducha Świętego.
Także dzisiaj,
w czasach niepokoju i nadziei,
otaczaj nieustannie opieką
i prowadź Kościół,
który spełniając nakaz Chrystusa Pana,
niesie dobrą nowinę o zbawieniu
ludziom i narodom
we wszystkich zakątkach ziemi.
Wskazuj nam drogi życia,
umacniaj w godzinie próby,
abyśmy dochowując wierności Bogu i człowiekowi,
umieli z pokorą i odwagą
przekazywać na falach eteru
umysłom i sercom wszystkich ludzi
radosną wieść o Chrystusie,
Odkupicielu człowieka.
Maryjo,
Gwiazdo Ewangelizacji,
Prowadź nas! Amen.
Nie można być uczniem Jezusa, nie będąc jednocześnie misjonarzem. Uczniostwo i zaangażowanie misyjne są jak dwie strony tego samego medalu, jak dwa profile tej samej twarzy, dwa konieczne wymiary tej samej Osoby! Jedno bez drugiego nie istnieje. Ta logika i dyscyplina leży u podstaw (kluczowego!) wezwania z Aparecidy:
wezwania do nawrócenia pastoralnego.
NowaEwangelizacja.org
PrzystanekJezus.pl
KsiegarniaPJ.pl
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz
Nieustanne potrzeby??? Nieustająca Pomoc!!!
Witamy u Mamy!!!